))))))) Ja też, mam niemal wszystkie Thorgale (gdyby mi mój kolega oddał, które pożyczył, miałabym wszystkie) leżą w tajnym miejscupółkrwisty pisze:...kolekcji komiksów Rosińskiego
Przywiązanie do przedmiotów
- Prowokacja
- Posty: 519
- Rejestracja: niedziela, 3 lutego 2008, 18:02
- Enneatyp: Lojalista
- Lokalizacja: Lodz
- Kontakt:
Mam dosłownie kilka rzeczy, z którymi się nie rozstanę.
Poza tym jestem przywiązana jedynie do definiowania nowych śmieci w mojej przestrzeni. Tak jak ludziom z reguły poprawia humor shopping, mi dla równowagi wyrzucanie. Lubię nowe zeszyty, format c, palenie niektórych mostów. Piosenkę The Cure Doing the Unstuck.
spowiednik < terapeuta < śmieciarz osiedlowy
Poza tym jestem przywiązana jedynie do definiowania nowych śmieci w mojej przestrzeni. Tak jak ludziom z reguły poprawia humor shopping, mi dla równowagi wyrzucanie. Lubię nowe zeszyty, format c, palenie niektórych mostów. Piosenkę The Cure Doing the Unstuck.
spowiednik < terapeuta < śmieciarz osiedlowy
4
have a strange day
have a strange day
Rzadko coś wyrzucam, bo z prawie każdą rzeczą wiążą się jakieś wspomnienia. Trzymam jakieś stare "karteczki" z początku podstawówki. A najgorzej jak coś się zgubi... "nie chcę nowej! chcę tamtą!" po ósmym roku życia przestałam płakać za brakiem rzeczy materialnych, pamiętam jak mi ubrudzili w przedszkolu (nawet pamiętam kto i gdzie) ulubione rajstopki, oj, to była tragedia
Kiedyś zbieralam kamienie, kawałki asfaltu też; przemogłam się i wyrzuciłam
... no dobra, nie wyleczyłam się z tego, jestem związana emocjonalnie z płytami, niektórymi ciuchami
Kiedyś zbieralam kamienie, kawałki asfaltu też; przemogłam się i wyrzuciłam
... no dobra, nie wyleczyłam się z tego, jestem związana emocjonalnie z płytami, niektórymi ciuchami
4
- Eruantalon
- Posty: 1963
- Rejestracja: piątek, 28 września 2007, 12:26
- Lokalizacja: Z dupy
- Kontakt:
Ogromnie przywiązuje się do przedmiotow, w tym także do jakis dupereli strasznych. Gromadze, gromadze a potem przekładam pare razy z zamiarem pozbycia sie tego ale zanim sie z czymś ''pożegnam'' na dobre mijaja wieki;) Nie lubie tego w sobie, dla rownowagi czasem robię pustki w szpargałach bo nadmiar przedmiotow jakos mnie ''przygniata''. Jak mam jakaś deprechę to taki stan nadmiernego posiadania rzeczy od dawna nieprzydatnych dodatkowo wpływa na mnie bardzo stresogennie.
Cieszę sie, że ostatnio moja pięcioletnia córcia dobrała się do mojego naszyjnika z dzieciństwa. Zachowal sie od przedszkola cały i kompletny. Moja córka rozwaliła go w 2 dni , jakże się cieszę inaczej przyszłoby mi go zabrac na stare lata do trumny.
Cieszę sie, że ostatnio moja pięcioletnia córcia dobrała się do mojego naszyjnika z dzieciństwa. Zachowal sie od przedszkola cały i kompletny. Moja córka rozwaliła go w 2 dni , jakże się cieszę inaczej przyszłoby mi go zabrac na stare lata do trumny.
100%-owa Czwórka...
Póki tu nie weszłam naprawdę nie wierzyłam, że ktoś oprócz mnie zagraca swój pokój różnymi duperelami. Jednak potrafi być to uciążliwe i nie potrafię z tym wygrać. Np. przy sprzątaniu pokoju kiedy muszę wynieść pluszaki zbierane z uporem maniaka w dzieciństwie chce mi się płakać, bo... mam wrażenie, że im będzie smutno w piwnicy. Nie cierpię tego, ale od jutra muszę zacząć gruntowne porządki w pokoju.
queen's king cry-baby
Z koncertów ma byle pozer, ja mam kilkadziesiąt autobusowychProwokacja pisze:oraz bilety z koncertów - trochę tego jest
Nie przywiązuję się do przedmiotów. Po prostu nigdy nie mam dość energii, żeby podnieść je z paroletniego miejsca spoczynku i wywalić do kosza. A jeśli już to zrobię to nie tęsknię za niczym. Zbyt łatwo przyzwyczajam się do nowych warunków. Przestawię kompa pod inną ścianę i po 2 dniach nie potrafię uwierzyć, że kiedyś mógł stać gdzie indziej...
(ktoś naprawdę czyta takie posty? )
-
- VIP
- Posty: 2251
- Rejestracja: sobota, 24 marca 2007, 17:09
- Lokalizacja: z nikąd
- Czarny_Charakter
- Posty: 61
- Rejestracja: poniedziałek, 25 sierpnia 2008, 22:57
- Lokalizacja: Outta time
Przywiązuję się do różnych rzeczy, do kartek, bukietów, wspomnień, pocztówek, maili, smsów, kartek z zapiskami czy tych z lekcji. Bilety i rozpiski z wakacji mają wręcz własne miejsce na regale w albumie Ale niedawno zaczęłam się przełamywać i robić porządki.
If you won't save me, please don't waste my time.
/ INFj/p, 4w5 /
/ INFj/p, 4w5 /
Zależy, co to za rzecz. Rysunki, bzdety typu kartkówki czy jakieś drobne rzeczy, własne zapiski, wywalam bez mrugnięcia okiem, zwłaszcza te ostatnie, żeby nikomu nie przyszło do głowy kiedyś do nich zajrzeć - będą na śmietniku to nikogo nie będą obchodziły. Gorzej jest z pluszakami czy książkami. Mając w ręku pluszaka do wywiezienia za każdym razem patrze na niego i przed oczami staje mi taki prawdziwy psiak, którego przecież nie mogę ot tak sobie wyrzucić, bo też ma jakieś uczucia. W ten sposób część pluszowych psich weteranów mieszka ze mną w pokoju do dzisiaj.
W ogóle mam talent do gromadzenia skarbów, zwłaszcza w szufladzie, ale kiedy stwierdzę, że faktycznie trudno mi odnaleźć w niej cokolwiek, wyrzucam co zbędne i cześć.
W ogóle mam talent do gromadzenia skarbów, zwłaszcza w szufladzie, ale kiedy stwierdzę, że faktycznie trudno mi odnaleźć w niej cokolwiek, wyrzucam co zbędne i cześć.
4w5
Przejdę przez bagno, aby zdobyć raj.
Przejdę przez bagno, aby zdobyć raj.
-
- VIP
- Posty: 2251
- Rejestracja: sobota, 24 marca 2007, 17:09
- Lokalizacja: z nikąd