Czy 4 może do kogoś wrócić jeśli odeszła?

Wiadomość
Autor
liliangish
Posty: 51
Rejestracja: środa, 23 stycznia 2008, 15:27

Czy 4 może do kogoś wrócić jeśli odeszła?

#1 Post autor: liliangish » środa, 23 stycznia 2008, 15:36

chodzi mi o to czy nagle po rozstaniu moze sie otrzasnac (lub jednak zatesknic za tym co miala) i uznac ze to bylo TO? nawet jesli wczesniej wydawalo jej sie ze nie kocha, a teraz zostajac sama uzmyslowi sobie ze jednak jej tego brakuje?
Tak pytam z ciekawosci, macie takie doswiadczenia?



Anul
Posty: 5
Rejestracja: środa, 2 stycznia 2008, 21:36
Lokalizacja: z nikąd....jak na razie

#2 Post autor: Anul » środa, 23 stycznia 2008, 16:20

Coś mi się zdaje, że móc to może ale jakby to ta "druga połówka" nalegała. Mi jest się strasznie trudno przyznać do błędu czy przepraszać a już na pewno prosić..... /4w5/

Awatar użytkownika
malna
Posty: 322
Rejestracja: czwartek, 2 listopada 2006, 01:25
Lokalizacja: Wrocław

#3 Post autor: malna » środa, 23 stycznia 2008, 16:24

Nie. Liliangish, lepiej nie.
4

have a strange day

liliangish
Posty: 51
Rejestracja: środa, 23 stycznia 2008, 15:27

#4 Post autor: liliangish » środa, 23 stycznia 2008, 16:46

ale lepiej zeby nie wracala? nie rozumiem...
myslisz ze byloby tak samo gdyby 4 zdecydowala sie wrocic?
Proszenie to w ogole nie wchodzi w gre, ta 4 ma problem z poczuciem wyzszosci - nizszosci, alb przyjmuje role ofiary albo pana i wladcy, przy proszeniu bylaby gora. Ale czy ktos z was chcial wracac? Jak sie czuliscie dluzszy czas po rozstaniu? Teskniliscie na tyle zeby chciec wrocic?

Awatar użytkownika
malna
Posty: 322
Rejestracja: czwartek, 2 listopada 2006, 01:25
Lokalizacja: Wrocław

#5 Post autor: malna » środa, 23 stycznia 2008, 16:54

Lepiej, żeby nie wracała. Czwórki mają generalnie niepodważalną intuicję jeśli chodzi o związki. Wracają najwyżej ze słabości.

EDIT:

Równolegle w "związkach z czwórką" opisałaś już wszystko, przed czym mogłabym dalej przestrzec. :P
4

have a strange day

Anul
Posty: 5
Rejestracja: środa, 2 stycznia 2008, 21:36
Lokalizacja: z nikąd....jak na razie

#6 Post autor: Anul » środa, 23 stycznia 2008, 17:20

liliangish pisze:ale lepiej zeby nie wracala? nie rozumiem...
myslisz ze byloby tak samo gdyby 4 zdecydowala sie wrocic?
Proszenie to w ogole nie wchodzi w gre, ta 4 ma problem z poczuciem wyzszosci - nizszosci, alb przyjmuje role ofiary albo pana i wladcy, przy proszeniu bylaby gora. Ale czy ktos z was chcial wracac? Jak sie czuliscie dluzszy czas po rozstaniu? Teskniliscie na tyle zeby chciec wrocic?

wydaje mi sie że do rozstania trzeba sie troche zdystansowac zeby móc stwierdzić nie żałując potem by kogos wracać. A tesknić.... zdarzało sie nawet marzyć zeby cofnąc czas itp

liliangish
Posty: 51
Rejestracja: środa, 23 stycznia 2008, 15:27

#7 Post autor: liliangish » środa, 23 stycznia 2008, 17:25

zgadza sie:) opisalam
ale wiesz, moj pierwszy zwiazek z 4 to byla fala powrotow, nie wiem czy ze slabosci czy z tesknoty, pewnie po prostu ze zlego samopoczucia ktore macie ciagle:) wiem ze moja 4 teraz tez cierpi, wolalabym wiedziec czy nie bedzie tak samo jak kiedys:/
A co ja bym z tym zrobila to juz inna sprawa:)

Pytanie wlasciwie nie dotyczy mojej sytuacji, ale pytam z ciekawosci, czy 4 moze sobie uswiadomic ze popelnila blad? Ze to jednak byla milosc? hehe, tak btw, ja tez jestem jako 6 niezle nienormalna i przewrazliwiona ale wy z tymi tesknotami i lekami to macie dopiero przesrane:D

Awatar użytkownika
Avin
Posty: 1166
Rejestracja: wtorek, 31 października 2006, 15:02

#8 Post autor: Avin » środa, 23 stycznia 2008, 17:35

niestety 4 moze wrocic po rozstaniu, ja jako 4 wracalam, ale zawsze tego zalowalam, bo nie bylo do czego wracac.
ogolnie jestem zdania ze nie wchodzi sie 2 razy do tej samej rzeki, choc sama w przeszlosci robilam na odwrot, nie wartalo i chce to zmienic
Samotnosc pogladow innego czlowieka
i jego dziwna zawila natura
zmusza do usmiechu
gdy inny czlowiek spaceruje ulica
myslac o szczesciu
myslac o zyciu
zwraca uwage szarych ludzi

ten inny czlowiek ma inna dusze
inne widzenie i inne serce

Lili79
Posty: 163
Rejestracja: wtorek, 14 sierpnia 2007, 17:52

#9 Post autor: Lili79 » środa, 23 stycznia 2008, 17:38

jedna 4, którą znam wychodzi z założenia, że nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki.. btw ja też tak uważam.
ale..znam też przypadki różne, że jednak jest to możliwe i są to przypadki obecnie bardzo szczęśliwe!
3w2 Gwiazda.. ocena mojej osobowości wprawiła mnie w największe osłupienie!

Awatar użytkownika
Avin
Posty: 1166
Rejestracja: wtorek, 31 października 2006, 15:02

#10 Post autor: Avin » środa, 23 stycznia 2008, 17:42

mysle ze znaczenie ma tez to kto zerwal. jesli ja zrywam-to wole nie wracac, jesli inna strona, to bardziej jestem sklonna wrocic/co za absurd/, jednak 4 latwo tak zmanipulowac i brac na litosc, by zgodzila sie wrocic.
no i liczy sie tez sila uczucia, jak dlugo sie bylo razem itd
Samotnosc pogladow innego czlowieka
i jego dziwna zawila natura
zmusza do usmiechu
gdy inny czlowiek spaceruje ulica
myslac o szczesciu
myslac o zyciu
zwraca uwage szarych ludzi

ten inny czlowiek ma inna dusze
inne widzenie i inne serce

liliangish
Posty: 51
Rejestracja: środa, 23 stycznia 2008, 15:27

#11 Post autor: liliangish » środa, 23 stycznia 2008, 19:53

4 latwo zmanipulowac? a w jaki sposob? co na was dziala?
jakos nigdy tego nie zauwazylam
a zwiazek trwal lata

Awatar użytkownika
darienne
Posty: 207
Rejestracja: niedziela, 13 stycznia 2008, 23:15

nie

#12 Post autor: darienne » środa, 23 stycznia 2008, 19:56

znam kilka 4 i również po sobie mogę powiedzieć, że jeśli już podjęłam decyzję o rozstaniu to nie ma takiej możliwości żeby to odwrócić.
Wynika to przede wszystkim z tego, że takiej decyzji nie podejmuję impulsywnie.
Znajomi mówią, że stosunkowo długo walczę i daję się czasem zdrowo wytaplać w błocie, ale jak już ta osoba dopowadzi mnie do ostateczności to nie ma zmiłuj. często mi się zdarzało, że ktoś leżał potem na wycieraczce pod moimi dzwiami i błagał o następną szansę, ale nigdy jej nie dawałam.
Czwórki generalnie zawsze wysyłają ostrzeżenia. Jeśli druga strona nie ma ochoty na zmiany ani polepszenie sytuacji to uważam że nie ma szans.A w ciuciubabkę nie lubię się bawić.Niestety 4 są bardzo pamiętliwe.
Jeśli raz ktoś mnie zranił to nie ma szansy na drugi początek.

liliangish
Posty: 51
Rejestracja: środa, 23 stycznia 2008, 15:27

#13 Post autor: liliangish » środa, 23 stycznia 2008, 20:19

darienne - ok, ale co w sytuacji kiedy nie zostaly zranione tylko zle sie ukladalo i w pewnym momencie juz podjely decyzje? Bez konkretnego powodu i bez ranienia sie nawzajem? Bez zdrad, klotni tylko tak z dnia na dzien? Wtedy tez nie?

Awatar użytkownika
Far
Posty: 127
Rejestracja: czwartek, 2 sierpnia 2007, 18:34
Lokalizacja: Gdańsk

#14 Post autor: Far » środa, 23 stycznia 2008, 20:40

Heheh. Ciekawe pytanie. Może powinniśmy jeszcze opracować jakiś system komputerowy, który przewidywuje zachowania czwórki zanim ona jeszcze pomyśli?

Przypomina mi się ta teoria z filmu "12 Małp"

http://www.youtube.com/watch?v=UTvUBtXiLFc
4w5

Awatar użytkownika
Amelia
Posty: 75
Rejestracja: poniedziałek, 17 grudnia 2007, 22:00
Lokalizacja: Z planety zwanej Ziemia

#15 Post autor: Amelia » środa, 23 stycznia 2008, 22:13

3lata bylam z 9ka...enneagram sprawił ze stał sie całkowicie przezroczysty...po roku...po jego prosbach.. zdecydowalam sie na powrot do niego..
wytrzymalam tylko tydzien..Za bardzo znalam go na wylot i wiedzialam co za chwile zrobi, powie :(

Może zrób sobie przerwę i nabierz dystansu,jesli to ten, to nawet po pol roku znowu bedzie wam dobrze...
jesli sama nie jestes pewna szybki powrot sprawi tylko ze będąc z nim i tak bedziesz się zastanawiac czy dobrze zrobilłaś??

ODPOWIEDZ