Nieśmiertelność (S)

Czy chciał(a)byś być nieśmiertelny(a)?

tak
16
17%
nie
43
45%
tylko, gdyby starzenie zatrzymano, gdy będę we względnie młodym wieku
36
38%
 
Liczba głosów: 95

Wiadomość
Autor
qqq
Posty: 383
Rejestracja: niedziela, 13 stycznia 2008, 23:17

#16 Post autor: qqq » niedziela, 17 lutego 2008, 20:37

Wieczna młodość - jasne!
Trochę przeraża mnie fakt, że z biegiem lat będę cofał się w rozwoju umysłowym.



Gumibeer
Posty: 333
Rejestracja: poniedziałek, 24 września 2007, 18:24

#17 Post autor: Gumibeer » sobota, 23 lutego 2008, 22:33

Nie chciałabym. Z świadomością nieśmiertelności moja prokrastynacja miałaby nieograniczone pole do popisu, skończyłoby się na tym, że przestałabym cokolwiek robić bo zawsze będę miała na to czas w przyszłości. Fakt przemijania zmusza nas aby działać teraz. Co z pamięcią? przecież jest ograniczona. Poza tym nie obawiam się śmierci.

Awatar użytkownika
Emjotka
Posty: 2747
Rejestracja: niedziela, 1 lipca 2007, 15:34
Enneatyp: Obserwator
Lokalizacja: Kraków (O-c Św.)

#18 Post autor: Emjotka » wtorek, 25 marca 2008, 12:38

Nieśmiertelność? Nieskończona ilość potencjalnych cierpień i radości? O nie, to ostatnia rzecz, o której mogłabym marzyć. Śmierć, własna śmierć, jest dla mnie perspektywą pocieszającą. Mam nadzieję, że umrę niezbyt wcześnie i ze świadomością, że nie zmarnowałam życia. Pragnę śmierci. Nie, nie tu i teraz. Bo tu i teraz skupiam się na tym, co jest... tu i teraz. Ale chcę śmierci. Gdybym wiedziała, że nie umrę, to po co miałabym do czegokolwiek dążyć? Podobnie jak Gumibeer pewnie popadłabym w marazm, mając głupie przeczucie graniczące z pewnością, że i tak wszystko zdążę zrobić. Nieśmiertelność jest śmiercią pragnień i ciekawości. A dla mnie ludzkie życie jest dążeniem - dążeniem do zaspakajania potrzeb i zrozumienia tego, co nas intryguje. Świadomość, że będę mieć na wszystko czas, że wszystko zrobię odebrałaby mi złudzenie wolności - poczucie, że to ja dokonuję wyboru odnośnie samej siebie. Śmiertelnie poważnie - nieśmiertelność wywołuje we mnie strach i niesmak.
Amen.

| SLI-Si | zsiódemkowane 5w6 sx/sp |

Awatar użytkownika
Kimondo
Posty: 1599
Rejestracja: niedziela, 25 marca 2007, 17:21
Enneatyp: Mediator
Lokalizacja: Spaghettiland
Kontakt:

#19 Post autor: Kimondo » wtorek, 25 marca 2008, 13:31

rzez ostatnie lata swego życia być dla młodszych zmruszałym grzybem, którego czas się skończył.
JA widziałem filmik z 90 letnim joginem ktory stawał na glowie, robił skłony tułowia, tyle, ze on pracował nad tym całe życie a nasze staruszk iodpoczywają bo nie robiły tego w młodosci. Widzimy ludzi , ktorzy mieli złe życie z powodu komunizmu - teraz sytuacja jest inna. Plujesz im w twarz gdy nie wstajesz z krzesłą w autobusie lub tramwaju a oni przeszli wiecej niż ty. Takim mysleniem sprawiasz, że w przyszłosci naprawde wyrosnie elita zgrzybiałych staruszkow a nie zdrowych ludzi pełnych zycia i cieszących sie nim.
Ani sukces, ani porażka nie są czymś, czego można doświadczyć z dnia na dzień. Porażkę powodują drobne decyzje, które
podejmujemy w ciągu długiego czasu: nie kończymy spraw, nie przystępujemy do działania, zbyt łatwo się poddajemy...
9w5 i INTJ

fazimodo
Posty: 269
Rejestracja: wtorek, 26 lutego 2008, 08:22

#20 Post autor: fazimodo » wtorek, 25 marca 2008, 15:36

Tyle, że ten 90letni jogin należał do kasty braminów i nie musiał się martwić o pracę ani o to co włoży do gara, to mógł sobie zostać joginem...
A nasze staruszki przeżyły 2-3 wojen + 50lat komuny walki o swoje... I kto będzie miał ciekawsze rzeczy do powiedzenia? 90letni koleś co od dziecka dyma się z kwiatkami czy 80letni ledwo ruszający się weteran? Który z nich życie przeżył, a który tylko przewegetował?
5w4; INTp podtyp ekspert

Awatar użytkownika
Kimondo
Posty: 1599
Rejestracja: niedziela, 25 marca 2007, 17:21
Enneatyp: Mediator
Lokalizacja: Spaghettiland
Kontakt:

#21 Post autor: Kimondo » wtorek, 25 marca 2008, 16:27

A znasz powiedzenie "dzień bez pracy dniem bez jedzenia" ?

Jogin byc moze uległ swej głupocie. Pluję na takich. Czy ktoś wam powiedział , że każda komorka ma zdolnosc regeneracji? Wiek to tylko efekty braku regeneracji. A nie ilosci czasu spędzonego w życiu.
Ani sukces, ani porażka nie są czymś, czego można doświadczyć z dnia na dzień. Porażkę powodują drobne decyzje, które
podejmujemy w ciągu długiego czasu: nie kończymy spraw, nie przystępujemy do działania, zbyt łatwo się poddajemy...
9w5 i INTJ

fazimodo
Posty: 269
Rejestracja: wtorek, 26 lutego 2008, 08:22

#22 Post autor: fazimodo » wtorek, 25 marca 2008, 17:03

Kimondo pisze:A znasz powiedzenie "dzień bez pracy dniem bez jedzenia" ?

Jogin byc moze uległ swej głupocie. Pluję na takich. Czy ktoś wam powiedział , że każda komorka ma zdolnosc regeneracji? Wiek to tylko efekty braku regeneracji. A nie ilosci czasu spędzonego w życiu.
Nie każda komórka ma zdolność regeneracji. Neurony się nie regenerują. Starość jest efektem nagromadzenia błędnych kopii komórek, które mają corazto mniejsze zdolności 'regeneracyjne'.
PS jeśli plujesz na głupców, to do oświecenia jeszcze ci daleko.
5w4; INTp podtyp ekspert

Awatar użytkownika
Kimondo
Posty: 1599
Rejestracja: niedziela, 25 marca 2007, 17:21
Enneatyp: Mediator
Lokalizacja: Spaghettiland
Kontakt:

#23 Post autor: Kimondo » wtorek, 25 marca 2008, 18:42

EJstem na pierwszym etapie i zrozuamięłm że skoro cała podstawowke na mnie pluli to jest to włąsciwe zachowanei ewolucyjne i jesli osoba nie zabije sięto -
wychodzi silna w okresie dorosłym jesli zdobedzie pewnosc siebie nie za pomocą przemocy a studiowania każdej nauki.
Wie też wtedy, zę plucie oznacza że robisz coś źle i jest to własciwe. Jesli sie zamykasz na przyczynę wtedy źle rozumiesz intencje.
Kara - gdy przestepca rozumie karę to daje mu to naukę. Zamiast opluc mogęłm go pouczyc oba te same sposoby ale nei wiem ktore sa skuteczne wiec powinieniem użyc oba. Dzieki fazimodo -o tym nie pomyslałem.


Błędne kopie komorek to efekt błedow życiowych. Ktore nie zostały naprawione. Dlatego odczuwamy potrzebę naprawy krzywdy.

Neurony to komorki umysłu. jesli go nie uzywamy to tworzą sie błędne kopie. Ratunek? Studiujcie.
Ani sukces, ani porażka nie są czymś, czego można doświadczyć z dnia na dzień. Porażkę powodują drobne decyzje, które
podejmujemy w ciągu długiego czasu: nie kończymy spraw, nie przystępujemy do działania, zbyt łatwo się poddajemy...
9w5 i INTJ

fazimodo
Posty: 269
Rejestracja: wtorek, 26 lutego 2008, 08:22

#24 Post autor: fazimodo » środa, 26 marca 2008, 10:33

"Jstem na pierwszym etapie i zrozuamięłm że skoro cała podstawowke na mnie pluli"
To możeby tak zacząć od oczyszczania się z dawnych kompleksów i przykrych wspomnień? Znajomy NewAgeowie by polecił Regresing lub Rebirthing, ja polecam wizytę u psychologa.

"jesli osoba nie zabije sięto -
wychodzi silna w okresie dorosłym jesli zdobedzie pewnosc siebie nie za pomocą przemocy a studiowania każdej nauki."

Bzdura. Osoby niedręczone są znacznie silniejsze psychicznie od osób dręczonych - tym drugim uraz zostaje przeważnie na całe życie i każdego postrzegają przez pryzmat dawnych wspomnień. I nawet mając ogromną wiedzę człowiek żyjący dawnymi urazami będzie miał gorzej od idioty, który ma tylko pewność siebie. Ty chyba naprawdę leczysz kompleksy...

"Wie też wtedy, zę plucie oznacza że robisz coś źle i jest to własciwe. Jesli sie zamykasz na przyczynę wtedy źle rozumiesz intencje."
Od kiedy gnębienie pokazuje, że ktoś robi coś źle? Jeśli gnębi się intelektualistę to źle, że się uczył? Jeżeli gnębiony jest chuderlak, to co źle, że ma taką fizyczność? Przyczyna nie musi być logiczna i najczęściej nie jest.

"Błędne kopie komorek to efekt błedow życiowych. Ktore nie zostały naprawione. Dlatego odczuwamy potrzebę naprawy krzywdy."
Nie, błędne kopie komórek to błędne kopie komórek powstałe przy nagromadzeniu się błędów w replikacji, która nie ejst doskonała. Nie ma to związku z tym jakie kto ma poglądy czy jakie błędy popełniał(no chyba, że wyniszczał swój organizm).

"Neurony to komorki umysłu. jesli go nie uzywamy to tworzą sie błędne kopie."
Nie tworzą się błędne kopie, bo neurony się nie kopiują. Co do studiowania zgodze się, dzięki używaniu mózgu tworzą się wiązania między grupami neuronów, które usprawniają jego pracę.
5w4; INTp podtyp ekspert

Awatar użytkownika
Kimondo
Posty: 1599
Rejestracja: niedziela, 25 marca 2007, 17:21
Enneatyp: Mediator
Lokalizacja: Spaghettiland
Kontakt:

#25 Post autor: Kimondo » środa, 26 marca 2008, 12:22

PRzeczytałęm i spytam się czym jest namnażanie jak nei klonowaniem? Czlowiek rodzac kogos klonuje. To robią kobiety dlatego są potrzebne. OBojniaki potencjalnie mogą to i to. Dlatego kiedys byli czczeni. BO mogi sięsami zapłądnaic majac doskonały materiał. Bog to obojnaik idioci. NEI smeijcie sięz nikogo. BOg ise masturbuje i jest biseksem. posIADA NEISKONCZONĄZDOLNOSC KLONOWANIA BEZSTRATNEGO ZE WZGLEDU NA neismiertelnsoc. Dlatego JEzus to syn boga - kapisz? I jest nim idioto!!!!
Grajac w simsy jestes pomniejszym bogiem! Teraz rozumeisz co ludzie lubią w simsach? POneiważ sądarem boga -przesuwając kamien robisz to co bog- nauczyciel to prawie bog.
Porod to klonowanei samego siebie łączac geny. Dlatego mezczyzna i kobieta sa potrzebni a adoptując kogos przekazujemy mu naszą chi.
Dlatego własciciel upodabnia siedo psa i na odwrot.

9 jest święta liczba w tradycji czarno magicznej i symbolizuje dynamiczna ewolucję prowadzaca do perfekcji. W starozytnosci wiedzieli o ewolucji iwiecej niz myslimy. Tworzenie to klucz do przetwania.
Ani sukces, ani porażka nie są czymś, czego można doświadczyć z dnia na dzień. Porażkę powodują drobne decyzje, które
podejmujemy w ciągu długiego czasu: nie kończymy spraw, nie przystępujemy do działania, zbyt łatwo się poddajemy...
9w5 i INTJ

fazimodo
Posty: 269
Rejestracja: wtorek, 26 lutego 2008, 08:22

#26 Post autor: fazimodo » środa, 26 marca 2008, 14:59

"PRzeczytałęm i spytam się czym jest namnażanie jak nei klonowaniem? Czlowiek rodzac kogos klonuje. To robią kobiety dlatego są potrzebne. OBojniaki potencjalnie mogą to i to."
Nie, klonowanie to nie to samo co rozmnażanie. Klonowanie to powielanie dokładnie tego samego kodu genetycznego. Komórki przy mitozie można powiedzieć, że się klonują, bo w efekcie uzyskujemy identyczną kopię. Oczywiście klonowanie nie jest idealne i występują w nim błędy. W rozmnażaniu płciowym nie ma klonowania, bo 1/2 genów pochodzi od ojca a 1/2 od matki, powstaje nowy organizm, a nie klon. Klonami dopiero będą bliźniaki jednojajowe - bo mają takie same geny.

"NEI smeijcie sięz nikogo. BOg ise masturbuje i jest biseksem. posIADA NEISKONCZONĄZDOLNOSC KLONOWANIA BEZSTRATNEGO ZE WZGLEDU NA neismiertelnsoc. Dlatego JEzus to syn boga - kapisz? I jest nim idioto!!!!"
Hahaha, nie kapię, ani też nie przeciekam. Klonowaie to co innego niż rozmnażanie się i też co innego niż dzieworództwo. A Bóg jeśli już chciałeś stwierdzić, że ma cehy płciowe męskie i żeńskie to byłby hermafrodytą, a nie biseksem, co jest określeniem na preferencje seksualne.

"9 jest święta liczba w tradycji czarno magicznej i symbolizuje dynamiczna ewolucję prowadzaca do perfekcji. W starozytnosci wiedzieli o ewolucji iwiecej niz myslimy. Tworzenie to klucz do przetwania."
A dla japończyków 4 jest liczbą pechową, a biały to kolor żałoby. Co to ma do rzeczy? Święte liczby to pierdoły. To już prędzej liczby takie jak pi, czy liczba eulera powinny być święte.
5w4; INTp podtyp ekspert

Awatar użytkownika
Kimondo
Posty: 1599
Rejestracja: niedziela, 25 marca 2007, 17:21
Enneatyp: Mediator
Lokalizacja: Spaghettiland
Kontakt:

#27 Post autor: Kimondo » środa, 26 marca 2008, 15:06

A czym bedzie seks istot nieśmiertelnych? Kazirodztwem? Ci co wyszli z raju mogli to robic bo mieli n-1 umiejetnosci i jest to dowod ,że kazirodztwo to wyższy stopień ewolucji. Jesli czujesz jego potrzebę to znaczy że syn bedzie miał moce psychiczne. Zakaz sluży testowi na pewne umiejetnosci.
Ani sukces, ani porażka nie są czymś, czego można doświadczyć z dnia na dzień. Porażkę powodują drobne decyzje, które
podejmujemy w ciągu długiego czasu: nie kończymy spraw, nie przystępujemy do działania, zbyt łatwo się poddajemy...
9w5 i INTJ

fazimodo
Posty: 269
Rejestracja: wtorek, 26 lutego 2008, 08:22

#28 Post autor: fazimodo » środa, 26 marca 2008, 15:19

Wiesz co to kazirodztwo? Bo jak widzę nie masz pojęcia... A kazirodztwo nie jest wyższym stopniem ewolucji, bo powoduje nagromadzenie się wad genetycznych...
5w4; INTp podtyp ekspert

Awatar użytkownika
Gudrun
Posty: 932
Rejestracja: wtorek, 4 listopada 2008, 11:08
Enneatyp: Obserwator

Re: Nieśmiertelność (S)

#29 Post autor: Gudrun » wtorek, 27 października 2009, 11:59

Żyć dłużej i przy tym wolniej się starzeć, bardzo chętnie hehe :mrgreen: Ale być nieśmiertelnym to już niekoniecznie.

Awatar użytkownika
Vatican Assassin
Posty: 608
Rejestracja: czwartek, 14 sierpnia 2008, 16:54

Re: Nieśmiertelność (S)

#30 Post autor: Vatican Assassin » wtorek, 27 października 2009, 13:50

Gudrun pisze:Żyć dłużej i przy tym wolniej się starzeć, bardzo chętnie hehe :mrgreen: Ale być nieśmiertelnym to już niekoniecznie.
Długowieczność połączona ze sprawnością - owszem, natomiast nieśmiertelność potrafiłaby być problematyczna, choć w sumie nikt jeszcze empirycznie tego nie dowiódł.

ODPOWIEDZ