Jak tęsknicie? Czy tęskniąc się boicie?

Wiadomość
Autor
Moni
Posty: 12
Rejestracja: czwartek, 15 listopada 2007, 20:30

Re: Jak tęsknicie? Czy tęskniąc się boicie?

#46 Post autor: Moni » czwartek, 15 listopada 2007, 22:46

Matea pisze:
Moni pisze: A dopiero etraz uświadomiłam sobie, że to co miałam, tak naprawdę mi wystarczało i chciałabym do tego wrócić.
Teraz tęsknie w taki inny sposób: mając nadzieję na powrót tego co było, wspominając, cierpiąc.
A jak by wróciło to co ? Nadal byś uważała ,że nie potrzebujesz nic więcej ? Ludzie (a zwłaszcza 4) w takich chwilach całą swoją uwagę kierują na to by odzyskać to co stracili ,a nie potrafią obiektywnie ocenić czy to co miało by trwać dalej naprawdę miało by szansę na przetrwanie. Bo wkońcu w tym tkwi sedno czwórkowego jestestwa ,coś kiedyś straciliśmy i teraz całe życie podświadomie dążymy do tego by to odzyskać. Nie widzimy NIC poza utraconą przeszłością. Straszne ,ale prawdziwe.
Nie, myśle, że uświadomiłam to wsyztsko sobie na tyle, aby teraz zmienić swoje postępowanie. Wcześniej nie mówiłam o swoich potrzebach, tylko na 1 stawiałam ta osobą i jej pragnienia. Myśle, że jakos podswiadomie kierowalam tym wszystkim, aby tez czerpac z tego korzysci, tylko ze nigdy o tych moich potrzebahc nie wspominalam Jemu. I to byl moj blad, bo teraz wsyztsko z siebie wylałam, przy wybuchu złości. I wyszło na to że on tak naprawdę nie dawał mi szczescia (ogolnie).

To prawda, że przez te parę dni do dzisiaj (do momentu kiedy się dowiedzialam o Enneagramie) tak było, że myśl krążyła wokół odzyskania, przeszloscia, nie myślałam czy to ma dalsza szanse na przetrwanie. Powiedzmy, ze od dzisiaj inaczej patrze na zycie, swiat, innych ludzi. Poznalam siebie. A do tego wiem, ze istnieja ludzie podobni do mnie.


"Nie to przeraża, że każdy umiera, tylko to, że po śmierci juz nikogo nie ma"

4w5 (na dzień dzisiejszy 'chora')

Awatar użytkownika
Graham
Posty: 194
Rejestracja: sobota, 10 listopada 2007, 21:13
Lokalizacja: miejsce na oryginalną odpowiedź dotyczącą lokalizacji

#47 Post autor: Graham » czwartek, 15 listopada 2007, 22:56

A pamiętacie co tam w enneagramie napisali? Dzisiaj sobie przeczytałem to i przypomniałem.
Czwórki przeżywają rozstanie baaaaaaardzo długo :) to tak na pocieszenie..
Po co ja te uśmieszki w tak tragicznych sprawach daje...nie wiem...

Moni
Posty: 12
Rejestracja: czwartek, 15 listopada 2007, 20:30

#48 Post autor: Moni » piątek, 16 listopada 2007, 10:24

Mi sie wydaje, że ogólnie przeżywają jakies wydarzenia w ich życiu bardzo długo. Np.rozstanie, zdrada...
"Nie to przeraża, że każdy umiera, tylko to, że po śmierci juz nikogo nie ma"

4w5 (na dzień dzisiejszy 'chora')

Awatar użytkownika
Matea
Posty: 1162
Rejestracja: sobota, 28 kwietnia 2007, 19:40
Enneatyp: Indywidualista
Lokalizacja: z wnętrza :>
Kontakt:

Re: Jak tęsknicie? Czy tęskniąc się boicie?

#49 Post autor: Matea » piątek, 16 listopada 2007, 14:11

Moni pisze: A do tego wiem, ze istnieja ludzie podobni do mnie.
Może zacznijmy ,że 4 sa zazwyczaj innym typem człowieka niż np. 3 czy jakikolwiek inny typ. A uświadomie sobie tych różnic może nam pomóc własnie "zrozumieć siebie i innych" jak to jest napisane w tytule książki Helen Palmer. :P Jednak... hmm... to ,że ludzie się tak różnią najbardziej mi uświadomił fakt szukania w kimś osoby podobnej do mnie (bo jak wtedy myślałam wszyscy ludzie dąrzą do tego samego) co się okazało gówno prawdą ,bo cele i priorytety 4 mogą sie diametralnie różnić niż dążenia np. tak odmiennego typu jak 3 ^^ Tak znałam pewną 3 ,uważałam ,ze jest podobna do mnie (jak na ironię !) ,okazało sie jednak ,że to ja uczyniłam z tej osoby kogoś kogo zawsze szukałam. Do tego stopnia ją idealizowałam i pragnęłam ,żeby to była TA ,że zupełnie nie wiedziałam rzeczywistego stanu rzeczy.
4 mają bujną wyobraźnię ,wierzcie mi ^^
"Ja nie jestem szalony. Mnie tylko interesuje wolność" - Jim Morrison

_ 4w5_ (ENFj)

"A ja włóczęga, niespokojny duch
Ze mną można tylko
w dali znikać cicho..."

"Together we stand, divided we fall" - Pink Floyd

Awatar użytkownika
ein
Posty: 1168
Rejestracja: sobota, 16 czerwca 2007, 20:32

#50 Post autor: ein » piątek, 16 listopada 2007, 15:49

Straszne uczucie... nie widzieliśmy się raptem przez tydzień, a ja już zaczynałem z tego powodu panikować. W życiu, nie zdarzyło mi się do kogokolwiek w taki sposób przywiązać... ona ma masę znajomych i chyba aż tak na to nie patrzy, ale mi naprawdę brakuje spotkania, zamartwiam się, i jeśli nie zobaczymy się częściej to chodzę po prostu rozbity... najgorsze w tym wszystkim jest to, że nie mam pojecia co ona czuje... jednego dnia się rozgryzamy, sprawdzamy kto zajdzie dalej w rozmowie... by później znów wszystko poszło w stronę koleżeństwa. Powiem wam tylko tyle, że czasami zaczynam wątpić we własną percepcje i zastanawiam się ile z tego wszystkiego dzieje się tylko i wyłącznie w mojej głowie.

Moni
Posty: 12
Rejestracja: czwartek, 15 listopada 2007, 20:30

Re: Jak tęsknicie? Czy tęskniąc się boicie?

#51 Post autor: Moni » piątek, 16 listopada 2007, 16:13

Matea pisze: Może zacznijmy ,że 4 sa zazwyczaj innym typem człowieka niż np. 3 czy jakikolwiek inny typ. A uświadomie sobie tych różnic może nam pomóc własnie "zrozumieć siebie i innych" jak to jest napisane w tytule książki Helen Palmer. :P Jednak... hmm... to ,że ludzie się tak różnią najbardziej mi uświadomił fakt szukania w kimś osoby podobnej do mnie (bo jak wtedy myślałam wszyscy ludzie dąrzą do tego samego) co się okazało gówno prawdą ,bo cele i priorytety 4 mogą sie diametralnie różnić niż dążenia np. tak odmiennego typu jak 3 ^^ Tak znałam pewną 3 ,uważałam ,ze jest podobna do mnie (jak na ironię !) ,okazało sie jednak ,że to ja uczyniłam z tej osoby kogoś kogo zawsze szukałam. Do tego stopnia ją idealizowałam i pragnęłam ,żeby to była TA ,że zupełnie nie wiedziałam rzeczywistego stanu rzeczy.
4 mają bujną wyobraźnię ,wierzcie mi ^^
Na pewno każdy człowiek sie różni, ja uważam, że nie ma dwóch identycznych osób (jedynie podobni). Ale kiedy tu weszłam, to miło było ujrzeć swoje zdanie, a jednak autorem tegoż "mojego zdania" jest ktoś zupełnie mi obcy, kogo nie znam :)
"Nie to przeraża, że każdy umiera, tylko to, że po śmierci juz nikogo nie ma"

4w5 (na dzień dzisiejszy 'chora')

Awatar użytkownika
Rilla
VIP
VIP
Posty: 3159
Rejestracja: czwartek, 26 kwietnia 2007, 16:34
Enneatyp: Indywidualista
Lokalizacja: wichrowe wzgórze

Re: Jak tęsknicie? Czy tęskniąc się boicie?

#52 Post autor: Rilla » piątek, 16 kwietnia 2010, 00:55

Odświeżam temat. Napiszcie coś o tęsknocie. Może dowiem się czegoś ciekawego.
Ja tęsknię tylko za tym, czego nie ma, często za tym, czego nigdy nie było. Tylko. A wy? Jak tęsknicie? Co to znaczy tęsknić? Skąd wiecie, że tęsknicie? Ile wam trzeba czasu, byście poczuli tęsknotę do kogoś? Miesiąc, dwa, pół roku, rok, dwa lata? Jak długo trzeba się nie widzieć, by poczuć, że ma się potrzebę spotkania? I jak się to u was objawia?
"Bo szczęście to przelotny gość. Szczęście to piórko na dłoni, co zjawia się, gdy samo chce i gdy się za nim nie goni."
Anna Maria Jopek "Na dłoni"

4w5

Awatar użytkownika
LittleClover
Posty: 25
Rejestracja: sobota, 17 października 2009, 23:16
Lokalizacja: Wr / Krk

Re: Jak tęsknicie? Czy tęskniąc się boicie?

#53 Post autor: LittleClover » piątek, 16 kwietnia 2010, 09:58

Ja, choć nie wiem jak się to ma do mojej czwórkowości, nie tęsknię prawie wcale. Trochę nawiązując do pierwotnego tematu- bywam podejrzliwa, jeśli mocno się przywiążę, to potrzebuję częstego kontaktu, TĘSKNIĘ owszem, ale bardziej na zasadzie nieufności. Żeby zobrazować, o co mi chodzi: gdybym miała pewność, że ta osoba np. mnie nie zdradza i że generalnie wszystko jest w porządku między nami, to nie odczułabym potrzeby kontaktu. Więc sama nie wiem, czy to faktycznie jest tęsknota.

No ale dotyczy to tylko tej jednej osoby, którą aktualnie mogłabym nazywać "partnerem".
Co do innych osób - rodziny, współpracowników, dawnych znajomych albo tych, którzy nazywają mnie swoją przyjaciółką - poczucie tęsknoty jakoś omija mnie szerokim łukiem.

Dlatego też ciężko mi odpowiedzieć na pytanie Rilli, bo chyba tęsknota jest mi obca. W moim rozumieniu pojawia się, gdy kogoś/czegoś potrzebujemy, a z jakiegoś powodu tego nie mamy. Jestem bardzo ciekawa, czy inne czwórki potrzebują i tęsknią za ludźmi, którzy NIE SĄ ich "drugą połówką". A jeśli tęsknicie, to czy faktycznie potrzebujecie to mieć/z kimś się zobaczyć, czy tylko wystarczy pewność, że kiedyś jeszcze to przyjdzie?
4w5

Awatar użytkownika
chokureika
Moderator
Posty: 608
Rejestracja: niedziela, 11 listopada 2007, 23:25
Enneatyp: Indywidualista

Re: Jak tęsknicie? Czy tęskniąc się boicie?

#54 Post autor: chokureika » piątek, 16 kwietnia 2010, 11:24

Coś w tym jest. Gdziekolwiek i jak długo bym nie była, nie tęsknię za rodziną... Za znajomymi zależy. Mam grupę znajomych z którymi widuje się od tak, od niechcenia bo nie ma co zrobić z czasem, ale niekoniecznie dlatego, że bardzo się za nimi stęskniłam. Aczkolwiek znajda się 2... może 3 osoby za którymi tęsknię, gdy długo ich nie widzę. Wyobrażam sobie jak będzie wyglądało nasze spotkanie, co znowu odwalimy. Są to osoby bardzo dla mnie ważne. Mimo wszystko nawet tęsknotę za przyjaciółmi nie mogę porównać do tęsknoty za moim facetem.

Nie potrzebuję częstych spotkań, jednak jeden głupi sms w ciągu dnia daje mi jakieś poczucie bezpieczeństwa. Jak powyżej, zgodzę się, że ta tęsknota nie wynika z tego, że bardzo mi brakuje tej drugiej osoby. Jest to niepewność. Nie zamartwiam się o to czy mnie np. zdradza ale nie otrzymując żadnych wiadomości zastanawiam się czy jemu nadal na mnie zależy, czy jestem dla niego ważna, czy wszystko jest w porządku, jak na prawdę wygląda ten związek itd...

Mój chłopak jest typową 5 i z uwagi na 'piątkową nieczułość' takie rozmyślenia, tęsknoty mam dość często, gdyż 5 nie rozumie emocjonalnych potrzeb 4. Ale jakoś daję sobie z tym radę, oboje dajemy. :wink:
4.5 sp/sx IEI / z uniesień pozostało mi uniesienie brwi, ze wzruszeń - wzruszenie ramion.

Awatar użytkownika
LittleClover
Posty: 25
Rejestracja: sobota, 17 października 2009, 23:16
Lokalizacja: Wr / Krk

Re: Jak tęsknicie? Czy tęskniąc się boicie?

#55 Post autor: LittleClover » piątek, 16 kwietnia 2010, 11:38

chokureika pisze:Mój chłopak jest typową 5
No to wielki ukłon w twoją stronę! Albo on jest naprawdę fajny, albo ty naprawdę zdrowa ;) Albo to po prostu wielka miłość (cokolwiek to właściwie znaczy). Powodzenia w każdym razie :]

Tak, oczywiście nie chodzi tylko o zdradę, ale tak jak napisałaś- podejrzenia co do faktycznego stanu relacji.
4w5

Awatar użytkownika
bodzios
Posty: 695
Rejestracja: poniedziałek, 18 stycznia 2010, 23:06
Enneatyp: Obserwator

Re: Jak tęsknicie? Czy tęskniąc się boicie?

#56 Post autor: bodzios » piątek, 16 kwietnia 2010, 18:31

Bardzo nie lubię takiej stereotypowej jazdy po Piątkach. W tzw. "prawdziwym życiu" są znacznie fajniejsze, niż niektórym się wydaje. :twisted:

Aby nie popełnić OT (obecnie jestem w4, więc wiecie...), zgadzam się z Rillą. A ile czasu trzeba? 13 miesięcy i nadal tęsknię za czymś, czego nie będę już miał.
No UPS - no party. :(

Awatar użytkownika
LittleClover
Posty: 25
Rejestracja: sobota, 17 października 2009, 23:16
Lokalizacja: Wr / Krk

Re: Jak tęsknicie? Czy tęskniąc się boicie?

#57 Post autor: LittleClover » piątek, 16 kwietnia 2010, 18:59

bodzios pisze:Bardzo nie lubię takiej stereotypowej jazdy po Piątkach. W tzw. "prawdziwym życiu" są znacznie fajniejsze, niż niektórym się wydaje
Nie mam nic do piątek, bardzo szanuję ich ambicję, ciekawość świata, humor. Są świetnymi kompanami na co dzień, ale jeśli chodzi o związek- wolę je omijać, po prostu nie odpowiadają na moje osobiste potrzeby. Więc bez urazy :]
4w5

Awatar użytkownika
Ceres
Posty: 821
Rejestracja: czwartek, 17 września 2009, 23:59
Enneatyp: Indywidualista
Lokalizacja: UK

Re: Jak tęsknicie? Czy tęskniąc się boicie?

#58 Post autor: Ceres » piątek, 16 kwietnia 2010, 23:01

...
Ostatnio zmieniony sobota, 12 czerwca 2010, 23:20 przez Ceres, łącznie zmieniany 1 raz.
Spotykam ludzi, szukam mądrych słów,
nie mówią nic, czego nie wiem dawno już
Na tyle, ile mogę zmieniam się...


4w5, sx/sp, EIE

Awatar użytkownika
bodzios
Posty: 695
Rejestracja: poniedziałek, 18 stycznia 2010, 23:06
Enneatyp: Obserwator

Re: Jak tęsknicie? Czy tęskniąc się boicie?

#59 Post autor: bodzios » piątek, 16 kwietnia 2010, 23:14

Ceres pisze:
LittleClover pisze:
bodzios pisze:Bardzo nie lubię takiej stereotypowej jazdy po Piątkach. W tzw. "prawdziwym życiu" są znacznie fajniejsze, niż niektórym się wydaje
Nie mam nic do piątek, bardzo szanuję ich ambicję, ciekawość świata, humor. Są świetnymi kompanami na co dzień, ale jeśli chodzi o związek- wolę je omijać, po prostu nie odpowiadają na moje osobiste potrzeby. Więc bez urazy :]
Zgadzam się, ale je nie omijam (choć teraz już tak, bo jestem teraz z 6w5 :P ) - po prostu się niestety "przejechałam" na związku z 5... :roll: Mimo wszystko bardzo je lubię - w końcu (oprócz z 4) najczęściej się z nimi przyjaźnię :)
To sporo wyjaśnia... Pewnie Piątek naprawdę nie chciał, albo był gópi i się przestraszył. Gdyby chciał... a zresztą, co tu gadać, może kiedyś się same dowiecie, jak wygląda chcący Piątek. :wink:

A Czwórki lubię, żeby nie było. Choćby dlatego, że nawet tęsknicie podobnie. Tylko że mi trudniej ująć to w słowa.
No UPS - no party. :(

Awatar użytkownika
chokureika
Moderator
Posty: 608
Rejestracja: niedziela, 11 listopada 2007, 23:25
Enneatyp: Indywidualista

Re: Jak tęsknicie? Czy tęskniąc się boicie?

#60 Post autor: chokureika » sobota, 17 kwietnia 2010, 13:01

Nie chodzi o jechanie po 5. Uwielbiam 5, w końcu z jedną się nawet związałam. Są cudowne, ale nie da się zaprzeczyć, że dla 4 są zbyt mało emocjonalne.
4.5 sp/sx IEI / z uniesień pozostało mi uniesienie brwi, ze wzruszeń - wzruszenie ramion.

ODPOWIEDZ