Psychologia
Ja chciałabym być psychologiem, ale czuje pewien strach. W końcu ludzie powierzają psychologowi swoje tajemnice, często intymne. Oprócz tego oczekują, że im pomoże. A co jeśli się nie uda? Ja lubie rzeczy robić dobrze, szczególnie jak dotyczą one innego człowieka. No i boję się trochę tej odpowiedzialności. Ale pociągający zawód.
obserwator w pełni
-
- Posty: 207
- Rejestracja: niedziela, 6 maja 2007, 19:01
...
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 6 września 2010, 14:53 przez OtherTruth, łącznie zmieniany 1 raz.
Odrywam się od przeszłości.
Jeżeli chcesz-próbuj szczęścia i napisz do mnie.
Jeżeli chcesz-próbuj szczęścia i napisz do mnie.
Psychologia wymaga komunikatywności, a piątki raczej nie są komunikatywne bo są introwertyczne zamknięte w sobie
same potrzebują pomocy, żeby się przełamać
same potrzebują pomocy, żeby się przełamać
Ostatnio zmieniony niedziela, 16 września 2007, 10:06 przez jsk, łącznie zmieniany 2 razy.
Wygrywa ten, któ ma jasno określony cel i pragnienie, aby go osiągnąć.
- Orest Reinn
- Posty: 190
- Rejestracja: czwartek, 10 maja 2007, 16:30
- Emjotka
- Posty: 2747
- Rejestracja: niedziela, 1 lipca 2007, 15:34
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: Kraków (O-c Św.)
Wyszedł? Nie zdziwiłabym się, gdyby już w czasie takiego "leczenia" chwycił pierwszy lepszy ostry przedmiot albo skorzystał z tego, że okno jest otwarte. ESTpy kompletnie nie nadają się do rozmów o uczuciach i emocjach (a na tym przecież w dużej mierze polega praca psychologa), potrafią mocno ranić jednocześnie udając świętych. Nie liczą się z cudzymi odczuciami, choć często twierdzą, że to robią. Idą po trupach do celu. Mogą być naprawdę dobre, ale w czymś, co nie wymaga zajmowania się czyimiś potrzebami i odczuciami. ESTp-psycholog? To tak jak ISFj-matematyk...Orest Reinn pisze:ESTp to krytykaci - szczerzy i dobitni. Gdyby do takiego psychologa przyszedł ktoś z depresją, wyszedłby z poważnym zamiarem popełnienia samobójstwa.
...
Ja bym powiedział: dzisiejsza psychologia próbuje sprawiać przed sobą i innymi wrażenie, że jest nauką ścisłą, opierającą się na konkretach, co niespecjalnie jej wychodzi, a na pewno nie wychodzi na dobre.Emjotka pisze:Dzisiejsza psychologia opiera się głównie na naukowych badaniach - konkretach
Matematyka ma oczywiście zastosowanie w psychologii (choć nie wszyscy umieją jej używać) ale elementy filozoficzne uznałbym za równie ważne.
- Zielony smok
- VIP
- Posty: 1855
- Rejestracja: czwartek, 14 grudnia 2006, 19:17
- Enneatyp: Mediator
- Lokalizacja: następna stacja...
Dzisiejsza psychologia przypomina mi nastolatka, który mocą kilku teoryjek uważa że wie co jest grane w dorosłości. Ale są dziedziny, w których zaczyna troszku, troszku coś kumać na poważne. Jest szansa, że nonszalancka i besserwiserystyczna panna P ....kiedyś mądrze wydorośleje i coś z niej będzie.
9w8 ENFP
Nie dyskutuj z idiotą, bo sprowadzi cię do swojego poziomu i wygra przewagą doświadczenia.
Ps. ( Jestem na dłuuuugim urlopie - nie odpisuję na PW, sorry )
Nie dyskutuj z idiotą, bo sprowadzi cię do swojego poziomu i wygra przewagą doświadczenia.
Ps. ( Jestem na dłuuuugim urlopie - nie odpisuję na PW, sorry )
- Emjotka
- Posty: 2747
- Rejestracja: niedziela, 1 lipca 2007, 15:34
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: Kraków (O-c Św.)
Re: ...
Matematyka? Nie chcę Cię martwić, ale liczby są abstrakcją... Znajdź mi na świecie cokolwiek bezsprzecznie konkretnego. Jak znajdziesz, to Ci, nie wiem jak, ale załatwię Nobla. Okej? No, to ja sobie poczekam wieczność.juzbek pisze:Matematyka ma oczywiście zastosowanie w psychologii (choć nie wszyscy umieją jej używać) ale elementy filozoficzne uznałbym za równie ważne.
Kto wymyślił wspomnianą matematykę:ale elementy filozoficzne uznałbym za równie ważne.
a) budowlańcy
b) kucharze
c) filozofowie
d) ksieża ?
/ Odpowiedzi prosimy wysyłać pod numer 666. W treście SMSa proszę wpisać MJK.poprawna odpowiedź, np. MJK.A /
Jedynie jak coś -założymy-, możemy mówić o konkretach. Wtedy dzisiejsza psychologia jest jak najbardziej naukowa - opiera się na naukowej metodzie badań, czerpie z psychiatrii. No ale cóż, jak tu rozmawiać z ludźmi, którzy widzą niezbity konkret w matematyce... Matematyka, filozofia, psychologia to nic innego jak myśl ludzka. A czy jesteśmy w stanie stwierdzić, że jest w 100 % prawdziwa i konkretna? Nie wiem, czy takie stwierdzenie jest bardziej odważne, czy może bardziej głupie...
...
Och, więc nasze rozumienie tego pojęcia jest aż tak różne... Powiem Ci, że w mojej wizji świata nie jesteśmy w stanie dotrzeć do niczego, co stoi bliżej konkretu niż matematyka. To co, chcesz jeszcze ze mną rozmawiać?:P Konkret i abstrakcja u mnie się nie wykluczają; przez konkret rozumiem coś możliwie skondensowanego, pozbawionego subiektywizmu, uniwersalnego. To oczywiście tylko słowa, których być może używam w błędnym znaczeniu, sorki.
Matematyka i filozofia są oczywiście związane ze sobą historycznie, pod wieloma innymi względami także. Przeciwstawiłem sobie te dyscypliny po to, by podkreślić różnice pomiędzy stowaniem metodologii naukowej, opartej na logice matematycznej, a filozoficzną spekulacją, której nie da się łatwo zweryfikować empirycznymi badaniami.
Masz rację; psychologia próbuje być naukowa, czerpie z psychiatrii, prowadzi badania z których wyciąga wnioski i podpiera się matematyką jako narzędziem, tak jak się to robi w dyscyplinach ścisłych. Rzecz w tym, że ja uważam, że taka naukowość wcale nie wychodzi jej na dobre a do badania ludzkiej "duszy" należy zastosować nieco inne metody.
EDIT: Słownik PWN jest po Twojej stronie, Emjotko. Używając słów w prawdziwym ich znaczeniu, matematyka konkretem nie jest. No, ale wydaje mi się, że moje zarzuty i rozgoryczenie obecną psychologią wciąż pozostają czytelne.
Matematyka i filozofia są oczywiście związane ze sobą historycznie, pod wieloma innymi względami także. Przeciwstawiłem sobie te dyscypliny po to, by podkreślić różnice pomiędzy stowaniem metodologii naukowej, opartej na logice matematycznej, a filozoficzną spekulacją, której nie da się łatwo zweryfikować empirycznymi badaniami.
Masz rację; psychologia próbuje być naukowa, czerpie z psychiatrii, prowadzi badania z których wyciąga wnioski i podpiera się matematyką jako narzędziem, tak jak się to robi w dyscyplinach ścisłych. Rzecz w tym, że ja uważam, że taka naukowość wcale nie wychodzi jej na dobre a do badania ludzkiej "duszy" należy zastosować nieco inne metody.
EDIT: Słownik PWN jest po Twojej stronie, Emjotko. Używając słów w prawdziwym ich znaczeniu, matematyka konkretem nie jest. No, ale wydaje mi się, że moje zarzuty i rozgoryczenie obecną psychologią wciąż pozostają czytelne.
- Eruantalon
- Posty: 1963
- Rejestracja: piątek, 28 września 2007, 12:26
- Lokalizacja: Z dupy
- Kontakt:
Psychologia interesuje mnie jedynie na tyle, na ile pozwala zrozumiec zachowania ludzi, ktorzy sa dla mnie wazni oraz przewidziec, jakie kmretynizmy w imie swoich dzuiwacznych hierarchii (pseudo)wartosci uczynia inni.
Wzglednie interesujacy jest fakt, na ile sami kontrolujemy wlasne dzialanie, a na ile dzialamy w sposob deterministyczny. Osobiscie jest wielkim krytykiem determinizmu i wierze, ze ten kiedys poniesie totalna kleske rowniez na polu psychologii.
Wzglednie interesujacy jest fakt, na ile sami kontrolujemy wlasne dzialanie, a na ile dzialamy w sposob deterministyczny. Osobiscie jest wielkim krytykiem determinizmu i wierze, ze ten kiedys poniesie totalna kleske rowniez na polu psychologii.
“It is better to be hated for who you are, than to be loved for someone you are not. ”