Strona 4 z 6

: niedziela, 25 stycznia 2009, 17:20
autor: Gudrun
adaś pisze:Widzę, że znowu dyskusja o alkoholu. Co poniektórzy zapomnieli, że wódkę pije się nie tylko dla rozluźnienia intelektualnego/mentalnego - zwał, jak zwał - ale przede wszystkim fizycznego - nie powiecie mi, że ta "wiotkość" ciała Wam się nie podoba; >
Trzeba tylko uważać żeby nagle"wiotkość" nie zamieniła się w bezwład :wink:

: niedziela, 25 stycznia 2009, 18:11
autor: boogi
adaś pisze:Widzę, że znowu dyskusja o alkoholu. Co poniektórzy zapomnieli, że wódkę pije się nie tylko dla rozluźnienia intelektualnego/mentalnego - zwał, jak zwał - ale przede wszystkim fizycznego - nie powiecie mi, że ta "wiotkość" ciała Wam się nie podoba; >
Jeszcze zależy, której konkretnie części ciała wiotkość ;)

: niedziela, 25 stycznia 2009, 18:22
autor: Pędzący Bakłażan
adaś pisze:(...)nie powiecie mi, że ta "wiotkość" ciała Wam się nie podoba; >
Wprost nienawidzę! Wkurza mnie, jak nie mam pełnej kontroli nad swoim organizmem. Kurnaaaa no w końcu kto nim powinien "zarządząć"? Ja czy kawałek promila? Humorek itp. to aj rozumiem, ale jak zaczyna mi "mgiełkować i poszumywać" to dostaję kurwicy. Najlepsze jest to, że w takich momentach sam do siebie mówię w myślach: "No weź się w garść, przecież na pewno możesz się poruszać tak jak TY chcesz" :P:P

: niedziela, 25 stycznia 2009, 19:09
autor: El Kalafiorro
Co do wiotkości ciała... To tak... Z kobiecego punktu widzenia wiotkość potrafi być poważną wadą (zresztą z męskiego pewnie też).... ;)

: niedziela, 25 stycznia 2009, 19:12
autor: Gudrun
boogi pisze:
adaś pisze:Widzę, że znowu dyskusja o alkoholu. Co poniektórzy zapomnieli, że wódkę pije się nie tylko dla rozluźnienia intelektualnego/mentalnego - zwał, jak zwał - ale przede wszystkim fizycznego - nie powiecie mi, że ta "wiotkość" ciała Wam się nie podoba; >
Jeszcze zależy, której konkretnie części ciała wiotkość ;)
A którą macie na myśli? :wink:

: niedziela, 25 stycznia 2009, 19:13
autor: Pędzący Bakłażan
Tę ruchomą ;)

: niedziela, 25 stycznia 2009, 19:48
autor: El Kalafiorro
Podoba mi się ta teoria... wiotkość ruchoma jako efekt przeciwstawny do wiostkości nieruchomej ;]

: niedziela, 25 stycznia 2009, 21:28
autor: Wookie
Pędzący Bakłażan pisze:Tę ruchomą ;)
ja już wcześniej o tym pisałem i raczej miałem na myśli tą sztywną ;p

: niedziela, 25 stycznia 2009, 21:57
autor: boogi
Ale właśnie chodzi o to, że po alkoholu już nie jest sztywniakiem... człowiek nie jest... część człowieka nie jest... nie ważne :lol:

wiotkość ruchoma rządzi :mrgreen:

: niedziela, 25 stycznia 2009, 22:00
autor: Gudrun
Coś się Panowie nie możecie dogadać o którą część chodzi :wink: Gubicie się w zeznaniach :P

: poniedziałek, 26 stycznia 2009, 14:56
autor: Absynt
Ostatnio przezylem taka transformacje

Indywidualizm -> Odpowiedzialnosc -> Wszyscy sa czescia mnie

Indywidualizm musi byc obarczony odpowiedzialnoscia. Kiedy bedziesz czul jednosc ze wszystkimi, bedziesz mogl budowac wspolnote i byc dumnym z siebie. Z siebie! Nikogo przy tym nie degradujac. Indywidualizm nie moze sie brac z egocentryzmu.

: poniedziałek, 26 stycznia 2009, 17:51
autor: Matea
Absynt pisze:Ostatnio przezylem taka transformacje

Indywidualizm -> Odpowiedzialnosc -> Wszyscy sa czescia mnie

Indywidualizm musi byc obarczony odpowiedzialnoscia. Kiedy bedziesz czul jednosc ze wszystkimi, bedziesz mogl budowac wspolnote i byc dumnym z siebie. Z siebie! Nikogo przy tym nie degradujac. Indywidualizm nie moze sie brac z egocentryzmu.
Genialne ! Esencja czwórkowości (bez urazy Absynt ;P) Właśnie o to chodzi ,że indywidualizm nie dąży do egocentryzmu ,ale do odszukania gdzieś samego siebie ,a dopiero znając samego siebie można być odpowiedzialnym za innych ludzi ,bo nie skupia się wtedy całej swej uwagi na sobie i swoim "nieokreśleniu".
Ja od zawsze miałam wrażenie ,że im bardziej znam samą siebie tym lepiej jest mi zrozumieć innych ludzi i podjąć za nich pewną odpowiedzialość. Z kolei indywidualizm połączony z odpowiedzialnością za innych ludzi ,daje poczucie szczęścia i jakiejś jedności z innymi. Pełna harmonia :D

: poniedziałek, 26 stycznia 2009, 19:17
autor: Elkora
ndywidualizm -> Odpowiedzialnosc -> Wszyscy sa czescia mnie
tylko nie zwymiotuj tymi wszystkimi bo cała jedność ze światem pójdzie... na ryby

: poniedziałek, 26 stycznia 2009, 19:49
autor: Matea
Elkora pisze: tylko nie zwymiotuj tymi wszystkimi bo cała jedność ze światem pójdzie... na ryby
To się właśnie nazywa autosugestia ;P

: poniedziałek, 26 stycznia 2009, 20:50
autor: Elkora
indywidualizm jest połączony z odpowiedzialnością za siebie nie za innych
i nie jest to uczucie jedności ze światem tylko odrębności od niego, kiedy czujesz jedność ze światem i masz swoje miejsce tracisz indywidualizm stopniowo wpisujesz się w schemat dostosowujesz do otoczenia