"Jak można szukać czegoś/kogoś, w co/kogo się nie wierzy? To tak jakby szukać szklanki wody na pustyni wiedząc, że jej tam nie ma." wiara to nie jest to samo co wiedza
skoro wiem że szklanki nie ma, to wiara nie ma sensu, jeśli nie wiem czy szklanka jest to albo jej poszukuje albo w nią wierze.
jestem agnostykiem - bo nie wykluczam istnienia boga, poszukuje go ale nie żeby uwierzyć, bo wiara w boga to jest coś kruchego co nie dodaje sił (w moim odczuciu)
"Wydaje mi się, że nie wierzy, bo go nie znalazł, jak znajdzie, to uwierzy."
jeśli znajdę Boga będę wiedział, że jest - a nie ma nic potężniejszego od siły wiedzy
a i jeszcze jedno, jeśli bóg faktycznie istnieje - to nie jest siłą nadprzyrodzoną - tylko częścią natury...