Mars - asertywność, agresja, seksualność, wojna.
Wenus - piękno, uczucia, delikatność, artyzm, lenistwo i wygodnictwo.
SuperDi, byłabym trochę ostrożna z tym uogólnianiem, że
mężczyźni są z Marsa, a kobiety z Wenus, bo życie często pokazuje, że jest na odwrót. Niby kulturowo tak było do tej pory i tak były wychowywane dzieci, ale teraz cały system wartości gwałtownie się zmienia. I mamy coraz więcej kobiet z Marsa i mężczyzn z Wenus. Obraz, który jest propagowany przez media, to silna, mądra i niezależna kobieta i ciamajdowaty facet. No, a propaganda ma duży wpływ na to, co społeczeństwo przyjmuje jako obowiązujący wzorzec.
Nie znam książki Johna Gray'a, ale on to chyba napisał jakieś piętnaście lat temu. Nie chce mi się szukać. Wiem tylko, że wtedy pokazywali go ciągle na talk show'ach w usa TV, ale moje wrażenie wtedy było takie, że on wygląda, mówi i zachowuje się jak mężczyzna z Wenus. Pewnie się nie zmobilizuję i nie przeczytam jego książek. Ostatnio wydał pozycję pod tytułem "Venus on Fire, Mars on Ice". Co sugeruje mi, że Wenus ma władzę, a Mars jest zmrożony. Nie chce mi się tego czytać i tracić czasu. Może przeczytam jakiś rozdział za darmo na Google Books, ale zniechęca mnie recenzja do "Men Are from Mars, Women Are from Venus: A Practical Guide for Improving Communication and Getting What You Want in Your Relationships" w Publishers Weekly:
"Niestety, jego [J. Gray] nadużywanie sztucznych, a często głupich analogi i metafor sprawia, że jego, skądinąd, przyziemny poradnik trudno jest traktować poważnie."
I z jego własnej strony:
John Gray jest najlepiej sprzedawanym we wszech czasach autorem książek dotyczących problematyki relacji. Masz problem! Podnieś słuchawkę i zadzwoń do mnie.
Ale chamski PR. Takie coś momentalnie mnie odstrasza.
Zrobiłam całkowitego off-topa i pewnie jutro znajdę się w koszu. Ale czasami off-topic jest dla mnie bardziej interesujący niż topic.
)
Takie życie;) Zostań siódemką:D Jest fajnie