Psychastenia ;>

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Koki
Posty: 151
Rejestracja: wtorek, 25 marca 2008, 19:31

Psychastenia ;>

#1 Post autor: Koki » sobota, 11 lipca 2009, 03:12

Nerwica psychasteniczna (osobowość psychasteniczna) jest zaburzeniem osobowości, które cechuje nieśmiałość, nadwrażliwość, oczekiwanie akceptacji przez wszystkich, lęk przed nieakceptacją, stałe poczucie mniejszej wartości, nadmierne poczucie odpowiedzialności za innych, trudność w podejmowaniu decyzji, przesadne analizowanie- często własnego zachowania.
Podatność na sugestię innych, tendencja do uzależniania się od innych. Rygorystyczna i perfekcjonistyczna samoocena.

Powolne procesy myślowe, nienadążanie za tempem dyskusji, biegiem zdarzeń, trudności w synkretycznym, jednoznacznym przedstawieniu i artykułowaniu swoich problemów.
Konflikty wewnętrzne, głównie związane z rygorystyczna samooceną. Czasem uzdolnienie twórcze i wysoka pozycja w hierarchii zawodowej. Naiwność, nadmierne zaufanie i łatwość podporządkowania się innym, często bywają manipulowani.
Ucieczka w świat fantazji.
Słyszeliście o tym?
Niedawno psycholog stwierdziła u mnie wysoki poziom psychastenii (choć z samego opisu nie wszystko się zgadza).

Ciekaw jestem jak się do tego mogą odnieść inne czwórki(i nie tylko) :) .


.

Awatar użytkownika
dostojewska
Posty: 101
Rejestracja: środa, 10 września 2008, 09:36
Lokalizacja: Z Księżyca

#2 Post autor: dostojewska » sobota, 11 lipca 2009, 11:47

A za 20 lat na stronie enneagramu będą też opisy najczęstszych chorób każdego z typów, a na końcu opisu będzie lista sławnych osób i w gronie chorych na nerwicę psychasteniczną i pojawię się tam ja jako naczelny przedstawiciel! :lol:

A tak serio to chyba wszystko się zgadza.
i co teraz? Do psychiatryka? :)
4w5 i w1 INFJ

"Kłamstwo to najbardziej osobisty akt tchórzostwa."

Awatar użytkownika
Karolka
Posty: 105
Rejestracja: środa, 27 maja 2009, 09:43
Lokalizacja: Gdańsk

#3 Post autor: Karolka » sobota, 11 lipca 2009, 12:00

O mi się zgadza WSZYSTKO! Kolejne schorzenie do kolekcji :D
4w5 "Moje dzisiaj obala moje wczoraj"

Perwik
Posty: 3600
Rejestracja: czwartek, 3 stycznia 2008, 23:08

Re: Psychastenia ;>

#4 Post autor: Perwik » sobota, 11 lipca 2009, 12:01

jeśli kiedykolwiek ktoś, próbowałby mnie zaklasyfikować jako 4 a to co podałeś to byłaby kwintesencja czwórkowości, to znaczy, że się z niej powoli leczę :P

Awatar użytkownika
Memory
Posty: 943
Rejestracja: środa, 23 lipca 2008, 13:49
Enneatyp: Lojalista

#5 Post autor: Memory » sobota, 11 lipca 2009, 12:35

Cała ja. :shock: Nie sądziłam wcześniej, że takie zaburzenie istnieje. Dziękuję Koki za wstawienie opisu, daje mi dużo do myślenia.
nieśmiałość
Od dziecka mi dokuczała.
nadwrażliwość
Zdecydowanie.
oczekiwanie akceptacji przez wszystkich
A jak się czuję źle, kiedy choć jedna osoba w towarzystwie mnie nie zaakceptuje i ciągle analizuję czy moje zachowanie nie sprawi, że bardziej się pogrożę w jej oczach...
lęk przed nieakceptacją
Tak.
stałe poczucie mniejszej wartości,
Nienawiść do siebie skądś wynika... prawda?
nadmierne poczucie odpowiedzialności za innych
Za ich szczęście. Czuję się czasem, jakbym miała misję do wypełnienia w czynieniu dobra i uszczęśliwianiu ludzi, a gdy nie mogę nic zdziałać, obwiniam się o przyczynę niepowodzeń drugiej osoby.
trudność w podejmowaniu decyzji
I to spora. Waham się długo i ciągle jestem nieusatysfakcjonowana wyborem.
przesadne analizowanie- często własnego zachowania.
Tak, tak! Odkąd odkryłam bpd, stale analizuję czy moje zachowanie pasuje pod kryteria. Także czy mam psychozę, schizofrenię i mnóstwo innych zaburzeń...
Podatność na sugestię innych, tendencja do uzależniania się od innych.
Tak.
Rygorystyczna i perfekcjonistyczna samoocena.
Wymagam od siebie wiele...
Powolne procesy myślowe, nienadążanie za tempem dyskusji, biegiem zdarzeń
...
A ile razy za to oberwałam, bo ludzie nie rozumieją dlaczego tak mam. Myślą, że ich nie słucham, co jest nieprawdą.
trudności w synkretycznym, jednoznacznym przedstawieniu i artykułowaniu swoich problemów.
Nie umiem mówić co czuję? Po prostu gubię się wtedy.
Konflikty wewnętrzne, głównie związane z rygorystyczna samooceną.
Tak.
Czasem uzdolnienie twórcze i wysoka pozycja w hierarchii zawodowej.
Niska na pewno nie.
Naiwność, nadmierne zaufanie i łatwość podporządkowania się innym, często bywają manipulowani.
...
Ucieczka w świat fantazji.
Bo jest mniej brutalny?
Ostatnio zmieniony sobota, 11 lipca 2009, 12:57 przez Memory, łącznie zmieniany 1 raz.
6w7 sp/sx, EIE

Awatar użytkownika
Henry Lee
Posty: 28
Rejestracja: piątek, 3 lipca 2009, 01:55

#6 Post autor: Henry Lee » sobota, 11 lipca 2009, 12:56

Jakby nie istniało, to by ktoś wymyślił napewno.

Powiem tyle: co za głupota, ludzie, no, reakcje w
stylu "o super, mam takie objawy jestem chory,
kolejna choroba do kolekcji". Ilekroć coś takiego
widzę, krew mnie zalewa i mam wielką ochotę
zacytować pewien piękny fragment, przeczytany
w necie gdzieś dawno, dawno temu:

FUCK YOUR ASPERGER'S AND
FUCK YOUR DEPRESSION AND
YOUR SOCIAL ANXIETY DISORDER.


dziękuje.
Warm beer and cold women

Perwik
Posty: 3600
Rejestracja: czwartek, 3 stycznia 2008, 23:08

#7 Post autor: Perwik » sobota, 11 lipca 2009, 13:06

Henry Lee pisze: "o super, mam takie objawy jestem chory,
kolejna choroba do kolekcji"
to nie jest choroba, tylko zaburzenie. każdy ma jakieś cechy zaburzonych osobowości, nawet najbardziej "zdrowy" człowiek.

Awatar użytkownika
Henry Lee
Posty: 28
Rejestracja: piątek, 3 lipca 2009, 01:55

#8 Post autor: Henry Lee » sobota, 11 lipca 2009, 13:24

Tak. Nerwice etc. rozumiem. Do tego dochodzą: asperger,
fobie społeczne (i pochodne), dysgrafia, dysleksja, dyskalkulia,
dyssłuchenia, dysmózgowie, dys-niechcemisie-enia...
Warm beer and cold women

Awatar użytkownika
Zoidie
Posty: 572
Rejestracja: niedziela, 3 lutego 2008, 00:24

#9 Post autor: Zoidie » sobota, 11 lipca 2009, 13:35

Ja pierdolę, kolejny cukierek dla hipochondryków... Zróbcie jeszcze chorobę z czesania się w lewą stronę. Wygodnie być "chorym".

Memory - niedowartościowanie istnieje od zawsze, ale ta fajna nazwa "psychocośtam" rzeczywiście pewnie całkiem nowa jest ;)

Awatar użytkownika
Memory
Posty: 943
Rejestracja: środa, 23 lipca 2008, 13:49
Enneatyp: Lojalista

#10 Post autor: Memory » sobota, 11 lipca 2009, 13:37

Zoidie, tu nie chodzi o niedowartościowanie, tylko o pewne motywy mojego zachowania [które doprowadziły mnie w końcu do depresji].
6w7 sp/sx, EIE

Awatar użytkownika
Zoidie
Posty: 572
Rejestracja: niedziela, 3 lutego 2008, 00:24

#11 Post autor: Zoidie » sobota, 11 lipca 2009, 14:01

Mnie też się to wszystko tyczyło, póki się nie dowartościowałem. A do tego przeważnie wystarczy trzeźwe spojrzenie na siebie i otoczenie. Odpowiednie podejście i życiowa filozofia działają cuda i byle psycholog bez talentu, którego umiejętności sprowadzają się do pamiętania fajnych nazw na proste schorzenia nie jest potrzebny.

Nie wiem nic o Tobie, więc póki co oczywiste, że widzę Ciebie jako hipochondryczkę. A Twoją depresję jako wymysł/przekoloryzowanie.

Perwik
Posty: 3600
Rejestracja: czwartek, 3 stycznia 2008, 23:08

#12 Post autor: Perwik » sobota, 11 lipca 2009, 14:03

Henry Lee pisze:Tak. Nerwice etc. rozumiem. Do tego dochodzą: asperger,
fobie społeczne (i pochodne), dysgrafia, dysleksja, dyskalkulia,
dyssłuchenia, dysmózgowie, dys-niechcemisie-enia...
dobry jesteś. weź jeszcze wmieszaj w to wszystko księży, homoseksualistów, aborcję, Jaksona, Dodę, Feel i nowotwory.


Memory - olej ignorantów, oni nigdy nie zrozumieją. :)

Awatar użytkownika
Zoidie
Posty: 572
Rejestracja: niedziela, 3 lutego 2008, 00:24

#13 Post autor: Zoidie » sobota, 11 lipca 2009, 14:06

Ty na poważnie z tą ignorancją? Nie uważasz, że ten pociąg do bajeranckich chorób jest problemem? Zwłaszcza, że tu chodzi o psychikę, więc jak już uwierzysz, że Twój dół to neuropsycho**** i potrzebujesz na to pigsów i 2 wizyt tygodniowo, to raczej będziesz miał w przyszłości problemy z motywowaniem się do czegokolwiek.

Awatar użytkownika
Henry Lee
Posty: 28
Rejestracja: piątek, 3 lipca 2009, 01:55

#14 Post autor: Henry Lee » sobota, 11 lipca 2009, 14:30

Dokładnie. Choroba jest w głowie. Te psychiczne oczywiście zmiany
stanu postrzegania i różne dysfunkcje lub fobie, jak zwał tak zwał.

Tak, jestem ignorantem i dobrze mi z tym.

Pragnę tylko dodac, że najtrudniejsze do pokonania przeszkody,
to te wymyślone przez nas samych.
Warm beer and cold women

Awatar użytkownika
Memory
Posty: 943
Rejestracja: środa, 23 lipca 2008, 13:49
Enneatyp: Lojalista

#15 Post autor: Memory » sobota, 11 lipca 2009, 14:32

Zoidie pisze:Nie wiem nic o Tobie, więc póki co oczywiste, że widzę Ciebie jako hipochondryczkę. A Twoją depresję jako wymysł/przekoloryzowanie.
Właśnie, nie znasz mnie, więc gówno wiesz czym jest moja depresja. ^^ A Twój zarzut pozostawię bez komentarza. ;)
Perwik pisze:Memory - olej ignorantów, oni nigdy nie zrozumieją. :)
Perwik, oni mnie bawią, bo wydaje im się, że zjedli wszystkie rozumy świata. ;)
Henry Lee pisze:Tak, jestem ignorantem i dobrze mi z tym.
Ignorance is bliss, cherish it.
6w7 sp/sx, EIE

ODPOWIEDZ