Przywiązanie do przedmiotów

Czy przywiązujecie się do przedmiotów?

tak i to bardzo. Przyzwyczajam się do czegos i trudno mi to potem wyrzucić nawet jeśli jest totalnym śmieciem
58
54%
Tak przyzwyczajam się
23
21%
Czasami się do czegoś przywiąże ale raczej nie jest to moja stała cecha
17
16%
Nie wiem nie zastanawiałem się dotąd nad tym
6
6%
nie przywiązuję się do przedmiotów
3
3%
 
Liczba głosów: 107

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Lilka
Posty: 9
Rejestracja: poniedziałek, 25 października 2010, 09:18
Enneatyp: Indywidualista

Re: Przywiązanie do przedmiotów

#76 Post autor: Lilka » poniedziałek, 25 października 2010, 14:15

Uważam, że przywiązywanie się do przedmiotów jest cechą czwórek, ale dla każdego znaczy to trochę co innego. Jak byłam mała miałam taką bawełnianą koszulkę w biało pomarańczowe marynarskie paski, w której chodziłam ciągle i mama musiała mi ją zabierać do prania. Pamiętam jak się podarła i była już strasznie za krótka, to schodziliśmy pół miasta, żeby mi znaleźć taką samą tylko nową. Teraz wydaje mi się to śmieszne, ale na róznych etapach życia zbierałam różne przedmioty. Muszelki i kamienie, pocztówki, karteczki do segregatora albo wyrywane (wszyscy przecież je zbierali, nadal częśc z nich mam ;) Teraz zbieram bilety do kina i miejsc które odwiedziłam, opisy filmów na których byłam z moim ukochanym. Do dziś mam też wszystkie kasety video z ulubionym serialem, które tyle lat co tydzień pieczołowicie nagrywałam, a mam już przecież od dawna wszystkie odcinki na DVD i to w o wiele lepszej jakości. Są po prostu takie przedmioty, które znaczą dla nas zbyt wiele, by móc je wyrzucić, bo to tak, jak byśmy odrzucili część swojego życia.



Awatar użytkownika
Ramza
Posty: 32
Rejestracja: poniedziałek, 25 października 2010, 18:25
Enneatyp: Indywidualista
Lokalizacja: Wrocław

Re: Przywiązanie do przedmiotów

#77 Post autor: Ramza » poniedziałek, 25 października 2010, 19:13

Bardzo miło mi się czyta wasze posty :)..ciekawe, że ludzie mogą być w pewnych kwestiach tak podobni.
Ale do rzeczy: zdarza mi się zbierać najróżniejsze rzeczy, po prostu z jakiegoś powodu przynosić do domu liście, kamienie i przywiązywać się do nich. Czasem zostawię wieczorem np 3 przypadkowo zerwane liście niedaleko klatki wejściowej i wychodząc patrzę rano czy tam jeszcze są ;P Kiedyś nosiłem pewien kamyk (znaleziony agat :D) w kieszeni przez długi czas.
Podobnie mam z muzyką, której dźwięk przypomina mi kiedy i gdzie pierwszy raz ją słyszałem, jak się wtedy czułem, co się wtedy działo, całe wspomnienia, dnie i okresy życia :) Bywa że jakiś utwór tak się spodoba że wiążę nie muzykę z wydarzeniami ale wydarzenia z muzyką.
Pewnego razu przywiązałem się do naszyjnika który dostałem od byłej. Jak go zgubiłem to byłem przez 2 dni wręcz chory heh :D wtedy nie było mi do śmiechu..^^
4w5 na krawędzi 5w4 (ISFP/INFP)IEI
"Kobieta patrzy na jednego mężczyznę, rozmawia z drugim, a myśli o trzecim" - George Bernard Shaw

Awatar użytkownika
seele
Posty: 116
Rejestracja: czwartek, 29 lipca 2010, 18:26
Enneatyp: Indywidualista
Kontakt:

Re: Przywiązanie do przedmiotów

#78 Post autor: seele » wtorek, 26 października 2010, 01:15

Mam tak samo jak opisujecie, ale czesciej zdarza mi sie zostawiac rzeczy argumentujac "ach, a moze sie przyda" i w ten sposob mialam w pokoju wszystko - zeszyty z podstawowki, nawet ostatnio znalazlam niemieckie marki i korony czeskie;p rozne dziwne elementy, pudelka, stare za male ciuchy itd, ale jak juz wspomnialam, nie zostawiam ich ze wzgledu na sentymentalne znaczenie (bynajmniej nie swiadomie) acz z glupiego przypuszczenia ze w przyszlosci jescze mi sie to wszystko przyda
'A ponieważ nie ma magazynów z przyjaciółmi, więc ludzie nie mają przyjaciół'

http://www.maxmodels.pl/lavendel.html

Awatar użytkownika
greenlight
Posty: 280
Rejestracja: wtorek, 1 czerwca 2010, 14:51
Lokalizacja: Łódź

Re: Przywiązanie do przedmiotów

#79 Post autor: greenlight » wtorek, 26 października 2010, 05:32

A macie czasem tak że np. jak zgubicie rękawiczkę, parasol to wyobrażacie sobie jak ta rzecz się wtedy czuje, jaka musi być przestraszona, smutna a może znajdzie ją ktoś u kogo będzie jej lepiej i nagle ta niewiele znacząca rękawiczka staje się rzeczą absolutnie unikalną, znaczącą :lol:
To wszystko czego chcę
To wszystko czego mi brak
To wszystko czego ja nigdy nie będę miał

Awatar użytkownika
inv
Posty: 1305
Rejestracja: piątek, 25 czerwca 2010, 14:10
Enneatyp: Szef
Lokalizacja: zakorkowana butelka w najbliższym morzu

Re: Przywiązanie do przedmiotów

#80 Post autor: inv » wtorek, 26 października 2010, 09:48

greenlight pisze:A macie czasem tak że np. jak zgubicie rękawiczkę, parasol to wyobrażacie sobie jak ta rzecz się wtedy czuje, jaka musi być przestraszona, smutna a może znajdzie ją ktoś u kogo będzie jej lepiej i nagle ta niewiele znacząca rękawiczka staje się rzeczą absolutnie unikalną, znaczącą :lol:
miałem tak jakiś czas temu.
zawsze w takiej sytuacji włączał mi się głos babki w głowie, jak ta rzecz czuje się smutna i włączało mi się nierealistyczne współczucie. fakt, gdybym był mironem białoszewskim, który uwielbiał takie mentalne zabawy, to czułbym się z tym jak artysta-poeta. ale kiedy to przeanalizowałem, to czuję się bardziej zażenowany kiedy mam takie myśli i je wyrzuciłem z głowy, uznałem za głupie.

tym bardziej, że w naturze nic nie ginie i o ile coś nie jest zepsute, to na pewno ma właściciela, który to potrafi wykorzystać lepiej. często pożyczam swoje rzeczy ludziom, którzy będą potrafili z nich lepiej w tej chwili korzystać albo w ogóle z czegoś nie korzystam (taka konsola ps2, np. bo już nie mam w marzeniu starania się o bycie jednym z najlepszych 2d graczy w PL; gitare akustyczna kupilem nie po to zeby sie uczyc na niej grac, tylko zeby ktos wpadał i akompaniowal do basu, albo pozyczyc ja komus, zeby siei nauczyl grac ;]).

teraz myślę, ze nie można sobie pozwolic na przywiązywanie się do materialnych rzeczy, materia jest niestała. wszystko się rozwala, zmienia stan skupienia, właściceli. to wszystko przeminie, więc po co podchodzić do tego aż tak poważnie?
Stałe, zdrowe 8w7 sx/so
bzy bzy.

Awatar użytkownika
atis
Posty: 2789
Rejestracja: czwartek, 23 kwietnia 2009, 20:58
Enneatyp: Szef
Lokalizacja: różowy balonik

Re: Przywiązanie do przedmiotów

#81 Post autor: atis » wtorek, 26 października 2010, 10:37

Z tym gromadzeniem przedmiotów, to nie można zapominać o dość istotnej tendencji - osoby mające możliwość gromadzenia drobiazgów (duży dom, komórka, niezagospodarowany strych, działka dziadków itp) - będą je gromadzić. W momencie gdy lądują w mikroskopijnym wynajmowanym mieszkaniu, gdzie liczy się każdy centymetr sześcienny, oduczają sie sentymentów. Uwierzcie - działa ;))
xxx xx/xx XXXx
Obrazek

Awatar użytkownika
Rilla
VIP
VIP
Posty: 3159
Rejestracja: czwartek, 26 kwietnia 2007, 16:34
Enneatyp: Indywidualista
Lokalizacja: wichrowe wzgórze

Re: Przywiązanie do przedmiotów

#82 Post autor: Rilla » wtorek, 26 października 2010, 17:13

atis pisze:W momencie gdy lądują w mikroskopijnym wynajmowanym mieszkaniu, gdzie liczy się każdy centymetr sześcienny, oduczają sie sentymentów. Uwierzcie - działa ;))
Nie powiedziałabym. Mój pokój nie należy do największych, a gdyby nie moja mama, już dawno nie widziałabym podłogi. Piszę poważnie. Prawda, że jeden pokój to nie mieszkanie, ale obawiam się, że mam skłonność do zbieractwa po babci. Ciężko mi cokolwiek wyrzucić. Wystarczy, że na byle śmieć spojrzę, biję się z myślami, że może jeszcze mi się przyda. Zapisana kartka papieru?- Ależ nie jest do końca zużyta; tyle jeszcze można na niej napisać. Napisałam, ile się dało na kartce, jakieś notki, coś na brudno.- A może te notatki się kiedyś przydadzą? Zostawię na pamiątkę. Prawdziwe śmieci wyrzucam, nałogowego zbieractwa nie mam, by obrastać śmieciami, ale nie jest mi tak łatwo wyrzucać, jak większości.
"Bo szczęście to przelotny gość. Szczęście to piórko na dłoni, co zjawia się, gdy samo chce i gdy się za nim nie goni."
Anna Maria Jopek "Na dłoni"

4w5

Awatar użytkownika
Ramza
Posty: 32
Rejestracja: poniedziałek, 25 października 2010, 18:25
Enneatyp: Indywidualista
Lokalizacja: Wrocław

Re: Przywiązanie do przedmiotów

#83 Post autor: Ramza » wtorek, 26 października 2010, 17:52

Może nie zdarza się często że myślę jak czuje się np rękawiczka której od godziny nie mogę znaleźć, ale bardzo mocno czuję że muszę ją odzyskać z powrotem :)
Co do "a może się przyda" też czasem tak sobie mówię i czegoś się nie pozbywam :]
A dzisiaj otwierając tymbarka zdobyłem kapsel z napisem "EJ!!! Nie wyrzucaj mnie!!!" :D (nie zbieram kapsli) założyłem zawleczkę na palec i łaziłem z nim z 2h, potem leżał na stole parę godzin aż przypiąłem go do kluczy :)
4w5 na krawędzi 5w4 (ISFP/INFP)IEI
"Kobieta patrzy na jednego mężczyznę, rozmawia z drugim, a myśli o trzecim" - George Bernard Shaw

ODPOWIEDZ