Sny - w jaki sposób je przeżywacie?

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
kangur
Posty: 547
Rejestracja: wtorek, 22 lutego 2011, 19:38

Re: Sny - w jaki sposób je przeżywacie?

#121 Post autor: kangur » czwartek, 15 marca 2012, 19:58

hmm, nie ważne gdzie i jak wcześnie wstaję, gdy sen był ciekawy i wywarł na mnie duże wrażenie potrafię cały dzień go rozpamiętywać ;)



An_Julie
Posty: 3
Rejestracja: piątek, 16 marca 2012, 21:54
Enneatyp: Indywidualista

Re: Sny - w jaki sposób je przeżywacie?

#122 Post autor: An_Julie » czwartek, 22 marca 2012, 21:02

ja mam dziwne sny, których nie umiem zinterpretowac, czesto nie widzę w nich sensu. Są strasznie pokręcone i po obudzeniu nie jestem sobą bo cięzko mi je wymazać z pamięci. Zapamiętuje najczesciej te sny zaraz przed przebudzeniem, albo koszmary które często mi towarzyszą.
Raz snilo mi się, ze wychodzę ze swojego ciała i unoszę się w powietrzu. niesamowite uczucie, ale zaraz po tym sie obudziłam, bo byłam w szoku. często mam też koszmary, zazwyczaj to ma swoje podstawy, np jakies przezycia osobiste

Awatar użytkownika
Litowojonow
Posty: 525
Rejestracja: piątek, 17 lutego 2012, 19:17
Enneatyp: Obserwator
Lokalizacja: punkt orientacyjny Lloyda

Re: Sny - w jaki sposób je przeżywacie?

#123 Post autor: Litowojonow » czwartek, 22 marca 2012, 23:15

Skąd przypuszczenie, że sny mają jakiś głęboki sens i należy je interpretować?

Lubię pokręcone sny o wysokim poziomie abstrakcji i absurdu, później w ciągu dnia mam ubaw, że mój mózg coś takiego wyprodukował :wink:
Dużo jest w tym prawdy, ale przeważa nieprawda.

Awatar użytkownika
SOS
Posty: 180
Rejestracja: wtorek, 28 lutego 2012, 15:28
Enneatyp: Obserwator
Lokalizacja: Freistadt Danzig

Re: Sny - w jaki sposób je przeżywacie?

#124 Post autor: SOS » piątek, 23 marca 2012, 16:28

Litowojonow pisze:Skąd przypuszczenie, że sny mają jakiś głęboki sens i należy je interpretować?
Domniemywam, że stąd, iż jako współcześni ludzie Zachodu mamy na tyle zakute łby, że sen to najczęściej jedyna sposobność, by nasza podświadomość albo jakaś inna wyższa rzeczywistość mogła nam coś przekazać. Ale to oczywiście nie znaczy, że każdy sen musi mieć Ukryte Znaczenie.

A pośmiać się też nie zaszkodzi. Kiedyś stosunkowo często zapisywałem swoje sny i teraz jak to czytam, to sam nie mogę z tego, co mi się śniło - powiedzmy - 5 lat temu.
Ja jestem Ja.


One Legged Sam knows what you've been through
A journey of madness 'till the "The Drift" found you too

Awatar użytkownika
Nocny Trzmiel
Posty: 18
Rejestracja: wtorek, 20 marca 2012, 23:14
Lokalizacja: lubelskie - zachód
Kontakt:

Re: Sny - w jaki sposób je przeżywacie?

#125 Post autor: Nocny Trzmiel » sobota, 24 marca 2012, 19:25

Ja ogólnie sobie ćwiczę świadome śnienie, przecież warto wykorzystać te kilkadziesiąt przespanych lat na stworzenie całkowicie nowego świata, i przebywania w nim podczas snu, "ogarniania" swojej jaźni czy pokonywania fobii :3

Jak kogoś interesuje wyszkolenie takiej umiejętności (chociaż to raczej czasochłonne) to polecam kurs 'Panować nad snem'.

Awatar użytkownika
Amisu
Posty: 118
Rejestracja: wtorek, 21 lutego 2012, 03:33
Enneatyp: Indywidualista

Re: Sny - w jaki sposób je przeżywacie?

#126 Post autor: Amisu » niedziela, 3 czerwca 2012, 19:49

Wyrobiłam sobie nawyk z zegarkiem i działa, ale czasami śnię o tym, że jestem w domu i wszystko jest normalnie a ja wiem, że to sen, ale nie do końca i żeby to sprawdzić wyskakuje przez okno. :lol: Lubię gdy w śnie opadam jak listek, tak lekko, a nie jak w realu łbem na beton.
Lubie latać we śnie, a raz w najbardziej kontrolowanym śnie jaki miałam, jeździłam na rowerze z Jimem Carrey'em. 8-)
Powinnam wrócić do czytania o snach świadomych, bo to bardzo ciekawe. Często mam ostatnio paraliż przysenny i nie jest to już miłe. Wtedy zaczynam czuć się dziwnie i muszę bardzo się wysilać, żeby poruszyć choć małym malcem, bo inaczej przejmuje mnie okropny strach.
4w3 Arystokrata – mistrz w rzucaniu focha, miłośnik dobrego ciucha, zmanierowany jak diabli. Znienawidzony nawet przez osoby ze swojego typu. Lepiej się czuje w pracy niż 4w5 i dlatego zazwyczaj nie kończy źle.

Nikt
Posty: 122
Rejestracja: sobota, 19 maja 2012, 11:00
Enneatyp: Indywidualista
Lokalizacja: Łódź

Re: Sny - w jaki sposób je przeżywacie?

#127 Post autor: Nikt » niedziela, 3 czerwca 2012, 20:36

Pamiętam, że miałem sny, w których towarzyszyło mi dziwne uczucie. Mianowicie w ogóle nie mogłem się poruszyć i ogarniał mnie paniczny strach. Może to własnie nie był sen tylko ten dziwny paraliż senny?

Generalnie chciałbym nauczyć się świadomie śnić, ale boję się, że się od tego uzależnię. Wiem, to głupie, ale patrząc na rzeczywistość to sądzę, że mógłbym zacząć spać coraz dłużej i dłużej, aby tylko żyć w swoim świecie.
4wu5.

Awatar użytkownika
Amisu
Posty: 118
Rejestracja: wtorek, 21 lutego 2012, 03:33
Enneatyp: Indywidualista

Re: Sny - w jaki sposób je przeżywacie?

#128 Post autor: Amisu » niedziela, 3 czerwca 2012, 21:01

Nikt LD nie zdarzają się co noc. Czy można się od nich uzależnić? Możliwe, ale nie możesz kontrolować kiedy je masz. LD to bardzo ciekawe doświadczenie, możesz kreować świat. Ja często kreuje śnieg, leżę w tym śniegu i gapię się na opadające płatki i wszystko jest takie piękne. :wink: Generalnie lubię świadome śnienie, ale nie przysłania mi rzeczywistości. :wink:

A co powiesz na program i-doser i tzw. dosy? Ludzie mieli po tym tak dziwne jazdy.

Tak, to był paraliż przysenny. Warto o tym poczytać.
"Podczas paraliżu możliwe jest również występowanie różnego rodzaju halucynacji, zarówno wzrokowych jak i dotykowych." Np. ja dawniej miałam tak, że wydawało mi się, że ktoś jest w pokoju. Dlatego jak tylko wyczułam, że zaczynam czuć niepokój wysilałam się i przewracałam na bok, było to bardzo trudne, bo nie mogłam się ruszyć, musiałam się skupić aby wyjść z paraliżu przysennego.
4w3 Arystokrata – mistrz w rzucaniu focha, miłośnik dobrego ciucha, zmanierowany jak diabli. Znienawidzony nawet przez osoby ze swojego typu. Lepiej się czuje w pracy niż 4w5 i dlatego zazwyczaj nie kończy źle.

Awatar użytkownika
kangur
Posty: 547
Rejestracja: wtorek, 22 lutego 2011, 19:38

Re: Sny - w jaki sposób je przeżywacie?

#129 Post autor: kangur » niedziela, 3 czerwca 2012, 21:12

raz próbowałam coś z dosami, zadziałał na mnie tylko jeden. Było dziwnie, coś mi się działo z całym ciałem :shock:

Awatar użytkownika
Amisu
Posty: 118
Rejestracja: wtorek, 21 lutego 2012, 03:33
Enneatyp: Indywidualista

Re: Sny - w jaki sposób je przeżywacie?

#130 Post autor: Amisu » niedziela, 3 czerwca 2012, 21:16

Ja próbowałam, ale jak przeczytałam na i-doser'owym forum o tej historii kolesia, który po przesłuchaniu Gate of Hades miał jakąś jazdę, że w przedpokoju zapaliło się światło, ktoś wszedł, dotknął go i on myślał że to matka a tu nagle światło zgasło i nikogo nie ma. :shock: :shock: :shock: <ciary>
4w3 Arystokrata – mistrz w rzucaniu focha, miłośnik dobrego ciucha, zmanierowany jak diabli. Znienawidzony nawet przez osoby ze swojego typu. Lepiej się czuje w pracy niż 4w5 i dlatego zazwyczaj nie kończy źle.

Nikt
Posty: 122
Rejestracja: sobota, 19 maja 2012, 11:00
Enneatyp: Indywidualista
Lokalizacja: Łódź

Re: Sny - w jaki sposób je przeżywacie?

#131 Post autor: Nikt » niedziela, 3 czerwca 2012, 23:05

Ostatnio słuchałem jednego I-dosera. Powiem szczerze, że nawet trochę działał, ale męczące jest dla mnie słuchanie takiego buczenia przez kilkanaście/kilkadziesiąt minut, a już na pewno nie jest to nic przyjemnego dla samego ucha. Mroczne, dziwne dźwięki - bleh.

Stają się znośne i zapominamy o ich barwie tylko w momencie, gdy zaczynają jako tako działać. Po za tym słuchając tego czułem się jakbym brał udział w jakimś eksperymencie szalonego naukowca, co potęgowało odczuwanie lekkiego strachu :D

A po: lekkie zawroty głowy.

W planach mam spróbować jeszcze dwóch w tym właśnie "Lucrid Dream" - czy jakoś tak się on nazywał.
4wu5.

Awatar użytkownika
Amisu
Posty: 118
Rejestracja: wtorek, 21 lutego 2012, 03:33
Enneatyp: Indywidualista

Re: Sny - w jaki sposób je przeżywacie?

#132 Post autor: Amisu » wtorek, 5 czerwca 2012, 06:21

Nikt pisze:W planach mam spróbować jeszcze dwóch w tym właśnie "Lucrid Dream" - czy jakoś tak się on nazywał.
Polecam A-Bomb - zadziałał na mnie najlepiej, aczkolwiek było mi po nim strasznie gorąco (mimo zimna w pokoju) i na początku czułam spory niepokój.
First Love - uwielbiam :wink:

Chodziło Ci o Lucid Dream. :wink:

A, Nikt - miałam Cię spytać, co to za kawaii postać w twoim awatarze? :wink: Tak abstrahując od tematu, widzę żeś przywiązany do siódemki. A ja z moją mam kłopot, bo już dawno powinna mi powiedzieć "Spadaj!" a tego nie robi i obie chyba czujemy się z tym źle (nie chodzi o związek partnerski).
4w3 Arystokrata – mistrz w rzucaniu focha, miłośnik dobrego ciucha, zmanierowany jak diabli. Znienawidzony nawet przez osoby ze swojego typu. Lepiej się czuje w pracy niż 4w5 i dlatego zazwyczaj nie kończy źle.

Nikt
Posty: 122
Rejestracja: sobota, 19 maja 2012, 11:00
Enneatyp: Indywidualista
Lokalizacja: Łódź

Re: Sny - w jaki sposób je przeżywacie?

#133 Post autor: Nikt » wtorek, 5 czerwca 2012, 11:06

Kawaii? :D
Nie wiem. Znalazłem taki fajny obrazek, przerobiłem go sobie na odcień niebieskiego i wstawiłem jako awatar, nie znam się na anime ;)


Zastanawiam się ostatnio czemu inne typy tak bardzo kręcą czwórki. Przecież teoretycznie powinienem zakochać się w identycznym typie jak ja i co więcej - byłbym z nim szczęśliwy. A może tylko mi się wydaję? Może to rzeczywiście tylko teoria?
4wu5.

Awatar użytkownika
Amisu
Posty: 118
Rejestracja: wtorek, 21 lutego 2012, 03:33
Enneatyp: Indywidualista

Re: Sny - w jaki sposób je przeżywacie?

#134 Post autor: Amisu » wtorek, 5 czerwca 2012, 13:36

Nikt pisze:Kawaii? :D Nie wiem. Znalazłem taki fajny obrazek, przerobiłem go sobie na odcień niebieskiego i wstawiłem jako awatar, nie znam się na anime ;)
Przesłodkie dziewczę, pewnie z jakiegoś ecchi, ale jak się nie znasz to nie będę gadać po próżnicy. :mrgreen:

Nikt pisze:Zastanawiam się ostatnio czemu inne typy tak bardzo kręcą czwórki. Przecież teoretycznie powinienem zakochać się w identycznym typie jak ja i co więcej - byłbym z nim szczęśliwy. A może tylko mi się wydaję? Może to rzeczywiście tylko teoria?
Wydaje Ci się, to przeciwieństwa się przyciągają. Ja np. z innymi 4w3 nie umiem się dogadać, a niektóre to tak mi grają na nerwach. Mnie przyciągają spokojni ludzie, ludzie, którzy się dużo śmieją - ok, ale tylko do czasu, potem czuję się zmęczona takim brakiem powagi. Przyjaźniłam się już z różnymi ludźmi, aczkolwiek nie potrafię ich do końca włożyć w ramy enneagramu, to jeszcze nie ten etap dla mnie. :wink:
4w3 Arystokrata – mistrz w rzucaniu focha, miłośnik dobrego ciucha, zmanierowany jak diabli. Znienawidzony nawet przez osoby ze swojego typu. Lepiej się czuje w pracy niż 4w5 i dlatego zazwyczaj nie kończy źle.

Awatar użytkownika
Nocny Trzmiel
Posty: 18
Rejestracja: wtorek, 20 marca 2012, 23:14
Lokalizacja: lubelskie - zachód
Kontakt:

Re: Sny - w jaki sposób je przeżywacie?

#135 Post autor: Nocny Trzmiel » środa, 6 czerwca 2012, 16:24

Kiedyś próbowałem z i-doserem, sądze, że w pewnym sensie jest to jak hipnoza, trzeba chcieć, ale też mieć dobre warunki :)

ODPOWIEDZ