Ulubione miejsce
- Rilla
- VIP
- Posty: 3159
- Rejestracja: czwartek, 26 kwietnia 2007, 16:34
- Enneatyp: Indywidualista
- Lokalizacja: wichrowe wzgórze
Tak! Uwielbiam chodzić do lasu i to niemalże od urodzenia. Tam mogę się zaszyć, zatopić w ciszy i posłuchać co ma mi do powiedzenia Dusza Świata- piszę z dużej, bo to, co się czuje na łonie natury i to w tym miejscu jest czymś wyjątkowym. Tam mój wzrok zaczyna szwankować, ale dzięki temu moja wyobraźnia pobudza się, wyostrzają mi się wszystkie inne zmysły, nawet te będące w uśpieniu. Zaczynam Czuć, nie czuć, ale Czuć magię i Duszę tego miejsca, która nawiązuje kontakt z moją duszą. Mam wrażenie, jakby las ten był nawiedzony, zasiedlony, przez istoty niematerialne lub jakby to rośliny żyły życiem człowieczym (myśląc, widząc wszystko i czując jak ludzie), choć tak naprawdę pewnie to tylko efekt mojej fantazji. Pewnie czytając to uznacie mnie za wariatkę, ale naprawdę od zawsze tak się czuję spacerując po lesie mojego miasta i tylko wtedy, gdy po nim spaceruję. W żadnym innym miejscu nie przeżywam czegoś podobnego. To coś niezwykłego i nie dającego się opisać.Akai pisze:Albo spacer po Bażantarni - też las tyle że większy
"Bo szczęście to przelotny gość. Szczęście to piórko na dłoni, co zjawia się, gdy samo chce i gdy się za nim nie goni."
Anna Maria Jopek "Na dłoni"
4w5
Anna Maria Jopek "Na dłoni"
4w5
Kozanów jest otoczony przez parki kiedyś tam mieszkałem... jak się otworzyło okno to było słychać kumkanie żab z pobliskiego stawu.Errdil pisze:Widzę że dużo osób z Wrocławia się wypowiada...
Zazwyczaj po prostu siedzę w swoim pokoju.
Jeśli postanowię wyjść, idę do parku. (Dla Wrocławiaków: Tego między Kozanowem a Popowicami.) Czasem sterczę na brzegu Odry.
tam też kiedyś topiliśmy marzannę. ( ja ją chciałem zawsze palić ale nauczycielka nie pozwalała )
Własny pokój jeżeli nikogo nie ma w domu. Bo obecność innych mnie irytuje.
Taki jeden pub... mogę tam zarówno siedzieć ze znajomymi jak i sama. Bo wiąże się z tym dużo wspomnień...
Jak jadę na dziłkę to wszelkie okoliczne lasy. I jak się przejdzie przez jeden z nich jest taka śliczna polana... Cudowne miejsce. I często tam sarny przychodzą
A, i jeszcze stara stacja PKP, również ze względu na wspomnienia.
Taki jeden pub... mogę tam zarówno siedzieć ze znajomymi jak i sama. Bo wiąże się z tym dużo wspomnień...
Jak jadę na dziłkę to wszelkie okoliczne lasy. I jak się przejdzie przez jeden z nich jest taka śliczna polana... Cudowne miejsce. I często tam sarny przychodzą
A, i jeszcze stara stacja PKP, również ze względu na wspomnienia.
4w5
INFp/j
Życie nie ustaje w zadziwianiu nas ironią.
INFp/j
Życie nie ustaje w zadziwianiu nas ironią.
Często jak spaceruję sam mam podobne uczucie, więc z pewnością nie jesteś wariatką Rilla Bażantarnia to po prostu miejsce magiczne i kropkaRilla pisze:Mam wrażenie, jakby las ten był nawiedzony, zasiedlony, przez istoty niematerialne lub jakby to rośliny żyły życiem człowieczym (myśląc, widząc wszystko i czując jak ludzie), choć tak naprawdę pewnie to tylko efekt mojej fantazji. Pewnie czytając to uznacie mnie za wariatkę, ale naprawdę od zawsze tak się czuję spacerując po lesie mojego miasta
Aż mi laaasem zapachniało :) ja lubię pewną polanę koło torów, i pewną równie zieloną polanę, też niedaleko torów ale z innej strony miasta. Wspomnienia robią swoje, ale oczywistym faktem jest ,że wszelkie zielone miejsca darzę sympatią.
Ale oprócz tego pewna ciastkarnia...
I wbrew być może temu, co zdarza mi się gadać, lubię moją szkołę:D
Ale oprócz tego pewna ciastkarnia...
I wbrew być może temu, co zdarza mi się gadać, lubię moją szkołę:D
5w4 /jakieś INFp
"Wszyscy ludzie, których napotykamy na swojej drodze przede wszystkim pokazują nam nas samych."
--
"Wszyscy ludzie, których napotykamy na swojej drodze przede wszystkim pokazują nam nas samych."
--
takim miejscem dla mnie jest plaża w Krynicy Morskiej... mam duży senstyment do tego miejsca, może to zabrzmi smiesznie, ale ta plaża i przyplywy i odpływy potrafią odpowiedzieć na pytania o przyszłość... a tak poza plażą w Krynicy Morskiej jest jeszcze wiele miejsc spędzonych w towarzystwie wąznych dla mnie osób i pokój mojej kuzynki który jest moim pokojem gdy u niej jestem... ma coś w sobie psychodelicznego i magicznego zarazem...
"and if go i wanna go with you
and if you die i wanna die with you."
and if you die i wanna die with you."
- Prowokacja
- Posty: 519
- Rejestracja: niedziela, 3 lutego 2008, 18:02
- Enneatyp: Lojalista
- Lokalizacja: Lodz
- Kontakt:
Re: Ulubione miejsce
Miejsce obok Cudownej Osoby, nieważne gdzie...mith pisze:Czy macie może swoje ulubione miejsca? Takie w które zawsze idziecie gdy ogarnia smutek?
Piszcie o waszych ulubionych miejscach, jeśli takowe posiadacie
chyba jestem bezskrzydłową 6 a myślałam, że w7...
sp/sx
sp/sx
Re: Ulubione miejsce
Mój pokój -> łóżko - mój odwieczny przyjacielmith pisze:Czy macie może swoje ulubione miejsca? Takie w które zawsze idziecie gdy ogarnia smutek?
Piszcie o waszych ulubionych miejscach, jeśli takowe posiadacie
własny pokój, ale pod warunkiem, że nikogo nie ma w domu. Z innych miejsc to góry, jedna droga w parku, jedna droga do domu (gdy idę inną, to czuję się jakoś nie tak) oraz (uwaga, uwaga) kilka miejsc u mnie na uczelni.
4w5, ale chyba raczej 5w4,
INTp/j
skrajny introwertyk, rzadko piszę
No hope, no life, just pain and fear
No food, no love, just greed is here
INTp/j
skrajny introwertyk, rzadko piszę
No hope, no life, just pain and fear
No food, no love, just greed is here