4w3 - jak Was postrzegają?

[majkel005]

jak wariata

[Mloda93]

O mnie mówią, że jestem pełna energii, rozgadana, że mam na wszystko totalny olew, ogólnie za zwariowaną i żyjącą chwilą nastolatke, ciągle się śmiejącą z byle czego i bla, bla, bla... Jednak gdy nie jestem w towarzystwie rzeczywistość jest zupeeeełnie inna, ale nikt od tej strony mnie raczej nie zna o_O

[jouziou]

Znam pięć osób,które są 4w3 (przynajmniej w ich przypadku jestem pewna) i każda z nich należy do jakiejś subkultury (zaczynając od emo kończąc na skinheadach).

Nieźle sie z nimi dogaduje,ale nie wchodze w głębsze relacje,ciągle mam wrażenie że te osoby nie wiedzą czego szukają w życiu,boją sie konfrontacji,są cholernie nieufne.
Wycofują się,albo zbywają mnie kiedy próbuje wypytywać sie co właściwie mają znaczyć te porysowane rooshoffe trampki,albo łyse łby i NS w opisach na gadu,albo na koszulkach.

Od 4w3 nigdy na takie pytania nie dostałam odpowiedzi,hm...

No ale nie krytykuje,bo jakoś trudno mi 4w3 określić,ani mnie ziębią,ani grzeją,nic mi złego nie zrobiły,mam niby dobre kontakty z nimi,ale coś zgrzyta...

[Alone]

Wesoły, zabawny, rozmowny ale nieśmiały ;P heh

[darienne]

Często 4w3 są mylone z 7w6, (też mi się już zdarzyło).
Nawet znalazłam na ten temat ciekawy artykuł :

http://theenneagram.blogspot.com/2007/1 ... fying.html

[Kivi]

Faktycznie, ciekawy. Ktoś wreszcie pokusił się o wyjaśnienie zagadnienia, będącego problemem dla wielu osób na tym forum. Aż się ucieszyłam

[ysio]

jako osobę bardzo przyjacielską, ale zamknięta w swoim świecie

[Illusions]

Nio cóż... w towarzystwie zawsze uchodzę za dowcipnego, rozgadanego i pewnego siebie faceta. Podobno sprawiam też wrażenie bezuczuciowego i olewające świat. Kiedy słyszę takie teksty o sobie to aż mi głupio, gdyby wiedzieli co mam w środku wielu moich znajomych nie uwierzyło by w to. < A no dokładnie tak samo mam.