Jaka jest orientacja seksualna 5?

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
waiting-for-godot
Posty: 85
Rejestracja: czwartek, 12 lutego 2009, 01:30
Lokalizacja: Łódź

#16 Post autor: waiting-for-godot » środa, 15 kwietnia 2009, 13:43

Snufkin pisze:
Seksualność to jeden z moich ulubionych tematów i obok dzieciństwa najbardziej determinująca nasze życie kwestia.
A masz jakieś doświadczenia praktyczne czy tylko czysta teoria jak u wiekszości 5. ^^
Pod tym względem do tzw. większości Piątek się nie zaliczam. Tak jak stwierdziłam- seksualność to jedna z najważniejszych sfer mojego życia i życia człowieka w ogóle. Interesuję się seksualnością ludzi, ich otwartością oraz hamulcami. Swoją, uwierzyć musisz mi niestety tylko na słowo- znam wyjątkowo dobrze, bynajmniej nie w teorii. Praktyka, drogie dzieci, zachęcam do praktyki nie w klimatach Piątkowych, co to wszystko lubią robić same :lol:
marcin7427 pisze:
Na zakończenie mała wycieczka ad personem.
waiting-for-godot pisze:(...) homo, bi, aseksualiści (w sumie nie wierzę w coś takiego jak naturalny aseksualizm, a raczej jako zaburzenie (...)
Pomijając kwestię umowności psychicznych jednostek chorobowych, w czym homo- i bi- są lepsi on aseksualnych (bo zakładam, że wobec tych pierwszych wierzysz w ich "naturalność")? I jak odnosisz się do zacnego grona pedofili, nekrofili, koprofili i innych (pleno titulo) -fili?
Zarzucasz, że hierarchizuję. A gdzie ja napisałam, że bi/homo/ hetero są lepsi od aseksualistów? Nic takiego nie zasugerowałam. Po prostu wydaje mi się, że unikanie kontaktów seksualnych, czy brak potrzeby takich kontaktów jest nie tyle mniej naturalnym objawem, co po prostu jest to wyraz stłumionych emocji. Ale nie uważam tych ludzi za gorszych, w żadnym razie. Skoro potrafią prowadzić normalny tryb życia, czuć się ze swoją seksualnością dobrze i być szczęśliwymi ludźmi- ok. Wydaje mi się jednak, że istnieje duże prawdopodobieństwo, że oni tak do końca nigdy nie będą w zgodzie ze sobą. Że spychają na najodleglejszy plan tę sferę życia, by żyć im się mogło lepiej bez tego problemu. Bo problem z pewnością istnieje, moim zdaniem. A może nie? Ktoś mógłby powiedzieć, że nie- że to dla nich naturalne właśnie- żyć tak, jak żyją. A co z miłością? Nie daj boże zakocha się w sobie dwójka ludzi- hetero i aseksualista. I co w tedy? Ta pierwsza osoba dla dobra tej drugiej i w imię miłości wyrzekać się będzie wbrew sobie tego, co tak ważne jest w relacji. To nie jest kwestia podobna to bycia homo, gdzie konflikt pomiędzy płcią jest oczywisty (w przypadku biseksualistów sprawa jest mniej klarowna, ale równie prosta). Aseksualizm, mam wrażenie, jest maską, która ma ukryć głęboko ukrywane lęki, motywy braku popędu, czy pociągu do obu płci.
To jest moje zdanie- nie stwierdzam ogólno przyjętych faktów. Ale nie neguję tego, że mogą oni prowadzić życie jak najbardziej satysfakcjonujące.

Co do pedofilii- zlinczujecie mnie, jak powiem, że mam mieszane uczucia w tej kwestii? Bo niejednoznacznie przeciwne?
To trudna kwestia- serio, jak dla mnie wcale nie jest oczywiste, kiedy można uznać człowieka za pedofila- od którego momentu zaczyna się ta granica, kiedy dziecko przestaje być dzieckiem? Kiedy jego potrzeby seksualne przestają być niepokojącym zjawiskiem, a kiedy stają się normalną fazą, sferą życia? Czy czternastolatka różni się w jakimś znacznym stopniu od piętnastolatki? Czy kiedy para dwunastolatków zacznie uprawiać seks, to mamy prawo im tego zabraniać? No i co? Założymy dziewczęciu pas cnoty a chłopca wykastrujemy? Zabronimy im spotkań, a kiedy będą pełnoletni stwierdzimy, że to już ten czas! Idźcie i rozmnażajcie się.

Czy kiedy dorosły mężczyzna idzie do łóżka z gimnazjalistką, znaczy to, że jest pedofilem? A może ona jest kurwą? Och, a może ofiarą? Potraficie dać jednoznaczne odpowiedzi?

Co byście zrobili, gdybyście zobaczyli, że czteroletnie dzieci bawią się wzajemnie swoimi genitaliami? Wiecie ile dzieci w tym wieku się onanizuje?
Wykorzystywanie dzieci. Bo słabsze, bo niewinne, bo nie mają wykształconego moralnego instynktu, a jedynie ten, który wrażliwy jest na bodźce. Łatwo sprawić, że siedmiolatka zgodzi się na seks i co wtedy? Przecież zgodziła się- ba, sprawiało jej to przyjemność. I może nawet chciałaby więcej. Trudno w to uwierzyć? Ale tak się dzieje.
Kwestią bezsporną jest to, że coś nie tak jest z osoba dorosłą, która szuka satysfakcji w seksie z dziećmi. Dziećmi które nawet fizycznie tymi dziećmi są. Nie zawsze pedofil to gwałciciel. Czy to go stawia w lepszym świetle? Nie. Nie? Nie. Bo dzieckiem łatwiej manipulować. Bo dziecka nie zna etyki, jest immoralne. Można je wytresować. I to jest złe. Działanie, które ma na cale uśpienie czujności dziecka.

Zoofilia, nekrofilia- są z gruntu złe, wg mnie, gdyż naruszają wolność drugiej istoty. Martwe ciało nie jest ciałem niczyim, nie jest też gadżetem erotycznym. Zwierzę nie wybrałoby człowieka do kopulacji, a zatem wybrane przez człowieka, staje się przedmiotem. Traktowanie istoty żywej w kategorii przedmiotu samo w sobie jest nieetyczne.


"dobrze jak nie za dobrze
a nawet dobrze
nie za mądrze
nie zaszkodzi niepolepszenie
jak tylko można wytrzymać
na głupi sposób swój"

-------------
5w4

Snufkin
Posty: 5625
Rejestracja: piątek, 4 kwietnia 2008, 14:28
Enneatyp: Obserwator

#17 Post autor: Snufkin » środa, 15 kwietnia 2009, 14:12

.
Ostatnio zmieniony niedziela, 28 marca 2010, 13:55 przez Snufkin, łącznie zmieniany 1 raz.
5w4, sp/sx/so
ILI - Ni, DCNH - CT(H)

Awatar użytkownika
waiting-for-godot
Posty: 85
Rejestracja: czwartek, 12 lutego 2009, 01:30
Lokalizacja: Łódź

#18 Post autor: waiting-for-godot » środa, 15 kwietnia 2009, 15:19

Snufkin pisze:
Widać nie masz psa. Ile razy chciał mnie gwałcić człowiekofil wstrętny.
No ok, ok- psa nie mam, ale sytuacja jest mi znana ;) O jezu, to wszystko to obrzydliwe uogólnienia, ale fee. Świat jest tak barwny i tak różnorodny :lol: Dla każdego coś pysznego. Po co się ograniczać :lol:

Make love not war, yeah!
"dobrze jak nie za dobrze
a nawet dobrze
nie za mądrze
nie zaszkodzi niepolepszenie
jak tylko można wytrzymać
na głupi sposób swój"

-------------
5w4

Snufkin
Posty: 5625
Rejestracja: piątek, 4 kwietnia 2008, 14:28
Enneatyp: Obserwator

#19 Post autor: Snufkin » środa, 15 kwietnia 2009, 17:45

.
Ostatnio zmieniony niedziela, 28 marca 2010, 13:55 przez Snufkin, łącznie zmieniany 1 raz.
5w4, sp/sx/so
ILI - Ni, DCNH - CT(H)

marcin7427
Posty: 9
Rejestracja: poniedziałek, 13 kwietnia 2009, 19:06

#20 Post autor: marcin7427 » środa, 15 kwietnia 2009, 18:58

waiting-for-godot pisze:Zarzucasz, że hierarchizuję.
Dla mnie to nic złego, że hierarchizujesz, toteż z mojej strony to na pewno nie jest zarzut. Natomiast uderzające jest to, że piszesz, że traktujesz aseksualizm jako zaburzenie, natomiast jeżeli komuś trafi się Dzień Słabszej Poprawności Politycznej i nazwie homoseksualizm (czy inne wynalazki) zboczeniem albo chorobą, to wtedy jesteś pewnie gotowa na nim psy wieszać, nieprawdaż? Nazwij to niekoherencją, ja nazwę to hipokryzją - świat jest tak barwny i tak różnorodny!
waiting-for-godot pisze:(...) jest nie tyle mniej naturalnym objawem, co po prostu jest to wyraz stłumionych emocji
Oczywiście, bo tłumienie emocji nie jest naturalnym objawem. Można o tym poczytać np. na forum Piątek.
waiting-for-godot pisze:(...) Skoro potrafią [aseksualni] prowadzić normalny tryb życia, czuć się ze swoją seksualnością dobrze i być szczęśliwymi ludźmi- ok. Wydaje mi się jednak, że istnieje duże prawdopodobieństwo, że oni tak do końca nigdy nie będą w zgodzie ze sobą. Że spychają na najodleglejszy plan tę sferę życia, by żyć im się mogło lepiej bez tego problemu. Bo problem z pewnością istnieje, moim zdaniem. A może nie? Ktoś mógłby powiedzieć, że nie- że to dla nich naturalne właśnie- żyć tak, jak żyją. A co z miłością? Nie daj boże zakocha się w sobie dwójka ludzi- hetero i aseksualista. I co w tedy? Ta pierwsza osoba dla dobra tej drugiej i w imię miłości wyrzekać się będzie wbrew sobie tego, co tak ważne jest w relacji. To nie jest kwestia podobna to bycia homo, gdzie konflikt pomiędzy płcią jest oczywisty (w przypadku biseksualistów sprawa jest mniej klarowna, ale równie prosta). Aseksualizm, mam wrażenie, jest maską, która ma ukryć głęboko ukrywane lęki, motywy braku popędu, czy pociągu do obu płci.
To jest moje zdanie- nie stwierdzam ogólno przyjętych faktów. Ale nie neguję tego, że mogą oni prowadzić życie jak najbardziej satysfakcjonujące.
Szanuję Twoje zdanie. Tylko jakie ono w końcu jest?

Dalsza część wypowiedzi to typowe failure to communicate. Myślałem, że (uwaga! autocytat! :) )
marcin7427 pisze:(...)I jak odnosisz się do zacnego grona pedofili, nekrofili, koprofili (...)?
jest wystarczająco retoryczne. Teraz widzę, że haniebnie się myliłem.
waiting-for-godot pisze:Bo dziecka nie zna etyki, jest immoralne.
Jestem przekonany, że jeżeli dziecka nie zna etyki, to jest amoralna, a nie immoralna.
piotr pisze:
marcin7427 pisze:Denerwuje mnie natomiast to, w jaki sposób walczą o swoje prawa - rozumiem poszanowanie praw mniejszości, ale Marsz Równości to stanowczo za dużo.
Witamy w demokracji. ;]
Tytułem sprostowania - chodziło mi o fakt tego, że może się znaleźć dość liczna grupa osób, które czują się nieswojo z widokiem elementów krajobrazu utrzymanych w poetyce Marszu Równości - odnośnie przebiegu publicznych zgromadzeń (abstrahując od ww MR) są paragrafy (eh, panie, a na co nie ma?), a stąd już tylko krok do takiej wykładni, że mogliby się homiki et consortes zachowywać jak ludzie. Witamy w demokracji.
Tytułem odpowiedzi - touche :)

Awatar użytkownika
waiting-for-godot
Posty: 85
Rejestracja: czwartek, 12 lutego 2009, 01:30
Lokalizacja: Łódź

#21 Post autor: waiting-for-godot » środa, 15 kwietnia 2009, 19:32

Po prostu jestem ostrożna, gdyż dla mnie aseksualizm nie jest jednoznaczny. Próbowałam uniknąć sformułownaia 'nienaturalny' gdyż jest ono pejoratywne. A ja nie oceniam, nie wartościuję. Bardziej wyrażam wątpliwość-i. Z jednej strony podkreślam tu swoje zdanie, z drugiej zaś to, że nie wykluczam, że mogę się mylić. Po prostu.

Co do amoralności- masz rację.
"dobrze jak nie za dobrze
a nawet dobrze
nie za mądrze
nie zaszkodzi niepolepszenie
jak tylko można wytrzymać
na głupi sposób swój"

-------------
5w4

Awatar użytkownika
Jero
Posty: 241
Rejestracja: sobota, 17 lutego 2007, 00:32

#22 Post autor: Jero » środa, 15 kwietnia 2009, 22:41

Waiting-for-godot, chciałem zwrócić uwagę na kilka rzeczy rzeczy. Mimo wszystko nie tolerujesz pedofilii, bo wiesz, że na pewnym etapie w znacznej mierze byłoby to nieuczciwe, w sensie że dorosły narzuciłby pewne zachowanie nieukształtowanemu dziecku. Wiadomo, że różnie może być, ale z uwagi na wysoce prawdopodobne zagrożenia, odrzuca się pewne zachowania, uznając je za niewłaściwe.

A teraz popatrz, ciekawy jest wzrost homoseksualizmu w więzieniu. Jest to, co prawda homoseksualizm agresywny, ale istotna jest jedna prawidłowość, w pewnych warunkach zmiana poglądów jest łatwa. Czyli może być coś takiego jak homoseksualizm nabyty.

Trochę odbiegając od głównego wątku. Jak może być homoseksualizm naturalny, tak samo może być aseksualizm. Ponieważ w takim czy innym wypadku byłby to odchył. Bowiem homo to nie jest seksualność narzucona przez naturę. Nie sprzyja przetrwaniu, więc nie mogła się tak ukształtować. Oczywiście tak samo i aseksualizm jak i homoseksualizm mogą być nabyte.

Nadmierna tolerancja oraz nadmierna manifestacja mogą rodzić swojego rodzaju „modę” na „wyjątkowość” i automatycznie homoseksualne zachowania będą narastać. Adoptowane dzieci, szczególnie np. dziewczynki wychowane przez 2 mamusie, podejrzewam, że raczej nie oderwą się od wzorca – kolejny wzrost. Gdy ktoś jest biseksualny. Co prawda poszaleje na 2 fronty, ale raczej będzie zdeterminowany do heteroseksualnych związków, które przecież przedłużą jego naturę. Ale nadmierna tolerancja może odwrócić tą prawidłowość. Do tego ja osobiście wolałbym sierociniec niżbym miał być wychowany przez homoseksualnych rodziców. A przecież jako dzieciak nie mógłbym o tym decydować.

Więc może jednak pewien umiar w tolerancji byłby wskazany. Przypuszczam, że nawet Ty mając np. syna wolałabyś, aby wszedł w normalny związek…. Ale może akurat tutaj jestem w błędzie.

Homoseksualiści niech mają swoje kluby, swoje azyle. Ale dlaczego narzucając się ze swoim zachowaniem, stylem, ubiorem maja być tolerowani. To tak jakbym chodził sobie w butach po meczecie, bo przecież dla mnie to żaden występek skoro nie jestem muzułmaninem. W imię czego, moja ignorancja miałby być tolerowana? Wchodzisz na czyjś teren, okazuj szacunek tym, którzy na nim są. Jak tego nie zrobisz nie dziw się jak dostaniesz po czapie.

Oczywiście homoseksualiści chcieliby, aby cały kraj był ich terenem. Więc walczą o to w manifestacjach. Ale ja tego nie chcę z wyżej wymienionych powodów. Racja jest względna, ale większość musiałby być głupia gdyby ustąpiła :D.

Pytanie tylko jak długo będę należeć do większości… Bo sądząc z innych obszarów europy większość to ignoranci których można przekupić. A motywacja i większość pozostałych poglądów tych, którzy stoją w twardej opozycji do tej „wielkiej tolerancji” budzi we mnie czasem jeszcze większe oburzenie. Świat jest do bani, nie ma dobrych rozwiązań, są tylko optymalne. Dla spokoju ducha lepiej być, więc cynicznym ignorantem, przynajmniej w moim przypadku.
5w4 ILI
Nie masz nic do stracenia..odpręż się
Idąc długą i krętą drogą, pod strzałami klęsk, nie bojąc się ognia ni szubienicy, grając w królową gier i wygrywając za wszelką cenę, zakpisz z przeciwności losu i zyskasz klucz, który otworzy ninth gate

Awatar użytkownika
Słoniu
Posty: 231
Rejestracja: sobota, 15 grudnia 2007, 20:30
Enneatyp: Obserwator
Lokalizacja: Wrocław

#23 Post autor: Słoniu » środa, 15 kwietnia 2009, 22:54

waiting-for-godot pisze: A ja nie oceniam, nie wartościuję.
Z punktu widzenia antropologa jak najbardziej prawidłowe podejście, chwalmy relatywizm tą cudną zdobycz hipokryzji !

Porażka, cała ta wymiana zdań i poglądów bez wartości merytorycznych.
Bo prawicie od rzeczy...

Tematyka gender jakość nie specjalnie mnie interesuje.
Każdy ma swój mały fetysz 8) :twisted:

More or less poglądy mam podobne do Weirdo .

Ile razy zarzucano mi że jestem "nie tolerancyjny" !
To takie krzywdzące było... i jakie prawdziwe !

pozwolę sobie na cytat
52Dębiec pisze: Niby czemu nie mam czynić jak chce czynić
Jak chcesz mnie winić weź mi wyliż
To jest moja nora, jestem Polak mam baseballa
Jeśli coś mi nie przypasi
Tam gdzie nasi tej niech nie włazi żaden pedofilu gej
To mnie razi, lepiej wiej
Niech tolerancyjni pozwolą nam<ignorantom którym brak tolerancji> Takimi pozostać... Taki mały apel. Dobranoc :)
ISFj/INFp/ISTp/ Trzy światy normalnie...

"Nie zawracajcie mi głowy waszymi pieprzonymi
bredniami, chcę być trzeźwy." J.R

I know how you feel. I'm just too sober to care.

Snufkin
Posty: 5625
Rejestracja: piątek, 4 kwietnia 2008, 14:28
Enneatyp: Obserwator

#24 Post autor: Snufkin » środa, 15 kwietnia 2009, 22:57

.
Ostatnio zmieniony niedziela, 28 marca 2010, 13:56 przez Snufkin, łącznie zmieniany 1 raz.
5w4, sp/sx/so
ILI - Ni, DCNH - CT(H)

Chinook
Posty: 1122
Rejestracja: sobota, 9 lutego 2008, 23:30

#25 Post autor: Chinook » środa, 15 kwietnia 2009, 23:37

Psikus powiadasz... Czarne poczucie humoru posiada matka natura, najgorsza z suk :)
Dla mnie to zaburzenie orientacji seksualnej, zdarza się, nie będe z tego powodu uważać, że ktoś jest gorszej kategorii.
z naszego punktu widzenia to w wiekszości cos nienaturalnego, a np wojownicy weterani na wyspach Oceanii w niektórych plemionach przekazywali moc młodym wojownikom z nasieniem, poprzez seks analny, natomiast wodzu wojennemu wszyscy na znak szacunku całowali penisa/ tykwe w której go nosił. U nich to była normalka, a tutaj moherom berety sie elektryzują na samą myśl.
O Starożytnej Grecji wie chyba większość - pederastia, czyli związki starszych mężczyzn, z młodzieńcami, wprowadzające tych drugich w dorosłość. Nie chciał bym w tym uczestniczyć, ale tak było.

Awatar użytkownika
Jero
Posty: 241
Rejestracja: sobota, 17 lutego 2007, 00:32

#26 Post autor: Jero » czwartek, 16 kwietnia 2009, 00:27

Snufkin:
I tu bym polemizował mistrzu. Zresztą nie mnie pytaj tylko Emjotki. Według mnie homoseksualizm to taki psikus natury; to nie zboczenie psychiczne ile orientacja.
No rzeczywiście. Odchyłem to można nazwać, ale to bardziej popierniczenie biegunowości w normalnym mechanizmie, o to chodzi?

Do tej pory kojarzyłem to z transwestytami, ale pewnie równie dobrze chęć posiadania ciała może pozostać naturalna przy zmienionym kierunku orientacji. Więc odniesienie, które zrobiłem jest raczej błędne.

Z tego punktu widzenia, aseksualność może być większym zboczeniem :D

Chinook:
O Starożytnej Grecji wie chyba większość - pederastia, czyli związki starszych mężczyzn, z młodzieńcami, wprowadzające tych drugich w dorosłość. Nie chciał bym w tym uczestniczyć, ale tak było.
A czego to dowodzi? Że to niby normalne? Kiedyś nabijali na pal, porywali i gwałcili kobiety. Z pewnego punktu widzenia było to naturalne… ale jakoś nie widzę sensu promowania podobnych zachowań… To raczej sugeruje że jakieś homoseksualne zachowania mogą być jednak nabyte. I dlatego jestem przeciw nadmiernej tolerancji i przeciwko nadmiernemu manifestowaniu się z homoseksualizmem.
Porażka, cała ta wymiana zdań i poglądów bez wartości merytorycznych.
No nie przesadzaj. Oczywiście, że wielkich wartości tutaj nie będzie. Bo kwestia jest względna. Jakby tak nie było sprawa byłby dawno rozwiązana jednoznacznie na całym świecie, przynajmniej na tym stosunkowo cywilizowanym. Ale można przedstawić jakieś poparcie swoich poglądów. Wtedy komuś niezdecydowanemu łatwiej będzie się ustosunkować.
5w4 ILI
Nie masz nic do stracenia..odpręż się
Idąc długą i krętą drogą, pod strzałami klęsk, nie bojąc się ognia ni szubienicy, grając w królową gier i wygrywając za wszelką cenę, zakpisz z przeciwności losu i zyskasz klucz, który otworzy ninth gate

Snufkin
Posty: 5625
Rejestracja: piątek, 4 kwietnia 2008, 14:28
Enneatyp: Obserwator

#27 Post autor: Snufkin » czwartek, 16 kwietnia 2009, 17:25

.
Ostatnio zmieniony niedziela, 28 marca 2010, 13:56 przez Snufkin, łącznie zmieniany 1 raz.
5w4, sp/sx/so
ILI - Ni, DCNH - CT(H)

Awatar użytkownika
sUk
Posty: 207
Rejestracja: środa, 28 stycznia 2009, 19:47
Enneatyp: Obserwator
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

#28 Post autor: sUk » piątek, 17 kwietnia 2009, 09:57

Snufkin pisze:Z tym całowaniem się po fiutach to w sumie całkiem normalne. To nie świadczy o homoseksualizmie tylko oddawaniu czci samcowi alfa. Dzieje się tak w więzieniach, wojsku, gangach młodzieżowych, domach dziecka, szkole. :wink:
dobrze że jeszcze nie trafiłem do takiej szkoły (albo więzienia :D)
ja nie będe oryginalny i powiem : mi tam homo nie przeszkadzają, niech istnieją, niech sobie kopulują w swoim domowym zaciszu, niech się kochają, ale niech nie afiszują się z tym tak bardzo ( jakieś parady, protesty i inne cyrki - w porządku - istnieją i będą istnieć, ale jako zdecydowana mniejszość społeczeństwa nie powinni drażnić tej heteroseksulanej większości ), i niech sie nie pchają do mnie :/ ( wprawdzie mi się jeszcze nie zdarzyło, ale wole sie nie przekonywać jak to jest :p ), no i bez publicznej wymiany śliny przez pary homoseksualne, bo obojętnie czy to mężczyźni czy kobiety - wygląda to tak samo obrzydliwie.

Awatar użytkownika
Piotr
Posty: 1024
Rejestracja: sobota, 27 września 2008, 16:42
Enneatyp: Obserwator
Kontakt:

#29 Post autor: Piotr » piątek, 17 kwietnia 2009, 12:15

sUk pisze:no i bez publicznej wymiany śliny przez pary homoseksualne, bo obojętnie czy to mężczyźni czy kobiety - wygląda to tak samo obrzydliwie.
A co z parami heteroseksualnymi, on Cię nie brzydzą?

Awatar użytkownika
sUk
Posty: 207
Rejestracja: środa, 28 stycznia 2009, 19:47
Enneatyp: Obserwator
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

#30 Post autor: sUk » piątek, 17 kwietnia 2009, 12:25

no zależy jak :/ niektórzy robią to tak ordynarnie w miejscach publicznych że faktycznie budzi to zniesmaczenie :x gorzej jak zwierzątka nawet czasem

ODPOWIEDZ