Nauka
- Pumpernikiel
- Posty: 21
- Rejestracja: poniedziałek, 5 maja 2008, 20:02
- Lokalizacja: Wichrowe Wzgórza
Nauka
Dzień dobry, mam bardz ważne pytanie....może od tego zależy moje " być albo nie być"
Jak radzicie sobie z nauką przedmiotów ścisłych, jak się do nich mobilizujecie i jak je odbieracie.
Ja odczuwam swego rodzaju masochistyczną przyjemność kiedy siedzę cały dzień nad ścisłymi zagadnieniami, do tego stopnia, że później nie mam ochoty na nic innego....ale, te moje zamiłowania nie przekładają się na umiejętności... . Wreszcie, czy nie przerażają was skomplikowane wzory i jak budujecie swoją pewnośc siebie w tych dziedzinach nauki?
A tak przy okazji tematu nauki.....czy jesteście tak bardzo rozmarzone, że przy nauce pamięciowej orientujecie się, że w Waszej głowie powstała frapująca nowela modernistyczna, ale nie nauczyliście się ani jednej daty..., czy czasem nie kontrolujecie swoich wizji ?
Macie na to jakieś sposoby?
Jak radzicie sobie z nauką przedmiotów ścisłych, jak się do nich mobilizujecie i jak je odbieracie.
Ja odczuwam swego rodzaju masochistyczną przyjemność kiedy siedzę cały dzień nad ścisłymi zagadnieniami, do tego stopnia, że później nie mam ochoty na nic innego....ale, te moje zamiłowania nie przekładają się na umiejętności... . Wreszcie, czy nie przerażają was skomplikowane wzory i jak budujecie swoją pewnośc siebie w tych dziedzinach nauki?
A tak przy okazji tematu nauki.....czy jesteście tak bardzo rozmarzone, że przy nauce pamięciowej orientujecie się, że w Waszej głowie powstała frapująca nowela modernistyczna, ale nie nauczyliście się ani jednej daty..., czy czasem nie kontrolujecie swoich wizji ?
Macie na to jakieś sposoby?
4w5 albo 5w4
" Chcę zejść niżej, dotrzeć w odległe głębie, nie poprzestawać na działaniu, lecz korzystać co jakiś czas z przywileju prowadzenia badań, słyszeć niewyraźne, przedwieczne głosy skrzypiących gałęzi" Virginia Woolf
" Chcę zejść niżej, dotrzeć w odległe głębie, nie poprzestawać na działaniu, lecz korzystać co jakiś czas z przywileju prowadzenia badań, słyszeć niewyraźne, przedwieczne głosy skrzypiących gałęzi" Virginia Woolf
Re: Nauka
dzień bez matmy uważam za stracony 8)...przypomniał mi się wieczór w czasie którego wyliczyłam z 60 zad i stwierdziłam że mózg mi wypali jak nie skończęPumpernikiel pisze: Ja odczuwam swego rodzaju masochistyczną przyjemność kiedy siedzę cały dzień nad ścisłymi zagadnieniami, do tego stopnia, że później nie mam ochoty na nic innego....
5w4
Brrr... koszmar. Nieznoszę nauk ścisłych. Tym bardziej że mam ogólny problem ze skupianiem uwagi na mało interesujących zagadnieniach. Na lekcji rysuję, a w domu nie chce mi się sprawdzać co wogóle się na niej działo i zawdzięczam temu zagrożenie z fizyki, 2 z matmy i z chemii-.-'
Ale ja po prostu nie mogę się powstrzymać. Potrafię się obudzić w środku lekcji, że nie mam pojęcia co się dzieje, co widnieje na tablicy. A w zeszycie akt na całą stronę, zamiast notatek xD
Ale ja po prostu nie mogę się powstrzymać. Potrafię się obudzić w środku lekcji, że nie mam pojęcia co się dzieje, co widnieje na tablicy. A w zeszycie akt na całą stronę, zamiast notatek xD
"Myślimy, że jesteśmy tacy oryginalni, że wszystko w nas jest takie wyjątkowe i niespotykane. Ale to niesamowite, do jakiego stopnia jesteśmy tylko echem innych, własnej rodziny i tego, jaki kształt nadało nam dzieciństwo."
- naturalbornweirdo
- Posty: 193
- Rejestracja: piątek, 11 maja 2007, 23:17
Ja mam ogólnie straszny wstręt do nauki, za kilka dni matura z matmy i fizy a ja się nie mogę przemóc, żeby coś jeszcze powtarzać Jedyne czego lubię się uczyć to języków obcych.
Chociaż wolę już rozwiązywać zadania z matmy niż wkuwać historię... polski lubię, bo lubię czytać. Na ścisłych mi się zawsze chciało spać co pewnie da się we znaki na wynikach z matury
najchętniej to bym robiła tylko ciekawe rzeczy a większość przedmiotów szkolnych niestety do nich nie należy
Chociaż wolę już rozwiązywać zadania z matmy niż wkuwać historię... polski lubię, bo lubię czytać. Na ścisłych mi się zawsze chciało spać co pewnie da się we znaki na wynikach z matury
najchętniej to bym robiła tylko ciekawe rzeczy a większość przedmiotów szkolnych niestety do nich nie należy
4w5 baby
Those creatures called humans are very.. interesting..
Those creatures called humans are very.. interesting..
- Elkora
- Posty: 2569
- Rejestracja: poniedziałek, 28 kwietnia 2008, 13:24
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: Kraina pieczonych gołąbków
Ja na matmie czytam ksiązki, pani nie słucham bo jest za uśmiechnięta i mnie drażni, na koniec roku i tak i tak 5 na więcej mnie się pracować nie chce. Matematyka jest logiczna, jak znasz wzór (a wzory skommplikowane wcale nie są) to nic wiecej nie trzeba. Problem to ortografia Języki bo tego trza się uczyć, a ja leniw jak mało kto, no i te daty, reszta pójdzie.
Ale się ciesz przynajmniej mama cię nie będzie na sile na jakąś durna księgowość chciała wcisnąć albo biochemie jak mnie moja
Ale się ciesz przynajmniej mama cię nie będzie na sile na jakąś durna księgowość chciała wcisnąć albo biochemie jak mnie moja
Ja umiem szybko i skutecznie, ale z reguły mam milion ciekawszych rzeczy do roboty xD w rezultacie przyswajam materiał na 5 minut przed klasówkąxD
"Myślimy, że jesteśmy tacy oryginalni, że wszystko w nas jest takie wyjątkowe i niespotykane. Ale to niesamowite, do jakiego stopnia jesteśmy tylko echem innych, własnej rodziny i tego, jaki kształt nadało nam dzieciństwo."
- Elkora
- Posty: 2569
- Rejestracja: poniedziałek, 28 kwietnia 2008, 13:24
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: Kraina pieczonych gołąbków
Możliwe, ale to co do tej pory poznałam jest nudnawe i jakoś nie chce mi się w to bardziej zagłębiać. Jak znajdę w niej cos co mnie jakoś zaintryguje to może wtedy, póki co to mam rozwiązywać schematyczne zadania i patrzeć na moja jakże optymistyczna uśmiechniętą ze aż się jej 3 podbródek trzęsie nauczycielkę.
- Pumpernikiel
- Posty: 21
- Rejestracja: poniedziałek, 5 maja 2008, 20:02
- Lokalizacja: Wichrowe Wzgórza
Ja byłabym bardzo zadowolona z takiej matematyki...
nie musiałabym się jej uczyć
nie musiałabym myśleś, traktowałabym ją tak jak lubię.....robótki ręczne przy muzyce
ale moja matemayka jest jakaś absurdalna i nie ma nic wspólnego ze schematem...
nie musiałabym się jej uczyć
nie musiałabym myśleś, traktowałabym ją tak jak lubię.....robótki ręczne przy muzyce
ale moja matemayka jest jakaś absurdalna i nie ma nic wspólnego ze schematem...
4w5 albo 5w4
" Chcę zejść niżej, dotrzeć w odległe głębie, nie poprzestawać na działaniu, lecz korzystać co jakiś czas z przywileju prowadzenia badań, słyszeć niewyraźne, przedwieczne głosy skrzypiących gałęzi" Virginia Woolf
" Chcę zejść niżej, dotrzeć w odległe głębie, nie poprzestawać na działaniu, lecz korzystać co jakiś czas z przywileju prowadzenia badań, słyszeć niewyraźne, przedwieczne głosy skrzypiących gałęzi" Virginia Woolf
Re: Nauka
Obserwuję to zjawistko wśród swoich znajomych...Szkoda, że niema tabletek na coś takiego ;] ja niestety z majcą nie teges...eve616 pisze:dzień bez matmy uważam za stracony 8)...przypomniał mi się wieczór w czasie którego wyliczyłam z 60 zad i stwierdziłam że mózg mi wypali jak nie skończęPumpernikiel pisze: Ja odczuwam swego rodzaju masochistyczną przyjemność kiedy siedzę cały dzień nad ścisłymi zagadnieniami, do tego stopnia, że później nie mam ochoty na nic innego....
5w4 /jakieś INFp
"Wszyscy ludzie, których napotykamy na swojej drodze przede wszystkim pokazują nam nas samych."
--
"Wszyscy ludzie, których napotykamy na swojej drodze przede wszystkim pokazują nam nas samych."
--
-
- Posty: 882
- Rejestracja: poniedziałek, 31 grudnia 2007, 14:34
- Lokalizacja: Wrocław