Virtualna ławka - mini Hyde Park

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
SuperDurson
Moderator
Moderator
Posty: 2939
Rejestracja: sobota, 6 września 2008, 12:45
Enneatyp: Lojalista
Lokalizacja: Kraków

#76 Post autor: SuperDurson » środa, 1 lipca 2009, 17:45

Co to qfa, dział "ogłoszenia matrymonialne"?

To jest forum o enneagramie, a nie portal randkowy :evil:


..bo to czytasz ..bo Cię lubię ..bo myślisz samodzielnie!

sp/sx, 6w5 lvl 3-5
LIE Obrazek

Awatar użytkownika
Vermi
Posty: 5
Rejestracja: poniedziałek, 22 czerwca 2009, 21:57
Lokalizacja: z pierwszej stolicy

#77 Post autor: Vermi » środa, 1 lipca 2009, 20:02

Nie wiem jak inni, ale ja nie widzę nic złego w zamieszczaniu na tym forum ogłoszeń tego typu. Zwłaszcza biorąc pod uwagę fakt, iż enneagram nie jest czymś, czym mógłby zainteresować się "czary tłum". Tak więc, im więcej zna się inteligentnych, ciekawych ludzi tym lepiej. Takie jest moje zdanie. :)
Niegdyś 4w5, dziś 5w4 z silnym połączeniem wewnątrzenneagramowym z 7

Awatar użytkownika
morbus
Posty: 801
Rejestracja: czwartek, 26 marca 2009, 13:25
Enneatyp: Obserwator

#78 Post autor: morbus » środa, 1 lipca 2009, 20:07

...
Ostatnio zmieniony wtorek, 28 lipca 2009, 23:41 przez morbus, łącznie zmieniany 1 raz.
Mind.
a beautiful servant,
a dangerous master.

Awatar użytkownika
darienne
Posty: 207
Rejestracja: niedziela, 13 stycznia 2008, 23:15

#79 Post autor: darienne » środa, 1 lipca 2009, 20:15

m0rbus pisze:Mam na imie Marcin. Mam 23 lata. Jestem bardzo wylewny bo mnie boli. Xeroboy. Moje GG to.... . Z góry biorę pod uwagę tylko masochistów bo kto inny ze mną chciałby pisać :wink:
Jak to kto, sadystka :P
4w3

Awatar użytkownika
chottomatte
Posty: 1012
Rejestracja: sobota, 14 marca 2009, 10:18
Enneatyp: Entuzjasta
Lokalizacja: królestwo nadmorskiej mgły
Kontakt:

#80 Post autor: chottomatte » środa, 1 lipca 2009, 20:18

O! Dręczenie m0rbusa zapowiada się ciekawie :D

Wrrrrrr! :twisted: Przeklniesz dzień, w którym podałeś na forum gg :D
nie przeszkadzaj mi, bo tańczę

Awatar użytkownika
morbus
Posty: 801
Rejestracja: czwartek, 26 marca 2009, 13:25
Enneatyp: Obserwator

#81 Post autor: morbus » środa, 1 lipca 2009, 20:22

Raczej ten kto się odezwał przeklnie swój dzień i swoją głupotę :wink:
Mind.
a beautiful servant,
a dangerous master.

Awatar użytkownika
Jiggles
Posty: 179
Rejestracja: wtorek, 26 maja 2009, 21:30
Lokalizacja: Poznań

#82 Post autor: Jiggles » środa, 1 lipca 2009, 21:06

xD gożkie rzale :D

Jiggles. Od dzisiaj 19.
Gadu: 5063379
Mail: jiggles@tlen.pl

Generalnie Jiggowi się nuda więęęęęęęęęc można pisać :D
4w5 || INFP
Prawomózg:
L - 10-20%
P - 80-90%
Ma kobiecy mózg.
Obrazek
Jiggles też tak umie xD
*Dodge* *Dodge* *Dodge*

Awatar użytkownika
Mojo Pin
Posty: 17
Rejestracja: środa, 1 lipca 2009, 16:23
Lokalizacja: 3miasto
Kontakt:

#83 Post autor: Mojo Pin » środa, 1 lipca 2009, 21:44

oj, jeśli obraziłem czyjeś uczucia religijne to przepraszam : P

Mój argument nr 1 za tego typu "ogłoszeniami matrymonialnymi" jest taki: nie wydaje mi się, żeby tematy osobowości, psychologii ogólnie były zbyt dalekie od tematu dopasowania się dwóch osób. Podejrzewam, że gdyby ludzie nie mieli problemów w związkach, to wielu z nich potrafiłoby obejść się bez psychologii.

Argument nr 2: skoro zahacza się w tym wątku o neopogaństwo na przykład, to czemu nie o miłość.
4w5

Asleep in the sand with the ocean washing over

Awatar użytkownika
Jiggles
Posty: 179
Rejestracja: wtorek, 26 maja 2009, 21:30
Lokalizacja: Poznań

#84 Post autor: Jiggles » środa, 1 lipca 2009, 21:50

;P to nie ogłoszenia matrymonialne w gruncie rzeczy ;P
4w5 || INFP
Prawomózg:
L - 10-20%
P - 80-90%
Ma kobiecy mózg.
Obrazek
Jiggles też tak umie xD
*Dodge* *Dodge* *Dodge*

Awatar użytkownika
morbus
Posty: 801
Rejestracja: czwartek, 26 marca 2009, 13:25
Enneatyp: Obserwator

#85 Post autor: morbus » środa, 1 lipca 2009, 21:59

Raczej pisanie z kimś na swoim poziomie bądź podobnym może być pomocne. Można nazwać to terapią... chyba że się dołują nawzajem :roll:
Mind.
a beautiful servant,
a dangerous master.

Awatar użytkownika
Jiggles
Posty: 179
Rejestracja: wtorek, 26 maja 2009, 21:30
Lokalizacja: Poznań

#86 Post autor: Jiggles » środa, 1 lipca 2009, 22:04

xD dwie chore 4w5 dołujące się wzajem...xD
TO brzmi fajnie ;P

Co do owego poziomu rozmowy to i owszem :D
4w5 || INFP
Prawomózg:
L - 10-20%
P - 80-90%
Ma kobiecy mózg.
Obrazek
Jiggles też tak umie xD
*Dodge* *Dodge* *Dodge*

Awatar użytkownika
Rilla
VIP
VIP
Posty: 3159
Rejestracja: czwartek, 26 kwietnia 2007, 16:34
Enneatyp: Indywidualista
Lokalizacja: wichrowe wzgórze

#87 Post autor: Rilla » środa, 1 lipca 2009, 22:32

m0rbus pisze:Raczej pisanie z kimś na swoim poziomie bądź podobnym może być pomocne. Można nazwać to terapią... chyba że się dołują nawzajem :roll:
Ale umiejętne dołowanie się jest świetną terapią. Smutek trzeba przeżyć najintensywniej aż do jego wyczerpania. Gdy dotknie się dna, pozostanie tylko odbicie się od niego. To mój niezawodny sposób na zły nastrój- bić, bić i się wybić. Naprawdę polecam!
"Bo szczęście to przelotny gość. Szczęście to piórko na dłoni, co zjawia się, gdy samo chce i gdy się za nim nie goni."
Anna Maria Jopek "Na dłoni"

4w5

Awatar użytkownika
morbus
Posty: 801
Rejestracja: czwartek, 26 marca 2009, 13:25
Enneatyp: Obserwator

#88 Post autor: morbus » środa, 1 lipca 2009, 22:33

Rilla pisze:
m0rbus pisze:Raczej pisanie z kimś na swoim poziomie bądź podobnym może być pomocne. Można nazwać to terapią... chyba że się dołują nawzajem :roll:
Ale umiejętne dołowanie się jest świetną terapią. Smutek trzeba przeżyć najintensywniej aż do jego wyczerpania. Gdy dotknie się dna, pozostanie tylko odbicie się od niego. To mój niezawodny sposób na zły nastrój- bić, bić i się wybić. Naprawdę polecam!
Oczywiście że można leczyć poprzez dół. Kiedy dochodzisz do granicy odbijasz się tak ? Też tak robię
Mind.
a beautiful servant,
a dangerous master.

Awatar użytkownika
Mojo Pin
Posty: 17
Rejestracja: środa, 1 lipca 2009, 16:23
Lokalizacja: 3miasto
Kontakt:

#89 Post autor: Mojo Pin » środa, 1 lipca 2009, 22:59

Rilla pisze:
m0rbus pisze:Raczej pisanie z kimś na swoim poziomie bądź podobnym może być pomocne. Można nazwać to terapią... chyba że się dołują nawzajem :roll:
Ale umiejętne dołowanie się jest świetną terapią. Smutek trzeba przeżyć najintensywniej aż do jego wyczerpania. Gdy dotknie się dna, pozostanie tylko odbicie się od niego. To mój niezawodny sposób na zły nastrój- bić, bić i się wybić. Naprawdę polecam!
właśnie o tym samym pomyślałem ; ) choć może nie dla kogoś, kto ma wyraźnie depresyjne tendencje - taka osoba może nie wyczuć (nie mieć?) dna, przez co będzie, jeśli trzymać się dalej tej metafory, spadać i spadać : P swoją drogą, myślę, że większość ludzi nawet nieświadomie dąży do wyczerpania smutku, żeby potem mieć z nim spokój na jakiś czas. Patrząc na to znowu z innego punktu widzenia, ta metoda niekoniecznie musi przynosić równowagę wewnętrzną, można zawiesić się przez to w takiej rozhuśtanej huśtawce, z której ciężko potem spokojnie zejść : P chyba że ktoś woli zeskakiwać : P
4w5

Asleep in the sand with the ocean washing over

Awatar użytkownika
Rilla
VIP
VIP
Posty: 3159
Rejestracja: czwartek, 26 kwietnia 2007, 16:34
Enneatyp: Indywidualista
Lokalizacja: wichrowe wzgórze

#90 Post autor: Rilla » środa, 1 lipca 2009, 23:22

m0rbus pisze:Oczywiście że można leczyć poprzez dół. Kiedy dochodzisz do granicy odbijasz się tak ? Też tak robię
Tak. Jesli też tak robisz, to dlaczego napisałeś:
m0rbus pisze:Raczej pisanie z kimś na swoim poziomie bądź podobnym może być pomocne. Można nazwać to terapią... chyba że się dołują nawzajem :roll:
Wywnioskowałam, że to dla Ciebie kiepski sposób na smutki.
Źle jest wtedy, gdy jedna osoba jest w dobrej kondycji, a druga w gorszej i tą pierwszą ciągnie w dół. Uważam, że przy zróżnicowanym nastroju rozmówców lepiej jest, gdy osoba weselsza umiejętnie prowadzi rozmowę tak, by smutną sprowadzić do dna, ale tak by sama została na swoim poziomie.
Przy tym dla mnie "pozytywne dołowanie" przez osobę weselszą nie znaczy kopanie leżącego, wytykanie błędów i wynajdywanie wszystkich negatywów, ale skłonienie rozmówcy do przemyślenia i zrozumienia swojego problemu, naprowadzenie go na lepszy tor, pokazanie: "patrz, źle myślisz, to nie jest takie beznadzieje jak się wydaje", a przede wszystkim wysłuchanie. Takie sterowane dołowanie pod kontrolą.

Jeśli jednak ktoś ma depresję, Mojo Pin, to potrzebuje przede wszystkim psychiatry i leków. Zwykła rozmowa mu nie pomoże.

W ogóle stan emocjonalny jest dla mnie jak morze, a my jesteśmy małymi stworkami w nim pływającymi. Gdy pływamy przy powierzchni, to wszystko jest w porządku. Czasem jednak ciągnie nas w dół. My, Czwórki lubimy niekiedy zapuścić się głębiej, ale bywa, że podpłyniemy za nisko, gdzie nam za ciemno i źle. Trzeba wtedy dotknąć stopami dna, by odbić się od niego i wypłynąć na powierzchnię z powrotem. W zależności od miejsca, dno jest niżej lub wyżej. Dno morza nie jest równe. Bywa, że pływam w płytkich wodach i gdy się odbiję, wyfruwam ponad wodę, jak latająca ryba.
Czy trudno przywrócić równowagę? Hmmm... a co to jest równowaga? :roll: A tak poważnie, to myślę, że huśtawka lepsza jest od trwania wciąż w głębinach z morskimi potworami. Poza tym gdy wyczuje się odpowiednią siłę wybicia, można robić to tak, by zbytnio nie szaleć po wszystkich poziomach morza i ponad nim. ;)
"Bo szczęście to przelotny gość. Szczęście to piórko na dłoni, co zjawia się, gdy samo chce i gdy się za nim nie goni."
Anna Maria Jopek "Na dłoni"

4w5

ODPOWIEDZ