Sporty wśród Czwórek

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Rilla
VIP
VIP
Posty: 3159
Rejestracja: czwartek, 26 kwietnia 2007, 16:34
Enneatyp: Indywidualista
Lokalizacja: wichrowe wzgórze

Re: Sporty wśród Czwórek

#136 Post autor: Rilla » środa, 27 października 2010, 12:35

Wywijasz kota ogonem ein i piszesz od rzeczy. Nie wiem, skąd u ciebie ten tok rozumowania. Poczekaj z odpisywaniem na posty, aż wrócisz do równowagi. ;) Nie piszę tego ze złośliwości, tylko po koleżeńsku.

Atis odradza astmatykom biegi, na co ty się rzucasz, że lekarze rzekomo je zalecają, i podajesz cytat, w którym nie ma nic, co by to udowodniło. Wytknęłam ci to, co atis poparła i stwierdziła, że nie czytasz ze zrozumieniem, bo zalecanie astmatykom ogólnego ruchu nie oznacza zalecania samych biegów. Rozumiesz? A ty na to piszesz o dyskusji atis z green na temat umięśnieniu nóg. O.o Wybacz, ale mimo, że wyczuwam w twoim ostatnim poście dużą dawkę ironii, uważam, że kontekstowo nie ma sensu.
A to, że atis nie preferuje umięśnionych nóg, nie oznacza, że nie rozumie, co napisała do niej greenlight. Przy biegu przecież pracują mięśnie nóg, a wiadomo, że jak mięsień pracuje, to rośnie. Nawet jeśli na początku nogi puchną, to po zejściu opuchlizny mięśnie zostają. Nogi stają się odpowiednio wyrzeźbione, powiedziałabym, że "aktorsko" (czasem widuję takie u aktorek). Nie każdemu to pasuje. Widocznie nie pasuje to atis. To zbrodnia mieć inny gust? Idz ein lepiej wypić sobie melisę, zamiast czepiać się cudzych gustów.

Mi akurat takie wyrzeźbione nogi bardzo się podobają. Miałam w gimnazjum koleżankę, która miała nogi z marmuru. Wyglądały, jakby były wyrzeźbione przez samego Michała Anioła. Robiło to wrażenie. Pulchne nogi też nie są złe. Są według mnie stokroć ładniejsze od nóg anorektycznych nieposiadających ni tłuszczu ni mięśni.


"Bo szczęście to przelotny gość. Szczęście to piórko na dłoni, co zjawia się, gdy samo chce i gdy się za nim nie goni."
Anna Maria Jopek "Na dłoni"

4w5

Awatar użytkownika
atis
Posty: 2789
Rejestracja: czwartek, 23 kwietnia 2009, 20:58
Enneatyp: Szef
Lokalizacja: różowy balonik

Re: Sporty wśród Czwórek

#137 Post autor: atis » środa, 27 października 2010, 12:46

Zgodziłabym się, ze nogi puchną po kilku pierwszych biegach (tydzień?...) ale ja wspomniałam, że w kłody zmieniają się po paru tygodniach (zakładam, że to dłużej niż miesiąc i to już z pewnością nie jest opuchlizna). Fajnie jak nogi są twarde, ale częste biegi po prostu nie rzeźbią ich ładnie - tutaj lepiej stosować zróżnicowane ćwiczenia, na tórych lepej by sie znal trener. To jak z brzuszkami, które niektórzy robią w kosmicznych ilościach licząc na superbrzuch, podczas gdy aby osiągnąć 'kaloryfer' trzeba oprócz zwyklych robić brzuszki ukośne, półbrzuszki, szóstki kogośtam i różne inne dziwne cwiczenia, które czasem obserwuję jak robi moja siostra ale nie porafię ich nawet opisać ;)))

Też nie rozumiem sensu postów eina, ale wolę nie wnikać :roll:
xxx xx/xx XXXx
Obrazek

Awatar użytkownika
ein
Posty: 1168
Rejestracja: sobota, 16 czerwca 2007, 20:32

Re: Sporty wśród Czwórek

#138 Post autor: ein » środa, 27 października 2010, 18:20

Rilla: Ok, ok. Przyznalem przeciez racje - nie doczytalem i stad caly problem. Od momentu w ktorym cytowalem Atis i Greenlight juz wiedzialem o co chodzi. Atis zarzucila mi brak umiejetnosci czytania ze zrozumieniem, czym sama sie po kilku chwilach popisala. Tylko tyle. Nie lubie jak ktos wytyka bledy i doslownie za chwile sam popelnia blizniacze pomylki.
Greenligh mowila, ze moze pojawic sie opuchlizna, ale w wiekszosci przypadkow po jakims blizej nieokreslonym czasie wyglad nog wraca do normy. Nikt przeciez nie mowi o jakims morderczym treningu. Sam przez wakacje biegalem: co 2-3dni przez jakies 20min (z czego polowa to byl marsz) i nie zauwazylem zadnych zmian. Polecam tylko wybranie w miare miekkiego podloza: sciezka w parku zdecydowanie wygrywa z kostka brukowa.

Awatar użytkownika
Rilla
VIP
VIP
Posty: 3159
Rejestracja: czwartek, 26 kwietnia 2007, 16:34
Enneatyp: Indywidualista
Lokalizacja: wichrowe wzgórze

Re: Sporty wśród Czwórek

#139 Post autor: Rilla » środa, 27 października 2010, 20:43

Wybacz ein. Twój post był tak dziwnie skonstruowany, że źle odczytałam twoje intencje. Myślałam, że twoje "ale" dotyczy użytych przez ciebie cytatów.

Nie lubię biegów. Mam do tego za słabą kondycję. Wystarczy, że przebiegnę parę metrów, a nie mogę złapać powietrza do płuc. Zdecydowanie wolę chód. Spacer jest moją ulubioną formą sportu. :lol: Długie spacery, unikanie autobusów i tramwajów- tak, to lubię. Lubię czuć zmęczenie nóg, lubię ból ich mięśni. Dobrze się później śp, ma się lepszą koncentrację i samopoczucie.
"Bo szczęście to przelotny gość. Szczęście to piórko na dłoni, co zjawia się, gdy samo chce i gdy się za nim nie goni."
Anna Maria Jopek "Na dłoni"

4w5

Awatar użytkownika
ein
Posty: 1168
Rejestracja: sobota, 16 czerwca 2007, 20:32

Re: Sporty wśród Czwórek

#140 Post autor: ein » środa, 27 października 2010, 21:04

Mialas troche racji z powrotem do rownowagi...
Bieganie jest niesamowite. Nigdy sie tak wspaniale nie czulem - zupelnie inne nastawienie. Chcialo mi sie cos robic i co najwazniejsze - z kazdym tygodniem cwiczen widzialem, ze moja kondycja staje sie co raz lepsza. Zaczynalem praktycznie od zera. Ostatni raz na wf uczeszczalem w gimnazjum, co daje nam prawie 6lat prawie bez zadnego ruchu. Szkoda, ze na pewnym etapie sie pogoda zpesula i znajomy mi sie rozchorowal. Nie bylo motywacji, zeby wychodzic i zakonczylismy przygode z bieganiem.
Korzystalem z tego systemu treningowego. Udalo nam sie pokonac 3 tydzien, chyba raz powtarzalismy jedna z serii, bo czulismy, ze nie damy rady przeskoczyc na wyzszy poziom. Jak tylko sie zrobi znowu cieplo zaczynam od poczatku ;)

Awatar użytkownika
OMG
Posty: 274
Rejestracja: piątek, 25 grudnia 2009, 22:58

Re: Sporty wśród Czwórek

#141 Post autor: OMG » czwartek, 2 grudnia 2010, 21:02

Sztuki walki? Uprawia ktoś?
Kończy się tydzień, nie ma nadziei, że następny coś jeszcze zmieni

Awatar użytkownika
inv
Posty: 1305
Rejestracja: piątek, 25 czerwca 2010, 14:10
Enneatyp: Szef
Lokalizacja: zakorkowana butelka w najbliższym morzu

Re: Sporty wśród Czwórek

#142 Post autor: inv » czwartek, 2 grudnia 2010, 21:38

na ten rok mam przerwę od karate tradycyjnego.

w sumie mam tam już czarny, to chyba za rok spróbuje sie na aikido zapisac ;]
Stałe, zdrowe 8w7 sx/so
bzy bzy.

Awatar użytkownika
NZS
Posty: 87
Rejestracja: sobota, 13 listopada 2010, 20:17

Re: Sporty wśród Czwórek

#143 Post autor: NZS » czwartek, 2 grudnia 2010, 22:01

OMG pisze:Sztuki walki? Uprawia ktoś?
Głównie Jaijutsu,jak się udaje to dwa razy w tygodniu karate kyokushin,czasami kick-boxing,aikido,judo tak często jak trenerzy zapominają o mojej twarzy bo nie płacę... :P


inv pisze:w sumie mam tam już czarny
WOWOWO pokaż :!:


No i w sumie czasami biegam,ostatnio z kumplem przebiegłem 20 km,on trochę więcej..
Nie wiem czy to jest dużo w jakąś godzinę.
Pompki,przynajmniej 20-30 dziennie jak mam bardzo mało czasu,albo zmęczony,rano brzuszki na szybko (strasznie opornie mi to idzie) i przysiady,teraz robię na jedną nogę,bo mam słomiany zapał do przysiadów nie wiem dlaczego ;S.
Ogólnie uważany za cieniasa,łamagę,a gdy trzeba coś pokazać to wielkie oczy i milkną ;].
[you]

Awatar użytkownika
inv
Posty: 1305
Rejestracja: piątek, 25 czerwca 2010, 14:10
Enneatyp: Szef
Lokalizacja: zakorkowana butelka w najbliższym morzu

Re: Sporty wśród Czwórek

#144 Post autor: inv » piątek, 3 grudnia 2010, 16:32

NZS pisze: WOWOWO pokaż :!:
moge tylko powiedziec, że dwa lata temu zdawałem w braunschweigu przed hiroshi shirai.
nie chce wiecej nic mowic, bo obecnie wstydze sie z jakiego dojo jestem ;p
Stałe, zdrowe 8w7 sx/so
bzy bzy.

pawel21
Posty: 12
Rejestracja: poniedziałek, 5 września 2011, 11:18
Kontakt:

Re: Sporty wśród Czwórek

#145 Post autor: pawel21 » poniedziałek, 12 września 2011, 09:15

Kiedyś uprawiałem skateboarding i jeździłem konno. Moment kiedy koń zaczyna cwałować uważam za najprzyjemniejsze uczucie na świecie.

Awatar użytkownika
kangur
Posty: 547
Rejestracja: wtorek, 22 lutego 2011, 19:38

Re: Sporty wśród Czwórek

#146 Post autor: kangur » środa, 14 września 2011, 22:23

cwałować? Nie pomyliłeś przypadkiem z galopem ;)?

Awatar użytkownika
Nev
Posty: 19
Rejestracja: niedziela, 16 października 2011, 15:38
Enneatyp: Indywidualista
Lokalizacja: Warszawa

Re: Sporty wśród Czwórek

#147 Post autor: Nev » czwartek, 20 października 2011, 20:03

Nie jestem optymistycznie nastawiona do sportów i większość z nich uważam za masochizm (np. bieganie - nie cierpię od czasów dzieciństwa), a te lubiane są zwykle w sferze marzeń.

Tak więc chciałabym trenować łucznictwo (podobają mi się zwłaszcza longbowy, drewniane oczywiście), szermierkę i jazdę konną, w dzieciństwie byłam zafascynowana łyżwiarstwem figurowym i akrobatyką, ale mi przeszło. Całkiem lubię pływać, ale często łapią mnie skurcze w nogach, no i jestem zbyt leniwa na przebieranie się, suszenie itd. Nie odnajduję się za to zupełnie w sportach zespołowych - najczęściej stoję na boisku niemal nieruchomo i tylko od czasu do czasu odbiję/odkopię piłkę, jeśli nie mam innego wyjścia. Ogólnie nie przepadam za sportami, w których liczy się kondycja - bo z tą u mnie krucho.
4w5

It's not the end of the world, but you can see it from here

Awatar użytkownika
Aske
Posty: 43
Rejestracja: czwartek, 13 października 2011, 21:45
Enneatyp: Indywidualista
Lokalizacja: Wielka Brytania

Re: Sporty wśród Czwórek

#148 Post autor: Aske » czwartek, 20 października 2011, 20:14

Ja przyznam, że nigdy nie rozumiałem sportów zespołowych. Piłki nożnej nie cierpię. Lubię biegać, zwłaszcza w porze jesienno-zimowej, dobrze rozładowuje stres i potrafi na chwil kilka przytłumić depresję. W UK moją pasją stały się kręgle. Nie odmawiam też partyjki szachów.
Słabo u mnie ze sportem, nie da się ukryć.
4w3

Awatar użytkownika
rabika
Posty: 58
Rejestracja: środa, 5 października 2011, 17:35
Enneatyp: Indywidualista

Re: Sporty wśród Czwórek

#149 Post autor: rabika » czwartek, 20 października 2011, 21:54

przejrzałam wątek i sport chyba nie jest najmocniejszą stroną czwórek, chyba że może dać poczucie jakiejś elitarności czy pozwolić na odizolowanie się od świata. ja też muszę przyznać, że sporty grupowe od zawsze budziły we mnie niechęć. jaki ma sens uganiać się hordą za jakąś piłką czy czymś tam jeszcze? a poza tym to takie hmm... pospolite :lol: ale wszystkie sporty o dużej estetyce wykonania (np. lekkoatletyka) obserwuję z dużą sympatią. i to chyba też bardzo czwórkowe.
4w3
ENFP
ILE

Awatar użytkownika
kangur
Posty: 547
Rejestracja: wtorek, 22 lutego 2011, 19:38

Re: Sporty wśród Czwórek

#150 Post autor: kangur » piątek, 21 października 2011, 15:01

Sportów grupowych nigdy nie lubiłam, głównie dlatego, że te 'uprawiane' w szkole nigdy do mnie nie przemawiały. Nie lubiłam siatkówki, ręcznej, koszykówki itd itd.
Zazwyczaj stałam gdzieś na uboczu, czułam się jak 5 koło u wozu, stawałam się ciepłą kluchą którą można było dowolnie manipulować. Najchętniej siadywałam na ławce jako rezerwa. Oczywiście bywały też momenty kiedy zaczynałam znów wierzyć w siebie i byłam bardziej skłonna starać się o dobry wynik grupy. Ludzie przeżywali wtedy szok, że jednak coś potrafię, co tylko utwierdzało mnie w przekonaniu, że mają mnie za łamagę. Nigdy nie okazywali mi zadowolenia czy uznania i nawet jeśli byłam w czymś całkiem dobra traktowali mnie na równi z tymi, który naprawdę sobie nie radzili.

Kocham biegać. Zacznę, gdy tylko zdrowie mi na to pozwoli i się zmobilizuję. Poza tym lubię różne formy aktywności fizycznej pod żelaznym warunkiem: NIGDY nikt mnie nie może do tego zmuszać. Ja decyduję kiedy i w jaki sposób chcę się poruszać, kiedy mam dość i chcę skończyć (co innego gdybym miała trenera z prawdziwego zdarzenia, wtedy oczywiście do niego należałyby wszystkie decyzje).
Mam do tego uraz z dzieciństwa-przymusowe, wielogodzinne chodzenie po górach z wujostwem, gdzie nie było mowy o jakimkolwiek marudzeniu, żadne 'nie chce mi się, zostaję w domu' nie wchodziło w grę. Więc maszerowałam razem z kuzynami cicho cierpiąc :lol: ...

ODPOWIEDZ