Strona 1 z 6

Wspaniale być sobą. (?)

: sobota, 10 stycznia 2009, 15:43
autor: bíumbíumbambaló
Nie wątpię, że dla części z Was enneagram stał się wielką inspiracją. Jak przeżywacie bycie sobą? Pociąga Was ten słodki egocentryzm? Kreowanie siebie, tworzenie siebie, przeżywanie siebie. Świadomość, że jesteście sami dla siebie największym szczęściem i źródłem inspiracji, bogactwem przeżyć. Czy patrząc na swoje zdjęcie/w lustro odczuwacie radość z tego, że jesteście tym kim jesteście?
Czy kolekcjonujecie wrażenia i gesty, które Was najlepiej wyrażają i jesteście z tego dumni?

Czekam na twórcze odpowiedzi.

: sobota, 10 stycznia 2009, 16:01
autor: Marek
Mimo tych wszystkich bujaczek nastrojów, wykrzywień i odklejeń jestem dumny z tego, kim jestem. Cieszę się, że jestem 4, analizuję pewne sprawy, rozgryzam, szukam odpowiedzi, staram się dowiedzieć jak najwięcej o tym zwariowanym świecie. Mam pasję i chcę osiągnąć pewien, skromny w życiu cel. Cieszę się, że nie jestem zawsze zadowolonym, żyjącym by żyć, konsumentem. Mam nadzieję, że moje życie nie będzie wyglądało - praca-dom-telewizor-sen / weekend-impreza i tak w kółko. Zanudziłbym się na śmierć. Niech już będą te wszystkie wzgórza i doliny...;) Lepsza dolina co jakiś czas i o! - jakaż wysoka góra nazajutrz!, niż gładka, monotonna droga przez cały czas.

: sobota, 10 stycznia 2009, 17:04
autor: Matea
Ciężko jest być sobą ,a zwłaszcza 4. Za duże wymagania mam wobec świata ,więc mój skromny świat zaczyna mi się coraz bardziej kurczyć. Nie umiem wcielić swojego "ja" w moje życie... Trochę skomplikowana sprawa. Coraz mniej pewności siebie chyba.

: sobota, 10 stycznia 2009, 17:50
autor: motylica wątrobowa
adaś pisze:Mimo tych wszystkich bujaczek nastrojów, wykrzywień i odklejeń jestem dumny z tego, kim jestem. Cieszę się, że jestem 4, analizuję pewne sprawy, rozgryzam, szukam odpowiedzi, staram się dowiedzieć jak najwięcej o tym zwariowanym świecie. Mam pasję i chcę osiągnąć pewien, skromny w życiu cel. Cieszę się, że nie jestem zawsze zadowolonym, żyjącym by żyć, konsumentem. Mam nadzieję, że moje życie nie będzie wyglądało - praca-dom-telewizor-sen / weekend-impreza i tak w kółko. Zanudziłbym się na śmierć. Niech już będą te wszystkie wzgórza i doliny...;) Lepsza dolina co jakiś czas i o! - jakaż wysoka góra nazajutrz!, niż gładka, monotonna droga przez cały czas.
to jest wyczerpująca odpowiedź, pod którą się podpisuję :-)

: sobota, 10 stycznia 2009, 18:09
autor: yusti
.

: sobota, 10 stycznia 2009, 18:14
autor: Marek
Pasji. I tworzenia, tworzenia, tworzenia.

: sobota, 10 stycznia 2009, 18:20
autor: yusti
.

: sobota, 10 stycznia 2009, 18:24
autor: ferment
Nie patrze na siebie przez pryzmat 4ki az tak bardzo.. Jestem nią, ale co z tego? Jestem sobą, z tym mi dobrze, popadam w melancholie, duze przemyslam itp. Enneagram pozwolil mi zauwazyc niektore rzeczy w swoim zachowaniu, patrze na siebie troche trzezwiej. Pasuje pod czwórke, ale nie indentyfikuje sie z tym tak jak niektorzy (wystarczy spojzec na czesc tematow dziale 4ek, co ja kur..a jestem taki inni ze serial "prison break" mam odbierać w wyjatkowy sposób "bo jestem czwórka"?).

: sobota, 10 stycznia 2009, 18:48
autor: yusti
.

Re: Wspaniale być czwórką. (?)

: sobota, 10 stycznia 2009, 20:11
autor: impos animi
bíumbíumbambaló pisze:Świadomość, że jesteście sami dla siebie największym szczęściem i źródłem inspiracji, bogactwem przeżyć. Czy patrząc na swoje zdjęcie/w lustro odczuwacie radość z tego, że jesteście tym kim jesteście?
Nie bardzo.
Czy kolekcjonujecie wrażenia i gesty, które Was najlepiej wyrażają
Tak.
i jesteście z tego dumni?
Nie bardzo.


Mam nadzieję, że było dość twórczo...

: sobota, 10 stycznia 2009, 20:12
autor: Brzozówka
Ja się szczerze przyznam, że enneagram odkryłam niedawno i chwilowo jestem na etapie rozkminiania wszystkiego pod względem enneagramu i mojej 'czwórkowości'. Ale ufam, że to minie ;)

Co do bycia czwórką. Raczej to lubię. Jasne, bywają chwile, że mam dość i nie wytrzymuję już tego, co dzieje się w mojej głowie. I patrząc w lustro (dosłownie i w przenośni) mam ochotę zmienić wiele. Jednak ostatnio doszłam do wniosku, że nie znam na świecie takiej osoby z którą byłabym gotowa się zamienić na 'siebie'. Jasne, że czasem komuś zazdroszczę, ale detali, nigdy całości jego osoby. Najlepszą całością do 'bycia' dla mnie jestem ja sama (haha, udało mi się zabrzmieć narcystycznie X). I uwielbiam w sobie to, że niezwykle rzadko zdarza mi się nudzić samej ze sobą. Szkoda, że tylko mi ;)

: sobota, 10 stycznia 2009, 21:37
autor: Marek
yusti pisze:a tworzenie to odtwarzanie tylko
Nielogiczna jesteś. Zastanów się nad tym, co piszesz.

Re: Wspaniale być czwórką. (?)

: niedziela, 11 stycznia 2009, 01:14
autor: Pusteknik
bíumbíumbambaló napisał:
Czy patrząc na swoje zdjęcie/w lustro odczuwacie radość z tego, że jesteście tym kim jesteście?
nie bo wykreowałem sie na świra-debila którego ciągle boli głowa



bíumbíumbambaló napisał:
Wspaniale być czwórką. (?)
jest bardzo nie fajnie być czwórką, przynajmniej taka jak ja
jestem sam dla siebie nieszczęściem niż czyms co mogło by mnie do czegos zainspirowac

Używaj "cytuj".
M.

: niedziela, 11 stycznia 2009, 19:37
autor: ein
Gdyby moje zycie potoczylo sie troszke inaczej moglbym byc nawet zadowolony z tego kim jestem. Teraz mam troche gonienia przed soba, jest niedziela, a ja nic nie zrobilem na zajecia, bo wybralem koncert i siedzenie wsrod ludzi, ale nvm... Tak naprawde to podoba mi sie to, ze potrafie czuc wiecej niz inni, ale w trudnych dla mnie chwilach chcialbym sie pozbyc tego balastu - wylaczyc emocje. Wygodniej by bylo po prostu sie nie przejmowac, pozalatwiac to co jest do pozalatwiania i miec swiety spokoj. Z drugiej strony jak sobie pomysle, ze mialbym byc jakims kretynem, ktorego rozrywki intelektualne koncza sie na wyjsciu na technoparty i nie bylbym w stanie obejrzec Lost in Translation bez przysypiania to sry... Troszke bez przekonania, ale lubie swoja czworkowosc. Na pewno nie jest wspaniale byc czworka, ale sa takie momenty, w ktorych czuje, ze lepiej trafic nie moglem.

Re: Wspaniale być czwórką. (?)

: poniedziałek, 12 stycznia 2009, 10:24
autor: malna
bíumbíumbambaló pisze:Jak przeżywacie bycie sobą?
Niespecjalnie mam do czego się odnieść (a szkoda, bo odbiór rzeczywistości, jej interpretacje, kojarzenie i przeżywanie przez niektórych ludzi wydaje się ciekawe).
bíumbíumbambaló pisze:Świadomość, że jesteście sami dla siebie największym szczęściem i źródłem inspiracji, bogactwem przeżyć. Czy patrząc na swoje zdjęcie/w lustro odczuwacie radość z tego, że jesteście tym kim jesteście?
Understatement. Tak.