Dyscyplina, musztra, praca zespołowa - harcerstwo

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
pony
Posty: 21
Rejestracja: niedziela, 6 maja 2007, 15:38

#16 Post autor: pony » piątek, 24 sierpnia 2007, 15:05

Cóż za cudowny temat :D Ja również jestem harcerką - instruktorką i nie wyobrażam sobie życia bez harcerstwa!! Tam czuję się mniej piątkowo. Umiem nawiązać kontakty z rówieśnikami, ze starszymi instruktorami i z dzieciakami. Co do dyscypliny to uważam, że jest ważna, ale nie najważniejsza. Trzeba posiadać zdrowy rozsądek i będzie ok :)
Pozdrowienia dla wszystkich harerzy i harcerek :wink:


obserwator w pełni

Awatar użytkownika
greywolf
Posty: 109
Rejestracja: sobota, 17 marca 2007, 16:21
Lokalizacja: Wrocław

#17 Post autor: greywolf » piątek, 24 sierpnia 2007, 15:41

pony, masz racje:)
5 w 4...MBTI->INTp...
...tak, jestem tylko wędrowcem, pielgrzymem na ziemi.A wy czyż jesteście czymś więcej?...

misiek
Posty: 578
Rejestracja: poniedziałek, 7 maja 2007, 02:59

#18 Post autor: misiek » piątek, 24 sierpnia 2007, 17:55

musztra i dyscyplina?
prawdę mówiąc jeszcze tego nie zaznałem zbyt wiele w harcerstwie...

mówicie o zuchach... według mnie zuchy, harcerze a nawet harcerze starsi to całkiem inny świat niż wędrownicy (czyli harcerze z liceum)... o ile ci pierwsi i drudzy z regóły w harcerstwie się bawią (bo inaczej tego nazwać się chyba nie da) o tyle harcerze starsi i wędrownicy już zaczynają życie przygodą...
imprezy na orientacje czy też na azymut
gry wojenne
czy też gry historyczne połączone z obozem przetrwania (typu za cztery dni spotykamy się w krakowie i macie w międzyczasie odwiedzić to, to i to i dowiedzieć się o tych miejscach jak najwięcej... nie możecie wydać ani grosza...)
Welewetka pisze:Harcerstwo??? Weeeeeeeeeeeeez.... bleeeeeeeeeeeeeee...
Przecież oni będą się chcieli do mnie przytulać! Fuj:P *


*Wszyscy harcerze, ktorych znam (a raczej znałam, w podstawowce i liceum) zawsze na powitanie całowali sie w policzki i ściskali, a czasem nawet- o zgrozo!- przytulali:P Ble, fuj, ohyda! Nie dla mnie takie ogniskowo-oazowe klimaty:P
właściwie u mnie w dróżynie też to jest obecne... tyle że szczerze mówiąc o ile z początku taka dość luźna atmosfera sprawiała że człowiek czuł się nie swojo to jednak z czasem zaczyna się to odczuwać jako coś normalnego... ważne że dzięki temu w szałasie nie jest zimno :D
Hm... Harcerstwo zawsze kojarzyło mi się z pracą w zespole. A ja jakoś wolę wszystko robić sama. Chyba bym się nie odnalazła.
według mnie harcerstwo stawia mimo wszystko na rozwuj jednostki. sprawdza ciebie jako osobę tyle tylko że nikt cię nie ocenia
Ale w harcerstwie się definitywnie nie widzę - praca w grupie, organizacja, w której trzeba się podporządkować
praca w grupie wychodzi sama... gdy nie ma rywalizacji w pracach zespołowych jest ona naprawdę znośna... a co do organizacji... z punktu widzenia szarego harcerza nie dostrzega się zbyt wiele poza swoją dróżyną ewentualnie szczepem czy w ostateczności hufcem... ja formaliny nie widzę... widzę tylko fajną przygodę :)

seriel
Posty: 4
Rejestracja: poniedziałek, 30 lipca 2007, 11:50

#19 Post autor: seriel » niedziela, 26 sierpnia 2007, 00:58

Harcerstwo...
Spędziłem w nim ze 13 latek i generalnie dobrze wspomianm ten okres.
Zapach lasu, igieł sosny, ogniska, gry nocne, jezioro nocą, warty w kuchni, przyjaciele, wspaniałe dziewczyny. Coś wspaniałego!!!
Dla piątek jest to też niebywała okazja do poznawania ludzi - mimowolnie spotyka się kogoś nowego, zawsze jest o czym pogadać, a co najważniejsze można razem popracować i coś zrobić, a to przełamuje wiele barier.
Dyscyplina? Owszem bywa, ale nie zawsze i to też jest piękne.
Nie wspomnę już o wymuszonej spontaniczności (na festiwalach itp), która dla piątek bywa zbawienna.
Na koniec - cudownym jest, że w harcerstwie jest tyle dziewczyn piątek - trzymajcie tak dalej! :D

//dopisano po chwili
A może taki szalony pomysł stworzeia drużyny piątek? :D Wyobrażasie ją sobie?

Awatar użytkownika
Raskal
Posty: 327
Rejestracja: poniedziałek, 12 marca 2007, 03:13

#20 Post autor: Raskal » niedziela, 26 sierpnia 2007, 01:54

...
Ostatnio zmieniony czwartek, 21 sierpnia 2008, 22:43 przez Raskal, łącznie zmieniany 1 raz.
"Kiedy za długo patrzysz w otchłań, otchłań zaczyna patrzeć na Ciebie"
Friedrich Nietzsche

Awatar użytkownika
Orest Reinn
Posty: 190
Rejestracja: czwartek, 10 maja 2007, 16:30

#21 Post autor: Orest Reinn » niedziela, 26 sierpnia 2007, 02:14

Teraz jestem juz na to za stary, 19 lat. Jest jakies harcerstwo dla doroslych ? Zastanawialem sie nad zainteresowanie sie paintballem, ale to dosc droga zabawa i raczej "od swieta"
Może to cię zainteresuje? ;] http://oldtown.org.pl
5w4
XNTp

Awatar użytkownika
greywolf
Posty: 109
Rejestracja: sobota, 17 marca 2007, 16:21
Lokalizacja: Wrocław

#22 Post autor: greywolf » niedziela, 26 sierpnia 2007, 02:33

bez tych idiotycznych zabaw, plasow i spiewanek?? to ja sie chetnie pisze na cos takiego:d
5 w 4...MBTI->INTp...
...tak, jestem tylko wędrowcem, pielgrzymem na ziemi.A wy czyż jesteście czymś więcej?...

misiek
Posty: 578
Rejestracja: poniedziałek, 7 maja 2007, 02:59

#23 Post autor: misiek » niedziela, 26 sierpnia 2007, 09:12

Raskal pisze: Teraz jestem juz na to za stary, 19 lat. Jest jakies harcerstwo dla doroslych ? :P
o ile się dobrze orientuję są jakieś dróżyny akademickie przy kilku wyższych uczelniach... wprawdzie z regóły przychodzą tam ludzie którzy mieli kontakt z harcerstwem przed... ale chyba dołączyć też można :)
Raskal pisze:
seriel pisze: A może taki szalony pomysł stworzeia drużyny piątek? :D Wyobrażasie ją sobie?
Mhm... podchody, wedrowki po lesie, dyskusje intelektualne przy ognisku, zero tych przyspiewek i obsciskiwania ? :D
przyśpiewki... zaśpiewać "autobiografię" w fajnym towarzystwie albo "obudź się"... ja właściwie śpiewania przy ognisku traktuje jako jedne z sympatyczniejszych części obozu...

Awatar użytkownika
ewutek
Posty: 993
Rejestracja: sobota, 4 listopada 2006, 19:53
Enneatyp: Obserwator
Kontakt:

#24 Post autor: ewutek » niedziela, 26 sierpnia 2007, 11:51

misiek pisze:śpiewania przy ognisku traktuje jako jedne z sympatyczniejszych części obozu...
Właśnie ten "sympatyczny" element kompletnie zniechęca, wręcz odstrasza brr. ;)
5w6

ewa t
Posty: 171
Rejestracja: niedziela, 4 lutego 2007, 11:35
Lokalizacja: miasto Warsa, Sawy, złotej kaczki i bazyliszka

#25 Post autor: ewa t » niedziela, 26 sierpnia 2007, 12:04

harcerstwo? hm. nie nalezalam.ale mam anegdotke. i do tematu dorosli harcerze sie nada. i do spiewu przy ognisku.
bylam na ognisku i mialam okazje zobaczyc zabawe harcerzy. ja i kilka osob siedzielismy, jak to na ogniskach bywa, pieklismy chleb, kielbaski, piwko popijalismy, jakies durne przyspiewki- zwykle luzowanie sie. no i pojawil sie nasz kolega harcerz od lat, obecnie ma 23 i ciagle nalezy. na potrzeby opowiesci nazwe go jaskiem. jasiek i jego kolezanki i koledzy harcerze, ktorzy na nas, jako na osoby ktore w sumie z grzecznosci zaprosili patrzyli nieufnie. my obojetnie, co tam, ognisko to ognisko, przyslismy przeciez ze swoim zaopatrzeniem poza tym impreza nie byla zamknieta. ( bylo to na wyjezdzie terenowym z moim wydzialem).
jasiek wzial gitare i sie zaczelo, mialam okazje zaobserowac harcerzy w akcji, i bez obrazy, ale to mi sie nie podobalo. tanczyli taniec krasnali wokol ogniska,i jeszcze spiewali o tym. nastepnie bawili sie w sloneczko.tj skakali przez siebie i klepali sie po pupach.auć. troszke to bylo surrealistyczne. i oczywiscie nam sie oberwalo ze nie chcemy dolaczyc do zbiorowego klepania sie, a tylko siedzimy i sie przygladamy. :)
5w4, ENTJ

misiek
Posty: 578
Rejestracja: poniedziałek, 7 maja 2007, 02:59

#26 Post autor: misiek » niedziela, 26 sierpnia 2007, 13:04

ja widziałem jedynie sytuację od drugiej strony...

na obozach przy ogniskach które niestety czasami odbywają się w przeznaczonych do tego miejscach (np przy schroniku jest jedno miejsce ogniskowe) jesteśmy zmuszeni do tego że w momencie gdy już zrobimy ognisko co jakiś czas przchodzą inni turyści i pytając się nas o zgodę dosiadają się...
o ile są to tylko 20-40 letnie pary z dziećmi lub bez to jest fajnie... można spokojnie pogadać... nikt nikomu nie przeszkadza... z reguły można fajnie pośpiewać...
gorzej jak przychodzą liczniejsze grupki z własnym prowiantem ciekłym... wtedy niedość że często starają się narzucić nam to np co oni chcą śpiewać to jeszcze kompletnie nie interesuje ich że nie są sami przy ognisku...

w życiu nie widziałem jeszcze żadnej zabawy harcerskiej... a już tym bardziej czegoś co opisała ewa wyżej... ale jak widać są harcerze i harcerze... no trudno :)
każda dróżyna jest inna i każda tworzy swój własny mikroklimat który ni jak nie może rzutować na całe ZHP a już tym bardziej nie całe harcerstwo (ZHP, ZHR i jeszcze kilka innych)

OtherTruth
Posty: 207
Rejestracja: niedziela, 6 maja 2007, 19:01

#27 Post autor: OtherTruth » niedziela, 26 sierpnia 2007, 13:33

...
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 6 września 2010, 16:29 przez OtherTruth, łącznie zmieniany 1 raz.
Odrywam się od przeszłości.
Jeżeli chcesz-próbuj szczęścia i napisz do mnie.

misiek
Posty: 578
Rejestracja: poniedziałek, 7 maja 2007, 02:59

#28 Post autor: misiek » niedziela, 26 sierpnia 2007, 16:04

nie rozumiem co ma jedno do drugiego...
harcerstwo to nie wojsko!
harcerstwo to jedynie fajna przygoda.
jeżeli ci nie odpowiada możesz w każdej chwili wyjść... przyjście na kilka zbiórek to przecież nie jest jeszcze aż takie poświęcenie a przynajmniej wiedzielibyście co mniej więcej przechodzi wam koło nosa...

Awatar użytkownika
greywolf
Posty: 109
Rejestracja: sobota, 17 marca 2007, 16:21
Lokalizacja: Wrocław

#29 Post autor: greywolf » poniedziałek, 27 sierpnia 2007, 16:19

dokladnie, a moze przyjdziecie, spodoba sie i zostaniecie dluzej:)
5 w 4...MBTI->INTp...
...tak, jestem tylko wędrowcem, pielgrzymem na ziemi.A wy czyż jesteście czymś więcej?...

qos
Posty: 87
Rejestracja: wtorek, 4 marca 2008, 17:24

#30 Post autor: qos » czwartek, 6 marca 2008, 16:55

harcerstwo i 5 o nie, nigdy (wiecej)!
dlaczego?
musisz działać w zespole z banda idiotow!
ktorzy wszystko robia "na odwal sie"
albo masz barc udzial w rzeczach na ktore nie masz ochoty, albo hiper super wykwalifikowana kadra, ktora nie ma pojecia o niektorych sprawach a jednoczesnie jest przekonana o swojej swietnosci kazde robic ci niepotrzebne rzeczy ktko po to zby zachowac jakies tam pozory;]
jedno wielke kłamstwo jak dla mnie;] harcerstwo bylo w czasie wojny jakos po wojnie teraz to jakas wegetacja, nie potrzebna spoleczenstwu!;]
takie moje skromne zdanie.
a do tego wszystkiego wszycy maja 5ke za odluda i odezwij sie i czemu jest ci smutno!?
5w4

ODPOWIEDZ