Co was blokuje przed kierowaniem się emocjami?
-
- Posty: 62
- Rejestracja: poniedziałek, 5 marca 2007, 11:46
- Lokalizacja: Śląsk
Kocham panowac nad sobą, bo to daje mi poczucie władzy nad kimś (nad sobą) 8)
Poza tym utrata tego panowania grozi konsekwencjami - wstydem i w konsekwencji złym samopoczuciem.
Jeśli szaleję, to tylo przy założeniu pewnych granic tego szaleństwa i po zaakceptowaniu zakresu ewentualnych konsekwencji.
Wygłupiam się na ulicy uznajac, że dla dobrej zabawy albo rośmieszenia przyjaciół jestem w stanie znieść zdziwienie obcych ludzi, albo uznam, że w ten sposób będa mieli co opowiadać znajomej spotkanej w tramwaju.
Poza tym utrata tego panowania grozi konsekwencjami - wstydem i w konsekwencji złym samopoczuciem.
Jeśli szaleję, to tylo przy założeniu pewnych granic tego szaleństwa i po zaakceptowaniu zakresu ewentualnych konsekwencji.
Wygłupiam się na ulicy uznajac, że dla dobrej zabawy albo rośmieszenia przyjaciół jestem w stanie znieść zdziwienie obcych ludzi, albo uznam, że w ten sposób będa mieli co opowiadać znajomej spotkanej w tramwaju.
5w4
-
- Posty: 11
- Rejestracja: wtorek, 6 marca 2007, 16:19
- Lokalizacja: Katowice
Jestem typową introwertyczka - po prostu, gdy chce wyrazic swoje emocje (a zdarza sie to o dziwo) natrafiam na mur. najzwyczajniej w swiecie nie da sie tego zrobic. Im emocje sa wazniejsze lub silniesze, tym bardziej sie blokuje. oczywiscie mialam w zyciu sytuacje, w ktorych musialam wyrazic, co czuje. Jak mi poszlo ? ze lzami i szlochaniem.
mam poczucie, ze powiedziane mysli nie sa juz moimi - tak jakby przestaja istniec, jestem wiec oszczedna w ich wypowiadaniu
jezeli jednak czuje sie bezpieczna w czyims towarzystwie, jest znacznie latwiej
mam poczucie, ze powiedziane mysli nie sa juz moimi - tak jakby przestaja istniec, jestem wiec oszczedna w ich wypowiadaniu
jezeli jednak czuje sie bezpieczna w czyims towarzystwie, jest znacznie latwiej
Re: Co was blokuje przed kierowaniem się emocjami??
Mam podobnie.NoLeader pisze:Ja ze swojej strony po prostu wstydzę się kierować emocjami, a szczególnie okazywać agresję, złość - czy u Was jest podobnie?
A inna sprawa, że lubie panować nad emocjami, bo (jak ktoś wcześniej wspomniał) czuję się wtedy jakbym miał kontrolę nad sytuacją.
Mam identycznie.pełna_podziwu pisze:Jestem typową introwertyczka - po prostu, gdy chce wyrazic swoje emocje (a zdarza sie to o dziwo) natrafiam na mur. najzwyczajniej w swiecie nie da sie tego zrobic. Im emocje sa wazniejsze lub silniesze, tym bardziej sie blokuje.
Nawet wśród przyjaciół blokada nie znika (zawsze jestem tym, który słucha zamiast mówić).
A w ogóle to zacznijmy od tego, że mam niewielu znajomych (bo "przyjaciół" to chyba w ogóle nie mam).
5w4
-
- Posty: 62
- Rejestracja: poniedziałek, 5 marca 2007, 11:46
- Lokalizacja: Śląsk
Ostatnio znowu intensywnie zastanawiam się nad swoimi emocjami i postępowaniem. I myślę sobie, że jakna 5 to chyba jestem bardzo otwarta i nie ukrywam swoich emocji. Pod tym względem jestem dość wyrazista. Jednocześnie jednak cały czas mam wrażenie, że mojej emocjonalności musze wyznaczać jakieś granice, muszę ją utrzymywać w ryzach. Szczycę się, że moge to robić.
To paradoksalne, ponieważ zależnie od tego, jak długo ludzie mnie znają, postrzegają mnie w różny sposób jeśli chodzi o emocjonalność, spontaniczność, czy otwartość na innych.
To paradoksalne, ponieważ zależnie od tego, jak długo ludzie mnie znają, postrzegają mnie w różny sposób jeśli chodzi o emocjonalność, spontaniczność, czy otwartość na innych.
5w4
emocje....jak dawno sie nimi nie kierowalam..myslam ze juz nie jestem w stanie czuc a tu poprostu podswiadomie sie zamykam..ale to dobrze bo nie trace kontroli nad soba. co za tym lub przez to idzie wszelakie uzywki odpadaja bo to jzu calkowicie kompromitacja zatracic sie w chwili i potem zalowac czynow, poprostu fuu
5w6
-
- Posty: 207
- Rejestracja: niedziela, 6 maja 2007, 19:01
...
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 6 września 2010, 17:07 przez OtherTruth, łącznie zmieniany 1 raz.
Odrywam się od przeszłości.
Jeżeli chcesz-próbuj szczęścia i napisz do mnie.
Jeżeli chcesz-próbuj szczęścia i napisz do mnie.
Strach. Przed konsekwencjami. Przed niepodołaniem temu co się zaczęło. Tu chyba pojawia się mniemanie o własnej bezwartościowości, że nie będe w stanie pociągnąć tego co zacząłem
Cholernie boje się odpowiedzialności. Nie chciałbym zawieść innych. Nie chcę być zraniony, nie chcę ranić. To powstrzymuje mnie od działania.
Boje się skręcić w prawo lub lewo. Boje się utracić którąś z możliwości, boje się nieprzewidzianych skutków. Czasem trzeba nam wskazać drogę, pociągnąć nas za rękę i pokazać czym jest spontaniczność, uczucie, emocje. Wiem, że to potrafimy. Wiem, że kiedyś to potrafiłem...
Cholernie boje się odpowiedzialności. Nie chciałbym zawieść innych. Nie chcę być zraniony, nie chcę ranić. To powstrzymuje mnie od działania.
Boje się skręcić w prawo lub lewo. Boje się utracić którąś z możliwości, boje się nieprzewidzianych skutków. Czasem trzeba nam wskazać drogę, pociągnąć nas za rękę i pokazać czym jest spontaniczność, uczucie, emocje. Wiem, że to potrafimy. Wiem, że kiedyś to potrafiłem...
4 i 5
-
- Posty: 56
- Rejestracja: piątek, 31 sierpnia 2007, 12:44
Okazanie emocji oznacza odkrycie swoich słabych punktów, wystawienie na pokaz swojego prawdziwego ja, ukazanie czegoś najbardziej osobistego. Przez to człowiek staje się bezbronny, podatny na sugestie. W razie konfliktu z osobą, przed którą człowiek się otworzył, wszystkie jego uczucia, przemyślenia, słabości, problemy mogą zostać użyte w złej wierze, wyśmiane... upokorzone.... Jednak to wszystko zależy od naszego rozmówcy.
Dlatego trzeba wiedzieć, z kim rozmawiać o poważnych, znaczących sprawach, przed kim okazać emocje, uczucia (podobno umiejętność rozmowy o uczuciach i problemach jest podstawą relacji międzyludzkiej opartej na zaufaniu), a z kim rozmowę ograniczyć do niezbędnego minimum na temat pogody za oknem
Jesteśmy obserwatorami... Zatem obserwujmy ludzi i wybierajmy tych godnych zaufania.
Osoby godne zaufania istnieją, przekonałam się o tym jakiś czas temu. Bardzo przyjemnie jest móc bez skrępowania opowiedzieć o sobie, o swoich uczuciach i poczuć wsparcie, pofilozofować czy uprawiać pseudonaukowe dyskusje.
Dlatego trzeba wiedzieć, z kim rozmawiać o poważnych, znaczących sprawach, przed kim okazać emocje, uczucia (podobno umiejętność rozmowy o uczuciach i problemach jest podstawą relacji międzyludzkiej opartej na zaufaniu), a z kim rozmowę ograniczyć do niezbędnego minimum na temat pogody za oknem
Jesteśmy obserwatorami... Zatem obserwujmy ludzi i wybierajmy tych godnych zaufania.
Osoby godne zaufania istnieją, przekonałam się o tym jakiś czas temu. Bardzo przyjemnie jest móc bez skrępowania opowiedzieć o sobie, o swoich uczuciach i poczuć wsparcie, pofilozofować czy uprawiać pseudonaukowe dyskusje.
5w4
- Eruantalon
- Posty: 1963
- Rejestracja: piątek, 28 września 2007, 12:26
- Lokalizacja: Z dupy
- Kontakt:
- Eruantalon
- Posty: 1963
- Rejestracja: piątek, 28 września 2007, 12:26
- Lokalizacja: Z dupy
- Kontakt:
- Orest_Reinn
- Posty: 1606
- Rejestracja: czwartek, 25 października 2007, 19:26
- Enneatyp: Mediator