Wariaci
- Matea
- Posty: 1162
- Rejestracja: sobota, 28 kwietnia 2007, 19:40
- Enneatyp: Indywidualista
- Lokalizacja: z wnętrza :>
- Kontakt:
Nic nie rozumiecie. Nie chodzi mi o to co ludzie nazywają CHOROBAMI PSYCHICZNYMI ,ale o pełna niezależność w postępowaniu. Co to ludzie z zewnątrz odbierają za nienormalne ,dla innych może być jak najbardziej naturalne. Wszystko zależy od punktu widzenia ,przecież nie siedzicie w ich głowach. Być może to właśnie Wy macie fałszywy obraz "nienormalności" ,może wariat to nie zbzikowana staruszka ,ale właśnie geniusz.
"Ja nie jestem szalony. Mnie tylko interesuje wolność" - Jim Morrison
_ 4w5_ (ENFj)
"A ja włóczęga, niespokojny duch
Ze mną można tylko
w dali znikać cicho..."
"Together we stand, divided we fall" - Pink Floyd
_ 4w5_ (ENFj)
"A ja włóczęga, niespokojny duch
Ze mną można tylko
w dali znikać cicho..."
"Together we stand, divided we fall" - Pink Floyd
-
- Posty: 18
- Rejestracja: poniedziałek, 26 stycznia 2009, 03:23
- Matea
- Posty: 1162
- Rejestracja: sobota, 28 kwietnia 2007, 19:40
- Enneatyp: Indywidualista
- Lokalizacja: z wnętrza :>
- Kontakt:
Ech Snufkin ,ale z Ciebie snob.Snufkin pisze:Żałujcie, że nie jesteście mną. Bo ja się uważam w pełni za indywidualistę dlatego nie muszę podziwiać ludzi ekscentrycznie się zachowujących i sam nie muszę chodzić po mieście w szpilkach z ogolonymi nogami jak pewien pracownik naukowy UWr. Bo ja wiem, że jestem jedyny w swoim rodzaju i to mi to nawet trochę przeszkadza w życiu.
Ja wcale nie napisałam ,że im zazdroszcze ,ale że ich ROZUMIEM.
I też czuję się w pełni indywialistką ,nie dlatego ,że szczyce sie numerkiem 4 ,ale dlatego ,że wiem co myśle i wiem czego chce. I nie musze w tym celu latać z gaciami na głowie. W dodatku takich ludzi jest najwięcej właśnie wśród rzekomo normalnych urzędników państwowych. "Normalność" na dłuższa metę jest niezdrowa. Ludzie dziwni i nienormalni są ludźmi wyzwolonymi.
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 2 lutego 2009, 19:26 przez Matea, łącznie zmieniany 1 raz.
"Ja nie jestem szalony. Mnie tylko interesuje wolność" - Jim Morrison
_ 4w5_ (ENFj)
"A ja włóczęga, niespokojny duch
Ze mną można tylko
w dali znikać cicho..."
"Together we stand, divided we fall" - Pink Floyd
_ 4w5_ (ENFj)
"A ja włóczęga, niespokojny duch
Ze mną można tylko
w dali znikać cicho..."
"Together we stand, divided we fall" - Pink Floyd
- boogi
- Pan Admin
- Posty: 5875
- Rejestracja: czwartek, 23 października 2008, 22:48
- Enneatyp: Perfekcjonista
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Całe szczęście jestem normalny. Jestem wyzwolony z nienormalności. Matko.. ci po drugiej stronie.. oni dziwni są.. normalny=niewyzwolony, co za paranoja..
I jeszcze "wyzwoleni" chcą mi moją normalność definiować
@Snufkin: pojechał żeś aż mi się miło czytało
@Śpiąca Królewna: czy będąc normalnym (w sensie: nie jestem chory psychicznie, bo o tym tutaj mówimy), nie mogę być już wybitnym? Ponadprzeciętnym? Normalność nie równa się przecież zwykłości*, przynajmniej nie w kontekście tego tematu.
* żeby nie było wątpliwości, nie uważam zwykłości za coś złego czy gorszego; nie mam nic przeciwko temu, by być zwykłym
I jeszcze "wyzwoleni" chcą mi moją normalność definiować
@Snufkin: pojechał żeś aż mi się miło czytało
@Śpiąca Królewna: czy będąc normalnym (w sensie: nie jestem chory psychicznie, bo o tym tutaj mówimy), nie mogę być już wybitnym? Ponadprzeciętnym? Normalność nie równa się przecież zwykłości*, przynajmniej nie w kontekście tego tematu.
* żeby nie było wątpliwości, nie uważam zwykłości za coś złego czy gorszego; nie mam nic przeciwko temu, by być zwykłym
"Jeśli chcesz ze mną rozmawiać, zdefiniuj terminy których używasz."
- Voltaire
>> bardzo dziwny link <<
Affects / Hornevian / Harmonic / Trifix
- Voltaire
>> bardzo dziwny link <<
Affects / Hornevian / Harmonic / Trifix
no pewnie, że jak najbardziej można być zdrowym psychiczne i jednocześnie genialnym
ale nie zaprzeczysz, że geniusze zwykle są z deczko zbzikowani a nawet często ; )
hmm a może nawet ci geniusze są nie tyle chorzy psychicznie, co powszechnie uważani za dziwnych?
a już sama nie wiem. namieszał mi w głowie ten temat : p
ale i tak lubię wariatów : p
ale nie zaprzeczysz, że geniusze zwykle są z deczko zbzikowani a nawet często ; )
hmm a może nawet ci geniusze są nie tyle chorzy psychicznie, co powszechnie uważani za dziwnych?
a już sama nie wiem. namieszał mi w głowie ten temat : p
ale i tak lubię wariatów : p
4w5
"Nie, nie, nie prawda, że nie mamy nic prawdziwego
Jest, jest jak było przed wiekami piekło i niebo"
"Nie, nie, nie prawda, że nie mamy nic prawdziwego
Jest, jest jak było przed wiekami piekło i niebo"
-
- Posty: 18
- Rejestracja: poniedziałek, 26 stycznia 2009, 03:23
Normalni jesteśmy kiedy przestrzegamy pewnych norm.boogi pisze:Całe szczęście jestem normalny. Jestem wyzwolony z nienormalności. Matko.. ci po drugiej stronie.. oni dziwni są.. normalny=niewyzwolony, co za paranoja..
I jeszcze "wyzwoleni" chcą mi moją normalność definiować
@Snufkin: pojechał żeś aż mi się miło czytało
@Śpiąca Królewna: czy będąc normalnym (w sensie: nie jestem chory psychicznie, bo o tym tutaj mówimy), nie mogę być już wybitnym? Ponadprzeciętnym? Normalność nie równa się przecież zwykłości*, przynajmniej nie w kontekście tego tematu.
* żeby nie było wątpliwości, nie uważam zwykłości za coś złego czy gorszego; nie mam nic przeciwko temu, by być zwykłym
Normy natomiast ograniczają, wyznaczajęc nam dolną i górną granicę. Jeżeli potrafimy i zdecydujemy się na przekraczanie ogólnie przyjętych norm mamy większe możliwości myślenia i działania.
Idąc drogą, która przekracza normy dochodzimy do pewnego punktu, który może zostać odbrany przez osoby normalne (czyli myślące i działające w granicach wyznaczonych norm) jako: choroba psychiczna lub przejaw geniuszu.
Podobnie jak Ty nie uważam zwykłości za coś złego czy gorszego, wskazuję jedynie na większe możliwości.
Szanuję zarówno ludzi "normalnych" jak i "nienormalnych"
"życie to doświadczanie intensywnych uczuć"
- boogi
- Pan Admin
- Posty: 5875
- Rejestracja: czwartek, 23 października 2008, 22:48
- Enneatyp: Perfekcjonista
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
O nie, nie tak to działa. Normy, czy też granice, są po to, by je przekraczać. To tylko pewne umowy społeczne. Nie są znaczące, są dla wygody i tego, żeby sobie wzajemnie za bardzo nie bruździć.Śpiąca Królewna pisze:Normalni jesteśmy kiedy przestrzegamy pewnych norm.
Normy natomiast ograniczają, wyznaczajęc nam dolną i górną granicę. Jeżeli potrafimy i zdecydujemy się na przekraczanie ogólnie przyjętych norm mamy większe możliwości myślenia i działania.
Są jeszcze zasady - coś bardziej podstawowego, wynikające powiedzmy z sumienia. Każdy je posiada Granice/normy to ja sobie przekraczam kiedy zechcę, jak w tej historyjce:
- dalej się już nie można posunąć! to ostatnia granica!
- oj, a co jest za nią?
- jak to co, kolejna granica.
Nie, przestrzeganie norm nie jest wyznacznikiem normalności. To tylko wyznacznik tego, jak dobrze przyswoiliśmy sobie "nakazy mamusi" (czy społeczeństwa, czy reguły społeczne, jak tam zwał). Wyznacznik normalności leży całkowicie nie w normach. Aczkolwiek pewne powiązanie jest, bo np. osoba niepełnosprawna umysłowo norm zapewne nie będzie przestrzegać. Ale osoby w pełni sprawne umysłowo też wcale nie muszą ich przestrzegać tylko po to, by być normalnymi...
"Jeśli chcesz ze mną rozmawiać, zdefiniuj terminy których używasz."
- Voltaire
>> bardzo dziwny link <<
Affects / Hornevian / Harmonic / Trifix
- Voltaire
>> bardzo dziwny link <<
Affects / Hornevian / Harmonic / Trifix
Az zadrzalem w srodku.Matea pisze:"Normalność" na dłuższa metę jest niezdrowa. Ludzie dziwni i nienormalni są ludźmi wyzwolonymi.
Zacznijmy od tego, ze choroba psychiczna jest uwarunkowana od:
- genetyki
- srodowiska
I to ostatnie rozdzielmy na psychiczne (z przeszlosci) i fizyczne wplywy (nawet dieta).
A ludzie dziwni i nienormalni sa niestety ludzmi najbardziej zniewolonymi... Zapytaj ich samych.
6w7 sx/so EIE
Zycie to samospelniajaca sie przepowiednia.
Zycie to samospelniajaca sie przepowiednia.
- boogi
- Pan Admin
- Posty: 5875
- Rejestracja: czwartek, 23 października 2008, 22:48
- Enneatyp: Perfekcjonista
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Zapomnij. Większość odpowie, że się wyzwolili. To nic, że tak naprawdę ich "wyzwoliłem się" oznacza w rzeczywistości "spierd.lam, bo sobie nie poradziłem", bez względu na to, czy szanse na poradzenie sobie były, czy też przygniotło człowieka za wiele.Absynt pisze:A ludzie dziwni i nienormalni sa niestety ludzmi najbardziej zniewolonymi... Zapytaj ich samych.
"Wyzwolony" tak pięknie brzmi, więc każdy powie Ci, że jest wyzwolony. Bez względu na to, czy jest wyzwolony, czy zniewolony, czy trochę zniewolony, czy trochę wyzwolony, czy cokolwiek. Ja też jestem wyzwolony, a co!
Z tym, że Matea znowu mówi o czymś całkiem innym, niż my. Dla niej nienormalność oznacza nieprzeciętność. Wyzwolenie z konwencji itp. To wszystko tak pięknie, poetycko rozumiane. Ciekaw jestem, co by było, gdyby dziewczyna zanurzyła się w tą tematykę nie z punktu widzenia ślicznie wyglądającej teorii poetyckości i artyzmu, a z punktu widzenia rzeczywistości, naturalistycznie brzydkiej, brutalnej i przede wszystkim realnej; polecam wycieczkę do zakładu psychiatrycznego. Taki zimny prysznic rzeczywistości mógłby być pięknym kontrastem dla wcześniejszych marzeń. Wtedy by się zastanowiła dziewczyna nad tym, że nieprzeciętność a nienormalność to dwie całkiem różne sprawy, pomimo którymi czasami występuje korelacja, ale które jednak są dwoma całkowicie odrębnymi tematami.
Tak ludzie mówią, kiedy bardzo się nudząMatea pisze:"Normalność" na dłuższa metę jest niezdrowa. Ludzie dziwni i nienormalni są ludźmi wyzwolonymi.
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 2 lutego 2009, 12:54 przez boogi, łącznie zmieniany 1 raz.
"Jeśli chcesz ze mną rozmawiać, zdefiniuj terminy których używasz."
- Voltaire
>> bardzo dziwny link <<
Affects / Hornevian / Harmonic / Trifix
- Voltaire
>> bardzo dziwny link <<
Affects / Hornevian / Harmonic / Trifix
- boogi
- Pan Admin
- Posty: 5875
- Rejestracja: czwartek, 23 października 2008, 22:48
- Enneatyp: Perfekcjonista
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Nic nie mów. Właśnie wychodzę z osobą chorą na schizofrenię na spacer. Zaraz będę czuł się naprawdę wyzwolony. Gdzieś mam ocenę innych.Snufkin pisze:W pewnym sensie boogi schizofrenicy to właśnie ludzie wyzwoleni. Mogą robić co chcą i się już nie muszą obawiać oceny innych. Dlatego tak czfurki widzą w nich pewien ideał. Same chcą być 'ekscentryczne' ale nie mają na tyle odwagi żeby takimi być.
"Jeśli chcesz ze mną rozmawiać, zdefiniuj terminy których używasz."
- Voltaire
>> bardzo dziwny link <<
Affects / Hornevian / Harmonic / Trifix
- Voltaire
>> bardzo dziwny link <<
Affects / Hornevian / Harmonic / Trifix
Mialem na mysli "wyzwolenie sie" jako mozliwosc samorealizacji i rozwoju.
W tej materii czlowiek chory psychicznie jest zdecydowanie zablokowany.
A totalny ekscentryzm i dziwactwa to juz zaleza od systemu wartosci i checi robienia tego, na co ma sie ochote. To chyba calkiem pozorne wyzwolenie.
Trzeba tez pamietac, ze bogaty dziwak bedzie ekscentrykiem, a biedny bedzie szalencem.
W tej materii czlowiek chory psychicznie jest zdecydowanie zablokowany.
A totalny ekscentryzm i dziwactwa to juz zaleza od systemu wartosci i checi robienia tego, na co ma sie ochote. To chyba calkiem pozorne wyzwolenie.
Trzeba tez pamietac, ze bogaty dziwak bedzie ekscentrykiem, a biedny bedzie szalencem.
6w7 sx/so EIE
Zycie to samospelniajaca sie przepowiednia.
Zycie to samospelniajaca sie przepowiednia.