Rzucanie słów na wiatr

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
inv
Posty: 1305
Rejestracja: piątek, 25 czerwca 2010, 14:10
Enneatyp: Szef
Lokalizacja: zakorkowana butelka w najbliższym morzu

Re: Rzucanie słów na wiatr

#16 Post autor: inv » poniedziałek, 14 marca 2011, 18:51

yusti pisze:Śmieję się dziś w twarz tym głupcom, którzy innym ufają i tyłki w nadziei spinają, a potem taką :x minę objawiają
smutne.
bo ja właśnie do takich należę.
i jak napisałem wyżej. po zawiedzeniu potrafię się odciąć i przestać do takiej osoby odzywać. czasami raz na zawsze.

ciekawe jak inne nasze 4 czują się po niedotrzymaniu takiej obietnicy względem ich samych? czy rodzi się w Was chęć do zemsty na całym świecie za to, że inni wam ściemnili, a Wy daliście się złapać?
czasami mam ochotę na bycie takim ch**** ;]. tylko wtedy nie chce mi się wymyślać strategii szkodzenia innym. to jest bardziej męczące od moich codziennych zainteresowań. a mi w mojej bajce jest baaaaardzo dobrze.
Spoiler:


Stałe, zdrowe 8w7 sx/so
bzy bzy.

yusti
Posty: 4664
Rejestracja: niedziela, 22 października 2006, 17:54
Enneatyp: Perfekcjonista

Re: Rzucanie słów na wiatr

#17 Post autor: yusti » poniedziałek, 14 marca 2011, 19:21

po zawiedzeniu potrafię się odciąć i przestać do takiej osoby odzywać. czasami raz na zawsze.
to ci zostaną jedynie niektóre -póki co- sumienne egzemplarze 1.
niewiele, zaiste, niewiele. A na czyje życzenie? na swoje własne osobiste! :twisted:
smutek zemsta, męka....a po co? Jak można się dobrze bawić napawając widokiem tych, którzy czują poczucie winy [czwórkom i jedynkom można nieźle pojechać na tym polu]



To zależy czego dotyczyła obietnica. Są mniej i bardziej błahe powody niedotrzymanie i sprawy do załatwienia.

Awatar użytkownika
xkairix
Posty: 270
Rejestracja: wtorek, 24 marca 2009, 20:02
Enneatyp: Indywidualista
Lokalizacja: 3city

Re: Rzucanie słów na wiatr

#18 Post autor: xkairix » poniedziałek, 14 marca 2011, 20:04

Bardzo często wpędzam się w takie sytuacje. Umawiam się na spotkania, nierzadko sama je inicjuję, a potem nie mam najmniejszej ochoty na nie przychodzić. Mało tego - mam do siebie pretensje, że po raz kolejny idę gdziekolwiek z poczuciem wewnętrznego przymusu, w złym humorze, z pragnieniem jak najszybszego powrotu.

Jeśli mam gdzieś wyjść z chęcią, to musi to być już.

Nie staram się już usprawiedliwiać przed sobą swojej niesłowności.
sxe

Awatar użytkownika
Rilla
VIP
VIP
Posty: 3159
Rejestracja: czwartek, 26 kwietnia 2007, 16:34
Enneatyp: Indywidualista
Lokalizacja: wichrowe wzgórze

Re: Rzucanie słów na wiatr

#19 Post autor: Rilla » poniedziałek, 14 marca 2011, 23:22

Nie jestem typem działacza, miewam słabości pamięci, gdy sprawa nie jest dostatecznie ważna, by mnie poruszyła, dlatego unikam składania obietnic i zadań zleconych. Gdy jednak ktoś już o coś mnie poprosi, zazwyczaj mówię "postaram się to zrobić", a nie "zrobię to". Tym bardziej, że nie zawsze to, czy to zrobię czy nie, zależy wyłącznie ode mnie. Gdy ktoś mnie prosi, bym gdzieś poszła i coś zaniosła, załatwiła na mieście, nie mam pewności, czy po drodze coś się nie stanie, czy nie wypadnie mi coś o wiele ważniejszego i pilniejszego. Wszystkiego nie przewidzę, a jestem zbyt słaba, by robić coś za każdą cenę, a postarać się coś zrobić w zakresie swoich możliwości mogę.
Nie lubię kłamać, a powiedzenie "zrobię to" i niezrobienie tego jest dla mnie równe kłamstwu. Nie znaczy to jednak, że w ogóle nie kłamię. Kłamię w rzeczach błahych ludziom, którym nie chcę odmówić, a nie spieszy mi się do spełnienia ich prośby. "Oni" to tak naprawdę tylko jedna osoba... mama. Często prosi mnie, gdy jestem w domu, o powieszenie, zwieszenie prania, podlanie kwiatów itd, a ja zawsze odpowiadam "zrobię to", choć często bywa, że robiąc coś "ważniejszego", zapominam o swoim zadaniu. Często też bywa, że skończywszy robić coś "ważniejszego" dowiaduję się, że mama nie mogąc doczekać się mojej reakcji, zrobiła już to, o co prosiła mnie. To bardzo głupie z mojej strony, wiem... Nie jestem idealna. Starałam się zmienić to w sobie, lepiej pamiętać o swoich zadaniach domowych, robić je szybciej, ale jakoś do tej pory to nie wyszło. Wychodziło, ale nie na długą metę. Rzucam słowa na wiatr. Z lenistwa.
"Bo szczęście to przelotny gość. Szczęście to piórko na dłoni, co zjawia się, gdy samo chce i gdy się za nim nie goni."
Anna Maria Jopek "Na dłoni"

4w5

Pablo
Posty: 1892
Rejestracja: piątek, 11 stycznia 2008, 00:12
Enneatyp: Szef

Re: Rzucanie słów na wiatr

#20 Post autor: Pablo » poniedziałek, 14 marca 2011, 23:55

Rilla pisze:Nie jestem typem działacza, miewam słabości pamięci, gdy sprawa nie jest dostatecznie ważna, by mnie poruszyła, dlatego unikam składania obietnic i zadań zleconych. Gdy jednak ktoś już o coś mnie poprosi, zazwyczaj mówię "postaram się to zrobić", a nie "zrobię to"
I dobrze - takie coś wystarczy do bycia ok - dopiero motanie i kombinowanie jest denerwujące jak ktoś obiecał i spieprzył.
Nie czytałem wszystkich wypowiedzi ale mam wrażenie po bardzo dobrze znanej mi 4 że ona się jakby wiecznie męczyła. Tzn. dziwne połączenie bo facet miał masę energii ale tylko do uprawiania sportu (czasem wręcz podejmował wysiłki graniczące z masochizmem aż odnosiło się wrażenie jakby sam się na sobie wyżywał) ale jak trzeba było coś zorganizować albo rzucasz nagle w rozmowie "to oddzwoń jak będziesz mógł" to czasem sobie po 2 dniach potrafił przypomnieć, czasem nawet dłużej to trwało (w sensie luźnej gadki bo co do obowiązków to wiedział ale preferował wtedy też pracę samemu - zrobić całą robotę w domowym zaciszu a potem przedstawić grupce co też było nie do końca fair bo czemu ma jedna osoba zapieprzać jak jest ich więcej w zespole?).
Nie wiem czy to kwestia takiego wolnego procesu myślowo-organizacyjnego związanego z introwersją, czy kwestia tego że mógł mieć to po prostu gdzieś jako ostatni priorytet. Bo było to regułą w większości działania w stosunku do praktycznie wszystkich - jeżeli chodzi o sprawy luźno towarzyskie w szczególności, bo obowiązkowy facet był - to fakt.

Awatar użytkownika
Fillerr
Posty: 144
Rejestracja: sobota, 5 lutego 2011, 14:40
Enneatyp: Indywidualista
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Rzucanie słów na wiatr

#21 Post autor: Fillerr » piątek, 29 kwietnia 2011, 22:02

jak rozumiecie żucanie słów na wiatr, jeśli jako kłamstwo, to dość ostro, ale jesli za rzuceniem słów rozumiecie coś w stylu że mówicie że coś zrobicie, a potem po prostu nie dajecie rady, to już bliżej mojego rozumowanie (wybaczcie, nie mam czasu czytać wcześniejszych postów).
Otóż kłamstwa z premedytacją brzydzę się i uważam za wielki dyshonor, jeśli jednak mówimy ze coś chcieliśmy zrobić, ale nam nie wyszło, to to myslę że się często zdarza ludziom i nie ylko 4. Każdy może nie dać rady czasem dotrzymać tego co powiedział
4w5

Awatar użytkownika
Intan
Posty: 859
Rejestracja: piątek, 22 kwietnia 2011, 19:02
Enneatyp: Dawca
Kontakt:

Re: Rzucanie słów na wiatr

#22 Post autor: Intan » sobota, 30 kwietnia 2011, 15:09

Temat brzmi "rzucanie słów na wiatr", ponieważ jestem ciekawa, drogie czwórki [zwłaszcza Wy, ale wypowiedzi od pozostałych "numerków" również mile widziane], czy i również Wam zdarza się naobiecywać i w kółko odkładać zrobienie tego, co miałyście wykonać dla drugiego człowieka. Jeśli tak, to w jakiej częstotliwości to się odbywa? Z czego to głównie wynika? Czy da się to zmienić?
Jak?
W moim przypadku zdarzyło mi się to kilka razy. Ostatnio, jakiś miesiąc temu nauczycielka od fizyki poprosiła mnie i moją koleżankę, byśmy zrobiły coś dla niej; obie obiecałyśmy, że to zrobimy. Ja o sprawie zapomniałam i nie zrobiłam tego, natomiast koleżanka się wywiązała. Głupio mi teraz. o_o Niemniej, kiedy ktoś ze znajomych poprosi mnie o coś, zawsze staram się wywiązać, dokładając jednocześnie coś od siebie, jako miłe zaskoczenie. :mrgreen:
dwietrzecie
sx/so

EII-Fi | DCN{H}
Until we have seen someone's darkness, we don't really know who they are.
Until we have forgiven someone's darkness, we don't really know what love is.

Marianne Williamson

Awatar użytkownika
Alisa
Posty: 43
Rejestracja: wtorek, 5 kwietnia 2011, 15:11
Enneatyp: Indywidualista
Lokalizacja: Polska

Re: Rzucanie słów na wiatr

#23 Post autor: Alisa » poniedziałek, 2 maja 2011, 10:32

Hmmm.. Ja jeśli obiecuję coś drugiej osobie, wówczas stanę na głowie a to zrobię. W dotrzymywaniu obietnic złożonych wobec kogoś akurat wykazuje się żelazną konsekwencją.Dużo gorzej mam z byciem konsekwentną wobec siebie :lol:
4 w 5

Awatar użytkownika
inv
Posty: 1305
Rejestracja: piątek, 25 czerwca 2010, 14:10
Enneatyp: Szef
Lokalizacja: zakorkowana butelka w najbliższym morzu

Re: Rzucanie słów na wiatr

#24 Post autor: inv » poniedziałek, 2 maja 2011, 10:38

u mnie to samo.
tylko siebie trzeba szanować bardziej od innych ;)
Stałe, zdrowe 8w7 sx/so
bzy bzy.

Awatar użytkownika
kangur
Posty: 547
Rejestracja: wtorek, 22 lutego 2011, 19:38

Re: Rzucanie słów na wiatr

#25 Post autor: kangur » poniedziałek, 2 maja 2011, 22:49

staram się zawsze dotrzymać słowa, ostatnio jestem bardziej skłonna poświęcić się dla innych swoim kosztem (wpływ dwójki. niezdrowo? czy ja wiem.). Wiem, że koniec końców i tak zostanę sama ze swoimi problemami więc staram się nie ufać w czyjąś pomoc, ale za to próbuję zrobić tak, żeby inni wiedzieli że mają we mnie oparcie. Misja ratowania świata, zabezpieczenie się przed samtonością? :roll:

Awatar użytkownika
Alisa
Posty: 43
Rejestracja: wtorek, 5 kwietnia 2011, 15:11
Enneatyp: Indywidualista
Lokalizacja: Polska

Re: Rzucanie słów na wiatr

#26 Post autor: Alisa » wtorek, 3 maja 2011, 07:52

Ja próbuje się uczyć takiego "zdrowego" egoizmu, bo mam skłonność do hmmm mogłabym właśnie odpuścić,powiedzieć że jednak nie,że coś, że nie dam rady,że nie daję rady, a ja wręcz mam poczucie winy wobec kogoś że jaka to ja zła że nie umiem nie mogę i poświęcam się głupio zamiast po prostu sorry nie dzisiaj nie. Jak zdobyłam się na takie "że jednak nie przepraaaszam" zbierałam się cały dzień a potem wielce dumna byłam i taka straszna ulga..
4 w 5

Shirayo
Posty: 625
Rejestracja: sobota, 23 kwietnia 2011, 11:40
Enneatyp: Obserwator

Re: Rzucanie słów na wiatr

#27 Post autor: Shirayo » piątek, 3 czerwca 2011, 20:22

Staram się nie składać obietnic, ale jak już do tego dojdzie, to ją spełniam.

ODPOWIEDZ