Plany prokreacyjne Trójek
Pojechałeś mi.Snufkin pisze:A i tak według mnie będziesz miał syna 4w5 - fana mangi.
Przesłanie Izraela https://www.youtube.com/watch?v=HvPWsfNZyNM
myślę, że 3 ma szanse wychowac sobie 7 albo 9 bo nie ma tendencji do ograniczania i jest raczej lajtowe. zalezy też z kim się skrzyzuje
Ostatnio zmieniony sobota, 3 stycznia 2009, 23:15 przez *nadia*, łącznie zmieniany 1 raz.
im bardziej wnikam, tym bardziej nie wiem, kim jestem
coś na kształt siódemko-dziewiątki
coś na kształt siódemko-dziewiątki
hm, Snufkinie, niestety się zgadza.. tyle że nie zawsze jest to w formie zaszczuwania czy coś w tym stylu, tylko raczej wyrabianie ambicji, może chęć żeby dziecko coś osiągnęło w życiu i miało 'lepiej niż rodzice'.. albo żeby w ogóle coś robiło, bo to mu przyniesie jakiś sukces.. coś w tym styluSnufkin pisze:Żeby zrobić syna 3 trzeba chyba samemu dać przykład jakiś. No i idąc ulicą pokazywać palcem na robotników : "Patrz jak się nie będziesz uczył skończysz jak oni przy łopacie". "Bez studiów będziesz zerem". "Bez pieniędzy żadna panna Cię nie zechce". "Mężczyzna musi mieć pieniądze". "A x się od Ciebie lepiej uczy". "Chcesz do czegoś w życiu dojść czy zostać nieudacznikiem ?". "Nie bądź fajerem". "Ludzie muszą Cię szanować".
im bardziej wnikam, tym bardziej nie wiem, kim jestem
coś na kształt siódemko-dziewiątki
coś na kształt siódemko-dziewiątki
dobrze... wszyscy krytykują jakieś typy. a ktoś wie w swej mądrości jaki typ byłby najkorzystniejszy dla rodzica i dla potomka?
Może jakies rady?
Może jakies rady?
Nie duskutuj z debilem! Najpierw zciagnie Cie do swojego poziomu a później pokona doswiadczeniem:D
3w2 mag-kochanek... moją potęga jest chesed!
trójki wiedzą o czy mowie.
3w2 mag-kochanek... moją potęga jest chesed!
trójki wiedzą o czy mowie.
każdy zdrowy jest korzystny panuje dziwne przekonanie o 'lepszych' i 'gorszych' typach... owszem, sama często wypowiadam się, że jakiś typ jest 'fajny' a jakiś np. nie, ale chodzi mi o wyłącznie moje preferencje, ogólnie każdy typ jest fascynujący i komuś odpowiadamilamber pisze:dobrze... wszyscy krytykują jakieś typy. a ktoś wie w swej mądrości jaki typ byłby najkorzystniejszy dla rodzica i dla potomka?
Może jakies rady?
im bardziej wnikam, tym bardziej nie wiem, kim jestem
coś na kształt siódemko-dziewiątki
coś na kształt siódemko-dziewiątki
- boogi
- Pan Admin
- Posty: 5875
- Rejestracja: czwartek, 23 października 2008, 22:48
- Enneatyp: Perfekcjonista
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Kierując się dalej stereotypami, to:*nadia* pisze:ale kierując się dalej stereotypami, to dziecko 2 byłoby wygodne i wykonywałoby moje polecenia z dobrego serca nie tak źle a z dziecka 4 zrobiłabym jakiegoś muzyka, spełniłoby moje ambicje 7 popadłoby mi w nałogi, to nie. mogłoby być 5
2 faktycznie byłoby wygodne i wykonywało Twoje polecenia, ale jeżeli byś do niego podchodziła zbyt ostro i wymagająco (Dwójki potrzebują wiele czułości), to wyrosłoby 2w1 i to wcale nie zdrowe, coś o tym wiem
4 wcale nie musiałoby zostać muzykiem, a jeżeli już to nie zrozumianym przez cały świat (a więc przez wszystkich krytykowane - po pewnym czasie zacznie się ciąć), za to bardzo prawdopodobne że to 4 właśnie wpadnie w narkotyki - z rozpaczy
7 jak już popada w nałogi, to z ciekawości; ale narkotyk, jeżeli nie byłby "twardy" (a takich na początku się zwykle nie bierze, chociażby ze względu na cenę), to pewnie by się znudził po jakimś czasie i Siódemka poleciałaby w nową stronę szukać wrażeń; może zostałaby muzykiem?
5 może być, i owszem, dlaczego nie? Tyle jest na tym świecie rzeczy do sprawdzenia i zbadania. Np. taka drobnostka jak to, czemu ludzie tak głęboko weszli w Enneagram, że nie widzą drzew: że potrafią powiedzieć "chcę mieć dziecko-Siódemkę"; jakby nie wiedzieli, że przed (powiedzmy) 16. rokiem życia enneatypu nie da się określić, bo osobowość dziecka jest jeszcze zbyt nieukształtowana, zbyt plastyczna i płynna. I jakby zapomnieli, że to oni ukształtują swoim podejściem charakter dziecka - nie tyle sam enneatyp, ile poziom zdrowia (czy dziecko będzie czuło wsparcie rodziców -> zdrowe, pewne siebie; czy będzie opuszczone i niewspierane -> chore, bez poczucia własnej wartości). Enneatyp nie jest wyznacznikiem osobowości. Ale to dopiero dziecko-Piątka być może będzie w stanie wyrazić się o tym odpowiednio
Snufkin, świetna analiza. Zaczynam się mocno zastanawiać, czy jednak nie jestem 1.Snufkin pisze:Chcesz mieć syna 1 ? Bardzo proszę. Krytukuj go od małego. Pouczaj. Nieustannie musztruj i wmawiaj swoje życiowe credo. Do 10 roku życia dziecko ufa rodzicom bezgranicznie i wszystko łyka jak leci.
Mocne było to z fanem mangi - Obserwatorzy jednak mają bystre oko
"Jeśli chcesz ze mną rozmawiać, zdefiniuj terminy których używasz."
- Voltaire
>> bardzo dziwny link <<
Affects / Hornevian / Harmonic / Trifix
- Voltaire
>> bardzo dziwny link <<
Affects / Hornevian / Harmonic / Trifix
- Kapar
- VIP
- Posty: 2333
- Rejestracja: czwartek, 21 sierpnia 2008, 13:15
- Enneatyp: Szef
- Lokalizacja: DownUnder
- Kontakt:
Ciekawe co piszesz ogólnieboogi pisze: Tyle jest na tym świecie rzeczy do sprawdzenia i zbadania. Np. taka drobnostka jak to, czemu ludzie tak głęboko weszli w Enneagram, że nie widzą drzew: że potrafią powiedzieć "chcę mieć dziecko-Siódemkę"; jakby nie wiedzieli, że przed (powiedzmy) 16. rokiem życia enneatypu nie da się określić, bo osobowość dziecka jest jeszcze zbyt nieukształtowana, zbyt plastyczna i płynna. I jakby zapomnieli, że to oni ukształtują swoim podejściem charakter dziecka - nie tyle sam enneatyp, ile poziom zdrowia (czy dziecko będzie czuło wsparcie rodziców -> zdrowe, pewne siebie; czy będzie opuszczone i niewspierane -> chore, bez poczucia własnej wartości). Enneatyp nie jest wyznacznikiem osobowości.
Ja jak do tej pory miałem inne spojrzenie.
Typ enneagramu, jaki mamy, zależy od strategii jaką przyjmiemy we wczesnym wieku dziecięcym. Strategia jest ściśle związana z instynktami: działaniem, ośrodkiem emocji i intelektu. Balans zaczyna się przesuwać tylko w jednym kierunku w miarę dorastania, równowaga się zatraca i trzeba ją odzyskiwać po wyfrunięciu z gniazdka, i po okresie, kiedy socjalizacja nie odgrywa już takiej roli w kształtowaniu charakteru.
- Tak mi się zdaje ale nie umiem tego poprzeć żadną teorią czy książką.
Ja spotkałem kilka szkrabów 3-5 lat i niektórym dało się powiedzieć już typ. Najłatwiej mi było wyczuć inną Ósemkę. Widze, że dzieciak zachowuje się tak samo, jak ja w jego wieku, ma te same mechanizmy obronne, tak samo traktuje młodsze rodzeństwo, jak ja mając kilka lat swojego młodszego brata. Co do małych ósemek mam 100% pewność 8)
Możemy pogadać tu https://t.me/joinchat/aHxHU7go8yQ4MmRl
Odnajdziesz mnie na rozstajach dróg. Sprawcy podobno wracają
po śladach swych, a gdy wrócisz tu, gdzie czas w zdumieniu przystanął
to nie mów nic. Już nie ty, nie ja. Inna już rzeka tam płynie.
Odnajdziesz mnie na rozstajach dróg. Sprawcy podobno wracają
po śladach swych, a gdy wrócisz tu, gdzie czas w zdumieniu przystanął
to nie mów nic. Już nie ty, nie ja. Inna już rzeka tam płynie.
- Aleksandrowa
- Moderator
- Posty: 1452
- Rejestracja: poniedziałek, 11 maja 2009, 20:01
- Enneatyp: Zdobywca
Re: Plany prokreacyjne Trójek
Minimum dwójka. Jeśli nie moglibyśmy mieć dzieci, chciałabym podjąć się adopcji. Nawet myślałam o tym, żeby mieć biologiczne i adoptowane dzieci.
Did you see SEE se?
Trójkowdwójkę
Człowiek rzadko myli się dwa razy – na ogół TRZY lub więcej.
John Perry Barlow
Trójkowdwójkę
Człowiek rzadko myli się dwa razy – na ogół TRZY lub więcej.
John Perry Barlow