Marzenia
A ja chciałabym być szczęśliwa. Dojść do ładu z samą przede wszystkim. Mieć lepszy charakter. I duszę tego, do którego moja dusza należy.
A z takich bardziej przyziemnych spraw? Chciałabym tablet graficzny. Chciałabym nową gitarkę. Chciałabym być znaną pisarką. Chciałabym jeszcze lepiej rysować. Chciałabym zrobić doktorat. Chciałabym posłuchać TOOLa i R+ na żywo. I mieć NewRocki i ciuchy z x-tra-x
A z takich bardziej przyziemnych spraw? Chciałabym tablet graficzny. Chciałabym nową gitarkę. Chciałabym być znaną pisarką. Chciałabym jeszcze lepiej rysować. Chciałabym zrobić doktorat. Chciałabym posłuchać TOOLa i R+ na żywo. I mieć NewRocki i ciuchy z x-tra-x
Emo i dumna z tego
4w3 , ENFP
4w3 , ENFP
no to moge powiedziec ze masz marzenia. moje sa zbyt slabe zeby traktoewac je powaznie. nie czuje zadnego zadowolenia/podniecenia myslac o czymkolwiek co moglbym kupic. nie chce zostawac pisarzem, nie potrzebuje tabletu, gitarka basowa by sie zdala (jak bede przy forsie to moze kupie) ale nie bede o tym snil po nocach. R+ tez bym posluchal na zywo ale nie chce mi sie stac w tlumie w tym celu. jesli zrobia koncert tylko dla mnie to ok. nie chce doktoratu. to tylko swistek do polechtania ego. moj charakter mi pasuje. co bym chcial robic? nauczyc sie grac na gitarze (po to mi gitara)albo innym instrumencie, kupic szybkie moto popedzic minimum 300km/h, kupic dobry rower downhillowy i pancerz i popedzic w dol paru stokow, nauczyc sie rosyjskiego/ norweskiego. tyle ze nie mam serca zbierac forsy na to bo nie przywiazuje wagi do pieniedzy albo stwierdzam ze fajnieby by;lo ale mi sie nie chce. po prostu to takie marzenia na ktorych jednak nie bardzo mi zalezy.
Cytuje Garfielda:"Moglem tyle w zyciu osiagnac... :/ ale nie osiagnelem ." (emonty to wyraz twarzy garfielda. dodalem je bo bez tego cytat traci sens)
i takie podejscie mi pasuje.
Cytuje Garfielda:"Moglem tyle w zyciu osiagnac... :/ ale nie osiagnelem ." (emonty to wyraz twarzy garfielda. dodalem je bo bez tego cytat traci sens)
i takie podejscie mi pasuje.
4w5
Oden! Guide our ships
Our axes, spears and swords
Guide us through storms that whip
And in brutal war...
Oden! Guide our ships
Our axes, spears and swords
Guide us through storms that whip
And in brutal war...
Chcę, żeby moje życie było szczęśliwe, spełnione i żebym nie żałował niczego, co się w nim wydarzy. Chcę szczęśliwej rodziny (oby była), oddanych przyjaciół (są), ciekawej pracy (interesuję się dziennikarstwem i staram się coś robić w tym kierunku), pasjonującego hobby (jest). Pracuje nad przelamywaniem dopadajacej mnie co jakis czas apatii, bo przeszkadza mi w funkcjonowaniu.
wszystkie marzenia, które zależą od nas samych, są do osiągnięcia, kiedyś, w przyszłość.
Żeby nauczyć się rosyjskiego, wystarczy tylko pójść na kurs -> ale tu chodzi o samozaparcie do nauki, a nie o lekcje. Ja zawsze chciałam choć troszeczkę rozumieć łacinę. I poszłam na lekcje i tylko jeden semestr wytrzymałam za trudna dla mnie była
Żeby nauczyć się rosyjskiego, wystarczy tylko pójść na kurs -> ale tu chodzi o samozaparcie do nauki, a nie o lekcje. Ja zawsze chciałam choć troszeczkę rozumieć łacinę. I poszłam na lekcje i tylko jeden semestr wytrzymałam za trudna dla mnie była
Emo i dumna z tego
4w3 , ENFP
4w3 , ENFP
Nif: nie trzeba kursu. wystarczy miec materialy i samozaparcie. mam materialy a z tym drugim jest roznie. lacina ma to do siebie ze jej slowa nie zostaja mi w glowie tak samo jak niemieckie. to ciekawe zjawisko bo patrzysz na jedno niemieckie slowo, na drugie, na trzecie i za cholere nie widzisz miedzy nimi roznicy... co innego angielski.
4w5
Oden! Guide our ships
Our axes, spears and swords
Guide us through storms that whip
And in brutal war...
Oden! Guide our ships
Our axes, spears and swords
Guide us through storms that whip
And in brutal war...
Mój cel? Nie pogubić się. A potem... Potem zostawić po sobie jakiś ślad. Nie być kolejną bezimienną. Kolejną "jedną z wielu". A jeszcze potem dać coś światu. Nie coś, ale tyle, ile potrafię. Najlepiej siebie. Postaram się zostać lepszą nauczycielką, niż ci nauczyciele, których znam. Postaram się zostać taką anglistką, jaką jest moja nauczycielka angielskiego. A gdy spotkam kiedyś ucznia takiego jak ja, będę wiedziała, jak mu pomóc.
A szczęście... Samo przyjdzie, jeśli przyjść ma. A jeśli nie, i tak nie potrafię tego zmienić.
A szczęście... Samo przyjdzie, jeśli przyjść ma. A jeśli nie, i tak nie potrafię tego zmienić.
Pochwalam, zgadzam się 8)Armateda pisze:Basketcase ukradłeś mi mysli Zawsze miałam poczucie, ze jestem kimś do wypełnienia misji 8) cholercia tylko ta misja była potrzeba do zapewnienia sobie miejsca w ludzkiej pamieci, zeby kiedy umre to nie umierac. Codziennie ktos sie rodziny, ktos umiera, ktos inny jest szczesliwy itp. a ja chcialam zebym nie byla jedna z milionowych tylka taka, która bedzie wazna i niezapomniana. Czasami myśle, ze zmarnowałam wczorajszy dzien i jeszcze przedwczorajszy... właściwie wszystkie dni...
4wpyte, znaczy w 5