Determizm vs. indeterminizm a 5

Twoje poglądy na wolną wolę

Determinizm
12
39%
Indetermiznim
15
48%
Nie wiem
4
13%
 
Liczba głosów: 31

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Autsajder
VIP
VIP
Posty: 297
Rejestracja: wtorek, 17 lipca 2007, 07:27
Lokalizacja: spoza układu...

#16 Post autor: Autsajder » niedziela, 1 czerwca 2008, 20:38

Pech, los itp. to wymówki i usprawiedliwienia nieudaczników. Wszystko w swoich rękach. Nawet jeśli zakładac że coś takiego istnieje i powiedzmy zsyła na ciebie (jako na losowa jednostkę) pijanego kierowce za samochodem który jedzie prosto w ciebie to i tak tylko zależy od nas czy odskoczymy czy nie.


5w4, LII (INTj)

Scientist
Posty: 5
Rejestracja: niedziela, 1 czerwca 2008, 00:08
Lokalizacja: Poznań

#17 Post autor: Scientist » niedziela, 1 czerwca 2008, 21:38

Zależy nie tyle ode mnie co od mojego układu nerwowego. Można się poczuć skrępowanym jeśli masz konflikt JA (można to nazwać wola albo dusza) vs mój mózg. Czasami zapomina się że to jest to samo.
5w4 INTJ

Awatar użytkownika
Emjotka
Posty: 2747
Rejestracja: niedziela, 1 lipca 2007, 15:34
Enneatyp: Obserwator
Lokalizacja: Kraków (O-c Św.)

#18 Post autor: Emjotka » niedziela, 1 czerwca 2008, 23:32

Mal pisze: Uważam, że odwoływanie się do determinizmu, czy fatalizmu, jest przymiotem ludzi słabych. Bo zwykle, kiedy coś nie wychodzi to najprościej powiedzieć, że się nie miało na to wpływu, że to nie było mi przeznaczone i tego typu (w moim mniemaniu) bzdury.
Zawsze mnie zastanawia, czemu zwolennicy indeterminizmu odwołują się na dobry początek do rzekomego braku cudzej siły i tłumaczeń, że na coś nie miało się wpływu. Determinizm to przede wszystkim fakt, że mamy takie geny jakie mamy i że żyjemy w takiej społeczności w jakiej żyjemy - nasze pole manewru jest przez to dosyć mocno ograniczone.
Obserwując znajomych mniej więcej oceniłam, kto na ile zdaje sobie sprawę z tego, co na niego wpływa. Potem ostrożnie rozkręciłam rozmowę na ten temat. I... ci, którzy sprawiali wrażenie w ogóle nie zdających sobie sprawy z determinantów, nazywali deterministów słabymi, nieumiejącymi wziąć spraw we własne. Oczywiście nie mogę powiedzieć nic poza tym, że -sprawiali wrażenie-, ale ich pewność siebie była naprawdę... pocieszna. :)
A wystarczy podstawowa wiedza z psychologii i zmysł obserwacyjny, żeby móc zobaczyć... nawet na samym sobie mechanizm determinizmu.
Eruantalon pisze: Ja nie lubie samego słowa "los", "przeznaczenie".
A co to ma do determinizmu?
Nie wierzę w nic poza materią, jak więc mogłabym wierzyć w los, przyznaczenie? Determinizm uważam jednak za najbardziej sensowne podejście...
Amen.

| SLI-Si | zsiódemkowane 5w6 sx/sp |

Awatar użytkownika
Mal
Posty: 206
Rejestracja: sobota, 12 maja 2007, 22:29
Lokalizacja: Bielsk-Biała

#19 Post autor: Mal » poniedziałek, 2 czerwca 2008, 15:44

Hmm... nie wątpie, że istnieją pewne determinanty, które nas ograniczają. Ale ja staram się wierzyć, że ich nie ma, i że jestem całkowicie wolny i nieograniczony, zaś wszystko zależy od siły mojej woli i wytrwałości.
Ale jak mówię, u mnie jest to kwestia wiary. Taka moja religia, jedyna, którą jestem w stanie przyjąć :wink:
1w9

Scientist
Posty: 5
Rejestracja: niedziela, 1 czerwca 2008, 00:08
Lokalizacja: Poznań

#20 Post autor: Scientist » poniedziałek, 2 czerwca 2008, 15:49

Szkoda bo ludzie myślą o mózgu jako o czymś takim lepkim, obleśnym, takim kawałkiem mięcha, ale nie wiedzą jak skomplikowanym kawałkiem mięcha. Gdyby nie był skomplikowany nie dyskutowalibyśmy na ten temat, a jeśli wiemy że do świadomości dociera niewielka część procesów myślowych, to co dopiero dzieje się tam jak nie patrzymy :) ! Ten organ jest najgorzej zbadany ze wszystkich, ale wiemy (przynajmniej neurobiolodzy tak mówią), że potrafi tworzyć zadziwiająco szybko symulacje wyboru. Wybory są podejmowane nieświadomie, ale przez MÓJ bardzo skomplikowany mózg :)

Co do siły woli - istnieje, ale jest zdeterminowana innym bodźcem albo mechanizmem obronnym
5w4 INTJ

bruno dievs
Posty: 796
Rejestracja: wtorek, 30 czerwca 2009, 00:58

Re:

#21 Post autor: bruno dievs » poniedziałek, 21 grudnia 2009, 02:42

Uważam, że to ciekawy temat i warto go odświeżyć.

Głos za indeterminizmem. Determinizm jak dla mnie to rezultat dziwnej ludzkiej skłonności do myślenia w sposób dyskretny, przez co próbują określić możliwe perspektywy jako "stanie się"/"nie stanie się". A to są jedynie skrajne przypadki, zerowego i stuprocentowego, prawdopodobieństwa.
Autsajder pisze:Pech, los itp. to wymówki i usprawiedliwienia nieudaczników. Wszystko w swoich rękach. Nawet jeśli zakładac że coś takiego istnieje i powiedzmy zsyła na ciebie (jako na losowa jednostkę) pijanego kierowce za samochodem który jedzie prosto w ciebie to i tak tylko zależy od nas czy odskoczymy czy nie.
A niezdolność do zaakceptowania tego na co miało się nikły wpływ to już domena neurotyków.
639f3d3b99876f1c9f27f68ea08dcbb8

Akagi_Ryu
Posty: 66
Rejestracja: środa, 9 grudnia 2009, 20:18
Lokalizacja: Warszawa

Re: Determizm vs. indeterminizm a 5

#22 Post autor: Akagi_Ryu » poniedziałek, 21 grudnia 2009, 16:01

Człowiek zawsze działa w określony sposób w określonych sytuacjach, zawsze zgodnie z tym co chce uczynić, co nakazują mu jego przekonania itp. Prowadzi to do ciągu zdarzeń i po łańcuszku ciągnie się w nieskończoność. Ja skłaniam się ku pełnemu determinizmowi...
Uważam że wszystko co się dzieje było przeznaczone i co byśmy nie gadali to tego nie zmienimy :) Najlepiej zatem się nie martwić i cieszyć tym dobrym co mamy, bo zamartwianie się nie zmieni niczego na naszą korzyść. Ale... Ci co się zamartwiają wszystkim i wszystkimi też są już tak zaprogramowani najwidoczniej i nic co powiem tego nie zmieni :)

Awatar użytkownika
Yumi
Posty: 35
Rejestracja: sobota, 9 maja 2009, 20:51

Re: Determizm vs. indeterminizm a 5

#23 Post autor: Yumi » czwartek, 24 grudnia 2009, 21:51

Hmm... z jednej strony to bardziej jestem za determinizmem, ponieważ większość naszych zachowań jest zakodowana genetycznie, można przewidzieć, że dana osoba zachowa się w pewien określony sposób, wynika to też z jej wychowania jak i z otocznia zewnętrznego, to samo się tyczy wszechświata którym rządzą prawa fizyki

ale determinizm zakłada, że nie ma w świecie miejsca na przypadek z czym się nie zgadzam ponieważ występuje w świecie pewna losowość, bo przecież ta sama przyczyna nie zawsze musi wywołać tę samą reakcję.

W sumie to sama nie wiem za czym jestem, nie lubię takiego skrajnego podejścia.

ODPOWIEDZ