Nauka

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Pumpernikiel
Posty: 21
Rejestracja: poniedziałek, 5 maja 2008, 20:02
Lokalizacja: Wichrowe Wzgórza

Nauka

#1 Post autor: Pumpernikiel » sobota, 10 maja 2008, 13:03

Dzień dobry, mam bardz ważne pytanie....może od tego zależy moje " być albo nie być" :)
Jak radzicie sobie z nauką przedmiotów ścisłych, jak się do nich mobilizujecie i jak je odbieracie.
Ja odczuwam swego rodzaju masochistyczną przyjemność kiedy siedzę cały dzień nad ścisłymi zagadnieniami, do tego stopnia, że później nie mam ochoty na nic innego....ale, te moje zamiłowania nie przekładają się na umiejętności... . Wreszcie, czy nie przerażają was skomplikowane wzory i jak budujecie swoją pewnośc siebie w tych dziedzinach nauki?

A tak przy okazji tematu nauki.....czy jesteście tak bardzo rozmarzone, że przy nauce pamięciowej orientujecie się, że w Waszej głowie powstała frapująca nowela modernistyczna, ale nie nauczyliście się ani jednej daty..., czy czasem nie kontrolujecie swoich wizji ?

Macie na to jakieś sposoby?


4w5 albo 5w4
" Chcę zejść niżej, dotrzeć w odległe głębie, nie poprzestawać na działaniu, lecz korzystać co jakiś czas z przywileju prowadzenia badań, słyszeć niewyraźne, przedwieczne głosy skrzypiących gałęzi" Virginia Woolf

eve616
Posty: 16
Rejestracja: sobota, 5 kwietnia 2008, 13:55
Lokalizacja: wielkopolska

Re: Nauka

#2 Post autor: eve616 » sobota, 10 maja 2008, 13:14

Pumpernikiel pisze: Ja odczuwam swego rodzaju masochistyczną przyjemność kiedy siedzę cały dzień nad ścisłymi zagadnieniami, do tego stopnia, że później nie mam ochoty na nic innego....
dzień bez matmy uważam za stracony 8)...przypomniał mi się wieczór w czasie którego wyliczyłam z 60 zad i stwierdziłam że mózg mi wypali jak nie skończę :roll:
5w4

Awatar użytkownika
Kivi
Posty: 235
Rejestracja: sobota, 2 czerwca 2007, 17:15
Lokalizacja: Warszawa

#3 Post autor: Kivi » sobota, 10 maja 2008, 14:05

Brrr... koszmar. Nieznoszę nauk ścisłych. Tym bardziej że mam ogólny problem ze skupianiem uwagi na mało interesujących zagadnieniach. Na lekcji rysuję, a w domu nie chce mi się sprawdzać co wogóle się na niej działo :D i zawdzięczam temu zagrożenie z fizyki, 2 z matmy i z chemii-.-'
Ale ja po prostu nie mogę się powstrzymać. Potrafię się obudzić w środku lekcji, że nie mam pojęcia co się dzieje, co widnieje na tablicy. A w zeszycie akt na całą stronę, zamiast notatek xD
"Myślimy, że jesteśmy tacy oryginalni, że wszystko w nas jest takie wyjątkowe i niespotykane. Ale to niesamowite, do jakiego stopnia jesteśmy tylko echem innych, własnej rodziny i tego, jaki kształt nadało nam dzieciństwo."

Awatar użytkownika
naturalbornweirdo
Posty: 193
Rejestracja: piątek, 11 maja 2007, 23:17

#4 Post autor: naturalbornweirdo » sobota, 10 maja 2008, 14:19

Ja mam ogólnie straszny wstręt do nauki, za kilka dni matura z matmy i fizy a ja się nie mogę przemóc, żeby coś jeszcze powtarzać :D Jedyne czego lubię się uczyć to języków obcych.

Chociaż wolę już rozwiązywać zadania z matmy niż wkuwać historię... polski lubię, bo lubię czytać. Na ścisłych mi się zawsze chciało spać co pewnie da się we znaki na wynikach z matury :P

najchętniej to bym robiła tylko ciekawe rzeczy a większość przedmiotów szkolnych niestety do nich nie należy :lol:
4w5 baby

Those creatures called humans are very.. interesting..

Awatar użytkownika
Kamillot
Posty: 91
Rejestracja: niedziela, 30 marca 2008, 12:49

#5 Post autor: Kamillot » sobota, 10 maja 2008, 14:22

Ja nie robie dużo zadań, uważam na lekcjach. Jestem przeciwnikiem robienia dużej ilości zadań, ale jak kto woli. Zadowalam się teorią, a głowę mam na swoim miejscu.
Pociąg do nauk ścisłych nie zależy od enneagramu.
"Tylko odrobina dzieli szaleństwo od geniuszu"
J. W. Goethe
Obrazek

Awatar użytkownika
Elkora
Posty: 2569
Rejestracja: poniedziałek, 28 kwietnia 2008, 13:24
Enneatyp: Obserwator
Lokalizacja: Kraina pieczonych gołąbków

#6 Post autor: Elkora » sobota, 10 maja 2008, 15:33

Ja na matmie czytam ksiązki, pani nie słucham bo jest za uśmiechnięta i mnie drażni, na koniec roku i tak i tak 5 na więcej mnie się pracować nie chce. Matematyka jest logiczna, jak znasz wzór (a wzory skommplikowane wcale nie są) to nic wiecej nie trzeba. Problem to ortografia :cry: Języki bo tego trza się uczyć, a ja leniw jak mało kto, no i te daty, reszta pójdzie.
Ale się ciesz przynajmniej mama cię nie będzie na sile na jakąś durna księgowość chciała wcisnąć albo biochemie jak mnie moja :evil:
Obrazek

Awatar użytkownika
Absynt
VIP
VIP
Posty: 3178
Rejestracja: środa, 25 kwietnia 2007, 13:53

#7 Post autor: Absynt » sobota, 10 maja 2008, 15:50

Z egzaminu gimn. mialem 91 puntkow praktycznie sie nie uczac. Wystarczyla do tego inteligencja.

A teraz uczyc sie nie potrafie ;f.
Lubie przyswajac wiedze w formie ciekawostek, ale teraz przy matmie mozg mi sie rozsypuje :>.
6w7 sx/so EIE

Zycie to samospelniajaca sie przepowiednia.

Awatar użytkownika
Elkora
Posty: 2569
Rejestracja: poniedziałek, 28 kwietnia 2008, 13:24
Enneatyp: Obserwator
Lokalizacja: Kraina pieczonych gołąbków

#8 Post autor: Elkora » sobota, 10 maja 2008, 16:13

No tez się uczyć nie umiem :oops:
Obrazek

Awatar użytkownika
Kivi
Posty: 235
Rejestracja: sobota, 2 czerwca 2007, 17:15
Lokalizacja: Warszawa

#9 Post autor: Kivi » sobota, 10 maja 2008, 16:52

Ja umiem szybko i skutecznie, ale z reguły mam milion ciekawszych rzeczy do roboty xD w rezultacie przyswajam materiał na 5 minut przed klasówkąxD
"Myślimy, że jesteśmy tacy oryginalni, że wszystko w nas jest takie wyjątkowe i niespotykane. Ale to niesamowite, do jakiego stopnia jesteśmy tylko echem innych, własnej rodziny i tego, jaki kształt nadało nam dzieciństwo."

Awatar użytkownika
Kamillot
Posty: 91
Rejestracja: niedziela, 30 marca 2008, 12:49

#10 Post autor: Kamillot » sobota, 10 maja 2008, 17:34

Elkora pisze:Ja na matmie czytam ksiązki, pani nie słucham bo jest za uśmiechnięta i mnie drażni, na koniec roku i tak i tak 5 na więcej mnie się pracować nie chce
Jeżeli dla Ciebie matematyka jest wzorem to znaczy, że nigdy nie widziałaś na oczy matematyki.
"Tylko odrobina dzieli szaleństwo od geniuszu"
J. W. Goethe
Obrazek

Awatar użytkownika
Elkora
Posty: 2569
Rejestracja: poniedziałek, 28 kwietnia 2008, 13:24
Enneatyp: Obserwator
Lokalizacja: Kraina pieczonych gołąbków

#11 Post autor: Elkora » sobota, 10 maja 2008, 17:58

Możliwe, ale to co do tej pory poznałam jest nudnawe i jakoś nie chce mi się w to bardziej zagłębiać. Jak znajdę w niej cos co mnie jakoś zaintryguje to może wtedy, póki co to mam rozwiązywać schematyczne zadania i patrzeć na moja jakże optymistyczna uśmiechniętą ze aż się jej 3 podbródek trzęsie nauczycielkę.
Obrazek

Awatar użytkownika
Pumpernikiel
Posty: 21
Rejestracja: poniedziałek, 5 maja 2008, 20:02
Lokalizacja: Wichrowe Wzgórza

#12 Post autor: Pumpernikiel » sobota, 10 maja 2008, 18:21

Ja byłabym bardzo zadowolona z takiej matematyki...
nie musiałabym się jej uczyć
nie musiałabym myśleś, traktowałabym ją tak jak lubię.....robótki ręczne przy muzyce :)
ale moja matemayka jest jakaś absurdalna i nie ma nic wspólnego ze schematem... :(
4w5 albo 5w4
" Chcę zejść niżej, dotrzeć w odległe głębie, nie poprzestawać na działaniu, lecz korzystać co jakiś czas z przywileju prowadzenia badań, słyszeć niewyraźne, przedwieczne głosy skrzypiących gałęzi" Virginia Woolf

Awatar użytkownika
Alia
Posty: 115
Rejestracja: wtorek, 4 marca 2008, 11:59
Lokalizacja: z góry

Re: Nauka

#13 Post autor: Alia » sobota, 10 maja 2008, 18:57

eve616 pisze:
Pumpernikiel pisze: Ja odczuwam swego rodzaju masochistyczną przyjemność kiedy siedzę cały dzień nad ścisłymi zagadnieniami, do tego stopnia, że później nie mam ochoty na nic innego....
dzień bez matmy uważam za stracony 8)...przypomniał mi się wieczór w czasie którego wyliczyłam z 60 zad i stwierdziłam że mózg mi wypali jak nie skończę :roll:
Obserwuję to zjawistko wśród swoich znajomych...Szkoda, że niema tabletek na coś takiego ;] ja niestety z majcą nie teges...
;) 5w4 /jakieś INFp

"Wszyscy ludzie, których napotykamy na swojej drodze przede wszystkim pokazują nam nas samych."
--

bíumbíumbambaló
Posty: 882
Rejestracja: poniedziałek, 31 grudnia 2007, 14:34
Lokalizacja: Wrocław

#14 Post autor: bíumbíumbambaló » sobota, 10 maja 2008, 19:19

Ja sie bardzo lubie uczyć, ale poza szkołą. :D

Zresztą koniec już, hurra, matura przepieknie, procenty nabite, teraz tylko studia, języki, nie mogę sie doczekać.

Awatar użytkownika
Elkora
Posty: 2569
Rejestracja: poniedziałek, 28 kwietnia 2008, 13:24
Enneatyp: Obserwator
Lokalizacja: Kraina pieczonych gołąbków

#15 Post autor: Elkora » sobota, 10 maja 2008, 20:18

Ja tez lubię się uczyć, mam jakieś zainteresowania zawsze, rozwijam dopóki mi się nie znudzi, a potem znajduje se nowe :D . Tylko wzrok mi się trochę zepsuł i nie bardzo czytać mogę, a okularki dopiero maja mi dąć… :cry:
Obrazek

ODPOWIEDZ