Znaczenie wyglądu
Re: Znaczenie wyglądu
Na nikogo się nie "robię".
Jeżeli uważasz że to co napisałem to wizerunek metalowca to spoko.
Ubieram się w to co mi się wizualnie podoba. Faktycznie, słucham metalu, ale to nie ma żadnego wpływu na to jak wyglądam.
Co akurat zabawne, ja bardzo lubię się wyróżniać. Nie lubię być "taki jak wszyscy inni". Zanudziłbym się. Lubię mieć w sobie coś takiego tylko mojego.
Jeżeli uważasz że to co napisałem to wizerunek metalowca to spoko.
Ubieram się w to co mi się wizualnie podoba. Faktycznie, słucham metalu, ale to nie ma żadnego wpływu na to jak wyglądam.
Co akurat zabawne, ja bardzo lubię się wyróżniać. Nie lubię być "taki jak wszyscy inni". Zanudziłbym się. Lubię mieć w sobie coś takiego tylko mojego.
Re: Znaczenie wyglądu
Wygląd jest ważny. Zwracam uwagę na ogólną higienę (brudne paznokcie odrzucają mnie równie skutecznie, co "naturalny" zapach) oraz na... buty. Istotne jest też to, by poszczególne elementy stroju były dobrane harmonijnie albo z ciekawym pomysłem - czy są modne albo drogie nie ma najmniejszego znaczenia.
Sama traktuję modę jako coś w rodzaju hobby: śledzę trendy, lubię mieć coś "na czasie". Lubię też bawić się stylami: w jednym tygodniu ubieram się dziewczęco, w następnym w business-casual, a jeszcze w następnym w mroczno-gotycko-seksownym. A czasami mi się nie chce i wtedy zakładam jeansy i t-shirt. Za to nie cierpię robić zakupów odzieżowych w tak zwanych "sieciówkach" i mieć na sobie czegoś, co nosi co najmniej 1/3 warszawianek. Choć niespecjalnie zależy mi na tym, by wyróżniać się w tłumie.
Sama traktuję modę jako coś w rodzaju hobby: śledzę trendy, lubię mieć coś "na czasie". Lubię też bawić się stylami: w jednym tygodniu ubieram się dziewczęco, w następnym w business-casual, a jeszcze w następnym w mroczno-gotycko-seksownym. A czasami mi się nie chce i wtedy zakładam jeansy i t-shirt. Za to nie cierpię robić zakupów odzieżowych w tak zwanych "sieciówkach" i mieć na sobie czegoś, co nosi co najmniej 1/3 warszawianek. Choć niespecjalnie zależy mi na tym, by wyróżniać się w tłumie.
Odkryj wszystkie sprzeczności w poniższym zestawieniu:
5w4
MBTI: ENFP
Socjonicznie: Ni-EIE lub Ni-LIE.
5w4
MBTI: ENFP
Socjonicznie: Ni-EIE lub Ni-LIE.
Re: Znaczenie wyglądu
Poproszę o fotki, szczególnie w tym business-casual
Re: Znaczenie wyglądu
[quote="NoLead"er"]Poproszę o fotki, szczególnie w tym business-casual [/quote]A ja poproszę gotycki dekolt.
Re: Znaczenie wyglądu
Co do tego znaczenia wyglądu. Piątki kryją się ze swoimi kompleksami, czy lubią głośne narzekanie na ten temat? ;>
-
- Posty: 796
- Rejestracja: wtorek, 30 czerwca 2009, 00:58
Re: Znaczenie wyglądu
Nie sądzę, żeby większość piątek miała kompleksy związane z wyglądem, raczej mają tą sferę gdzieś. Sam tylko nie znoszę być brudny, oprócz tego chodzę w bojówkach, bo wydają mi się wygodne i wszystko co potrzebne można upchnąć po kieszeniach i niczym nie wyróżniających się koszulkach i bluzach, kolorystyka czarno-oliwkowozielono-brązowo-szara. Nie lubię ekstrawagancji, bo zachowania współgrające z takim wyglądem wydają mi się nienaturalne.
Z nie-metafizycznego punktu widzenia większość moich postaw, wzorców i zachowań można przypisać 6 albo 5.
Re: Znaczenie wyglądu
My po prostu jesteśmy ponad wszelkiego rodzaju "kompleksy" i tyle. A w szczególności te na temat wyglądu, ponieważ mimo że wcale nie wyglądamy najgorzej, to nie w wyglądzie kryją się nasze największe zalety, czyż nie?
-
- Posty: 69
- Rejestracja: niedziela, 27 czerwca 2010, 16:46
- Enneatyp: Obserwator
Re: Znaczenie wyglądu
Owszem, wagę do ubioru przywiązuję. Bardzo staram się dbać tak o szczegóły, jak i wrażenie ogólne. Ubieram się raczej kobieco - kiedy temperatura pozwala z przyjemnością włożę sukienkę czy spódnicę. Kiedy wiem, że wyglądam dobrze, to zwyczajnie poprawia mi się humor i jestem dzięki temu bardziej towarzyska, a ten efekt u mnie jest na wagę złota z racji swojej rzadkości i pożyteczności
Nie powiedziałabym, że wywołuję kontrowersje swoim strojem. Nie zawsze jednak jest on klasyczny, czasem zwraca uwagę (mam tego świadomość), ale tylko czasem. Bywa, że ubiorę coś, czego większość ludzi w moim wieku nie nosi albo nie nosi tego w ten sposób, w tym zestawieniu itp. Jeśli chodzi o modę, to kieruje się nią w granicach zdrowego rozsądku, czyli staram się wyłapywać z niej tylko to, co do mnie (mojej sylwetki, koloru włosów/oczu) pasuje
Perfum nie używam obsesyjnie, a właściwie to raczej rzadko. Nie lubię, jak mi coś bardzo intensywnie pachnie Zasada ta tyczy się również okolicznych ludzi. Naturalny zapach ludzki potrafi być przecież taki piękny... Są osoby, którym najchętniej zabroniłabym używania wszelkich pachnideł poza dezodorantem 8)
Na znanych markach nie znam się kompletnie i zupełnie mnie nie obchodzą. Ubiorem nie staram się niczego manifestować, tzn. np. jakiej słucham muzyki. Chociaż jak się tak zastanowić, to czasem może odrobinę ze mnie muza wychodzi Ale nic więcej. Nie przeszkadza mi też, jeśli zobaczę identyczną rzecz u kogoś innego
Nie powiedziałabym, że wywołuję kontrowersje swoim strojem. Nie zawsze jednak jest on klasyczny, czasem zwraca uwagę (mam tego świadomość), ale tylko czasem. Bywa, że ubiorę coś, czego większość ludzi w moim wieku nie nosi albo nie nosi tego w ten sposób, w tym zestawieniu itp. Jeśli chodzi o modę, to kieruje się nią w granicach zdrowego rozsądku, czyli staram się wyłapywać z niej tylko to, co do mnie (mojej sylwetki, koloru włosów/oczu) pasuje
To dokładnie odwrotnie niż ja We wnętrzu mojej szafy królują beże, brązy, szarości i zielenie z domieszką różowego, fioletowego i żółtego. Lubię wszelkie romantyczne motywy, w przeciwieństwie do t-shirtów w jakieś wzory i napisy nawiązujące do kultury techno (przynajmniej tak mi się kojarzą). Lubię ciuchy obszerne, ale w praktyce to chodzę w takowych raczej rzadko, bo wiem, że fatalnie w nich wyglądamSkaylay pisze:Lubię, z kolorów, zarówno biel i czerń, nie lubię szarości.
Perfum nie używam obsesyjnie, a właściwie to raczej rzadko. Nie lubię, jak mi coś bardzo intensywnie pachnie Zasada ta tyczy się również okolicznych ludzi. Naturalny zapach ludzki potrafi być przecież taki piękny... Są osoby, którym najchętniej zabroniłabym używania wszelkich pachnideł poza dezodorantem 8)
Na znanych markach nie znam się kompletnie i zupełnie mnie nie obchodzą. Ubiorem nie staram się niczego manifestować, tzn. np. jakiej słucham muzyki. Chociaż jak się tak zastanowić, to czasem może odrobinę ze mnie muza wychodzi Ale nic więcej. Nie przeszkadza mi też, jeśli zobaczę identyczną rzecz u kogoś innego
5w4
Wanting to be someone else is a waste of the person you are
Jakże byłoby to możliwe, żebyśmy to zawsze tylko my mieli słuszność, a inni by nigdy nie mieli racji?
Wanting to be someone else is a waste of the person you are
Jakże byłoby to możliwe, żebyśmy to zawsze tylko my mieli słuszność, a inni by nigdy nie mieli racji?
Re: Znaczenie wyglądu
.
Ostatnio zmieniony sobota, 23 października 2010, 17:07 przez Snufkin, łącznie zmieniany 1 raz.
5w4, sp/sx/so
ILI - Ni, DCNH - CT(H)
ILI - Ni, DCNH - CT(H)
-
- Posty: 159
- Rejestracja: środa, 14 kwietnia 2010, 20:23
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Znaczenie wyglądu
Nie przykładam większej uwagi. Noszę ubrania raczej w stonowanych kolorach, nie zależy mi na wyróżnianiu się strojem.
Ostatnimi czasy noszę najczęściej zestaw: jeansy + koszula sportowa + t-shirt.
Ostatnimi czasy noszę najczęściej zestaw: jeansy + koszula sportowa + t-shirt.
Re: Znaczenie wyglądu
+ adidasy/półbuty & skóra. Mój "imidź" od lat.bezimienny pisze:Ostatnimi czasy noszę najczęściej zestaw: jeansy + koszula sportowa + t-shirt.
A znaczenie wyglądu (potencjalnej) partnerki? Relatywizuje się z roku na rok. Kiedyś nawet nie spojrzałbym na kobietki, które aktualnie uważam za całkiem atrakcyjne. Widmo starokawalerstwa zajrzało mi w oczy.
Co to dopiero będzie się działo za dwa miesiące, gdy w liczniku zero z tyłu się pojawi?
No UPS - no party.
Re: Znaczenie wyglądu
A znaczenie wyglądu potencjalnego partnera?bodzios pisze:A znaczenie wyglądu (potencjalnej) partnerki?
Osobiście potajemnie ubolewam nad tym, że panowie (zwłaszcza polscy panowie) zdają się uważać, że nie muszą dbać o swój wygląd. Nie mam tu na myśli bezwzględnego minimum, schludności i czystości, ale włożenia odrobiny wysiłku w to, by oprócz "czysto" zaprezentować się estetycznie: dobrać dodatki, zastanowić się nad zestawem kolorystycznym, zatroszczyć się o jakość noszonych rzeczy i, przede wszystkim, mieć świadomość, że nie świadczy to o braku męskości czy o próżności, ale o świadomości siebie i taczających realiów
Odkryj wszystkie sprzeczności w poniższym zestawieniu:
5w4
MBTI: ENFP
Socjonicznie: Ni-EIE lub Ni-LIE.
5w4
MBTI: ENFP
Socjonicznie: Ni-EIE lub Ni-LIE.
-
- Posty: 796
- Rejestracja: wtorek, 30 czerwca 2009, 00:58
Re: Znaczenie wyglądu
20 czy 30?bodzios pisze:Co to dopiero będzie się działo za dwa miesiące, gdy w liczniku zero z tyłu się pojawi?
639f3d3b99876f1c9f27f68ea08dcbb8
Re: Znaczenie wyglądu
Heh, chciałbym mieć znowu 20 lat i wiedzieć to wszystko, czego się od tamtej pory dowiedziałem. 30, oczywista.bruno dievs pisze:20 czy 30?bodzios pisze:Co to dopiero będzie się działo za dwa miesiące, gdy w liczniku zero z tyłu się pojawi?
No UPS - no party.