Piątki a prawdomówność
- Eruantalon
- Posty: 1963
- Rejestracja: piątek, 28 września 2007, 12:26
- Lokalizacja: Z dupy
- Kontakt:
- Elkora
- Posty: 2569
- Rejestracja: poniedziałek, 28 kwietnia 2008, 13:24
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: Kraina pieczonych gołąbków
mowie to co myślę lub to co jest konieczne do osiągnięcia celu
jeśli nie jest to prawdą muszę być tego świadoma, choćby po to aby pominąć odpowiednie fakty
jeśli oczekują odpowiedzi teraz, często potem odtwarzam rozmowę i analizuje jeszcze raz
zdarza się ze wracam, i zmieniam zdanie lub rozwijam myśl, ale to raczej w przypadku ludzi którzy mnie w jakiś sposób intrygują
jeśli nie jest to prawdą muszę być tego świadoma, choćby po to aby pominąć odpowiednie fakty
jeśli oczekują odpowiedzi teraz, często potem odtwarzam rozmowę i analizuje jeszcze raz
zdarza się ze wracam, i zmieniam zdanie lub rozwijam myśl, ale to raczej w przypadku ludzi którzy mnie w jakiś sposób intrygują
Ja mam o tyle dziwnie, że kłamię jedynie w sprawach subiektywnych, że tak powiem. W sensie nie skłamię na temat wyników matury, posiadanej kasy czy wolnego czasu (jeśli ktoś chce mnie wyciągnąć na miasto, to gdy mi się nie chce, to powiem to wprost, a nie będę się migał) i ludzi, którzy kłamią w takich sprawach demaskuję od razu i bez pytania o pozwolenie, bo do szewskiej pasji doprowadzają mnie kłamstwa tanie i nieprzemyślane, zwłaszcza wygłaszane typowo "dla szpanu". W sprawach subiektywnych (czy ładnie dziś wyglądam, co o tym sądzisz) zdarza mi się, głównie dla jakże kochanego świętego spokoju. Lubię też czasem podkolorować jakąś historię, ale to nie w celu podbicia sobie ego czy kreowania się na niewiadomo kogo, tylko dla śmiechu, lub jako swojego rodzaju rozrywkę intelektualną - "co oni będą jeszcze w stanie łyknąć, zanim nie przegnę" ^ ^.
5 z ciągotami ku 7.
Re: Piątki a prawdomówność
Dowiedzialem sie ze jestem wkurwiajaco szczery. Wszyscy klamia.
Mind.
a beautiful servant,
a dangerous master.
a beautiful servant,
a dangerous master.
Re: Piątki a prawdomówność
.
Ostatnio zmieniony czwartek, 14 października 2010, 15:51 przez yusti, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Piątki a prawdomówność
nie bardzo lubię kłamać. Częściej pomijam jakieś fakty, mówię półprawdy. Tego mnie nauczyli
Re: Piątki a prawdomówność
Nie koloryzuję, niemal nigdy nie kłamię. Trudno mi przytoczyć jakąś sytuację w której mógłbym skłamać, choć na pewno takie są (zwykle mało poważne sprawy).
Re: Piątki a prawdomówność
Nie dość, że nie odbierają telefonów, to jeszcze nie kłamią. Normalnie zupełne przeciwieństwo.
Pewnie już się wypowiadałem, ale co tam. Kłamię, kiedy uważam, że to lepsze wyjście w danej sytuacji, aczkolwiek tego nie lubię.
Pewnie już się wypowiadałem, ale co tam. Kłamię, kiedy uważam, że to lepsze wyjście w danej sytuacji, aczkolwiek tego nie lubię.
Re: Piątki a prawdomówność
Ja tam odbieram Nie cierpię też jak ktoś nie odbiera.Piotr pisze:Nie dość, że nie odbierają telefonów, to jeszcze nie kłamią.
- kama.zielona
- Posty: 922
- Rejestracja: niedziela, 12 kwietnia 2009, 00:33
- Enneatyp: Obserwator
Re: Piątki a prawdomówność
Oj Millman twa piątkowość na włosku wisi ot co !
Uważam siebie za inteligentnego, wrażliwego człowieka o duszy błazna, która przejmuje nade mną kontrolę w najważniejszych chwilach.
Re: Piątki a prawdomówność
Może inaczej. Owszem, nie lubię odbierać telefonów od nieznajomych lub ludzi których słabo znam. Nie lubię też dzwonić do takowych.kama.zielona pisze:Oj Millman twa piątkowość na włosku wisi ot co !
Problem ze mną polega na tym, że wyrosłem już trochę z "pustelnika". Przynajmniej myślowo (bo nie czynowo). Tzn. zwykle izoluję się od ludzi dużo bardziej niż jest mi to potrzebne, i jak sobie tak sam siedzę, to fajnie jak ktoś znajomy zagada, bo już z samotności wytrzymać nie mogę. Za to jak z kolei jestem wśród ludzi, to po pewnym czasie mam dość i wolałbym uciec do domu (im słabiej ci ludzie są mi znani tym ta tendencja się nasila).
P.S. Piątką nie jestem? Zapomnij!