Piątki a nerwica natręctw

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
atis
Posty: 2789
Rejestracja: czwartek, 23 kwietnia 2009, 20:58
Enneatyp: Szef
Lokalizacja: różowy balonik

Re: Piątki a nerwica natręctw

#16 Post autor: atis » wtorek, 10 listopada 2009, 20:55

Weszłam w ten wątek i kolejny raz poczułam jak silne jest moje powiązanie z 5... Zagadka o pogrzebie - jestem jedyną osobą z kilku(dziesięciu?...) które pytałam po jej poznaniu, która odpowiedziała poprawnie.


xxx xx/xx XXXx
Obrazek

Awatar użytkownika
Piotr
Posty: 1024
Rejestracja: sobota, 27 września 2008, 16:42
Enneatyp: Obserwator
Kontakt:

Re: Piątki a nerwica natręctw

#17 Post autor: Piotr » wtorek, 10 listopada 2009, 21:27

atis pisze:Weszłam w ten wątek i kolejny raz poczułam jak silne jest moje powiązanie z 5...
Nie wiem... Ja tu widzę bardziej skrzydło 4, bo to takie typowe dla 4 "podniecanie się" swoimi wadami. "O, mam nerwicę, jestem INNY/A!" :D Ew. "Znerwicowani ludzie to najlepsi artyści" albo jeszcze "Mam nerwicę. Cierpię bardzo." :lol:

Awatar użytkownika
sledz
Posty: 848
Rejestracja: wtorek, 13 maja 2008, 22:49
Kontakt:

Re: Piątki a nerwica natręctw

#18 Post autor: sledz » wtorek, 10 listopada 2009, 23:18

Bo jak jest przyzwolenie społeczne na to, żeby się chυjnia działa, to tak się właśnie dzieje.
Ostatnio zmieniony piątek, 22 października 2010, 19:23 przez sledz, łącznie zmieniany 1 raz.
Obrazek
Bo jak jest przyzwolenie społeczne na to, żeby się chυjnia działa, to tak się właśnie dzieje.

Awatar użytkownika
Rilla
VIP
VIP
Posty: 3159
Rejestracja: czwartek, 26 kwietnia 2007, 16:34
Enneatyp: Indywidualista
Lokalizacja: wichrowe wzgórze

Re: Piątki a nerwica natręctw

#19 Post autor: Rilla » środa, 11 listopada 2009, 00:15

Piotr pisze:
atis pisze:Weszłam w ten wątek i kolejny raz poczułam jak silne jest moje powiązanie z 5...
Nie wiem... Ja tu widzę bardziej skrzydło 4, bo to takie typowe dla 4 "podniecanie się" swoimi wadami. "O, mam nerwicę, jestem INNY/A!" :D Ew. "Znerwicowani ludzie to najlepsi artyści" albo jeszcze "Mam nerwicę. Cierpię bardzo." :lol:
Ty się naprawdę upiłeś. :? Piszesz od rzeczy.


Sledzu, nerwica jest chorobą. Tyle razy musisz sprawdzać, czy drzwi są zamknięte, by przeszkadzało ci to w normalnym funkcjonowaniu, by wpływało to jakoś na twoje życie. I uczucie wewnętrznego przymusu sprawdzenia tego powinno być tak silne, że aż trudne do opanowania. Obsesja.

Ciekawy artykuł na ten temat:
Charakterystyka i etiologia zaburzeń obsesyjno-kompulsywnych
"Bo szczęście to przelotny gość. Szczęście to piórko na dłoni, co zjawia się, gdy samo chce i gdy się za nim nie goni."
Anna Maria Jopek "Na dłoni"

4w5

Awatar użytkownika
atis
Posty: 2789
Rejestracja: czwartek, 23 kwietnia 2009, 20:58
Enneatyp: Szef
Lokalizacja: różowy balonik

Re: Piątki a nerwica natręctw

#20 Post autor: atis » środa, 11 listopada 2009, 09:36

Piotr pisze:
atis pisze:Weszłam w ten wątek i kolejny raz poczułam jak silne jest moje powiązanie z 5...
Nie wiem... Ja tu widzę bardziej skrzydło 4, bo to takie typowe dla 4 "podniecanie się" swoimi wadami. "O, mam nerwicę, jestem INNY/A!" :D Ew. "Znerwicowani ludzie to najlepsi artyści" albo jeszcze "Mam nerwicę. Cierpię bardzo." :lol:
no od rzeczy, od rzeczy, bo jakos nigdy nie spotkalam sie z czworka uwazająca ze ma jakakolwiek forme nerwicy. to wcale nie jest 'atrakcyjna choroba' i juz z cala pewnoscia nie pasuje do bujajacego w chmurach melancholika. znaleś kogoś kto faktycznie mial wykrytą nerwice jakiegokolwiek rodzaju i byl na to leczony? bo ja tak i doskonale wiem, jak to wyglada z zewnątrz. i uwierz, akurat TEGO żadna czworka by sobie nie wmawiala.
xxx xx/xx XXXx
Obrazek

Awatar użytkownika
Gudrun
Posty: 932
Rejestracja: wtorek, 4 listopada 2008, 11:08
Enneatyp: Obserwator

Re: Piątki a nerwica natręctw

#21 Post autor: Gudrun » środa, 11 listopada 2009, 10:45

Całe szczęście, ten temat mnie nie dotyczy :D

Snufkin
Posty: 5625
Rejestracja: piątek, 4 kwietnia 2008, 14:28
Enneatyp: Obserwator

Re: Piątki a nerwica natręctw

#22 Post autor: Snufkin » środa, 11 listopada 2009, 10:50

.
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 29 marca 2010, 18:04 przez Snufkin, łącznie zmieniany 1 raz.
5w4, sp/sx/so
ILI - Ni, DCNH - CT(H)

Awatar użytkownika
Gudrun
Posty: 932
Rejestracja: wtorek, 4 listopada 2008, 11:08
Enneatyp: Obserwator

Re: Piątki a nerwica natręctw

#23 Post autor: Gudrun » środa, 11 listopada 2009, 10:56

Też miewałam takie sny :lol:

Snufkin
Posty: 5625
Rejestracja: piątek, 4 kwietnia 2008, 14:28
Enneatyp: Obserwator

Re: Piątki a nerwica natręctw

#24 Post autor: Snufkin » środa, 11 listopada 2009, 11:05

Tylko, że te sny mam kilka razy w tygodniu. Jak to potrwa do trzydziestki to chyba pójdę na jakąś psychoterapię :mrgreen:
5w4, sp/sx/so
ILI - Ni, DCNH - CT(H)

Kryzysowa_narzeczona
Posty: 302
Rejestracja: niedziela, 8 marca 2009, 13:39

Re: Piątki a nerwica natręctw

#25 Post autor: Kryzysowa_narzeczona » środa, 11 listopada 2009, 11:28

Dla mnie jednym z najgorszych snów jest, kiedy wiem, że się spóźnię i nie mogę temu zapobiec :(

bruno dievs
Posty: 796
Rejestracja: wtorek, 30 czerwca 2009, 00:58

Re: Piątki a nerwica natręctw

#26 Post autor: bruno dievs » środa, 11 listopada 2009, 13:47

Z tymi snami o spóźnianiu to jest niezła schiza. Jak w realu nigdy mnie za bardzo nie obchodziło czy zdążę na lekcje, to w snach perspektywa spóźnienia się była tragedią :wink:
639f3d3b99876f1c9f27f68ea08dcbb8

Kryzysowa_narzeczona
Posty: 302
Rejestracja: niedziela, 8 marca 2009, 13:39

Re: Piątki a nerwica natręctw

#27 Post autor: Kryzysowa_narzeczona » czwartek, 12 listopada 2009, 14:53

W realu też nie lubię się spóźniać, ale nie popadam w panikę, jak we śnie ^^
Swoją drogą, sennik podaje mało fascynującą interpretację :P:
"Odnosisz wrażenie, że coś w życiu przeoczyłeś, może jakąś ważną znajomość. Niewykluczone, że sen odnosi się do przyszłości i przestrzega cię przed niezauważeniem kolejnej szansy".

bruno dievs
Posty: 796
Rejestracja: wtorek, 30 czerwca 2009, 00:58

Re: Piątki a nerwica natręctw

#28 Post autor: bruno dievs » czwartek, 12 listopada 2009, 19:03

A czasami miałem podobne sny w wyniku stresu przed jakimś ważnym wydarzeniem. Co zabawne, jeśli śniło mi się, że spieprzyłem wszystko co mogłem spieprzyć, to potem w rzeczywistości wszystko chodziło jak w zegarku ;)

U mnie jednym z dziwniejszych i częstszych motywów w snach to wojna jądrowa i koniec świata :P
639f3d3b99876f1c9f27f68ea08dcbb8

Kryzysowa_narzeczona
Posty: 302
Rejestracja: niedziela, 8 marca 2009, 13:39

Re: Piątki a nerwica natręctw

#29 Post autor: Kryzysowa_narzeczona » czwartek, 12 listopada 2009, 20:52

Ja nigdy nie miałam ani snu proroczego ani odwrotnego ;)
A ostatnio nie miewam żadnych (a w rzeczywistości ich po prostu nie pamiętam^^). Szkoda, bo zawsze lubię sobie poszukać w senniku, co to może symbolizować :P

Awatar użytkownika
kama.zielona
Posty: 922
Rejestracja: niedziela, 12 kwietnia 2009, 00:33
Enneatyp: Obserwator

Re: Piątki a nerwica natręctw

#30 Post autor: kama.zielona » piątek, 13 listopada 2009, 00:26

Hym... moje najgorsze kosmary? Uciekający przede mną Bóg.
Uważam siebie za inteligentnego, wrażliwego człowieka o duszy błazna, która przejmuje nade mną kontrolę w najważniejszych chwilach.

ODPOWIEDZ