Piątki - gdzie jesteście/bywacie?

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Lex
Posty: 248
Rejestracja: wtorek, 6 marca 2007, 19:38

#16 Post autor: Lex » czwartek, 2 sierpnia 2007, 17:11

Emjotka pisze:Bo więcej o niej wiesz? :wink:
Możliwe ;) Ale bardziej chyba dlatego, Ona więcej wie o mnie :P nie mam już wtedy takiej obawy, że może mnie nie polubi, że coś jej nie będzie we mnie odpowiadać.


Obrazek
5w4

Awatar użytkownika
after
Posty: 328
Rejestracja: sobota, 19 maja 2007, 16:16
Lokalizacja: Białystok
Kontakt:

#17 Post autor: after » piątek, 10 sierpnia 2007, 04:19

Dom > trasa dom-spożywczak > na mieście opłacając rachunki. Jestem bardzo rozrywkowy.
______________________________________________________________________________________________Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
Mr.Mey
Posty: 137
Rejestracja: piątek, 10 sierpnia 2007, 10:46
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

#18 Post autor: Mr.Mey » piątek, 10 sierpnia 2007, 10:53

Rolki (obecnie niestety w tej kwestii jestem uziemiony), niewielka, cicha knajpka z grupką wiernych znajomych. Na pewno nie żaden wielki klub. Poza tym aparat w rękę, bilet w dłoń i jeżdżę po mieście :)

Rudolf
Posty: 8
Rejestracja: poniedziałek, 6 sierpnia 2007, 18:32

#19 Post autor: Rudolf » piątek, 10 sierpnia 2007, 12:34

Najczęściej to w domu, a tak to czasami w parku, na basenie lub u kumpla na chacie ;)

Awatar użytkownika
Kemal
VIP
VIP
Posty: 1142
Rejestracja: sobota, 30 grudnia 2006, 23:58
Enneatyp: Lojalista

#20 Post autor: Kemal » sobota, 11 sierpnia 2007, 02:46

Dla piątki im mniej siedzi w domu tym dla niej lepiej. Ja mam takie okresy, że non stop gdzieś latam, a i takie, że siedzę w chatce i nuda. Najwyżej cenie imprezy w gronie najbliższych znajomych.
6w5, ESI, sp/soc

Gdyż obojętność, wiem, byłaby rodzajem szczęścia

Awatar użytkownika
Komarzyca
Posty: 39
Rejestracja: środa, 15 sierpnia 2007, 18:46
Lokalizacja: Warszawa

#21 Post autor: Komarzyca » środa, 15 sierpnia 2007, 19:30

głównie w pracy i w domu, czasem na rowerze, na basenie, w kinie, w sklepach, -i niezwykle rzadko na imprezie - choć potem jak raz kiedyś pójdę to jest fajnie;)
chyba 5w4, INTJ
Może w życiu chodzi o to żeby czasem być idiotą

Awatar użytkownika
kamilri
Posty: 588
Rejestracja: poniedziałek, 23 października 2006, 09:06
Enneatyp: Obserwator
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

#22 Post autor: kamilri » czwartek, 16 sierpnia 2007, 09:17

Dom, jakaś biblioteka (i droga do niej - do niektórych nawet długa), dojo Aikido... Inne miejsca sporadycznie...
5 sx/sp, LII

de.ska
Posty: 14
Rejestracja: czwartek, 16 sierpnia 2007, 21:20

#23 Post autor: de.ska » czwartek, 16 sierpnia 2007, 22:10

ewutek pisze:Też milczę bez skrępowania (czyli jestem sobą) przy osobach, które dobrze znam od lat - i jakoś nikomu to nie przeszkadza.
Mi nawet jedna powiedzmy bliższa koleżanka powiedziała kiedyś,że fajnie sie ze mną milczy... :mrgreen: często spotykam ją w drodze do szkoły i nigdy rano nie chce mi się na tyle wysilać, żeby wymyślać o czym mogę gadać.. zresztą, nigdy mi się nie chce, ale to wiadomo ;)

kurczę...w ogóle myślałam że jestem jakimś dziwnym świrniętym odludkiem ponieważ podczas gdy moi wszyscy znajomi popołudniami są przeważnie GDZIEŚ, (a potem jeszcze o tym opowiadają godzinami :?) ja siedzę sama w domu...a tu się okazuje, że nie jestem sama! :D

żeby nie wyszło że offtopuję..
tak poza domem, to szkoła, i hmm..dom?;) no, zdarza się wyskoczyć na rower czy na zakupy(ale tylko z jedną bliską mi osobą), bardzo rzadko w małym gronie się spotkać..tyle. czyli jak wszystkie piątki.

dorota_1988
Posty: 13
Rejestracja: piątek, 17 sierpnia 2007, 12:10
Lokalizacja: Poznań

#24 Post autor: dorota_1988 » piątek, 17 sierpnia 2007, 12:39

Dom, praca...

Jak mam dużo wolnego czasu to siedzę w bibliotece i sobie czytam.:) W ogóle lubię atmosferę bibliotek:)

Czasami kameralne spotkania przy piwe ze znajomymi...

Od czasu do czasu wybieram się na jakiś długi spacer po lesie, ale tylko jeśli mam z kim bo samej mi się nie chce:)

Awatar użytkownika
greywolf
Posty: 109
Rejestracja: sobota, 17 marca 2007, 16:21
Lokalizacja: Wrocław

#25 Post autor: greywolf » piątek, 24 sierpnia 2007, 17:15

dom...co mnie powoli dobija:/ zwlaszcza,ze siedze na zwolnieniu lekarskim. A jak sie sciemni to na rower:) W sumie to od tygodnia z nikim nigdzie nie wychodzilam i chyba nie rozmawialam.Jakos nie mam na to ochoty:/I jak na razie nikt jeszcze nie teskni.
5 w 4...MBTI->INTp...
...tak, jestem tylko wędrowcem, pielgrzymem na ziemi.A wy czyż jesteście czymś więcej?...

ktośtam
VIP
VIP
Posty: 973
Rejestracja: poniedziałek, 25 grudnia 2006, 19:25

#26 Post autor: ktośtam » piątek, 24 sierpnia 2007, 18:27

Bywam w takim jednym przyjemnym miejscu w moim mieście, które zwie się Drukarnia i często koncertuja tam zespoły rockowe. ;) Poza tym często chodzę po lesie albo po jakichś zapomnianych uliczkach w zamyśleniu.

Awatar użytkownika
melonka
Posty: 275
Rejestracja: wtorek, 14 sierpnia 2007, 21:04
Lokalizacja: skądinąd

#27 Post autor: melonka » piątek, 24 sierpnia 2007, 18:35

kurczę...w ogóle myślałam że jestem jakimś dziwnym świrniętym odludkiem ponieważ podczas gdy moi wszyscy znajomi popołudniami są przeważnie GDZIEŚ, (a potem jeszcze o tym opowiadają godzinami ) ja siedzę sama w domu...a tu się okazuje, że nie jestem sama!
To samo i u mnie :P A i jak mnie drażnią opisy na gg "Gdzieś :* jct kom"


Ostatnio chodzę do biblioteki, ażeby powiedzieć bibliotekarce "Dzień dobry, oddaję tę książkę. Czy jest ...? To wezmę. Dziękuję, do widzenia". Zawsze coś :P Zawsze, jakaś rozrywka inna niż siedzenie w domu i pisanie postów/czytanie ksiązki/ robienie obiadu.

Przeważnie jestem tak jak wszystkie piątki - dom, szkoła, spotkanie ze znajomymi w małej ilości osób. Poza tym chodzę na aerobik, pilates i od przyszłego tygodnia na yogę. I g**** mnie obchodzi, że ja mam 15 lat a reszta 51. Ludź to ludź, a kondycja to kondycja.
You dress up for Armageddon, I dress up for summer!
Kan du talar svenska?

Awatar użytkownika
Akhaell
Posty: 38
Rejestracja: sobota, 18 sierpnia 2007, 22:27

#28 Post autor: Akhaell » sobota, 25 sierpnia 2007, 01:03

Dom, szkoła, zajęcia, komunikacja miejska ;) (pół życia tracę na dojazdy, powoli robi się to męczące) Właściwie to w innych miejscach nie bywam. Jak mam wolny dzień to przeważanie spędzam go w domu bo nie bardzo mam gdzie i z kim pójść. Ale to chyba większość piątek tak ma :) Kiedyś bardzo chciałam to zmienić, ale nauczyłam się to lubić.
Zdarza się, że sama gdzieś wyjdę, głownie po to by pomyśleć. Bardzo lubię chodzić, mogłabym przejść całe miasto wzdłuż i wszerz. Jednak wolę posiedzieć w domu i poczytać.

Czasami gdzieś się z kimś wyrwę, ale to naprawdę okazjonalnie. Gdyby moja najlepsza koleżanka (można powiedzieć, że przyjaciółka) nie mieszkała 200km ode mnie to pewnie częściej nie byłoby mnie w domu.
Na dyskoteki i do klubów nie chadzam. Na imprezy przeważnie też nie, chyba, że jakieś małe. Nie lubię tłumów. A 5 osób to już tłum...
9w1 (?)
"Control your emotion or it will control you."

jsk
Posty: 342
Rejestracja: sobota, 15 września 2007, 15:50
Enneatyp: Zdobywca
Kontakt:

#29 Post autor: jsk » niedziela, 16 września 2007, 09:50

oczywiście w domu, na uczelni, chodzić do kino, centrów handlowych, ale lubie bardzo przebywać na świeżym powietrzu
Wygrywa ten, któ ma jasno określony cel i pragnienie, aby go osiągnąć.

jsk
Posty: 342
Rejestracja: sobota, 15 września 2007, 15:50
Enneatyp: Zdobywca
Kontakt:

#30 Post autor: jsk » niedziela, 16 września 2007, 09:53

oczywiście w domu, na uczelni, chodzić do kino, centrów handlowych, ale lubie bardzo przebywać na świeżym powietrzu
jak mam wolny dzień to przeważanie spędzam go w domu bo nie bardzo mam gdzie i z kim pójść. Ale to chyba większość piątek tak ma :)
ja również
Wygrywa ten, któ ma jasno określony cel i pragnienie, aby go osiągnąć.

ODPOWIEDZ