Enneagram

Perwik pisze:Chyba, że ma silne skrzyło w3, wtedy może chcieć się kreować "na otwartego heteroseksualistę lubiącego eksperymenty" - no ogólnie żałosna postawa

Znałam kiedyś takie dwie dziewoje, które na imprezach namiętnie się całowały. Czy jedna była lesbijką- tego nie wiem. Druga jednak zarzekała się po tych jakże gorących scenach, że nie, że ona tak tylko z ciekawości, eksperymentu, że jest jak najbardziej hetero. Nie rozumiałam i nie rozumiem do dziś toku jej myślenia, ale stwierdziłam, z resztą nie tylko ja, że w obecnych czasach homoseksualizm naprawdę jest modny.
Jakimi są typami te dziewczyny? Nie mam pojęcia. Ta niepotwierdzająca, ale i niezaprzeczająca jakoby była homoseksualistką, jeśli jest Czwórką, to na pewno w3, ale wątpię, by Czwórką była. Strasznie puste z niej dziewczę. Chociaż z drugiej strony Izabelę Łęcką też na Czwórkę typują.

Perwik pisze:Chyba, że ma silne skrzyło w3, wtedy może chcieć się kreować "na otwartego heteroseksualistę lubiącego eksperymenty" - no ogólnie żałosna postawa

W wypadku faceta niby oznacza to "na co dzień śpię z panną, ale mój tyłek jest otwarty... na propozycje"? Tja? To się nazywa "wyrazić siebie" hehehehe.


A ja? 100% hetero i tyle. Nigdy nie miewałem ciągot w drugą stronę, może jakiś dziwny jestem, ale uważam że indywidualność można wyrazić na lepsze sposoby niż dawanie komuś zadu w ramach "eksperymentu" czy udowodnienia światu "jaki to ja jestem inny".

Aske pisze:A ja? 100% hetero i tyle. Nigdy nie miewałem ciągot w drugą stronę, może jakiś dziwny jestem, ale uważam że indywidualność można wyrazić na lepsze sposoby niż dawanie komuś zadu w ramach "eksperymentu" czy udowodnienia światu "jaki to ja jestem inny".

Same here!

To ja się przyznam otwarcie do bycia bi i nawet do związku z kobietą, chociaż na dłuższą metę niewiele z tego wyszło. Swoją droga biseksualizm to świetna sprawa, większy wybór i takie tam

orientację mam "open", ale bez uczucia w żadną stronę nie pójdę.

Jeśli nie wyjdę za mąż, w akcie desperacji zwiążę się z kobietą.

kangur pisze:Jeśli nie wyjdę za mąż, w akcie desperacji zwiążę się z kobietą.

to nic lepszego ;p

ale będzie. I dawać będzie złudzenie bezpieczeństwa

ogromna jest siła desperacji... ;p

Memory pisze:... Zbyt silnie działają na mnie mężczyźni, bym zdołała się przestawić na kobiety...

Nie potrafiłabym się związać z kobietą, ale pójść do łóżka..owszem. Pociągają mnie.

ja dokładnie na odwrót

Mitzi_Caspar pisze:

Memory pisze:... Zbyt silnie działają na mnie mężczyźni, bym zdołała się przestawić na kobiety...

Nie potrafiłabym się związać z kobietą, ale pójść do łóżka..owszem. Pociągają mnie.

Możesz to wytłumaczyć, szerzej się wypowiedzieć? Zaciekawiło mnie to. Tzn. że nie dogadujesz się z kobietami, wolisz nawiązywać przyjaźnie/znajomości z mężczyznami, ale mimo to fizycznie cię kobiety pociągają?

Może Rillo pociągają ją kobiety jako obiekty seksualne, pożądania, ale niekoniecznie z nimi się lepiej dogaduje? Ja tak to rozumiem...

Mnie pociągają stereotypowe cechy przypisywane mężczyznom ,dlatego pociągają mnie mężczyźni;
podobają mi sie stereotypowe cechy przypisywane kobietom - dlatgeo pociągają mnie kobiety;

i emocjonalnie, i fizycznie. byłam z kobietą, cóż moge powiedziec - byłam zakochana bardziej niż w mężczyźnie, nie wiem, czemu.

sexta_espada pisze: byłam z kobietą, cóż moge powiedziec - byłam zakochana bardziej niż w mężczyźnie, nie wiem, czemu.

Bo jeszcze nie byłaś ze mną.

edit:

Mam w sobie gamę cech zarówno męskich jak i żeńskich.