Skłonność do nałogów

Moje nałogi to:

Palę papierosy
13
9%
Zdarza mi się za dużo wypić
23
16%
Palę i piję ;)
12
8%
Zdarza mi się używać narkotyków
7
5%
Mam zadatki na lekomana
7
5%
Żadne z w/w
78
53%
Wszystkie z w/w
7
5%
 
Liczba głosów: 147

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Lex
Posty: 248
Rejestracja: wtorek, 6 marca 2007, 19:38

#16 Post autor: Lex » czwartek, 2 sierpnia 2007, 17:04

Nigdy nie paliłem (nie lubie tego zapachu, nie lubię śmierdzieć dymem).
Raczej nie piję w towarzystwie, a już na pewno nie tyle żeby się upić - jak już czuję alkohol we krwi, to wiem, że to koniec mojego picia, bo a nóż bym był zbyt swobodny i zrobił coś głupiego? A też nie lubię i nie wyobrażam sobie stracić nad sobą kontroli. Z resztą nie przepadam za alkoholem. Jakieś piwko to tak. Chociaż wydaje mi się, że samotności jestem skłonny sie upić :/ a więc mam zadatki na alkoholika :/

Jedynym nałogiem internet.


Obrazek
5w4

Awatar użytkownika
Raskal
Posty: 327
Rejestracja: poniedziałek, 12 marca 2007, 03:13

#17 Post autor: Raskal » czwartek, 2 sierpnia 2007, 17:44

...
Ostatnio zmieniony czwartek, 21 sierpnia 2008, 22:34 przez Raskal, łącznie zmieniany 1 raz.
"Kiedy za długo patrzysz w otchłań, otchłań zaczyna patrzeć na Ciebie"
Friedrich Nietzsche

Awatar użytkownika
paranoidandroid
Posty: 201
Rejestracja: niedziela, 27 maja 2007, 16:20

#18 Post autor: paranoidandroid » czwartek, 2 sierpnia 2007, 17:51

Obrazek
Ostatnio zmieniony czwartek, 24 stycznia 2008, 19:05 przez paranoidandroid, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
kamilri
Posty: 588
Rejestracja: poniedziałek, 23 października 2006, 09:06
Enneatyp: Obserwator
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

#19 Post autor: kamilri » czwartek, 16 sierpnia 2007, 09:14

Nie mam żadnego z wymienionych nałogów... Nigdy nawet żadnej z tych rzeczy nie próbowałem... Natomiast uzależnienie od komputera czy ksiązek to inna historia (choć może bardziej kiedyś niż teraz)... A aktualnie się zastanawiam czy przypadkiem nie jestem uzależniony od treningów Aikido :D...
5 sx/sp, LII

Awatar użytkownika
greywolf
Posty: 109
Rejestracja: sobota, 17 marca 2007, 16:21
Lokalizacja: Wrocław

#20 Post autor: greywolf » piątek, 24 sierpnia 2007, 17:22

papierosy...smierdza i ic ciekawego do mojego zycia nie wniosly:/ alkohol??bleee....a poza tym jak wiecej wypije,to staje sie zbyt socjalna,co mnie niesamowicei irytuje:/ narkotykow nie probowalam, nie mowie,ze nie sprobuje w przyszlosci,ale jak juz to cos porzadnego:/ inne nalogi jak najbardziej...aa w samotnosci potrafilabym sie upic, czyli zadatki na alkoholika sa:/
5 w 4...MBTI->INTp...
...tak, jestem tylko wędrowcem, pielgrzymem na ziemi.A wy czyż jesteście czymś więcej?...

Awatar użytkownika
melonka
Posty: 275
Rejestracja: wtorek, 14 sierpnia 2007, 21:04
Lokalizacja: skądinąd

#21 Post autor: melonka » piątek, 24 sierpnia 2007, 18:55

Nie palę.
Nie ćpam.
Nie piję.
W ogóle nie piję. Nienawidzę alkoholu. Piwa, wódki, szampana, wina. Nawet lodów z advokatem, czy malagą, tortów nasączonych po prostu nienawidzę. Wszędzie potrafię wyczuć alkohol, a jak już wyczuję to nijak tego nie spróbuję. To dodatkowo mi utrudnia kontakty, kiedy prawie na wstępie tłumaczę, że nienawidzę alkoholu w żadnej postaci.
Zmuszam się do wypicia łyka szampana/wina podczas wznoszenia toastów na urodzinach rodziny czy weselach, a i tak gęba mi się wykrzywia.

Poza zaawansowanym internetoholizmem, co wcale nie jest takie śmieszne i zaczyna mnie poważnie wkurzać. Bo nawet w snach zdarzy mi się pomyśleć "Napiszę o tym na forum, bylebym nie zapomniała."
You dress up for Armageddon, I dress up for summer!
Kan du talar svenska?

Agatek
Posty: 2
Rejestracja: piątek, 24 sierpnia 2007, 19:58

#22 Post autor: Agatek » piątek, 24 sierpnia 2007, 20:42

Polegam na sobie - nie chce mieć więc nałogów, ponieważ one ograniczałyby moja wolność, która bardzo sobie cenie:) Wiem jednak, że mam do nałogu jakieś ukryte predyspozycję.

Awatar użytkownika
Mr.Mey
Posty: 137
Rejestracja: piątek, 10 sierpnia 2007, 10:46
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

#23 Post autor: Mr.Mey » sobota, 25 sierpnia 2007, 10:46

Ja się chyba ciężko od czegokolwiek uzależniam.

edit.
ale mam skłonności do nadużywania alkoholu.
Ostatnio zmieniony środa, 29 sierpnia 2007, 15:34 przez Mr.Mey, łącznie zmieniany 1 raz.
There is no you, there is only me.

Awatar użytkownika
Komarzyca
Posty: 39
Rejestracja: środa, 15 sierpnia 2007, 18:46
Lokalizacja: Warszawa

#24 Post autor: Komarzyca » sobota, 25 sierpnia 2007, 16:10

Alkohol lubię. Piwko wieczorem , rozluźnia mnie to po całym dniu. A na imprezie to musowo muszę wypić, bez alkoholu raczej nie moge wczuć sie w atmosferę i te luźne gadki;) ale nie czuję się uzależniona. Uzależnienie jest z tego co wiem wtedy gdy alkoholem rozwiązuje się problemy. gdy nie możesz poradzić sobie z własnym życiem i zamiast tego pijesz. ja sobie radzę... jakoś;) A papierosy - to dziwne ale nigdy nie próbowałam, zapach mnie odstręcza. Narkotyki, też nie, trawka może kiedyś ale dosłownie parę razy w życiu.
chyba 5w4, INTJ
Może w życiu chodzi o to żeby czasem być idiotą

Awatar użytkownika
Lady0
Posty: 30
Rejestracja: środa, 21 marca 2007, 12:15
Lokalizacja: ze smutku..

#25 Post autor: Lady0 » wtorek, 28 sierpnia 2007, 20:41

Od czasu do czasu, gdy jest okazja, lubię wypić, ale jeszcze nigdy nie byłam na tyle pijana, by urwał mi się film lub puścić pawia. Zawsze wiem kiedy mam dość. Papierosów nie palę, odrzuciło mnie po spróbowaniu, ale podoba mi się fajka wodna (2-3 razy w roku, czasem rzadziej). A co do narkotyków to może kiedyś spróbuje. Myślę, że po jednym razie się nie uzależnię, a jestem potwornie ciekawska.
Jedyne moje prawdziwe uzależnienie to słodycze, które spożywam w kosmicznych ilościach i nigdy nie mogę się powstrzymać :cry: (Ale na szczęście jeszcze mi na nie tusza pozwala :lol: )
5w4

Awatar użytkownika
angelique1990
Posty: 82
Rejestracja: środa, 14 marca 2007, 20:44
Lokalizacja: Bydgoszcz

#26 Post autor: angelique1990 » środa, 29 sierpnia 2007, 15:02

alkohol...jak juz sie zacznie to bywa wesoło.
5w4, dużo z 4 INTJ sp/sx/so

"I lie inside myself for hours..."

...Je aime la France...

DolBo
Posty: 22
Rejestracja: niedziela, 19 sierpnia 2007, 21:32

#27 Post autor: DolBo » środa, 29 sierpnia 2007, 22:34

Alkohol jeśli na codzień raczej skromnie 1 piwo wieczorem od czasu do czasu się mi zdarzy. Rodzice mimo iż dość konserwatywni zezwalają na to (jestem niepełnoletni).

A pozatym w alkohol w dużych ilościach w towarzystwie wręcz na umur wódke, wino, piwo whisky poprostu co podręką. :D

Piłem wiele trunków idąc od Jack-a Danielsa do wina marki wino "Leśny Dzban" najlepszy porzeczkowy albo "Komandos". Im mniej pieniędzy na flache i im gorszej jakości tym lepsza impreza :twisted:

Nie będe wypisywał ciekawostek że najfajniesza impreza jest jak wszyscy piją: wódke, piwo, wino, wódke , piwo, wino ewentualnie inna kombinacja :D

Papierosy - NIGDY nie będe palil gdy poczuje dym papierosowy ide spać tak na mnie działa jak pale sam lub w towarzystwie jak ktoś pali to poprostu koszmar.

Narkotyki- nie próbowałem i nie zamierzam poprostu no może kiedyś trawe spróbuje ale raczej nie sądze.

Żarcie leków - nie wiem leków nie biore praktycznie wogóle nawet przy grypie. Siedze 2-3 dni w łóżku i jestem zdrowy :D

innych uzależnień nie ma...

Awatar użytkownika
angelique1990
Posty: 82
Rejestracja: środa, 14 marca 2007, 20:44
Lokalizacja: Bydgoszcz

#28 Post autor: angelique1990 » czwartek, 30 sierpnia 2007, 09:48

To skołonosc glownie do alkoholu - czyżby dlatego, że pozwala sie nam otworzyć??
5w4, dużo z 4 INTJ sp/sx/so

"I lie inside myself for hours..."

...Je aime la France...

Limoli
Posty: 3
Rejestracja: czwartek, 30 sierpnia 2007, 14:43
Lokalizacja: Elbląg
Kontakt:

#29 Post autor: Limoli » czwartek, 30 sierpnia 2007, 14:53

ZADNE zupelnie zadne nie umiem sie w nic wciagnac nawet w nalog :( pic nie potrafie po 3 lykach jakiegokolwiek alkoholu mnie mdli a palic probowalam to ze wplywow towarzystkich (jedyny okres w ktorym mialam znajomych i ludzie sie do mnie odzywali to nic ze przewarznie slowami "masz fajki?") ale sie znudzilo i przestalam... nawet ostatnio jak mialam nerwówke to kupilam sobie paczke papierosow ale wypalalam ja 4 miechy a jak sie skonczyla to ani troche mnie nie ciągneło do nastepnej ^^'
Jakiekolwiek zaangarozwanie sie wywoluje we mnie wyrzuty sumienia jesli to sa nalogi i inne "zle" czynnosci a takie dorzące ku dobremu to wydaja mi sie szybko maloskuteczne, niedzialajace i ze sie do nich nie nadaje wiec tez szybko zucam ... piff~
5w4

Awatar użytkownika
Lady0
Posty: 30
Rejestracja: środa, 21 marca 2007, 12:15
Lokalizacja: ze smutku..

#30 Post autor: Lady0 » czwartek, 30 sierpnia 2007, 20:12

angelique1990 pisze:To skołonosc glownie do alkoholu - czyżby dlatego, że pozwala sie nam otworzyć??
Myślę, że masz rację, przynajmniej w moim przypadku. Kiedyś ktoś mi powiedział, że ze mną można się dogadać dopiero gdy trochę wypiję. Co prawda nie zgadzam się z tym do końca, ale to prawda. Po piwie (tyle mi starczy, by mocno szumiało.. :wink: ) na pewno jestem dużo bardziej rozmowna i odważna w wypowiadaniu się w towarzystwie. Czasem taki kontakt z innymi jest mi potrzebny, ale nie zamierzam przez to zostać alkoholiczką. A poza tym często dobrze mi samej.
5w4

ODPOWIEDZ