oswiecenie!

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
szerfi1991
Posty: 476
Rejestracja: sobota, 2 lipca 2011, 02:19
Enneatyp: Indywidualista
Lokalizacja: Gniezno

Re: oswiecenie!

#46 Post autor: szerfi1991 » wtorek, 22 maja 2012, 17:47

maroz pisze:
A możesz uzasadnić w jaki sposób? Uważam, że należy akceptować to co nas otacza, bo to jest. ale to nie znaczy, ze ze wszystkim musimy się zgadzać i nie na wszystko- mała ale istotna różnica
Być może akceptować to jest o tyle złe słowo do opisania tego że ma wiele znaczeń sprzecznych. może lepszym słowem jest "akceptować prawdę o tym że świat jest jaki jest, ale nie godzić się na to co jest złe"??
Pytanie było do Enturie to po pierwsze, a po drugie dotyczyło w jaki sposób ludzie przez to mogli by nami manipulować??


4w5
"By żyć trzeba czuć"
"Chcieć znaczy móc, móc nie znaczy chcieć"

Awatar użytkownika
Enturie
Posty: 493
Rejestracja: poniedziałek, 26 marca 2012, 19:26
Enneatyp: Lojalista
Lokalizacja: poza zasięgiem sieci

Re: oswiecenie!

#47 Post autor: Enturie » wtorek, 22 maja 2012, 19:00

Gdy uznam że mam nawyk brania odpowiedzialności za własne życie i że nie boję się być samotny i czuję się z tym bezpiecznie uznam, że jestem gotowy na to by zaprosić do mojego życia inną osobę. Wtedy się zmierzę z dawnym problemem.
Samotności nigdy nie przestaniesz się bać, bo to coś co oddala nas od innych i gasi nasz wewnętrzny ogień, dlatego ludzie szukają innych osób, z którymi mogą wchodzić w relacje. Nie ma sensu czekać na coś, co się nie wydarzy - zaufają jestem Czwórką. :P
szerfi1991 pisze:A możesz uzasadnić w jaki sposób? Uważam, że należy akceptować to co nas otacza, bo to jest. ale to nie znaczy, ze ze wszystkim musimy się zgadzać i nie na wszystko- mała ale istotna różnica
Zdarzają się przypadki, gdy ich naiwność i akceptacja wszystkich i wszystkiego zaczyna ich piętnować. Powiedzmy, że akceptuję to, że ktoś z kogoś kpi. W sumie fajna sprawa - możemy się razem pośmiać. Ale przychodzi taki dzień, gdy coś, co akceptowałam obraca się przeciwko mnie i to ja jestem wyśmiewana. I ktoś kto zgadza się na wszystko, nie będzie miał nic przeciwko wykorzystywaniem jego osoby do celów z nim niezwiązanych.
Wydaje mi się, że jeśli akceptacji brakuje asertywności, to może dochodzić do takich sytuacji. Także jak wspomniałeś - oczy trzeba mieć szeroko otwarte i dostrzegać detale, które mogą nam niekiedy gdzieś umknąć.

szerfi1991 pisze:Nie zawsze, ale to właśnie jest moim celem, bym w każdej chwili, nie zależnie od tego, co się dzieje mógł siebie zaakceptować, i to co jest wokół mnie, wiem , że to bardzo trudna sztuka, ale opanowanie jej prowadzi do całkowitego wewnętrznego spokoju...
Zdarzało Ci się miewać takie stany?
► Pokaż Spoiler
Sometimes what you're looking for comes when you're not looking at all

Awatar użytkownika
maroz
Posty: 532
Rejestracja: piątek, 20 kwietnia 2012, 21:01
Enneatyp: Lojalista
Lokalizacja: Gdzieś w Tricity sobie lata

Re: oswiecenie!

#48 Post autor: maroz » wtorek, 22 maja 2012, 19:09

Enturie. Chodziło mi o to że ja się boję samotności gdyż nie wierzę w to że sobie poradzę (podświadomie) i dlatego że podświadomie nie czuję się sam ze sobą bezpiecznie i sam siebie nie akceptuje. Potem nieświadomie dokonuje projekcji tych emocji na bliskie mi osoby. Skutek tego jest taki że zwalam na innych ludzi odpowiedzialność za własne życie uzyskując chwilowe poczucie bezpieczeństwa i akceptacji. To jest zła postawa gdyż przy niej moje szczęście nie zależy ode mnie tylko od tego jak potraktują mnie inni ludzie. Tutaj chodzi mi o to że nie chce już wchodzić w taką relację. Najpierw chcę umocnić w sobie nawyk brania odpowiedzialności za własne życie i poczucia że nie mam czego się bać gdyż sobie poradzę i jestem wartościowym człowiekiem który ma prawo być sobą, a dopiero potem z kimś się związać budując już relację opartą po prostu na życiu razem z tą osoba we dwójkę, wspólnym przeżywaniu życia.
Jeśli dzisiaj się z kimś zwiążę to prawdopodobnie zachowam się w niepożądany sposób i nie zmierzę się z własnym największym lekiem. Przestanę się rozwijać. No chyba że taka kobieta będzie na tyle dojrzała by nie pozwolić zamienić siebie w opiekunkę i ratowniczkę.

Ja po prostu uciekałem w związki z kobietami od swoich problemów. Zamiast z nimi się mierzyć wiązałem się z ludźmi, dzięki czemu nie musiałem siebie zmieniać ;-) . Teraz najwyższy czas jest chwycić byka za rogi i ja właśnie to robię.
Kilka słów o mnie i moim życiu: http://www.youtube.com/watch?v=--fv2KOIjhM
Co mnie kręci i czym się zajmuje w czasie wolnym http://www.enneagram.pl/forum/viewtopic ... 1&p=283039
ENTj (LIE) Ennagram 6w7

Awatar użytkownika
szerfi1991
Posty: 476
Rejestracja: sobota, 2 lipca 2011, 02:19
Enneatyp: Indywidualista
Lokalizacja: Gniezno

Re: oswiecenie!

#49 Post autor: szerfi1991 » środa, 23 maja 2012, 15:58

Enturie pisze:
Zdarzają się przypadki, gdy ich naiwność i akceptacja wszystkich i wszystkiego zaczyna ich piętnować. Powiedzmy, że akceptuję to, że ktoś z kogoś kpi. W sumie fajna sprawa - możemy się razem pośmiać. Ale przychodzi taki dzień, gdy coś, co akceptowałam obraca się przeciwko mnie i to ja jestem wyśmiewana. I ktoś kto zgadza się na wszystko, nie będzie miał nic przeciwko wykorzystywaniem jego osoby do celów z nim niezwiązanych.
Wydaje mi się, że jeśli akceptacji brakuje asertywności, to może dochodzić do takich sytuacji. Także jak wspomniałeś - oczy trzeba mieć szeroko otwarte i dostrzegać detale, które mogą nam niekiedy gdzieś umknąć.
Ale to wchodzi w grę naiwność a to już zupełnie co innego. No i chyba się nie zrozumieliśmy jeśli chodzi o samo pojęcie akceptacji. Ja akceptację rozumiem tutaj jako przyjęcie do wiadomości , że dane zachowanie występują, zrozumienie ich a nie przyzwolenie. to jest później bo kiedy już mam przeanalizowane je to decyduję się czy jest to zgodne z moimi wartościami czy nie, jeżeli nie to staram się by nie pojawiały się one w moim otoczeniu.
Enturie pisze:Zdarzało Ci się miewać takie stany?
Owszem zdarzało mi się zdarza nadal. Są to piękne chwile, bo czujesz się niby taki malutki a zarazem taki duży :P Chodzi mi o to, że malutki ze względu na ogrom świata i na to że wiesz, że te chwile są ulotne, ale wielki bo udało mi się do takiej chwili dotrzeć :)
4w5
"By żyć trzeba czuć"
"Chcieć znaczy móc, móc nie znaczy chcieć"

Awatar użytkownika
Enturie
Posty: 493
Rejestracja: poniedziałek, 26 marca 2012, 19:26
Enneatyp: Lojalista
Lokalizacja: poza zasięgiem sieci

Re: oswiecenie!

#50 Post autor: Enturie » środa, 23 maja 2012, 19:31

Jeśli do wszystkiego podchodzi się z rozsądkiem, to ma to sens. Osobiście denerwuje mnie, gdy ktoś uważa, że coś akceptuje, a wcale tak nie jest, a ów akceptacja to wynik podporządkowuje się opinii innych ludzi.
szerfi1991 pisze: Owszem zdarzało mi się zdarza nadal. Są to piękne chwile, bo czujesz się niby taki malutki a zarazem taki duży :P Chodzi mi o to, że malutki ze względu na ogrom świata i na to że wiesz, że te chwile są ulotne, ale wielki bo udało mi się do takiej chwili dotrzeć :)
No, to mogę otwarcie przyznać, że Cie podziwiam i życzę dalszych sukcesów. :)
maroz pisze: Ja po prostu uciekałem w związki z kobietami od swoich problemów. Zamiast z nimi się mierzyć wiązałem się z ludźmi, dzięki czemu nie musiałem siebie zmieniać ;-) . Teraz najwyższy czas jest chwycić byka za rogi i ja właśnie to robię.
Twoja wypowiedź, Maroz... Skłania do myślenia. I możliwe, że faktycznie obrałeś dobry tor. Tylko lepiej, gdybyś nie zostawał całkiem sam i miał w tym jakieś wsparcie.

Poza tym, chciałam Was zapytać o coś. Uważacie, że można kogoś akceptować nie akceptując siebie?
► Pokaż Spoiler
Sometimes what you're looking for comes when you're not looking at all

Awatar użytkownika
maroz
Posty: 532
Rejestracja: piątek, 20 kwietnia 2012, 21:01
Enneatyp: Lojalista
Lokalizacja: Gdzieś w Tricity sobie lata

Re: oswiecenie!

#51 Post autor: maroz » środa, 23 maja 2012, 19:47

Poza tym, chciałam Was zapytać o coś. Uważacie, że można kogoś akceptować nie akceptując siebie?
Uważam że się nie da. Ale można zaczać siebie akceptować prubując okazać akceptacje innym i na odwrót.
Twoja wypowiedź, Maroz... Skłania do myślenia. I możliwe, że faktycznie obrałeś dobry tor. Tylko lepiej, gdybyś nie zostawał całkiem sam i miał w tym jakieś wsparcie.
To jest druga słuszna dla mnie, szóstki i nie wiem czy dla czórki ma zastosowanie.
Nie jestem w tym sam. mam przyjaciół. rozmawiam z nimi o tym co robię, jakie mam problemy, ale decyzje i działania podejmuje samodzielnie a im po prostu się żalę lub się ich radzę ;-)
Kilka słów o mnie i moim życiu: http://www.youtube.com/watch?v=--fv2KOIjhM
Co mnie kręci i czym się zajmuje w czasie wolnym http://www.enneagram.pl/forum/viewtopic ... 1&p=283039
ENTj (LIE) Ennagram 6w7

Awatar użytkownika
kangur
Posty: 547
Rejestracja: wtorek, 22 lutego 2011, 19:38

Re: oswiecenie!

#52 Post autor: kangur » środa, 23 maja 2012, 21:19

Uważacie, że można kogoś akceptować nie akceptując siebie?
w jakim sensie akceptować? Uważam, że się da, np. kochać drugą osobę mimo niskiego poczucia własnej wartości i braku akceptacji swojej osoby

Awatar użytkownika
maroz
Posty: 532
Rejestracja: piątek, 20 kwietnia 2012, 21:01
Enneatyp: Lojalista
Lokalizacja: Gdzieś w Tricity sobie lata

Re: oswiecenie!

#53 Post autor: maroz » czwartek, 24 maja 2012, 08:59

ja nie umiałem. Gdy nie wierzyłem w siebie to zmieniałem innych i przeszkadzali mi ludzie. Teraz akceptuje siebie i swoje wady, jestem ich świadomy i nikt tak naprawdę mi nie przeszkadza i z każdym umiem sobie poradzić.
Oczywiście mówię tu o osobach mi życzliwych bo przemocy wobec mnie nie zaakceptuje.
Kilka słów o mnie i moim życiu: http://www.youtube.com/watch?v=--fv2KOIjhM
Co mnie kręci i czym się zajmuje w czasie wolnym http://www.enneagram.pl/forum/viewtopic ... 1&p=283039
ENTj (LIE) Ennagram 6w7

Awatar użytkownika
szerfi1991
Posty: 476
Rejestracja: sobota, 2 lipca 2011, 02:19
Enneatyp: Indywidualista
Lokalizacja: Gniezno

Re: oswiecenie!

#54 Post autor: szerfi1991 » czwartek, 24 maja 2012, 17:01

Uważam, że można a przez to zaczynamy akceptować siebie. Tylko że ta akceptacja drugiej osoby nie będzie pełna.
W ogóle zostało postawione bardzo trudne pytanie, gdyż na to może mieć bardzo wiele innych czynników.
4w5
"By żyć trzeba czuć"
"Chcieć znaczy móc, móc nie znaczy chcieć"

Awatar użytkownika
maroz
Posty: 532
Rejestracja: piątek, 20 kwietnia 2012, 21:01
Enneatyp: Lojalista
Lokalizacja: Gdzieś w Tricity sobie lata

Re: oswiecenie!

#55 Post autor: maroz » czwartek, 24 maja 2012, 17:11

tak, ale jeśli umiemy zaakceptować w sobie każdą wadę jaką ktoś nam powie i każdą prawdę o jakiej się dowiemy i mimo to zachowamy poczucie własnej wartości to będziemy też wyrozumiali wobec innych ludzi z problemami.
Akceptacja wiąże się z wewnętrznym poczuciem własnej wartości niezależnym od czynników zewnętrznych.
Dla mnie szóstki to trudna sprawa ale coraz lepiej udaje mi się to wypracować.
Kilka słów o mnie i moim życiu: http://www.youtube.com/watch?v=--fv2KOIjhM
Co mnie kręci i czym się zajmuje w czasie wolnym http://www.enneagram.pl/forum/viewtopic ... 1&p=283039
ENTj (LIE) Ennagram 6w7

Awatar użytkownika
szerfi1991
Posty: 476
Rejestracja: sobota, 2 lipca 2011, 02:19
Enneatyp: Indywidualista
Lokalizacja: Gniezno

Re: oswiecenie!

#56 Post autor: szerfi1991 » czwartek, 24 maja 2012, 17:23

Nię którą ktoś nam powie, ale która jest realnie!!
4w5
"By żyć trzeba czuć"
"Chcieć znaczy móc, móc nie znaczy chcieć"

Awatar użytkownika
maroz
Posty: 532
Rejestracja: piątek, 20 kwietnia 2012, 21:01
Enneatyp: Lojalista
Lokalizacja: Gdzieś w Tricity sobie lata

Re: oswiecenie!

#57 Post autor: maroz » czwartek, 24 maja 2012, 17:28

też, ale najpierw trzeba wysłuchać by ocenić. Ja miałem problem by w ogóle dopuścić kogoś opinię do siebie bo już same to że ktoś mówił opinię świadczyło dla mnie że jestem mało wartościowy i już to budziło moje fobie i agresję.
Kilka słów o mnie i moim życiu: http://www.youtube.com/watch?v=--fv2KOIjhM
Co mnie kręci i czym się zajmuje w czasie wolnym http://www.enneagram.pl/forum/viewtopic ... 1&p=283039
ENTj (LIE) Ennagram 6w7

Awatar użytkownika
szerfi1991
Posty: 476
Rejestracja: sobota, 2 lipca 2011, 02:19
Enneatyp: Indywidualista
Lokalizacja: Gniezno

Re: oswiecenie!

#58 Post autor: szerfi1991 » czwartek, 24 maja 2012, 17:32

Ale zmieniło się to jak rozumiem?
4w5
"By żyć trzeba czuć"
"Chcieć znaczy móc, móc nie znaczy chcieć"

Awatar użytkownika
maroz
Posty: 532
Rejestracja: piątek, 20 kwietnia 2012, 21:01
Enneatyp: Lojalista
Lokalizacja: Gdzieś w Tricity sobie lata

Re: oswiecenie!

#59 Post autor: maroz » czwartek, 24 maja 2012, 17:35

generalnie umiem przyjąć kogoś opinie na klatę i ostatnio otwarcie bronić swojego zdania gdy się z kimś nie zgadzam i gdy mnie naciska. Umiem też akceptować ludzi jako ludzi bez akceptacji ich czynów. Więc tak generalnie udało mi się to osiągnąć, ale....

Nadal pewne kwestie wypieram i tłumię, trudne dla mnie.
Nadal są czułe punkty w które ugodzony wpadam w fobię lub furię przy których nie panuje nad sobą i swoim życiem.
Kilka słów o mnie i moim życiu: http://www.youtube.com/watch?v=--fv2KOIjhM
Co mnie kręci i czym się zajmuje w czasie wolnym http://www.enneagram.pl/forum/viewtopic ... 1&p=283039
ENTj (LIE) Ennagram 6w7

Awatar użytkownika
szerfi1991
Posty: 476
Rejestracja: sobota, 2 lipca 2011, 02:19
Enneatyp: Indywidualista
Lokalizacja: Gniezno

Re: oswiecenie!

#60 Post autor: szerfi1991 » czwartek, 24 maja 2012, 17:39

No życzę owocnej pracy nad tym
4w5
"By żyć trzeba czuć"
"Chcieć znaczy móc, móc nie znaczy chcieć"

ODPOWIEDZ