Strona 6 z 7

: czwartek, 29 stycznia 2009, 18:40
autor: motylica wątrobowa
Moja dobra koleżanka, 5 w 4 strasznie dziwi się i marudzi, ze przy wyprawie do centrum handlowego włażę do wszystkich sklepów i szukam czegoś co mi wpadnie w oko. Ona weszłaby do kilku i jej wystarczy. to pytam, po cholerę rezerwować sobie czas na zakupy jak się nawet porządnie nie szuka :-) Z doradzania tez nici - jak ci się podoba to weź
Podobnie mam z moim bratem (ten sam typ), tylko, że jego mogę przekupić :-)

: czwartek, 29 stycznia 2009, 19:52
autor: Gudrun
motylica wątrobowa pisze: to pytam, po cholerę rezerwować sobie czas na zakupy jak się nawet porządnie nie szuka :-)
Może się wie dokładnie czego się chce i gdzie to dostać, więc nie trzeba szukać :wink:
motylica wątrobowa pisze:Z doradzania tez nici - jak ci się podoba to weź
W końcu to Ty to kupujesz, Ty płacisz...i Tobie powinno się podobać :wink:

: czwartek, 29 stycznia 2009, 20:15
autor: Bonusek
Gudrun pisze:
motylica wątrobowa pisze:Z doradzania tez nici - jak ci się podoba to weź
W końcu to Ty to kupujesz, Ty płacisz...i Tobie powinno się podobać :wink:
Too zależy, bo z jednej strony rzeczywiście kupujesz dla siebie, ale z drugiej strony fajnie jest wiedzieć, że to co kupujesz podoba się też innym ;>

: czwartek, 29 stycznia 2009, 20:31
autor: Gudrun
Bonusek pisze:
Too zależy, bo z jednej strony rzeczywiście kupujesz dla siebie, ale z drugiej strony fajnie jest wiedzieć, że to co kupujesz podoba się też innym ;>
Przede wszystkim ma się podobać mnie, jeśli przy okazji podoba się innym to ok, jeśli nie to nie mój problem :wink:
Jak ktoś Ci powie że dana rzecz mu się nie podoba to już jej nie kupisz? :wink:

: czwartek, 29 stycznia 2009, 20:51
autor: motylica wątrobowa
To zależy, bo czasami nie jestem zdecydowana i wtedy przydałoby mi się zdanie drugiej osoby. Zwłaszcza, ze mi podjęcie decyzji zajmuje trochę czasu.
Poza tym - nie zawsze ma się coś wypatrzonego. A jeśli chce kupić sobie np. bluzkę, to chcę sobie wybrać, a niestety nie zawsze od razu trafię coś co mi się podoba.

: czwartek, 29 stycznia 2009, 21:45
autor: Bonusek
Jak powyżej ;)

Tzn jeśli byłbym przekonany że to mi się podoba to bym kupił, ale jeśli miałbym mieszane uczucia, to nie jestem tego taki pewien ;]

: czwartek, 29 stycznia 2009, 21:48
autor: sUk
ja akurat z zakupami nigdy nie miałem problemów :p troche sie poszlajam, coś mi wpadnie w oko, kupuje, i nie obchodzi mnie zbytnio czy sie komuś to podoba czy nie :p ważne że ja sie w tym dobrze czuje i tyle, coś musi być praktycznie i wygodne, a nie ładne i modne

: wtorek, 10 marca 2009, 12:27
autor: goshka
Z zakupami to ja mam dziwnie.
Najcześciej wybieram się na nie kiedy już naprawde czegoś potrzebuje np nowej pary spodni czy butów i wtedy oczywiście jakby na zlość nie ma niczego dla mnie :x to mi nie pasuje, to za drogie, to niemodne itd strasznie trudno mi dogodzic. kiedys chodzilam na zakupy z mamą ale teraz na siłe nie da jej sie ze mna wyciagnac (kto by sie nie zdenerwowal, robiąc juz 4 okrezenie po zlotych tarasach i slyszac ciagle: "moze tu coś będzie"...) wiec juz od jakiegos czasu staram sie robic zakupy sama choc strasznie tego nie lubie. co innego z kims lub dla kogos. wtedy wszystko staje sie jasne i proste wiec jesli chodzi o doradzania to chyba jestem w tym dobra, a no i oczywiscie jak nie mam kasy to pelno jest rzeczy ktore mi sie podobaja. ale to juz zlosliwosc rzeczy martwych :wink:

: wtorek, 7 kwietnia 2009, 16:39
autor: Herr Mannelig
Ogólnie nie znoszę chodzić na zakupy. Nie znoszę wchodzić do sklepu gdzie zaraz ekspedientka bacznie mi się przygląda, albo gdzie jest multum ludzi.
Ale są wyjątki, uwielbiam odwiedzać księgarnie oraz sklepy z komputerami.

: środa, 8 kwietnia 2009, 20:45
autor: qos
nie przepadam. chyba że coś specyficznego kupuję:D albo coś upatrzonego. a tak to dziki tłum ludu mnie zmiechęca i wzrastające prawdopodobieństwo spotkania jakiś "znajomych" najczesciej zakupuje sama.

: niedziela, 12 kwietnia 2009, 00:45
autor: kama.zielona
Mam sporadyczne napady zakupomanii. Raz na jakiś rok zdarzy mi się wejść do odzieżowego i coś sobie kupić. Przez pozostałą część roku zupełna antypatia do zakupowych ekscesów :) Tak jak reszta wole raczej księgarnie. Często bywam też w zoologicznym :D

: środa, 22 kwietnia 2009, 15:12
autor: .Anka.
Mam koleżankę 5w4 i ciągnie mnie ona na zakupy. Mam jej mówić jak wygląda... Czasami żałuję, że jestem taka szczera :evil: Męczę się strasznie, bo nie lubię kupować ubrań. Po co mi one, skoro mam wystarczającą ilość? Jak mam kupić ubranie to dlatego, że wcześniejsze się np. rozerwało. Mnóstwo ludzi dokoła. Dyskomfort. Większość kobiet biega za czymś tylko dlatego, że stało się to modne (wnioskuję po stylu a' la Avanti) Przynajmniej w galeriach. Bez sensu. Ale żeby nie krzyczeć na innych, przyznam się: uwielbiam kupować książki. Czas przestaje płynąć i biegam po półkach jak oszalała.

: środa, 22 kwietnia 2009, 17:07
autor: sUk
Dziś po wizycie w sklepie naszła mnie myśl - czym różni się jedna bułka od drugiej ? dlaczego musze czekać, aż jakaś stara wymalowana baba najpierw obmaca każdą bułke z kolei, potem przejdzie do macania chlebów, i na końcu kupi 2 bułki ? czym różni się jedna od drugiej ? jak wchodze do sklepu to biore 4 bułki i sobie ide. Nie patrze na to czy jedna jest odrobine bardziej miękka niż druga. Bułka to bułka, i tak wejdzie ustami, a wyjdzie (wiadomo czym) i minimalna różnica miękkości mnie nie zbawi. Nie szkoda tym ludziom czasu :p ? wybaczcie, ale po prostu mnie to irytuje :p i jestem ciekaw co Wy o tym sądzicie

: środa, 22 kwietnia 2009, 17:15
autor: Snufkin
.

: środa, 22 kwietnia 2009, 17:21
autor: sUk
nie no, nie ma co dskutować nad wyższością chleba z piekarni nad jakimkolwiek innym :p po prostu dziwi mnie dlaczego muszą prawie każdą bułke zmacać :/ zostawiając po sobie bakterie (wybaczcie, zboczenie zawodowe) jeśli pieczywo jest dzisiejsze, a kupujemy je rano albo w południe na 98,9% będzie miękkie. Z kupowanie w porze wieczornej raczej nie ryzykuje, i tucze sie zupkami chińskimi :p

co do chleba, w szafce mam 3 TYGOdniowy, nie chce mi się go wywalić, i takie piękne kolonie na nim wyrosły....