Czego nienawidzę w 4?

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Ninque
Posty: 1297
Rejestracja: niedziela, 15 lipca 2012, 22:20
Lokalizacja: Kraków

Re: Czego nienawidzę w 4?

#226 Post autor: Ninque » poniedziałek, 27 sierpnia 2012, 21:58

Mi chodziło tylko o to ze tytuł wątku jest czego nienawidzę w 4, a nie w sobie :P .


Jeżeli można było zrobić penicylinę ze spleśniałego chleba, z pewnością da się coś zrobić też z Ciebie.

Awatar użytkownika
HiperTroll
Posty: 10
Rejestracja: sobota, 7 lipca 2012, 18:35

Re:

#227 Post autor: HiperTroll » niedziela, 2 września 2012, 10:38

Jedną z podstawowych cech Czwórek jest czerpanie swoistej "przyjemności" z odczuwania negatywnych uczuć. To nie jest zdrowe :/ Albo to "odczuwanie tęsknoty za tym czego nie mam". Wiem, że to nie dotyczy każdej czwórki, ale przyznaj, że jest dość powszechne. Aha, i chyba żadnemu innemu typowi nie zdaża się fantazjować nt. własnej śmierci (4w5)

O jakie rzeczywiste podstawy Ci chodzi? Dla mnie "rzeczywistymi podstawami" są uczucia i myśli jakie towarzyszą mojej osobie. Jasne, zawsze chętnie zmienie zdanie jeśli tylko w jakis sposób mnie przekonasz.

Awatar użytkownika
Rilla
VIP
VIP
Posty: 3159
Rejestracja: czwartek, 26 kwietnia 2007, 16:34
Enneatyp: Indywidualista
Lokalizacja: wichrowe wzgórze

Re: Czego nienawidzę w 4?

#228 Post autor: Rilla » poniedziałek, 3 września 2012, 20:39

Ninque pisze:Bardzo nie lubię tego, że nie mam stałej grupy przyjaciół, cały czas jestem gdzieś z boku, naprawdę nie mam na kogo liczyć. I tego, że nie wiem co z tym zrobić. :x
A musisz mieć grupę? Po co ci ona? Nie rozumiem, co ludzi ciągnie do grup. Nie rozumiem też, jak można liczyć na grupę. Szukaj przyjaciela/przyjaciółkę, a nie przyjaciół, kogoś, na którym skupisz całą swoją uwagę, a on swoją na ciebie, dla którego byłabyś w stanie skoczyć w ogień, a on za tobą. W grupie uwaga się rozmywa, to i więzi się rozmywają.
Też w grupie tkwię z boku, taki mam już styl bycia i mi z tym dobrze. Odnajdź sposób na siebie, a problem zniknie.
"Bo szczęście to przelotny gość. Szczęście to piórko na dłoni, co zjawia się, gdy samo chce i gdy się za nim nie goni."
Anna Maria Jopek "Na dłoni"

4w5

Awatar użytkownika
hellbike
Posty: 154
Rejestracja: środa, 13 lipca 2011, 14:38
Enneatyp: Indywidualista
Kontakt:

dlaczego nie lubie czworek.

#229 Post autor: hellbike » poniedziałek, 10 września 2012, 00:30

"
23:52:37 stoplala2: zobaczyłam sex drugs rocknroll i już mi się podoba
23:56:04 stoplala2: ja się chyba za bardzo boję ym, życia i ludzi. i Ty mnie przerażasz xd
23:56:08 Status: Niedostępny, muerta.
23:57:03 hellbike: ja tez sie boje.
23:57:09 hellbike: z tym, ze ja bardzo chce przestac sie bac.
23:57:38 stoplala2: ale jak?
23:58:02 hellbike: trzeba wyjsc i zyc, po prostu. Pogodzic sie ze strachem, wstydem, i pomimo tych odczuc robic to, na co mamy ochote.
23:58:16 hellbike: wtedy strach znika. albo po prostu przestaje przeszkadzac.
23:58:47 stoplala2: ot tak po prostu to robisz?
23:59:33 hellbike: dokladnie. to jedyna droga.
00:00:51 stoplala2: chyba tak. ale nie mogę ot tak się przełamać.
00:00:53 stoplala2: no nie mogę.
00:03:11 hellbike: to trudne.
00:03:18 hellbike: nie da sie do tego przygotowac.
00:03:26 hellbike: to trzeba po prostu zrobic, dokladnie w tym momencie.
00:06:02 hellbike: anyway, ja nie wymagam od ciebie wiele.
00:06:10 hellbike: tylko tego, zebys zdecydowala sie na podroz.
00:06:39 hellbike: i podazyc za mna, gdyby czasem przypadkiem mi udalo sie oderwac od ziemi.
00:07:53 stoplala2: cholera. ej no chciałabym. zawsze chce. oderwać się.
00:07:57 stoplala2: tyle, że to nie wychodzi.
00:08:11 stoplala2: chyyba, że mam pod ręką półlitrową przyjaciołkę.
00:09:01 hellbike: ;d
00:09:16 hellbike: wyrusz ze mna w podroz. to nie wymaga duzej odwagi.
00:09:37 stoplala2: haha, serio? jeszcze mnie nikt tak nei przerażał ;P
00:11:39 hellbike: co cie tak przeraza?
00:13:30 stoplala2: że brzmisz za bardzo jak.. ja
00:13:39 stoplala2: tyle, że jakoś dużo w tobie patosu
00:13:54 stoplala2: i za bardzo, nie wiem.. żyjesz.
00:13:58 stoplala2: a ja sobie egzystuję.
00:14:16 hellbike: ja chce zyc
00:14:26 hellbike: nie nazwalbym tego zyciem, teraz.
00:14:31 hellbike: to ogromna chec glownie.
00:14:47 stoplala2: no chęć chęcią, ale coś z tym robisz
00:15:01 hellbike: jezu
00:15:04 hellbike: po prostu sie zdecyduj.
00:15:10 hellbike: tez masz szanse, zeby cos zrobic.
00:15:24 hellbike: nie mam sily na rozmowy z kolejna niezdecydowana czworka.
00:15:30 hellbike: bo to zawsze wyglada tak samo.
00:16:04 stoplala2: ok
00:17:28 hellbike: ok zdecydowalam sie i jedziemy?
00:18:03 stoplala2: ok akceptuję to, że nie chcesz zemną rozmawiać
00:18:13 hellbike: geez
00:18:38 hellbike: mam nadzieje, ze przyjdzie weekend, a ty bedziesz zalowac, ze zajmujesz sie jakims gownem zamiast byc w podrozy.
00:18:57 stoplala2: cholera! jestem tego nawet pewna
00:21:42 hellbike: dobra, na razie.
00:22:06 stoplala2: no trzymaj się.
"

ta rozmowa, ten anonimowy rozmowa o nicku stoplala2, to utozsamienie kazdej czworki, ktora spotkalem w swoim zyciu ( a bylo ich sporo).
Przebieg zawsze jest identyczny.
Czasami rezygnujecie wprost, odrazu, czasami odwolujecie cos w ostatniej chwili. Boicie sie, skomlecie w kącie, a jesli juz przypadkiem pojawi sie jakas iskra nadzieji, uciekacie z przerazeniem. W ciemnosci wam wygodniej.
Mam was dosc.

Post łączony z tematem już istniejącym Użytkownik hellbike dostaje ostrzeżenie za tworzenie tematów już istniejących już któryś raz z kolei. Aleksandrowa.
http://szukajaczycia.blogspot.com

Some Men Just Want to Watch the World Burn.

Awatar użytkownika
hellbike
Posty: 154
Rejestracja: środa, 13 lipca 2011, 14:38
Enneatyp: Indywidualista
Kontakt:

Re: Czego nienawidzę w 4?

#230 Post autor: hellbike » poniedziałek, 10 września 2012, 08:47

Rilla pisze:
Ninque pisze:Bardzo nie lubię tego, że nie mam stałej grupy przyjaciół, cały czas jestem gdzieś z boku, naprawdę nie mam na kogo liczyć. I tego, że nie wiem co z tym zrobić. :x
A musisz mieć grupę? Po co ci ona? Nie rozumiem, co ludzi ciągnie do grup. Nie rozumiem też, jak można liczyć na grupę. Szukaj przyjaciela/przyjaciółkę, a nie przyjaciół, kogoś, na którym skupisz całą swoją uwagę, a on swoją na ciebie, dla którego byłabyś w stanie skoczyć w ogień, a on za tobą. W grupie uwaga się rozmywa, to i więzi się rozmywają.
Też w grupie tkwię z boku, taki mam już styl bycia i mi z tym dobrze. Odnajdź sposób na siebie, a problem zniknie.
Ninque nie chodzi chyba o potrzebe przynaleznosci i utozsamienia sie z grupa, tylko o to, ze po prostu fajnie/ciekawie jest pobyc w grupie - dla czystej przejemnosci kontaktu, na przyklad.

Byc moze nie chodzi jej nawet o grupe jako grupe, ale jedynie o posiadanie przyjaciol w liczbie mnogiej - nie koniecznie jakos ze soba powiazanych.
http://szukajaczycia.blogspot.com

Some Men Just Want to Watch the World Burn.

Awatar użytkownika
Rilla
VIP
VIP
Posty: 3159
Rejestracja: czwartek, 26 kwietnia 2007, 16:34
Enneatyp: Indywidualista
Lokalizacja: wichrowe wzgórze

Re: dlaczego nie lubie czworek.

#231 Post autor: Rilla » poniedziałek, 10 września 2012, 15:20

hellbike pisze:ta rozmowa, ten anonimowy rozmowa o nicku stoplala2, to utozsamienie kazdej czworki, ktora spotkalem w swoim zyciu ( a bylo ich sporo).
Przebieg zawsze jest identyczny.
Czasami rezygnujecie wprost, odrazu, czasami odwolujecie cos w ostatniej chwili. Boicie sie, skomlecie w kącie, a jesli juz przypadkiem pojawi sie jakas iskra nadzieji, uciekacie z przerazeniem. W ciemnosci wam wygodniej.
Mam was dosc.
Mi to bardziej pachnie problemami z asertywnością, choć mogę nie znać kontekstu rozmowy. Nie każda dziewczyna ma odwagę z spotkać się, pojechać w podróż z zupełnie obcym facetem i to nie zależy od typu enneagramowego (choć są typy odważniejsze i bardziej lękliwe). Jaką ona ma pewność, że nie zrobisz jej krzywdy? Jesteście przecież anonimowi, z tego, co sam przyznałeś. Nie zrozum mnie źle, nie twierdzę, że masz w zwyczaju zaspokajać swoje żądze w obskurnych zaułkach po zmroku, ale dziewczyna może mieć obawy. A może po prostu nie ma ochoty się z tobą spotkać i tak owija w bawełnę, żeby nie sprawić ci przykrości, bo "fajnie się gada" i nie chce, żeby się skończyło. Niekoniecznie powodem odmowy w tym wypadku jest strach przed "iskrą nadziei", bo nadziei na co? Z fragmentu rozmowy nic takiego nie wynika. I nie wynika, że osoba, z którą rozmawiasz, jest Czwórką.
Nie twierdzę, że Czwórki nie mają w zwyczaju uciekać przed szansą zmiany na lepsze, ale że fragment, który podałeś, nie sugeruje, że dziewczyna zrobiła unik przed tą właśnie nadzieją.
"Bo szczęście to przelotny gość. Szczęście to piórko na dłoni, co zjawia się, gdy samo chce i gdy się za nim nie goni."
Anna Maria Jopek "Na dłoni"

4w5

Awatar użytkownika
hellbike
Posty: 154
Rejestracja: środa, 13 lipca 2011, 14:38
Enneatyp: Indywidualista
Kontakt:

Re: dlaczego nie lubie czworek.

#232 Post autor: hellbike » poniedziałek, 10 września 2012, 15:41

Rilla pisze:
hellbike pisze:ta rozmowa, ten anonimowy rozmowa o nicku stoplala2, to utozsamienie kazdej czworki, ktora spotkalem w swoim zyciu ( a bylo ich sporo).
Przebieg zawsze jest identyczny.
Czasami rezygnujecie wprost, odrazu, czasami odwolujecie cos w ostatniej chwili. Boicie sie, skomlecie w kącie, a jesli juz przypadkiem pojawi sie jakas iskra nadzieji, uciekacie z przerazeniem. W ciemnosci wam wygodniej.
Mam was dosc.
Mi to bardziej pachnie problemami z asertywnością, choć mogę nie znać kontekstu rozmowy. Nie każda dziewczyna ma odwagę z spotkać się, pojechać w podróż z zupełnie obcym facetem i to nie zależy od typu enneagramowego (choć są typy odważniejsze i bardziej lękliwe). Jaką ona ma pewność, że nie zrobisz jej krzywdy? Jesteście przecież anonimowi, z tego, co sam przyznałeś. Nie zrozum mnie źle, nie twierdzę, że masz w zwyczaju zaspokajać swoje żądze w obskurnych zaułkach po zmroku, ale dziewczyna może mieć obawy. A może po prostu nie ma ochoty się z tobą spotkać i tak owija w bawełnę, żeby nie sprawić ci przykrości, bo "fajnie się gada" i nie chce, żeby się skończyło. Niekoniecznie powodem odmowy w tym wypadku jest strach przed "iskrą nadziei", bo nadziei na co? Z fragmentu rozmowy nic takiego nie wynika. I nie wynika, że osoba, z którą rozmawiasz, jest Czwórką.
Nie twierdzę, że Czwórki nie mają w zwyczaju uciekać przed szansą zmiany na lepsze, ale że fragment, który podałeś, nie sugeruje, że dziewczyna zrobiła unik przed tą właśnie nadzieją.
dziewczyna byla z forum "osob wyrazajacych chec na podroz z nieznajomym i w tym konkretnym przypadku jestem dosc pewny, ze moja interpretacja jest sluszna - chociaz na pewno zdarzalo sie tak, ze odmowa byla zwiazana ze zwykla niechecia (w innych niz ten przypadkach).

Ten fragment, to rozmowa z osoba siedzaca w domu, niezadowolona ze swojego losu i chcaca go zmienic; wprowadzic do swojego zycia emocje i rozrywke. Spotykam mnostwo takich osob, a to jedna z nich.

Anyway, moja irytacja nie dotyczy jedynie czworek, chociaz najczesciej to ta grupa jest przyczyna mej zlosci; podobnie nie dotyczy jedynie "checi ciekawszego zycia"- ogolnie chodzi o marzenia, ktorych nie realizujemy nawet, gdy mamy na to okazje. Zmiany, ktorych bysmy bardzo chcieli, ale nie mamy odwagi zainicjowac. Decyzje i wybory, ktorych nie podjecia na starosc zalujemy, uswiadamiajac sobie, ze teraz jest juz na nie zapozno.
http://szukajaczycia.blogspot.com

Some Men Just Want to Watch the World Burn.

charmlotte
Nowy użytkownik
Posty: 1
Rejestracja: czwartek, 20 września 2012, 20:54

Re: Czego nienawidzę w 4?

#233 Post autor: charmlotte » piątek, 21 września 2012, 17:17

Nie znoszę faktu, że bardzo łatwo wchodzę w różne związki i rozpoczynam "cieplejsze" relacje, a potem nie umiem ich utrzymywać, bo szybko się nudzę/rozczarowuję albo zaczyna mi czegoś brakować. Na dobrą sprawę nienawidzę tego, że ranię tym wielu ludzi.
Typowo czwórkowego gonienia cały czas za czymś/kimś lepszym.
Ciągłych zahamowań przy robieniu czegoś publicznie w obawie, że zostanę wyśmiana, upokorzona.

Awatar użytkownika
sexta_espada
Posty: 131
Rejestracja: czwartek, 26 stycznia 2012, 13:02
Enneatyp: Indywidualista

Re: Czego nienawidzę w 4?

#234 Post autor: sexta_espada » niedziela, 23 września 2012, 12:50

charmlotte pisze:Nie znoszę faktu, że bardzo łatwo wchodzę w różne związki i rozpoczynam "cieplejsze" relacje, a potem nie umiem ich utrzymywać, bo szybko się nudzę/rozczarowuję albo zaczyna mi czegoś brakować. Na dobrą sprawę nienawidzę tego, że ranię tym wielu ludzi.
Typowo czwórkowego gonienia cały czas za czymś/kimś lepszym.
Ciągłych zahamowań przy robieniu czegoś publicznie w obawie, że zostanę wyśmiana, upokorzona.
dzisiaj zrobiła mi to osoba, którą uznawałam za przyjaciela (i zawsze mi to powtarzał, spędziliśmy wspólnie mnóstwo cudnych chwil, emocje, czyny, braterstwo dusz itd itp) :|

nie wiem, jak mam się czuc. po prostu powiedział, ze nie chce się dłużej przyjaźnić (zwykle nastrój mu się psuje, gdy ja jestem w świetnym nastroju i kocham życie). podejrzewam,że po prostu zazdrości mi tego. ale nie jesteśmy dziećmi, come on, nie zamierzam akceptować jego zmian nastroju. nawet by mnie bolało to "porzucenie", bo naprawdę świetnie się rozumieliśmy, ale skoro zbyt wiele wymaga, to niech idzie @$%$^&&^%8!!!!

szkoda mi tylko, bo fajny był...

p.s. dlatego zawsze staram się doceniać i przyjmować ludzi takimi, jacy są.
...It can't rain all the time...

Awatar użytkownika
Litowojonow
Posty: 525
Rejestracja: piątek, 17 lutego 2012, 19:17
Enneatyp: Obserwator
Lokalizacja: punkt orientacyjny Lloyda

Re: Czego nienawidzę w 4?

#235 Post autor: Litowojonow » poniedziałek, 24 września 2012, 14:30

Może niedługo zmieni zdanie, z tymi 4 nigdy nic nie wiadomo. A tak poza tym...
sexta_espada pisze:nie zamierzam akceptować jego zmian nastroju
sexta_espada pisze:dlatego zawsze staram się doceniać i przyjmować ludzi takimi, jacy są
wtf?
Dużo jest w tym prawdy, ale przeważa nieprawda.

ODPOWIEDZ