Dwa sposoby:G.I.Joe pisze:
Bardzo fajnie opisane - gratuluję polotu.
Niestety nie jestem w stanie rozpoznać czy moja piwnicy jest pełna śmieci czy pełna skarbów
Jak się dostać do piwnicy żeby sobie przy okazji głowy o sufit nie poobijać - żeby nie bolało?
1 Poznaj dobrze 4 lub 2 (takie prawdziwe 4, a nie z forum gdzie większość się pod nie podszywa), niech Ci się wyżali, a w pewnym momencie uznasz, że własną piwnicę trzeba spalić
2 Wchodzisz do niej w samotności, korytarzem ukrytym przed całym światem. Posłuchaj muzyki klasycznej na dobry początek, pomaga się zrelaksować, idź na łono natury (noce są the best ) etc. (Chodzi aby być przede wszystkim samemu, nikt nie ocenia, nie trzeba się zgrywać kombinować)
(Nie to co na żywo, ale na dobry początek Bach - BWV 1060 - I - Allegro, jeżeli wolisz coś lepszego do "Sonata księżycowa" jak najbardziej)