A Czy ty jesteś leniwy? Czy to domena czwórek?
A Czy ty jesteś leniwy? Czy to domena czwórek?
Hej,
Tez macie tak, ze nic wam sie nie chce? Nic nie robice, rozmyślacie itp. Czesto mam tak, ze kiedy jest cos fajnego do zrobienia to tym bardziej mi sie nie chce :/. Wszytsko zostawiam na ostatnią chwile, czasami po prostu siedzę bezczynnie marnując czas. A Wy?
Temat po czesci łączy sie z tym -> za duzo K.. mysle. Wiec jesli mod woli, to można to połączyć
Tez macie tak, ze nic wam sie nie chce? Nic nie robice, rozmyślacie itp. Czesto mam tak, ze kiedy jest cos fajnego do zrobienia to tym bardziej mi sie nie chce :/. Wszytsko zostawiam na ostatnią chwile, czasami po prostu siedzę bezczynnie marnując czas. A Wy?
Temat po czesci łączy sie z tym -> za duzo K.. mysle. Wiec jesli mod woli, to można to połączyć
Dość często nic mi się nie chce
Wszystko odkładam na najpóźniej jak tylko mogę. A jak juz muszę się zabrać do czegoś (najczęsciej o naukę chodzi) to nagle przypominam sobie o trylionie rzeczy absolutnie pilnych i niecierpiących zwłoki. A jak wiadomo studia nie wyścigi a nauka nie zając-nie ucieknie
Wszystko odkładam na najpóźniej jak tylko mogę. A jak juz muszę się zabrać do czegoś (najczęsciej o naukę chodzi) to nagle przypominam sobie o trylionie rzeczy absolutnie pilnych i niecierpiących zwłoki. A jak wiadomo studia nie wyścigi a nauka nie zając-nie ucieknie
4w5
- Rilla
- VIP
- Posty: 3159
- Rejestracja: czwartek, 26 kwietnia 2007, 16:34
- Enneatyp: Indywidualista
- Lokalizacja: wichrowe wzgórze
Ja- leniwa? Nieeee... to ludzie zarzucają mi lenistwo. Ja sobie nie
Robię to co chcę i kiedy chcę. Zazwyczaj mam czas na wszystko, bo czas jest dla ludzi, a nie ludzie dla czasu. A niech mnie ktoś spróbuje zmusić do czegoś- oj będę się gniewać, albo popadnę w depresję. Życie jest zbyt krótkie na nieprzyjemności.
Robię to co chcę i kiedy chcę. Zazwyczaj mam czas na wszystko, bo czas jest dla ludzi, a nie ludzie dla czasu. A niech mnie ktoś spróbuje zmusić do czegoś- oj będę się gniewać, albo popadnę w depresję. Życie jest zbyt krótkie na nieprzyjemności.
"Bo szczęście to przelotny gość. Szczęście to piórko na dłoni, co zjawia się, gdy samo chce i gdy się za nim nie goni."
Anna Maria Jopek "Na dłoni"
4w5
Anna Maria Jopek "Na dłoni"
4w5
Moje lenistwo posuwa się do tego stopnia, że nawet jak czytam forum i mam coś do powiedzenia, to bardzo często się to kończy tym, że posiedzę, pomyślę co chcę dokładnie napisać i stwierdzę, że tak w gruncie rzeczy to nie chce mi się tego wszystkiego pisać.
A odkładanie wszystkiego na później to moja specjalność. Mam jutro egzamin ze statystyki, więc chyba w końcu powinnam iść zebrać jakieś materiały od ludzi i się pouczyć. Bo na wykłady też mi się jakoś nie chciało chodzić. Bo 9.45 to zbyt wczesna pora była.
Moje lenistwo zanika tylko wtedy, gdy mam zrobić coś, co lubię.
A odkładanie wszystkiego na później to moja specjalność. Mam jutro egzamin ze statystyki, więc chyba w końcu powinnam iść zebrać jakieś materiały od ludzi i się pouczyć. Bo na wykłady też mi się jakoś nie chciało chodzić. Bo 9.45 to zbyt wczesna pora była.
Moje lenistwo zanika tylko wtedy, gdy mam zrobić coś, co lubię.
4w5
INFp/j
Życie nie ustaje w zadziwianiu nas ironią.
INFp/j
Życie nie ustaje w zadziwianiu nas ironią.
-
- VIP
- Posty: 2251
- Rejestracja: sobota, 24 marca 2007, 17:09
- Lokalizacja: z nikąd
Może lenistwo, może co innego.
Nie żebym wylegiwała się w łóżku i oglądała telewizję całymi dniami, co to, to nie. Tylko kiedy popadam w to swoje uciążliwe przygnębienie, co zdarza się na szczęście coraz to rzadziej, nie potrafię zmusić się do zwykłych czynności.
Odrobić lekcje. Posprzątać. Wyjść.
Czasami plany z tego powodu legną w gruzach. Ale już wiem, wiecie co wiem? Że właśnie to jest mi potrzebne. Jakieś zajęcie, żebym nie rozmyślała za wiele, żebym nie smuciła się i żebym pomyślała też o innych, nie tylko o sobie.
Nie żebym wylegiwała się w łóżku i oglądała telewizję całymi dniami, co to, to nie. Tylko kiedy popadam w to swoje uciążliwe przygnębienie, co zdarza się na szczęście coraz to rzadziej, nie potrafię zmusić się do zwykłych czynności.
Odrobić lekcje. Posprzątać. Wyjść.
Czasami plany z tego powodu legną w gruzach. Ale już wiem, wiecie co wiem? Że właśnie to jest mi potrzebne. Jakieś zajęcie, żebym nie rozmyślała za wiele, żebym nie smuciła się i żebym pomyślała też o innych, nie tylko o sobie.
- goldspleen
- Posty: 70
- Rejestracja: niedziela, 7 stycznia 2007, 14:20
Oj tak, lenistwo...
Jak tu wyzej seiren napisala:
Wogole mam tak ze ja sie juz kompletnie nie ucze, ja wole sobie podumac o ch** wie czym, posiedze nad ksiazka, wyobrazam sobie rozne rzeczy, mysle , filozofuje, a potem patrze, minely 3 godziny - no to pora isc spac. Bo do nauki zabieram sie na noc, bo przez caly dzien twierdze ze jeszcze "wczesnie" i ze "zdaze", po prostu kompletnie mi sie nie chce.
mam nawet tak, ze jak mam zrobic cos przyjemnego, to tez mi sie nie chce, dla mnie problemem jest juz to ze ktos mnie wyrywa z zamyslenia i musze sie ruszyc.
Jak tu wyzej seiren napisala:
moge sie pod tym podpisac.Moje lenistwo posuwa się do tego stopnia, że nawet jak czytam forum i mam coś do powiedzenia, to bardzo często się to kończy tym, że posiedzę, pomyślę co chcę dokładnie napisać i stwierdzę, że tak w gruncie rzeczy to nie chce mi się tego wszystkiego pisać.
Wogole mam tak ze ja sie juz kompletnie nie ucze, ja wole sobie podumac o ch** wie czym, posiedze nad ksiazka, wyobrazam sobie rozne rzeczy, mysle , filozofuje, a potem patrze, minely 3 godziny - no to pora isc spac. Bo do nauki zabieram sie na noc, bo przez caly dzien twierdze ze jeszcze "wczesnie" i ze "zdaze", po prostu kompletnie mi sie nie chce.
mam nawet tak, ze jak mam zrobic cos przyjemnego, to tez mi sie nie chce, dla mnie problemem jest juz to ze ktos mnie wyrywa z zamyslenia i musze sie ruszyc.
"You know what? Drowning is horrific. Don't get me wrong but once you give in, you just let the water come into your lungs and there is a certain euphoria, I hear. I guess as a junkie, I thought maybe you'd appreciate that"
~tide me up~
~tide me up~
Dokładnie;) to chyba INFpowe;)Rilla pisze:Ja- leniwa? Nieeee... to ludzie zarzucają mi lenistwo. Ja sobie nie
Robię to co chcę i kiedy chcę. Zazwyczaj mam czas na wszystko, bo czas jest dla ludzi, a nie ludzie dla czasu. A niech mnie ktoś spróbuje zmusić do czegoś- oj będę się gniewać, albo popadnę w depresję. Życie jest zbyt krótkie na nieprzyjemności.
- Elkora
- Posty: 2569
- Rejestracja: poniedziałek, 28 kwietnia 2008, 13:24
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: Kraina pieczonych gołąbków
A ja to se tak czasem myślę ze udowodnię wszystkim w koło jaka to jestem zajebjaszcza jakie mam silne postanowienie i chęci do pracy i wtedy sobie przypominam ze mi się nie chce, niema po co itd. Teraz nowa szkoła warto se opinię jakąś wyrobić a nie znowu 4 lata olewania wszystkiego ale już wiem ze mi się po wakacjach wciąż nie będzie chciało.
I bardzo kurcze świetnie, znów się będę ślizgać przez 4 lata a potem rozważać możliwość ,,wyrobienia sobie dobrej opinii ułożonego dziecka”
I bardzo kurcze świetnie, znów się będę ślizgać przez 4 lata a potem rozważać możliwość ,,wyrobienia sobie dobrej opinii ułożonego dziecka”
- Eruantalon
- Posty: 1963
- Rejestracja: piątek, 28 września 2007, 12:26
- Lokalizacja: Z dupy
- Kontakt:
- MadameElectro
- Posty: 111
- Rejestracja: poniedziałek, 7 kwietnia 2008, 20:04