Jak was w sobie rozkochać?

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Anathema
Posty: 202
Rejestracja: poniedziałek, 12 marca 2007, 23:31

Re: Jak was w sobie rozkochać?

#61 Post autor: Anathema » poniedziałek, 26 kwietnia 2010, 22:23

Absynt pisze:
Anathema pisze:To wcale nie musi świadczyć o zaangażowaniu, wcale.
Jeżeli ktoś kogoś nazywa najlepszą osobą jaką zna, gra na emocjach, potem przeprasza itd. to o czym to świadczy? Początki miłości wcale nie muszą być romantyczne, come on... Czasem zaczyna się od ambiwalentnych uczuć.

Ja problemów bym upatrywał w tym, czy osobowości do siebie pasują, czy istnieją jakieś wspólne płaszczyzny zainteresowań, rozwoju etc. blablabla ;].
Prędzej mi to świadczy o jakimś emocjonalnym rozchwianiu, czy niedojrzałości.
Ona zwyczajnie nie wie, czego chce. Co więcej, w jej pojmowaniu wcale nie musi zdeklarować się jasno po jednej, czy drugiej stronie relacji. Może się obawia, może jest jej wygodniej, a może po prostu fajnie się bawi.

Zresztą, na boga! Rozmawiamy o osiemnastolatce... :-D (aż zmusiłeś mnie przejrzeć cały ten wątek... :roll: )



Awatar użytkownika
LittleClover
Posty: 25
Rejestracja: sobota, 17 października 2009, 23:16
Lokalizacja: Wr / Krk

Re: Jak was w sobie rozkochać?

#62 Post autor: LittleClover » poniedziałek, 26 kwietnia 2010, 22:34

Anathema pisze:Prędzej mi to świadczy o jakimś emocjonalnym rozchwianiu, czy niedojrzałości.
Zdecydowanie tak. To, że zaczyna się teraz dziewczyna interesować, nie znaczy, że jej zależy. Tzn zależy jej, ale na tym, aby jemu zależało. To też pewne uczucie, ale z pewnością nie doprowadzi do związku. Znam to po sobie, choć leczę się z tego :] To po prostu świadczy o niedojrzałości emocjonalnej. Jak on znowu okaże jej swoje uczucia - ona bez zastanowienia się od niego oddali. Ma to jak w banku!
4w5

harvi11
Posty: 39
Rejestracja: wtorek, 20 kwietnia 2010, 21:57

Re: Jak was w sobie rozkochać?

#63 Post autor: harvi11 » poniedziałek, 26 kwietnia 2010, 22:46

To co ja mam zrobić? :/

Dotychczas wszystko co robiłem przynosiło odwrotny (!!!!) efekt...

Teraz jak się półtora dnia nie odzywałem, to na początku udawała (albo rzeczywiście była) niby obrażoną na mnie i mi wypomniała to że milczałem. Ale potem powiedziała po jakimś czasie, że jest o mnie zazdrosna. I że nie rozumie tego. Ale dodała po chwili że o swoich innych przyjaciół też jest zazdrosna jak widzi, że sobie znajdują dziewczyny...

Nie lubię się do niej nie odzywać, mimo że jakoś podskórnie czuję że to by miało dobry efekt. A nie lubię tego bo... ona w takich chwilach do innych facetów się zbliża, bo ma po prostu na to czas i sobie z nimi flirtuje. Tak mnie to doprowadza do szału że popełniam jakieś głupstwa wtedy...
8w7

Awatar użytkownika
bodzios
Posty: 695
Rejestracja: poniedziałek, 18 stycznia 2010, 23:06
Enneatyp: Obserwator

Re: Jak was w sobie rozkochać?

#64 Post autor: bodzios » wtorek, 27 kwietnia 2010, 02:07

harvi11 pisze:Jestem ósemką i mogę tego bronić!! Poza testami przeczytałem jeszcze książkę Richard Rohr, Andreas Ebert "Enneagram Dziewięć typów osobowości", prawie 350 stron tekstu na ten temat :P

Opisałem tutaj w tym wątku tylko jeden i to bardzo wąski aspekt mojego życia. Nie wiecie nic na mój temat, więc nie możecie zarzucać mi że nie jestem ósemką. Co do płakania... to zajrzyjcie do wątku "Czy Ósemki płaczą?" na forum ósemek :P
Ale opisałeś najbardziej płaczliwy, niemęski, słaby aspekt osobowości, co od razu wywołuje nasze podejrzenia. Zresztą poczytaj sobie swoje posty, sam zobaczysz. No i ten, my mimo wszystko PRÓBUJEMY pomóc, szukać rozwiązań, może doceń to. :P
Anathema pisze:Zresztą, na boga! Rozmawiamy o osiemnastolatce... :-D
Dla "dorosłego" faceta małolata to chyba czyste zuoo - żadna inna nie jest w stanie go tak wkręcić. :mrgreen:
harvi11 pisze:Nie lubię się do niej nie odzywać, mimo że jakoś podskórnie czuję że to by miało dobry efekt. A nie lubię tego bo... ona w takich chwilach do innych facetów się zbliża, bo ma po prostu na to czas i sobie z nimi flirtuje. Tak mnie to doprowadza do szału że popełniam jakieś głupstwa wtedy...
Stary, czy Ty nie widzisz, że sam się w to coraz bardziej wkręcasz? Każda opcja niesie wady, gdy jest bliżej Ciebie, to jednocześnie i tak nie jest blisko, a Ty masz zrytą psychikę, gdy odsuwasz się bardziej, to robisz się straszliwie zazdrosny, mimo że ona nie jest Twoja, zresztą nie wiesz, co ona robi, gdy nie jesteście razem, możesz się tego tylko domyślać... Błędne koło, z którego na pewno nie znajdziesz wyjścia stosując środki, których używałeś wcześniej, gdyż nic nie dały. Zrób więc coś innego, propozycje masz. Albo odpuść i odczekaj jakiś czas, ta fascynacja się wypali i uświadomisz sobie, że są inne. Tak, to zabierze z rok, ale prędzej czy później nastąpi...

Ode mnie tyle, bo już nie mam siły, a sama satysfakcja z powiększania licznika to za mało. Powodzenia życzę.
No UPS - no party. :(

Perwik
Posty: 3600
Rejestracja: czwartek, 3 stycznia 2008, 23:08

Re: Jak was w sobie rozkochać?

#65 Post autor: Perwik » wtorek, 27 kwietnia 2010, 03:25

harvi11 pisze: Opisałem tutaj w tym wątku tylko jeden i to bardzo wąski aspekt mojego życia. Nie wiecie nic na mój temat, więc nie możecie zarzucać mi że nie jestem ósemką. Co do płakania... to zajrzyjcie do wątku "Czy Ósemki płaczą?" na forum ósemek :P
właśnie, oto cała prawda o ocenianiu - nikt tego nie potrafi a wszyscy się podejmują ! o mam złotą myśl na dzisiejszy poranek :D

a swoją drogą, jeśli już czujesz się cyferką osiem to czemu piszesz na forum dla ludzi, którzy czują się cyferką cztery ? :>

harvi11
Posty: 39
Rejestracja: wtorek, 20 kwietnia 2010, 21:57

Re: Jak was w sobie rozkochać?

#66 Post autor: harvi11 » wtorek, 27 kwietnia 2010, 09:21

Perwik pisze:a swoją drogą, jeśli już czujesz się cyferką osiem to czemu piszesz na forum dla ludzi, którzy czują się cyferką cztery ? :>
Mam słabość do czwórek ;) Tylko przy nich dobrze się czuję... Byłem już taki długo zanim usłyszałem o enneagramie, moja pierwsza dziewczyna jeszcze z czasów dzieciństwa była czwórką (jak się spotkaliśmy rok temu przy okazji wizyty w domu na święta, zgadaliśmy się że obaj znamy enneagram) i powiedziała mi, że widać po mnie że jestem ósemką i że dobrze sobie radzę z czwórkami :) Czyli mam w sobie cierpliwość, nieustępliwość, nie obrażam się i wspieram.
8w7

yusti
Posty: 4664
Rejestracja: niedziela, 22 października 2006, 17:54
Enneatyp: Perfekcjonista

.

#67 Post autor: yusti » wtorek, 27 kwietnia 2010, 09:49

.
Ostatnio zmieniony piątek, 15 października 2010, 18:52 przez yusti, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
LittleClover
Posty: 25
Rejestracja: sobota, 17 października 2009, 23:16
Lokalizacja: Wr / Krk

Re: Jak was w sobie rozkochać?

#68 Post autor: LittleClover » wtorek, 27 kwietnia 2010, 14:45

yusti pisze:bo ludzie lubią słabszych. czują się wtedy silniejsi i lepsi.
;>
oj to zdecydowanie za daleko wyciągnięty wniosek :]
4w5

Awatar użytkownika
Mietła
VIP
VIP
Posty: 977
Rejestracja: wtorek, 22 września 2009, 16:23
Enneatyp: Szef

Re: Jak was w sobie rozkochać?

#69 Post autor: Mietła » wtorek, 27 kwietnia 2010, 14:55

harvi11 pisze:Opisałem tutaj w tym wątku tylko jeden i to bardzo wąski aspekt mojego życia. Nie wiecie nic na mój temat, więc nie możecie zarzucać mi że nie jestem ósemką. Co do płakania... to zajrzyjcie do wątku "Czy Ósemki płaczą?" na forum ósemek :P
Opisałeś w tym wątku histerię-pokazówę, którą urządziłeś, bo Cię lala w bambuko robi. Jako Ósemka nigdy bym czegoś takiego nie zrobiła, stąd moja opinia, że nie jesteś 8.

Ale skoro jesteś: brakuje Ci siły, żeby to skończyć i nie robić z siebie jeszcze większej ofiary?
A może Ciebie ta cała sytuacja rajcuje, albo też zawziąłeś się i teraz bez względu na to, czy kochasz, czy nie, będziesz chciał z nią być, żeby coś sobie udowodnić? To by było bardziej ósemkowe, niż płakanie za chwiejną psychicznie nastolatką.

Awatar użytkownika
Absynt
VIP
VIP
Posty: 3178
Rejestracja: środa, 25 kwietnia 2007, 13:53

Re: Jak was w sobie rozkochać?

#70 Post autor: Absynt » czwartek, 29 kwietnia 2010, 20:17

Wiecie co, kiedyś słyszałem, że ponoć wg. kobiety najseksowniejszą częścią ciała mężczyzny jest mózg...
6w7 sx/so EIE

Zycie to samospelniajaca sie przepowiednia.

Pablo
Posty: 1892
Rejestracja: piątek, 11 stycznia 2008, 00:12
Enneatyp: Szef

Re: Jak was w sobie rozkochać?

#71 Post autor: Pablo » piątek, 30 kwietnia 2010, 00:02

Hmmm Absynt a w jakim stopniu zależy to od wielkości dziury w czaszce? ;)

Perwik
Posty: 3600
Rejestracja: czwartek, 3 stycznia 2008, 23:08

Re: Jak was w sobie rozkochać?

#72 Post autor: Perwik » piątek, 30 kwietnia 2010, 00:15

sądzę, iż badania obejmowały jedynie mózgi rozwalone gdzieś na ulicy po jakimś wypadku. Absynt a masz jakieś wyniki badań nieprzeprowadzonych na kobietach słuchających metalu ? :D

Awatar użytkownika
Absynt
VIP
VIP
Posty: 3178
Rejestracja: środa, 25 kwietnia 2007, 13:53

Re: Jak was w sobie rozkochać?

#73 Post autor: Absynt » piątek, 30 kwietnia 2010, 18:07

Pablo pisze:Hmmm Absynt a w jakim stopniu zależy to od wielkości dziury w czaszce? ;)
Ty to tylko o dziurach myślisz :P.
Perwik pisze:sądzę, iż badania obejmowały jedynie mózgi rozwalone gdzieś na ulicy po jakimś wypadku. Absynt a masz jakieś wyniki badań nieprzeprowadzonych na kobietach słuchających metalu ? :D
Mam, mam, kobiety słuchające disco polo uważają, że najbardziej seksowne są ubrania z bazaru, umiejętność fałszowania prostych melodii i BMW. Choć te ostatnie jest tylko pewnym atrybutem dla mężczyzny.

A tak prawdę mówiąc to kiedyś sobie przeczytałem książkę - dialog 2 kobiet o typach mężczyzn i o tym jaki jest dla nich najbardziej pociągający... Żadna to grupa kontrolna, ale bystre babki. Dość zabawna książka ;]. Nie pamiętam tytułu :(.
6w7 sx/so EIE

Zycie to samospelniajaca sie przepowiednia.

harvi11
Posty: 39
Rejestracja: wtorek, 20 kwietnia 2010, 21:57

Re: Jak was w sobie rozkochać?

#74 Post autor: harvi11 » piątek, 30 kwietnia 2010, 21:00

Jadę tym razem ja do niej na długi weekend :D
Doradźcie jak powinienem się zachowywać, żeby ją w sobie rozkochać! A przynajmniej nic nie zepsuć z tego co już między nami jest czyli wielkiej przyjaźni...

W ostatnich dniach staram się żeby było mnie mniej, mniej dzwonie i smsuje, czasem nawet udaję że mnie nie ma ;)
8w7

Awatar użytkownika
Absynt
VIP
VIP
Posty: 3178
Rejestracja: środa, 25 kwietnia 2007, 13:53

Re: Jak was w sobie rozkochać?

#75 Post autor: Absynt » sobota, 1 maja 2010, 01:02

Ja wiem, że Ty tu pisujesz, ale czy Ty tu czytasz? Coś wnioskujesz sam z tego co my piszemy? Sam się zastanów jak się masz zachować. Duży chłopak jesteś. Jak się zastanowisz, to napisz i ktoś odpowie, czy już załapujesz...
6w7 sx/so EIE

Zycie to samospelniajaca sie przepowiednia.

ODPOWIEDZ