Wspaniale być sobą. (?)

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Matea
Posty: 1162
Rejestracja: sobota, 28 kwietnia 2007, 19:40
Enneatyp: Indywidualista
Lokalizacja: z wnętrza :>
Kontakt:

#61 Post autor: Matea » poniedziałek, 26 stycznia 2009, 21:36

Elkora pisze:indywidualizm jest połączony z odpowiedzialnością za siebie nie za innych
i nie jest to uczucie jedności ze światem tylko odrębności od niego, kiedy czujesz jedność ze światem i masz swoje miejsce tracisz indywidualizm stopniowo wpisujesz się w schemat dostosowujesz do otoczenia
A mnie sie wydaje ,że mając swoje miejsce w świecie ,dokładnie wiesz kim jesteś i jakie jest Twoje powołanie. Kwestia tego czy będąc sobą będziesz potrafiła znaleść swoje miejsce w świecie.


"Ja nie jestem szalony. Mnie tylko interesuje wolność" - Jim Morrison

_ 4w5_ (ENFj)

"A ja włóczęga, niespokojny duch
Ze mną można tylko
w dali znikać cicho..."

"Together we stand, divided we fall" - Pink Floyd

Awatar użytkownika
Elkora
Posty: 2569
Rejestracja: poniedziałek, 28 kwietnia 2008, 13:24
Enneatyp: Obserwator
Lokalizacja: Kraina pieczonych gołąbków

#62 Post autor: Elkora » poniedziałek, 26 stycznia 2009, 21:57

raczej nie, zwykle musisz przystać na pewne ustępstwa
Obrazek

Perwik
Posty: 3600
Rejestracja: czwartek, 3 stycznia 2008, 23:08

#63 Post autor: Perwik » wtorek, 27 stycznia 2009, 00:18

wspaniale być mną, żałujcie że jesteście kimś innym niż ja ! :D

Awatar użytkownika
skylines
Posty: 109
Rejestracja: niedziela, 9 listopada 2008, 15:12

#64 Post autor: skylines » wtorek, 27 stycznia 2009, 12:45

Matea pisze:
Elkora pisze:indywidualizm jest połączony z odpowiedzialnością za siebie nie za innych
i nie jest to uczucie jedności ze światem tylko odrębności od niego, kiedy czujesz jedność ze światem i masz swoje miejsce tracisz indywidualizm stopniowo wpisujesz się w schemat dostosowujesz do otoczenia
A mnie sie wydaje ,że mając swoje miejsce w świecie ,dokładnie wiesz kim jesteś i jakie jest Twoje powołanie. Kwestia tego czy będąc sobą będziesz potrafiła znaleść swoje miejsce w świecie.
Zgadzam się z Mateą :) Im lepiej poznajesz siebie, tym mniejszą odczuwasz presję udowodnienia swojego indywidualizmu innym, a co za tym idzie łatwiej jest Ci skończyć z przesadnym egocentryzmem i zacząć o wiele bardziej skupiać się na zdrowych relacjach z ludźmi.

A przynajmniej ja tak miałam. Teraz o wiele lepiej znam siebie i nie czuję potrzeby eksponowania swojego indywidualizmu na każdym kroku. Jak byłam młodsza niekoniecznie tak to wyglądało ;) Czułam wtedy potrzebę udowodnienia kim jestem. Teraz presja zniknęła, bo wiem kim jestem (a przynajmniej dużo bardziej niż kiedyś) i nie muszę nikomu nic udowadniać. Łatwiej jest mi też zrozumieć innych ludzi. Piękne uczucie :)
. 4w5 . INFp .

"My dreams were all my own;
I accounted for them to nobody;
they were my refuge when annoyed ---
my dearest pleasure when free."
/ Mary Shelley

Awatar użytkownika
Absynt
VIP
VIP
Posty: 3178
Rejestracja: środa, 25 kwietnia 2007, 13:53

#65 Post autor: Absynt » wtorek, 27 stycznia 2009, 13:11

Elkora pisze:indywidualizm jest połączony z odpowiedzialnością za siebie nie za innych
i nie jest to uczucie jedności ze światem tylko odrębności od niego, kiedy czujesz jedność ze światem i masz swoje miejsce tracisz indywidualizm stopniowo wpisujesz się w schemat dostosowujesz do otoczenia
To jest wlasnie egocentryzm.

Zas brak indywidualizmu to to przed czym sie wystrzegasz, ale podazasz (jak chyba sugerujesz) w zlym kierunku. To bycie szara owca - z tym sie zgadzam.

Jeszcze o moim indywidualizmie - gdy Ciebie zabraknie dla wspolnoty (esencja 6, Matea ;)), to jest to potezny cios. Ludziom brakuje Twojej cennej osoby, bo wnosiles swoim indywidualizmem cos wyjatkowego, budujacego, cennego.
6w7 sx/so EIE

Zycie to samospelniajaca sie przepowiednia.

Snufkin
Posty: 5625
Rejestracja: piątek, 4 kwietnia 2008, 14:28
Enneatyp: Obserwator

#66 Post autor: Snufkin » wtorek, 27 stycznia 2009, 13:25

.
Ostatnio zmieniony sobota, 27 marca 2010, 17:57 przez Snufkin, łącznie zmieniany 1 raz.
5w4, sp/sx/so
ILI - Ni, DCNH - CT(H)

Awatar użytkownika
Matea
Posty: 1162
Rejestracja: sobota, 28 kwietnia 2007, 19:40
Enneatyp: Indywidualista
Lokalizacja: z wnętrza :>
Kontakt:

#67 Post autor: Matea » wtorek, 27 stycznia 2009, 13:49

Absynt pisze:
Jeszcze o moim indywidualizmie - gdy Ciebie zabraknie dla wspolnoty (esencja 6, Matea ;)), to jest to potezny cios. Ludziom brakuje Twojej cennej osoby, bo wnosiles swoim indywidualizmem cos wyjatkowego, budujacego, cennego.
Dobrze powiedziane. Haha... chyba mamy podobne poczucie misji xD
Snufkin pisze:Według mnie zdrowy indywidualizm jest przecistawny egocentryzmowi. Im lepiej czujemy się sobą tym mniej się na sobie skupiamy. Np. ja kiedyś miałem wrażenie, że idąc po ulicy wszyscy się na mnie patrzą jak nie widzę, nawet się odwracałem żeby to potwierdzić. Na moje szczęście zrozumiałem, że obcy ludzie maja mnie w dupie i nikogo za bardzo nie interesuje moja skromna osoba dlatego i ja nie muszę o sobie tyle myśleć.
hmm... to mi wygląda na takie czfórkowe podejście ;P "Jestem taki nieszczęśliwy i wyjątkowy" ;P
Im lepiej ja się czuję ze sobą tym bardziej mnie ciągnie do innych ;)
"Ja nie jestem szalony. Mnie tylko interesuje wolność" - Jim Morrison

_ 4w5_ (ENFj)

"A ja włóczęga, niespokojny duch
Ze mną można tylko
w dali znikać cicho..."

"Together we stand, divided we fall" - Pink Floyd

Snufkin
Posty: 5625
Rejestracja: piątek, 4 kwietnia 2008, 14:28
Enneatyp: Obserwator

#68 Post autor: Snufkin » wtorek, 27 stycznia 2009, 14:18

.
Ostatnio zmieniony sobota, 27 marca 2010, 17:58 przez Snufkin, łącznie zmieniany 1 raz.
5w4, sp/sx/so
ILI - Ni, DCNH - CT(H)

Awatar użytkownika
Elkora
Posty: 2569
Rejestracja: poniedziałek, 28 kwietnia 2008, 13:24
Enneatyp: Obserwator
Lokalizacja: Kraina pieczonych gołąbków

#69 Post autor: Elkora » wtorek, 27 stycznia 2009, 20:39

indywidualizm (Europa)
(łc. individuum ‘część niepodzielna, atom; jednostka’) 1. metoda postępowania wynikająca z niezależności, nacechowana wolą, przekonaniami i metodami uznanymi przez jednostkę, niekiedy sprzeczna z normami ogólnie uznanymi za właściwe; także poczucie niezależności, odrębności osobistej.
dla absynta
i wcale nie musi mieć to związku z egocentryzmem możesz wyznawać swoje zasady, żyć po swojemu zauważając te różnice i nie próbować powiedzieć wszystkim w kolo jaki to jesteś inny?
ja mogę nie mam potrzeby oświecania innych wyznawanymi przez siebie zasadami ani niczym innym, jak ktoś mnie zna to prędzej czy później dojdzie do ze żyje po swojemu, reszta nie jest istotna
to ze żyjesz według swoich zasad i bierzesz odpowiedzialność za swoje czyny nie równa się przekonaniu ze masz się za pępek świata
I może to zaskakujące ale jak się spotkałam ze starymi znajomymi to nawet wrogowie mówili ze im mnie brak, mi ich również, mimo ze nie troszczyłam się o nich i nie pomagałam na każdym kroku
co do stopniowego tracenia indywidualizmu jak z kimś cały czas przebywasz to nawet a szczególnie jak się dobrze z nim czujesz i rozumiesz musisz iść na pewne ustępstwa, tracisz jakaś cześć siebie, czasem jest to dobra wymiana
Obrazek

Awatar użytkownika
Absynt
VIP
VIP
Posty: 3178
Rejestracja: środa, 25 kwietnia 2007, 13:53

#70 Post autor: Absynt » środa, 28 stycznia 2009, 10:29

No i super.

Przeciez ja Cie nie nazwalem egocentryczka :).

Ale podkresle jeszcze raz to co Snufkin dobrze ujal.
Zdrowy indywidualizm jest przecistawny egocentryzmowi.
6w7 sx/so EIE

Zycie to samospelniajaca sie przepowiednia.

Awatar użytkownika
pumpkin
Posty: 282
Rejestracja: środa, 8 listopada 2006, 13:37

#71 Post autor: pumpkin » wtorek, 10 lutego 2009, 18:41

ein pisze:Tak naprawde to podoba mi sie to, ze potrafie czuc wiecej niz inni, ale w trudnych dla mnie chwilach chcialbym sie pozbyc tego balastu - wylaczyc emocje. Wygodniej by bylo po prostu sie nie przejmowac, pozalatwiac to co jest do pozalatwiania i miec swiety spokoj. Z drugiej strony jak sobie pomysle, ze mialbym byc jakims kretynem, ktorego rozrywki intelektualne koncza sie na wyjsciu na technoparty i nie bylbym w stanie obejrzec Lost in Translation bez przysypiania to sry... Troszke bez przekonania, ale lubie swoja czworkowosc. Na pewno nie jest wspaniale byc czworka, ale sa takie momenty, w ktorych czuje, ze lepiej trafic nie moglem.
mam tak samo
4w5
"Nie, nie, nie prawda, że nie mamy nic prawdziwego
Jest, jest jak było przed wiekami piekło i niebo"

Awatar użytkownika
Wookie
Posty: 163
Rejestracja: poniedziałek, 5 stycznia 2009, 15:28
Kontakt:

#72 Post autor: Wookie » wtorek, 10 lutego 2009, 20:12

fakt, dobrze ujęte :wink:
4w5
!

diesirae
Posty: 15
Rejestracja: czwartek, 12 marca 2009, 21:58
Lokalizacja: z Białegostoku

#73 Post autor: diesirae » czwartek, 12 marca 2009, 22:50

Czasem wspaniale. Czasem nie.

:(

Awatar użytkownika
Rilla
VIP
VIP
Posty: 3159
Rejestracja: czwartek, 26 kwietnia 2007, 16:34
Enneatyp: Indywidualista
Lokalizacja: wichrowe wzgórze

#74 Post autor: Rilla » czwartek, 12 marca 2009, 23:59

diesirae pisze:Czasem wspaniale. Czasem nie.

:(
Zawsze dobrze jest być sobą. Problem polega na tym, kiedy właściwie sobą jesteśmy. Moim zdaniem temat bliski jest tematu o wolności. Jesteśmy wolni, gdy jesteśmy w pełni sobą, a jesteśmy w pełni sobą, gdy jesteśmy naturalni. Jesteśmy naturalni, gdy jesteśmy wolni. Koło się zamyka. To stany utopijne, jednak warto zbliżyć się do nich, a zrobić to można poprzez uzdrawianie ducha. Pisałam o tym w temacie "Wolność".
"Bo szczęście to przelotny gość. Szczęście to piórko na dłoni, co zjawia się, gdy samo chce i gdy się za nim nie goni."
Anna Maria Jopek "Na dłoni"

4w5

Awatar użytkownika
Wookie
Posty: 163
Rejestracja: poniedziałek, 5 stycznia 2009, 15:28
Kontakt:

#75 Post autor: Wookie » niedziela, 15 marca 2009, 01:57

w sumie w mojej cichej i zazwyczaj lekko wyalienowanej osobowości zaczynam dostrzegać w pewnym sensie wolność czyli praktycznie brak zasad i ograniczeń ale paradoksalnie definicją wolności jest, iż "nie będę robił tego na co nie mam ochoty" a z takiego stwierdzenia wynika mnóstwo indywidualnych zasad. np nie przestanę robić czegoś tylko dlatego, że jest to mało powszechne. (jeden z wynikających z tego przykładów->) jeśli wkurza mnie prowadzenie bezsensownych rozmów dla samego rozmawiania to będę odzywał się wtedy kiedy mi się podoba i będę mówił co mi się podoba, w moim wypadku wszystko sprowadzi się do tego, że częściej będę milczał, to poprowadzi mnie do pewnej alienacji (nie chcę żeby była zbyt duża, dlatego postaram się ją kontrolować) ale przynajmniej będę czuł, że jestem wolny :wink: wiem, że to może brzmieć jak niezły bełkot i lekka patologia, ale ja nie lubię patologii i nie lubię być niemiłym dla ludzi, więc staram się mocno temu zapobiegać i dzięki temu utrzymać uczucie wolności :wink:

ogólnie lubię ludzi, staram się podchodzić z dystansem i w miarę tolerować wiele rzeczy, za którymi nie przepadam, ale mam nadzieję, że większość ludzi robiąc te rzeczy czuje się wolnymi na swoich własnych doskonałych zasadach :wink:
4w5
!

ODPOWIEDZ