Zwierzęta (Tylko 4)

Twoje podejście do zwierząt:

Kocham je.
71
45%
Lubię
69
43%
One są mi obojętne
13
8%
Nie lubię zwierząt.
6
4%
 
Liczba głosów: 159

Wiadomość
Autor
bíumbíumbambaló
Posty: 882
Rejestracja: poniedziałek, 31 grudnia 2007, 14:34
Lokalizacja: Wrocław

Zwierzęta (Tylko 4)

#1 Post autor: bíumbíumbambaló » wtorek, 15 stycznia 2008, 15:53

Alors?


Ja zaznaczyłam rzecz jasna A.


No i czekam na łodpowiedzi. :)



Awatar użytkownika
aliszien
VIP
VIP
Posty: 1459
Rejestracja: środa, 15 listopada 2006, 14:07
Lokalizacja: Warszawy

#2 Post autor: aliszien » wtorek, 15 stycznia 2008, 16:18

Lubię, przejmuję ich losem, ale bez przesady, żadnego w domu już nie trzymam.
4w5, INFj, sp/sx

Awatar użytkownika
Betty
Posty: 69
Rejestracja: środa, 10 stycznia 2007, 00:32

#3 Post autor: Betty » wtorek, 15 stycznia 2008, 16:56

uwielbiam zwierzeta, od malego mnie fascynowaly ;) kiedys mialam papuzki, chomiki, myszki w klatkach.. ale jednak wole zwierze bez klatki, i mam pieska i kotka :)

Aliszien dlaczego uwazasz trzymanie zwierzaka w domu?
Betty typ 4w5 ;)
Obrazek

impos animi
VIP
VIP
Posty: 2251
Rejestracja: sobota, 24 marca 2007, 17:09
Lokalizacja: z nikąd

#4 Post autor: impos animi » wtorek, 15 stycznia 2008, 18:31

Lubię, są fajne, czasem się zdarzy mi się przejąć ich losem, ale nie za często. Czasami potrafię być na cierpienie zwierząt wyjątkowo nieczuła, w przeciwieństwie do cierpienia ludzi.

Swojego psa kocham nad wszystkie zwierzęta, ale los większości jakoś mnie specjalnie nie rusza. Zależy od różnych tam okoliczności, w każdym bądź razie, nie płaczę nad każdym bezdomnym pieskiem, choć znam osoby, które tak reagują.
Czy zdanie okrągłe wypowiesz,
czy księgę mądrą napiszesz,
będziesz zawsze mieć w głowie
tę samą pustkę i ciszę.

Awatar użytkownika
aliszien
VIP
VIP
Posty: 1459
Rejestracja: środa, 15 listopada 2006, 14:07
Lokalizacja: Warszawy

#5 Post autor: aliszien » wtorek, 15 stycznia 2008, 18:33

Betty pisze: Aliszien dlaczego uwazasz trzymanie zwierzaka w domu?
Miałam 7 lat ukochaną świnkę morską.
Teraz czuję, że żadne zwierzę nie wzbudziłoby we mnie gorących emocji, tylko obowiązek zajmowania się nim. Albo tak mi się wydaje.
4w5, INFj, sp/sx

Awatar użytkownika
Betty
Posty: 69
Rejestracja: środa, 10 stycznia 2007, 00:32

#6 Post autor: Betty » wtorek, 15 stycznia 2008, 19:00

moze Ci sie tak wydaje ;) nie zawsze gorace emocje przez zwierzeta sa wzbudzane od razu....niekiedy po pewnym czasie.

Pewnie, ja tez nie placze nad kazdym bezdomnym pieskiem... wiem jaki ich jest los, przejmuje sie, nawet czasem pomagam szukac domy przez rozklejanie ogloszen itp. Ale czasem sa sytuacje ze mnie krew zalewa i boli bardzo cierpienie zwierzat.. Ostatnio to co uslyszalam przeroslo wszystko... a mianowicie pokazali material filmowy jak pozyskuja płetwy rekina - moze widzieliscie? wprost tragiczne :roll: :cry:
Betty typ 4w5 ;)
Obrazek

Awatar użytkownika
sarnandynka
Posty: 241
Rejestracja: niedziela, 1 lipca 2007, 00:16

#7 Post autor: sarnandynka » wtorek, 15 stycznia 2008, 21:12

W dzieciństwie kochałam zwierzęta, teraz średnio je lubię.
Ostatnio zmieniony wtorek, 23 czerwca 2009, 01:48 przez sarnandynka, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Betty
Posty: 69
Rejestracja: środa, 10 stycznia 2007, 00:32

#8 Post autor: Betty » wtorek, 15 stycznia 2008, 21:35

no przeciez nikt nie kaze wszystkim kochac zwierzeta ;)
Betty typ 4w5 ;)
Obrazek

Awatar użytkownika
mith
Posty: 296
Rejestracja: wtorek, 27 listopada 2007, 21:16
Lokalizacja: z nienacka

#9 Post autor: mith » wtorek, 15 stycznia 2008, 21:46

Ja kocham zwierzęta i nie mogę patrzeć na wszystkich świrów przygarniających zwierze tylko po to by je skatować...
Zwierzęta może i nie myślą jak ludzie ale mimo wszystko ufają często nam ludziom co doprowadza je do śmierci w męczarniach ;/
4w5

der Wald er steht so schwarz und leer
Weh mir, oh weh
Und die Vögel singen nicht mehr

Ohne dich kann ich nicht sein

Awatar użytkownika
Seiren
Posty: 279
Rejestracja: niedziela, 18 listopada 2007, 21:34
Lokalizacja: Łódź

#10 Post autor: Seiren » wtorek, 15 stycznia 2008, 22:20

Często wolę towarzystwo zwierząt niż ludzi. Nie wyobrażam sobi domu bez nich. Obecnie mam psa i kota.
Towaryzstwo zwierząyt mnie uspokaja.
4w5
INFp/j
Życie nie ustaje w zadziwianiu nas ironią.

bíumbíumbambaló
Posty: 882
Rejestracja: poniedziałek, 31 grudnia 2007, 14:34
Lokalizacja: Wrocław

#11 Post autor: bíumbíumbambaló » środa, 16 stycznia 2008, 12:35

Myślą, myślą, tylko inaczej. ;)

Ja też nie zachwycam sie czy rozczulam każdym zwierzakiem. Jednak staram się żyć tak by ograniczać ich cierpienie.

Robactwo lubię. I pierwotniaki. I dżdżowniczki. Nie przepadam za końmi, ale za to krówki i świnie kocham.

Perwik
Posty: 3600
Rejestracja: czwartek, 3 stycznia 2008, 23:08

#12 Post autor: Perwik » środa, 16 stycznia 2008, 16:12

bíumbíumbambaló pisze:

Robactwo lubię. I pierwotniaki. I dżdżowniczki.
a więc hodujesz pierwotniaki ? to chyba najbardziej pokręcona pasja o jakiej słyszałem...a o dżdżownicach wole się już nie wypowiadać....one po prostu...są złe do szpiku kości !!

Awatar użytkownika
sonja
Posty: 152
Rejestracja: poniedziałek, 6 sierpnia 2007, 16:30

#13 Post autor: sonja » środa, 16 stycznia 2008, 20:36

Jestem bardzo wrażliwa na los zwierząt, ale od zawsze się ich boję. Co prawda nie wszystkich (sama mam kota), ale jak odwiedzam kogoś kto ma psa, mam ważenie, że dostanę zawału. Albo kiedy ktoś wyciąga z klatki świnkę morską i każe mi ją głaskać. Zgroza. Bałabym się chyba nawet włożyć rękę do akwarium.

Co ciekawsze, w ogóle nie boję się pająków. Niektóre moje koleżanki na widok dużego pająka wprost wpadają w histerię, a ja tak po prostu siedzę i patrzę. Nigdy, przenigdy ich nie zabijam.
Hey now now, we're goin' down down
and we ride the bus there and pay the bus fare
or we find a new reason, a new way of living
and we breathe it in and try to dream again

Flegmatyczna Dziewiątka, INFp

Awatar użytkownika
Betty
Posty: 69
Rejestracja: środa, 10 stycznia 2007, 00:32

#14 Post autor: Betty » czwartek, 17 stycznia 2008, 00:44

Perwik pisze:
bíumbíumbambaló pisze:

Robactwo lubię. I pierwotniaki. I dżdżowniczki.
a więc hodujesz pierwotniaki ? to chyba najbardziej pokręcona pasja o jakiej słyszałem...a o dżdżownicach wole się już nie wypowiadać....one po prostu...są złe do szpiku kości !!
hahaha, to zart? nawet nie wiesz jak pozyteczne sa takie stworzonka.. jak tak mowisz o nich chyba masz problemy ze soba ;)
Betty typ 4w5 ;)
Obrazek

Perwik
Posty: 3600
Rejestracja: czwartek, 3 stycznia 2008, 23:08

#15 Post autor: Perwik » czwartek, 17 stycznia 2008, 00:49

dzisiaj wszyscy, na chyba każdy, traktuje moje słowa zbyt poważnie !! wyluzujcie !!!!!!!! :D:D:D:D:D tak Beatko, w dżdżownicach widzę zło i dlatego codziennie rano o godzinie 6:47 rozkopuje ogródek sąsiadów, wybieram dżdżownice aby potem je spalić na stosie odprawiając moje gusła.

ODPOWIEDZ