Mitomani i megalomani

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
goldspleen
Posty: 70
Rejestracja: niedziela, 7 stycznia 2007, 14:20

#16 Post autor: goldspleen » poniedziałek, 9 kwietnia 2007, 14:46

Z tym absolutnie nie mogę się zgodzić, na bycie czwórką składa się całe mnóstwo innych cech, ale nie wydaje mi się, żeby megalomania i mitomania były istotą bycia czwórką.
istotą może nie, ale cos z tego jest w zwórkach. Czwórka z natury czuje sie "wyjątkowa" - czy pozytywnie, czy negatywnie.

Mitomanką moze i nie jestem, ale jest we mnie troche z narcyzmu (?) - tak mysle


"You know what? Drowning is horrific. Don't get me wrong but once you give in, you just let the water come into your lungs and there is a certain euphoria, I hear. I guess as a junkie, I thought maybe you'd appreciate that"

~tide me up~

Awatar użytkownika
Lady_Anna
Posty: 31
Rejestracja: niedziela, 8 kwietnia 2007, 16:20
Enneatyp: Perfekcjonista
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

#17 Post autor: Lady_Anna » poniedziałek, 9 kwietnia 2007, 20:11

I megalomania i mitomania. Oba u mnie mniej lub więcej.
Z tą megalomanią to różnie bywa. Ze skrajności w skrajność. Raz siebie nienawidzę, innym razem zauważam, że jednak jestem wspaniała i niezastąpiona.
A mitomania - zazwyczaj nie występuje. Tylko wtedy, kiedy jest potrzeba, żeby coś ukryć albo przypodobać się komuś.
Takie już cechy czwórek, nic nie poradzimy. Pozostaje tylko to zaakceptować.
"Do you think that the past, because it has already occurred, is finished and unchangeable? Oh no, it is clothed in mutable taffeta, and whenever we look back at it we see it in another color."

Life is elsewhere.
M. Kundera

Awatar użytkownika
Kwiecia
Posty: 213
Rejestracja: czwartek, 14 grudnia 2006, 15:54
Lokalizacja: z Puszczy Kozienickiej

#18 Post autor: Kwiecia » poniedziałek, 9 kwietnia 2007, 20:47

Takie już cechy czwórek, nic nie poradzimy. Pozostaje tylko to zaakceptować.
Jak to tak, poddawać się bez walki, bez próby zmiany? Każdy mówi, że "tego nie da się zmienić", i dlatego zawsze wszystko jest takie beznadziejne!
(Ta... łatwo mi mówić... Wiem. Ale jestem pewna, że się da. Może i jest trudno, ale się da.)
4w5 :)

Awatar użytkownika
Lady_Anna
Posty: 31
Rejestracja: niedziela, 8 kwietnia 2007, 16:20
Enneatyp: Perfekcjonista
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

#19 Post autor: Lady_Anna » poniedziałek, 9 kwietnia 2007, 21:18

Kwiecia pisze: Każdy mówi, że "tego nie da się zmienić", i dlatego zawsze wszystko jest takie beznadziejne!
Ja nie twierdzę, że to beznadziejne ;D czasem nawet się przydaje. Po prostu, mamy taki sam typ osobowości przez całe życie (ulega on tylko drobnym zmianom), więc trzeba nauczyć się z tym żyć. Czasem (mimo tego, że jesteśmy 4) trzeba znaleźć kompromis.
"Do you think that the past, because it has already occurred, is finished and unchangeable? Oh no, it is clothed in mutable taffeta, and whenever we look back at it we see it in another color."

Life is elsewhere.
M. Kundera

capleton
Posty: 16
Rejestracja: czwartek, 10 maja 2007, 14:47

#20 Post autor: capleton » piątek, 11 maja 2007, 11:12

megalomania czasem... to drugie raczej nie... klamie tylko, gdy musze... albo kiedy wydaje mi sie, ze musze.
4w5

Awatar użytkownika
Anathema
Posty: 202
Rejestracja: poniedziałek, 12 marca 2007, 23:31

#21 Post autor: Anathema » piątek, 11 maja 2007, 15:21

aha
Ostatnio zmieniony piątek, 22 lutego 2008, 05:51 przez Anathema, łącznie zmieniany 1 raz.
/ minie czas, zanim będę gotów do lotu, w którym chmury nie mają znaczenia/

Awatar użytkownika
Rilla
VIP
VIP
Posty: 3159
Rejestracja: czwartek, 26 kwietnia 2007, 16:34
Enneatyp: Indywidualista
Lokalizacja: wichrowe wzgórze

#22 Post autor: Rilla » piątek, 11 maja 2007, 19:36

Trzeba wiedzieć, że oba te przypadki, to choroby psychiczne. To, że czasem skłamiemy, zapragniemy soczystych komplementów nie oznacza, że popadliśmy w megalomanię czy mitomanię. Mitoman potrafi przez lata okłamywać rodzinę i przyjaciół, że dostał pracę w swietnej firmie (mówi, że idzie do pracy, a naprawdę szwęda się po parku), że ma dziewczynę, nażeczoną. Trwa to tak długo aż się nie wyda, a po tym przychodzą następne kłamstwa, jakby tym samym tworzył własny świat.

Na szczęście nie mam żadnych z tych dwuch przypadłości ni nie mam skłonności do nich. Kłamać nie umiem, a ze skłonnością do przesadzania w osądach walczę. Do megalomani mi daleko jak do następnej galaktyki. Mój stan własnej wartości jest w opłakanym stanie. Czasem znajdzie się te parę grosiaków poczucia wartości, ale to w przypływie wyjątkowo dobrego nastroju. Komplementy lubię słuchać, jak chyba każdy.
"Bo szczęście to przelotny gość. Szczęście to piórko na dłoni, co zjawia się, gdy samo chce i gdy się za nim nie goni."
Anna Maria Jopek "Na dłoni"

4w5

Awatar użytkownika
sarnandynka
Posty: 241
Rejestracja: niedziela, 1 lipca 2007, 00:16

#23 Post autor: sarnandynka » czwartek, 20 grudnia 2007, 23:01

Z dumą musze przyznać, że nie jestem mitomanką ani megalomanką. :D Czyli tak źle to znowu ze mną nie jest... :wink:

ODPOWIEDZ