Co was blokuje przed kierowaniem się emocjami?

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Comfortably Numb
Posty: 105
Rejestracja: niedziela, 15 października 2006, 16:51

#91 Post autor: Comfortably Numb » czwartek, 18 stycznia 2007, 10:49

Mnie,. 4w5, blokuje strach, że będzie mnie za duzo, że się komuś naprzykrzam, że zalewam uczuciami.
I tak mam wyrzuty sumienia nawet za rozmowy z ludzmi.


See you on a Dark Side of a Moon.

Awatar użytkownika
Killie
Posty: 23
Rejestracja: czwartek, 28 grudnia 2006, 00:51

#92 Post autor: Killie » piątek, 19 stycznia 2007, 15:39

Sttach, żw ktoś nie zrozumie, ze wyjde na idiotke, że strace w czyichs oczach, ze obróci sie to przeciwko mnie, że do niektórych uczuc wstyd sie przynać :P Głupie to wiem...
5w4

Awatar użytkownika
akl
Posty: 113
Rejestracja: środa, 3 stycznia 2007, 15:09

#93 Post autor: akl » piątek, 19 stycznia 2007, 18:15

U mnie ten problem nie odbiega od innych... Nie raz tak było że zbyt się otworzyłem lub kierowałem się emocjami a potem były smiechy hihy albo nędzne obgadywanie. Więc teraz jestem bardzo sceptyczny i ostrozny :P
4w5 or 5w4 so/sx/sp
Obrazek
Obrazek

Boudicca
Posty: 4
Rejestracja: sobota, 20 stycznia 2007, 14:51

#94 Post autor: Boudicca » sobota, 20 stycznia 2007, 15:36

Mi jest zwyczajnie trudno mówić. Już wolę rzucać szklankami albo się przytulić do kogoś, upust emocją daję przy rysowaniu lub sprzątaniu (świetny sposób na zdenerwowanie) ale tego nie robię, bo mnie wychowano tak, że najlepszym sposobem jest mówienie o uczuciach, czego ja nie potrafię, a rzucanie szklankami nie wypada itp. Blokuje mnie nawet nie lęk przed odrzuceniem czy niezrozumieniem, a dyskomfort, który czuję na myśl, że ktoś za dużo będzie o mnie wiedział i to wykorzysta, ale są ludzie którzy wzbudzają we mnie zaufanie i im mogę powiedzieć (co prawda zwykle skrótowo i w dużym uproszczeniu) o swoich przeżyciach.
a pisze:ale najtrudniej mi jest przebywać z osobami które by np. wypadało pocieszyć. niby jakoś może przytulić, bo tak rozpacza? a może coś powiedzieć. tylko co? ale najlepiej się wtedy ulotnić jak sie widzi że idzie ktoś kto zrobi to lepiej niż ja:(
Hm, czytałeś, czytałaś Księgę Hioba? Zapewne tak, jeśli masz więcej niż szesnaście lat, bo jest ona w podstawie programowej nauczania jezyka polskiego. Księga uczy godnego cierpienia, ale jest tam także wspomniane, że nie da się pocieszyć słowem. Przyjaciele Hioba mówili dużo, jednak lepiej by było, gdyby zwyczajnie przy nim trwali, nie szukając powodu przez który spotkały go nieszczęścia. Tak też jest w moim przypadku - zwykle przytulam, dopiero po jakimś czasie pomagam osobie znaleźć jakiś jasny punkt, czasem dzięki chłodnej logice, czasem przez żart, ale nigdy nie jest to sytuacja w której czuję się pewnie.

Awatar użytkownika
Arma
Posty: 48
Rejestracja: wtorek, 30 stycznia 2007, 23:04
Lokalizacja: Zamość

Ja

#95 Post autor: Arma » czwartek, 1 lutego 2007, 23:13

Co mnie blokuje przed okazywaniem emocji? To, że boję się BARDZO się boję urazić osobę z którą rozmawiam i dlatego nie okazuje jej moich emocji. Po prostu boję się jak zareaguje na to co zrobię (chociaż nie okazywanie emocji właśnie wywołuje taki efekt, że inne osoby dziwnie na mnie patrzą :cry: ). Boję się urazić drugą osobę moimi słowami i wole milczeć choćby ta druga osoba mnie wyzywała i obrażała i inne takie.
Nie chcę aby inni mnie nie lubili i nie chcę ranić innych wolę zostać sam zraniony. Jednak nie kombinuje aby mnie ktoś polubił wolę aby ktoś lubił mnie za to jaki jestem a nie jak dobrze mogę udawać!!! :(
Ja jestem w 93% 5w4 a w 7% nie wiem sam :)
Ale ten test działa!!!!

Bezimienna15
Posty: 7
Rejestracja: sobota, 3 lutego 2007, 11:31
Lokalizacja: Śląsk
Kontakt:

emocje (5w6)

#96 Post autor: Bezimienna15 » sobota, 3 lutego 2007, 12:26

Ja poprostu nie lubię okazywać emocji- nawet jezeli odczuwam jakies silne emocje to nie konecznie chce aby otoczenie o niech wiedzialo.
Per aspera ad astra

Awatar użytkownika
Arma
Posty: 48
Rejestracja: wtorek, 30 stycznia 2007, 23:04
Lokalizacja: Zamość

Tak

#97 Post autor: Arma » sobota, 3 lutego 2007, 12:58

Tak to prawda ja też po części tak robię.
Ja jestem w 93% 5w4 a w 7% nie wiem sam :)
Ale ten test działa!!!!

Awatar użytkownika
Dr Faustus
Posty: 8
Rejestracja: czwartek, 1 lutego 2007, 10:46
Lokalizacja: Locus Solus

#98 Post autor: Dr Faustus » sobota, 3 lutego 2007, 16:36

W moim przypadku chodzi chyba o lęk przed wygłupieniem się. Chociaż u mnie z tymi emocjami dziwnie jest. Raz je pokazuje raz nie.
5w4

Awatar użytkownika
Justine.
Posty: 32
Rejestracja: sobota, 3 lutego 2007, 15:44
Lokalizacja: Białystok

#99 Post autor: Justine. » sobota, 3 lutego 2007, 19:24

Dr Faustus pisze:W moim przypadku chodzi chyba o lęk przed wygłupieniem się. Chociaż u mnie z tymi emocjami dziwnie jest. Raz je pokazuje raz nie.
Otóż to. Irytuje mnie fakt, że kiedy ktoś inny okazuje emocje, uczucia, zostaje odbierany pozytywnie, a ja (czy sama tak to postrzegam?) jestem uważana za idiotkę i się wygłupiam :!:
Boję sięokazywania uczuć, boję się, ze mogę się zagalopować i powiedzieć/wyrazić za wiele. Na dodatek od ludzi mi bliskich oczekuje zrozumienia niewerbalnego, chciąłabym byśmy bez słów się rozumieli, by ludzie potrafili czytać moje uczucia, tak jak ja rozpoznaje je u nich. Lecz tego nie ma,,,bądź ja jestem bardziej niedostępna niż mi się wydaje.
Z kolei w moim wypadku jest tak, że (czy to jakaś choroba?) swe uczucia wylewam obficie na papier lub klawiaturę, i podejrzewam, że zaznajomieni ze mną internauci wiedzą o mnie nieporównywalnie więcej niż choćby moja rodzina :shock:
5w4

"Patrząc na Twój świat, na to jak żyjesz, czasami wydaje mi się, że niektórzy ludzie to po prostu takie rybki akwariowe, które Twój Bóg z nudów spuścił w kiblu."

Awatar użytkownika
samotna_pasażerka
Posty: 59
Rejestracja: piątek, 9 lutego 2007, 21:08

#100 Post autor: samotna_pasażerka » niedziela, 11 lutego 2007, 18:15

Nie podoba mi się tytuł- to znaczy, że jestem zimna, nieczuła i wszystko w moim życiu jest sprecyzowane w 99% i wykalkulowane?

o nie! - ja często kieruję się emocjami- czy to współczuciem czy miłością. cóż z tego kiedy czasem oblicze niewzruszone (lub stara się takie być ;) )

pozory jakie sprawia piątka są niezwykle mylące- potrafię o kimś ciągle myśleć- natomiast nie potrzebuję przebywać z tą osobą 24/h, żeby jej okazać jak bardzo jest dla mnie ważna.
efekt jest taki, że zarzuca mi się "olewanie"... matko
5 w 4 :)

Awatar użytkownika
ewutek
Posty: 993
Rejestracja: sobota, 4 listopada 2006, 19:53
Enneatyp: Obserwator
Kontakt:

#101 Post autor: ewutek » niedziela, 11 lutego 2007, 23:26

samotna_pasażerka pisze:Nie podoba mi się tytuł
Słowo "kieruje" nie pasuje do kontekstu pytania, bo ma wskazywać na motyw działania. Chociaż... emocje kierują każdym, ale gdy 5 zaczyna je odczuwać zatrzymuje się i "międli" analizę: "Co właściwie czuję?" - a potem: "Trzeba się zastanowić dlaczego tak czuję". A czas płyyynie...

Wniosek osobisty: Emocje nie kierują 5 do działania sensu stricto, a do myślenia (i frustracji, której źródłem jest brak spontaniczności).
potrafię o kimś ciągle myśleć- natomiast nie potrzebuję przebywać z tą osobą 24/h, żeby jej okazać jak bardzo jest dla mnie ważna.
efekt jest taki, że zarzuca mi się "olewanie"... matko
Ta przypadłość zrujnowała resztkę mojego "życia towarzyskiego". Chociaż może być tak, że ludzie których znam nie są dla mnie aż tak ważni, jak mi się wydaje.
O rany, jestem żałosna.
5w6

Awatar użytkownika
samotna_pasażerka
Posty: 59
Rejestracja: piątek, 9 lutego 2007, 21:08

#102 Post autor: samotna_pasażerka » niedziela, 11 lutego 2007, 23:40

ewutek pisze:
(...) Chociaż może być tak, że ludzie których znam nie są dla mnie aż tak ważni, jak mi się wydaje.
O rany, jestem żałosna.
na brak spontaniczności polecam związek z towarzyskim ekstrawertykiem ;)
wydaje mi się teraz, że mam jej aż zanadto :shock:
tak samo zlikwidowałam w sobie skłonność do zbytniego analizowania uczuć- staram się je po prostu przeżywać.
dziwne ale odkąd nie rozmyślam każdego dnia a wszystkich zawiłościach tego świata- mogę powiedzieć, że lepiej znam siebie. (może zlikwidowałam te niepotrzebne szumy-zakłócenia ? ;) )

czy mogłabyś zrezygnować całkowicie z tych znajomości i żyć tak jakby nic się nie stało? jeśli tak, to rzeczywiście nie są one dla Ciebie ważne...
5 w 4 :)

Awatar użytkownika
ewutek
Posty: 993
Rejestracja: sobota, 4 listopada 2006, 19:53
Enneatyp: Obserwator
Kontakt:

#103 Post autor: ewutek » niedziela, 11 lutego 2007, 23:58

samotna_pasażerka pisze:na brak spontaniczności polecam związek z towarzyskim ekstrawertykiem ;)
Przepadam za ekstrawertykami (bez wzajemności).
tak samo zlikwidowałam w sobie skłonność do zbytniego analizowania uczuć- staram się je po prostu przeżywać
Nie potrafię tak jak Ty. Emocje mam zbyt intensywne aby móc się dać porwać tej (niszczycielskiej) fali. Raz w życiu dałam się ponieść w wyniku czego nastoletnia "przyjaźń" poszła się "bujać". To było jak sesja nienawiści do całego świata.
dziwne ale odkąd nie rozmyślam każdego dnia a wszystkich zawiłościach tego świata- mogę powiedzieć, że lepiej znam siebie. (może zlikwidowałam te niepotrzebne szumy-zakłócenia ? ;) )
Każdy ma swój sposób radzenia sobie ze sobą. Bardziej mi odpowiada "wyłączanie" emocji w chwilach mental-slum'u i oddawanie się rozmyślaniu na tematy abstrakcyjne.
czy mogłabyś zrezygnować całkowicie z tych znajomości i żyć tak jakby nic się nie stało? jeśli tak, to rzeczywiście nie są one dla Ciebie ważne...
Nie wiem. I to jest beznadziejne.
5w6

Awatar użytkownika
samotna_pasażerka
Posty: 59
Rejestracja: piątek, 9 lutego 2007, 21:08

#104 Post autor: samotna_pasażerka » poniedziałek, 12 lutego 2007, 00:07

Jeśli przyjaźń została zniszczona przez jeden wybuch, to być może nie była to przyjaźń? (ktoś mądry kiedyś mi to napisał, w moich chwilach zwątpienia)

ja właśnie przez to moje postępowanie typu: nie potrzebuję nikogo- muszę teraz odbudowywać stracone relacje. Uczucie "nie ma nikogo"- wywoływało większą rozpacz niż utracenie miłości.

my chyba mamy taką kocią naturę- indywidualiści, w swoim świecie, obserwują pozornie nie biorąc udziału w tym co się dzieje wokół. można nas głaskać tylko wtedy kiedy my chcemy, a nie kiedy ktoś chce.
potrzebujemy własnej przestrzeni.
5 w 4 :)

Awatar użytkownika
kalendarz
Posty: 3
Rejestracja: piątek, 23 lutego 2007, 19:42

#105 Post autor: kalendarz » piątek, 23 lutego 2007, 19:51

Może to zabrzmi jak egoizm ale osoby, które kierują się emocjami i pokazują je na siłę nie znajdują u mnie większego uznania. Dlatego ja nigdy albo baaardzo rzadko ukazuje swoje emocje innym. Nie uważam tego za coś dziwnego.

PS. Witam jest to mój pierwszy post na tym forum, w teście wyszło mi, że jestem piątką i po przeczytaniu opisu na stronie zauważyłem, że pasuje do mnie doskonale :)

ODPOWIEDZ