Czy Wy w ogóle umiecie kochać?

Wiadomość
Autor
harvi11
Posty: 39
Rejestracja: wtorek, 20 kwietnia 2010, 21:57

Czy Wy w ogóle umiecie kochać?

#1 Post autor: harvi11 » wtorek, 13 lipca 2010, 12:23

W moim życiu jest tyle czwórek... Lubię spędzać z nimi czas ze względu na głębię ich uczuć i niesamowite postrzeganie świata - pokazują mi po prostu rzeczy które są niby do okoła, ale których ja sam bym nigdy nie dostrzegł.

Zauważyłem też, że one (wy :P) zakochują się tylko w takich ludziach, którzy je odrzucają. Tyle razy od tylu osób usłyszałem zdanie "mimo że mnie wykorzystywał i traktował jak szmatę do ruchania, to ja go kochałam i byłam bardzo szczęśliwa", że po piątym razie nie wytrzymałem i napisałem tego posta.
No ja po prostu tego nie rozumiem... O co chodzi? Czy jedynym sposobem, żeby zdobyć wasze uczucia to was ranić?? Ja staram się zawsze być miły, zawsze na miejscu, zawsze gotowy do pomocy. A potem słyszę tylko, że jestem zbyt idealny, zbyt dobry i że jestem super przyjacielem, ale nigdy ze mną nie będą...

Rilla:Podobny temat: Związki z Czwórką


8w7

phalcore
Posty: 414
Rejestracja: piątek, 25 czerwca 2010, 22:11

Re: Czy Wy w ogóle umiecie kochać?

#2 Post autor: phalcore » wtorek, 13 lipca 2010, 12:34

Właśnie ostatnio też zauważyłem, że czwórki lubią to co jest nieosiągalne.

Ja tam kocham na swój sposób, jest on cholernie ciężki do zrozumienia, taka tragiczna miłość. I jak tu kochać te 7w8 jak tam zero tragizmu. :P

donL
Posty: 13
Rejestracja: poniedziałek, 28 czerwca 2010, 18:23
Enneatyp: Indywidualista

Re: Czy Wy w ogóle umiecie kochać?

#3 Post autor: donL » wtorek, 13 lipca 2010, 13:08

z tym cytatem to nie wszyscy... ale napisze tyle, że 4 kręci wszystko co trudne do osiągnięcia, jedna jedyna miłość jak na romantyków przystało, która to nie może przyjść łatwo i być od tak, tylko poświęcenie, skomplikowanie, tak trochę jak w telenowelach... taka natura :)
"Życie jest tylko przechodnim półcieniem,
Nędznym aktorem, który swoją rolę
Przez parę godzin wygrawszy na scenie,
W nicość popada - powieścią idioty,
Głośną, wrzaskliwą, a nic nie znaczącą."

Awatar użytkownika
inv
Posty: 1305
Rejestracja: piątek, 25 czerwca 2010, 14:10
Enneatyp: Szef
Lokalizacja: zakorkowana butelka w najbliższym morzu

Re: Czy Wy w ogóle umiecie kochać?

#4 Post autor: inv » wtorek, 13 lipca 2010, 13:14

a propos tematu; pytanie nr.1, "co to znaczy kochać?"

jeżeli to typowe pojęcie miłości, to mam taką odpowiedź:

ja nie umiem.
jestem egoistą.

chcę kochać, ale jeszcze nie spotkałem człowieka, który obudziłby więcej jak pożądanie we mnie.

jeżeli mówimy o czymś absolutnym, to tutaj pytanie się nie odnosi do czwórek, tylko do każdego typu z osobna. :)

@donL, myślę, że to jest duże zgeneralizowanie. u mnie wygląda to tak, że mi się nie chce budować relacji, co bardzo kręci wielu ludzi. chciałbym wejść od razu w gotową relację z osobą, która by mnie zaakceptowała cokolwiek by nie było. w procesie budowania i selekcji (nienaturalnej) często jesteśmy odrzucani, bo mało krzyczymy i jesteśmy "stonowani", nie współpracujemy z ogółem. a myślę, że tacy ludzie, którzy "wykorzystują" nie za bardzo dbają o budowanie relacji, dlatego niektóre czwóreczki myślą, że mają tutaj wszystko gotowe i mają akceptację, a tak na prawdę to mają wiemy co. ;]
Ostatnio zmieniony wtorek, 13 lipca 2010, 13:17 przez inv, łącznie zmieniany 1 raz.
Stałe, zdrowe 8w7 sx/so
bzy bzy.

AmoneXar
Posty: 1
Rejestracja: wtorek, 13 lipca 2010, 12:46
Enneatyp: Indywidualista
Lokalizacja: Elbląg

Re: Czy Wy w ogóle umiecie kochać?

#5 Post autor: AmoneXar » wtorek, 13 lipca 2010, 13:15

Odpowiadając na Twoje pytanie: Tak, umiemy kochać. Jednakże, aby zdobyć u nas uczucie, nie należy naciskać, a czekać aż uczucie nadejdzie samo... Tak bynajmniej bywa w moim przypadku, nie wiem jak u innych, podobnych do mnie osobach. Powiem tak - zakochała się raz we mnie jedna dziewczyna (z czasem okazało się to tylko zauroczeniem) ale w miarę, jak dla niej spotykanie się i przebywanie razem stawało się rutyną, tak dla mnie bywało coraz milsze, coraz mocniej biło serce na myśl że ją ujrzę. Dlatego też, jak w przypadku większości ludzi - potrzeba czasu ;)

A co do postu harvi11 - niestety, są i nimfomanii, na których także i ja natrafiłem... To jest bardzo bolesne, gdy Ty się zakochasz a ona (lub on - zależne od orientacji, ale to chyba w obu jest podobnie) widzi w Tobie jedynie osobę do sexu, nic więcej nie wartą... To boli, naprawdę boli taki związek, dlatego nie warto się pakować... I nie należy łamać nam serc - wtedy jest jeszcze trudniej nas zdobyć. :wink:

donL
Posty: 13
Rejestracja: poniedziałek, 28 czerwca 2010, 18:23
Enneatyp: Indywidualista

Re: Czy Wy w ogóle umiecie kochać?

#6 Post autor: donL » wtorek, 13 lipca 2010, 13:24

pytanie retoryczne popatrz na nazwę "romantycy" sama ona mówi, że w miłości 4 są najlepsze... kochać można na wiele sposobów, zależy od człowieka sytuacji. Tak 4 umieją kochać jak nikt inny, czasami jednak się boją, że będzie za dobrze albo ktoś ich odrzuci (w skrajności w skrajność) ale to zależy od charakteru i człowieka. Są najbardziej wymagające miłości co odstrasza wielu ludzi, i nie każdy nas zrozumie do tego trzeba być 4 żeby to pojąć :)...
"Życie jest tylko przechodnim półcieniem,
Nędznym aktorem, który swoją rolę
Przez parę godzin wygrawszy na scenie,
W nicość popada - powieścią idioty,
Głośną, wrzaskliwą, a nic nie znaczącą."

harvi11
Posty: 39
Rejestracja: wtorek, 20 kwietnia 2010, 21:57

Re: Czy Wy w ogóle umiecie kochać?

#7 Post autor: harvi11 » wtorek, 13 lipca 2010, 13:59

Ja od jednej usłyszałem (opisywanej w wątku http://www.enneagram.pl/forum/viewtopic.php?f=6&t=5275 "Jak was w sobie rozkochać?"), że by wolała się zabić niż ze mną być...
Mimo że ja byłem najbardziej miły i dobry dla niej jak tylko umiałem, ale czuję teraz że zmarnowałem 2 lata i nic z tego nie mam.

Za to tęskni i płącze ciągle za innymi, którzy ją zranili i oszukali. Nie mogę tego zrozumieć, bo według mnie wszystko jest na odwrót.
8w7

Awatar użytkownika
Absynt
VIP
VIP
Posty: 3178
Rejestracja: środa, 25 kwietnia 2007, 13:53

Re: Czy Wy w ogóle umiecie kochać?

#8 Post autor: Absynt » wtorek, 13 lipca 2010, 15:08

Spójrz prawdzie w oczy - skoro jest taka, to musi być z niej strasznie durna baba.
6w7 sx/so EIE

Zycie to samospelniajaca sie przepowiednia.

Awatar użytkownika
lasuch
Moderator
Posty: 731
Rejestracja: sobota, 15 maja 2010, 10:50
Enneatyp: Szef
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: Czy Wy w ogóle umiecie kochać?

#9 Post autor: lasuch » wtorek, 13 lipca 2010, 16:49

Absynt pisze:Spójrz prawdzie w oczy - skoro jest taka, to musi być z niej strasznie durna baba.
albo po prostu być normalną 4 :D znam jedną pannę 4 i oprócz miłości do ludzi z plakatów, to jeszcze lubi takich którzy na nią nie spojrzą, albo takich którzy są fajni z daleka, a gdy ich pozna to im brzydną. Z 4 można być, ale na dłuższą metę to trucizna, przynajmniej dla 8 ;) mówię z własnego doświadczenia, ale pewnie znajdą się jakieś które uważają, że są 'normalniejsze' :D
8w7 SLE-Ti

Awatar użytkownika
Mokona
Posty: 22
Rejestracja: niedziela, 27 czerwca 2010, 20:47
Enneatyp: Obserwator
Lokalizacja: Poznań

Re: Czy Wy w ogóle umiecie kochać?

#10 Post autor: Mokona » wtorek, 13 lipca 2010, 19:01

Heh znam to, okropieństwo, przez 2,5 roku walczyłam z całych sił o faceta Czwórkę, a on niby najpierw chciał, potem już w sumie nie chciał, ale nie raczył mnie poinformować o momencie w którym podjął decyzję i przez cały czas zachowywał się dwuznacznie. Niby przyjaciel, niby coś więcej. Aż w końcu nie wytrzymałam i zapytałam go wprost, no i usłyszałam sławetne "zostańmy przyjaciółmi". Kilka miesięcy temu dowiedziałam się, że od dłuższego czasu ma dziewczynę, ale nie od niego (bo absolutnie nic mi nie powiedział, mimo że nadal się przyjaźniliśmy), tylko przypadkiem zobaczyłam ich wspólne zdjęcie.

Tak piszecie że Czwórki lubią cierpieć, może faktycznie byłam za łatwa, bo on wiedział od początku że chcę z nim być o.O

Bosh gdzie tu logika :?: :!:
INTP/J, 5w4

Człowiek rodzi się i umiera egoistą, tylko w międzyczasie musi udawać, że jest inaczej.

harvi11
Posty: 39
Rejestracja: wtorek, 20 kwietnia 2010, 21:57

Re: Czy Wy w ogóle umiecie kochać?

#11 Post autor: harvi11 » środa, 14 lipca 2010, 09:30

Może po prostu czwórki nie da się poderwać? Albo ona sama sobie kogoś znajdzie albo nie. O nią walczyć jest po prostu niemożliwe, bo im więcej energii i pracy się w to wkłada tym bardziej odwrotny skutek to przynosi!

Ja od swojej czwórki którą kochałem ponad życie często słyszałem słowa "nikt mnie nigdy nie kochał i nie pokocha", krew mnie wtedy zalewała ale po kilku kłótniach udało mi się wymóc na niej, żeby mówiła "nikt mnie nigdy nie kochał ze wzajemnością". Teraz tak mówi, a ja jestem troszkę dumny, że ją choć do czegoś tak małego przekonałem.
8w7

Awatar użytkownika
OMG
Posty: 274
Rejestracja: piątek, 25 grudnia 2009, 22:58

Re: Czy Wy w ogóle umiecie kochać?

#12 Post autor: OMG » środa, 14 lipca 2010, 17:10

Chcecie poznać długa odpowiedź na wszystkie wasze pytania? Dobrzy mężczyźni ?:P

http://demotywatory.pl/1874328/Juz-rozumiesz
Kończy się tydzień, nie ma nadziei, że następny coś jeszcze zmieni

Awatar użytkownika
Mokona
Posty: 22
Rejestracja: niedziela, 27 czerwca 2010, 20:47
Enneatyp: Obserwator
Lokalizacja: Poznań

Re: Czy Wy w ogóle umiecie kochać?

#13 Post autor: Mokona » środa, 14 lipca 2010, 17:46

Oh Goooood... XD

Tak, ja też pamiętam, jak rok temu rozmawiałam z tym chłopakiem i powiedział mi, że chciałby mieć dziewczynę. W mojej głowie wrzeszczałam na niego "no to mnie weź idioto czego się zastanawiasz skoro chcesz dziewczynę :!: " (wcześniej myślałam że po prostu dziewczyny nie chce), ale na zewnątrz tylko zapytałam: "taak?" :)

I wiecie, co mi powiedział? Że chce mieć dziewczynę, bo "jest sam" i chce to zmienić.

Kretyn, jakby tylko mnie dopuścił do siebie to nie musiałby być sam. A wolał poczekać na jakąś lalkę. Ech.

Bez obrazy, ale weźcie się ogarnijcie Czwórki, to naprawdę BOLI jak mówicie nam takie rzeczy :wink:
INTP/J, 5w4

Człowiek rodzi się i umiera egoistą, tylko w międzyczasie musi udawać, że jest inaczej.

Awatar użytkownika
inv
Posty: 1305
Rejestracja: piątek, 25 czerwca 2010, 14:10
Enneatyp: Szef
Lokalizacja: zakorkowana butelka w najbliższym morzu

Re: Czy Wy w ogóle umiecie kochać?

#14 Post autor: inv » środa, 14 lipca 2010, 18:02

to jest jeden z demotów, który bym chętnie skomentował, ale mam bana, bo admin mnie nie lubi.
dwa dni był na moim opisie gadu.

tak, postać faceta ujawnia na nim swoją czwórkowość. nie mogłem na to zwrócić uwagi, bo mam bana

mam bana...

mam konto podobne do konta premium
zbanowali mi konto podobne do konta premium!
oddajcie mi konto podobne do konta premium!

zbanowali...

zostało po nim tylko marne uzasadnienie bana

i to mi wystarczy

marne uzasadnienie bana
marne uzasadnienie bana
mar-ne-u-za-sad-nie-nie-ba-na
marneuzasadnieniebana!

tak, jestem na innym serwisie :D
Stałe, zdrowe 8w7 sx/so
bzy bzy.

Awatar użytkownika
greenlight
Posty: 280
Rejestracja: wtorek, 1 czerwca 2010, 14:51
Lokalizacja: Łódź

Re: Czy Wy w ogóle umiecie kochać?

#15 Post autor: greenlight » środa, 14 lipca 2010, 21:50

A czy nie jest tak, że wzdychamy do tych, którym na naszej miłości kompletnie nie zależy a nie zauważamy tych, którym na nas zależy? ( To tak ze względu na skrzydło)

Po za tym czasem kocha się obraz osoby, który stworzyło się w wyobraźni, dopóki ta osoba jest niedostępna,jest tajemnicą to ok., ale kiedy poznaje się ją lepiej czar tajemnicy pryska. Rzeczywistość weryfikuje ten wyimaginowany obraz, osoba nie zachowuje się tak jak tego oczekujemy, jej rzeczywisty wizerunek kłóci się z wyobrażeniem, co jest źródłem rozpaczy i frustracji. No i jest jeszcze kwestia spowszednienia...
Czwórki dużo fantazjują, fantazje często zastępują rzeczywiste działanie. Świat wyobraźni jest na tyle absorbujący, że wypiera realny. Łatwo przeoczyć to, co dzieje się na zewnątrz, jeśli tak wiele dzieje się w środku.
To wszystko czego chcę
To wszystko czego mi brak
To wszystko czego ja nigdy nie będę miał

ODPOWIEDZ