Związki z Czwórką

Wiadomość
Autor
Yo
Posty: 269
Rejestracja: wtorek, 4 grudnia 2007, 18:32

#91 Post autor: Yo » niedziela, 30 grudnia 2007, 14:07

A co ma horoskop do życia? To nic nie zmienia, no chyba że pora roku, klimat w którym ktoś sieurodził kształtuje jego charakter. :?: :idea:



Awatar użytkownika
aliszien
VIP
VIP
Posty: 1459
Rejestracja: środa, 15 listopada 2006, 14:07
Lokalizacja: Warszawy

#92 Post autor: aliszien » niedziela, 30 grudnia 2007, 18:12

Dafne pisze:bo mało tego, że jestem 4w5 to jestem jeszcze zoodiakalnym baranem z pierwszej dekady bo z 22 marca.
Witaj w klubie :twisted:
Z odchyłką 3 dni.
A żyje się przeszłością, gdy jest się singlem lub nie spotkało się kogoś na prawdę ważnego. Im dłużej jestem ze swoim facetem, tym bardziej poprzedni wydają się niesmacznym emocjonalnym wybrykiem. A przecież umrzeć dla nich chciałam :lol:
4w5, INFj, sp/sx

Awatar użytkownika
Raskal
Posty: 327
Rejestracja: poniedziałek, 12 marca 2007, 03:13

#93 Post autor: Raskal » niedziela, 30 grudnia 2007, 18:37

...
Ostatnio zmieniony piątek, 14 marca 2008, 07:53 przez Raskal, łącznie zmieniany 1 raz.
"Kiedy za długo patrzysz w otchłań, otchłań zaczyna patrzeć na Ciebie"
Friedrich Nietzsche

Awatar użytkownika
aliszien
VIP
VIP
Posty: 1459
Rejestracja: środa, 15 listopada 2006, 14:07
Lokalizacja: Warszawy

#94 Post autor: aliszien » niedziela, 30 grudnia 2007, 19:22

Raskal pisze:
aliszien pisze: Z odchyłką 3 dni.
Jestes z 25 marca ? Ja tez :)
:)
4w5, INFj, sp/sx

Dafne
Posty: 37
Rejestracja: niedziela, 30 grudnia 2007, 13:08

#95 Post autor: Dafne » środa, 2 stycznia 2008, 16:42

Yo pisze:A co ma horoskop do życia? To nic nie zmienia, no chyba że pora roku, klimat w którym ktoś sieurodził kształtuje jego charakter. :?: :idea:

wiesz troche dla mnie dziwne jest to iż wierzysz w coś takiego jak enneagram, a nie wierzysz w horoskop. nie będę cię przekonywać że są wiarygodne horoskopy. chciałam natomiast napisać że znak zoodiaku jak i pora w jakiej sie urodził człowiek warunkuje pewne jego cechy zachowań. zrób mała ankietę wśród znajomych(kiedy się urodzili, w jakiej dekadzie znaku i jaka to pora rou) a następnie patrz na zachowanie sie osób z tego samego znaku uwzględnaijąc dekady w których się urodzili. gwarantuje, że wyniki obserwacji mogą być ciekawe.

Awatar użytkownika
Mariusz
Posty: 57
Rejestracja: niedziela, 2 grudnia 2007, 04:43

#96 Post autor: Mariusz » środa, 2 stycznia 2008, 17:05

popieram Dafne
ja mam taki test za soba i zgadza sie to wsio w jakichs 80%
Ludzie dziela sie na czystych i szczesliwych !!
ESFp- najprawdopodobniej
Enneagram? - wsio po trochu ;)
WRC
Warcy Rycy Cescy !!

Awatar użytkownika
juzbek
Posty: 179
Rejestracja: piątek, 24 listopada 2006, 19:00
Lokalizacja: Warszawa

...

#97 Post autor: juzbek » środa, 2 stycznia 2008, 17:52

A ja uważam, że wyniki takiego testu mogą być przypadkowe, bo sam znak słońca tak znowu wiele o człowieku nie mówi, a z wiekiem podobno jego wpływ jeszcze słabnie. :)

Wcale nie dziwię się, że ktoś może uznawać enneagram nieuznając astrologii. Różnicą jest sposób wyznaczania typu: enneagramista obserwuje obiekt i na podstawie charakterystycznych zachowań przyporządkowuje go do odpowiedniej kategorii. Astrolog, w przypadku "ślepej próby", w ogóle nie musi znać człowieka, któremu stawia horoskop.
Uznanie enneagramu to uznanie prawdziwości typologii. Uznanie astrologii wymaga dodatkowo zaakceptowania metody.

Jeśli chodzi o statystyczne testy, to chyba najbardziej znany był ten człowiek, prawda?:)
http://en.wikipedia.org/wiki/Michel_Gauquelin

Awatar użytkownika
aliszien
VIP
VIP
Posty: 1459
Rejestracja: środa, 15 listopada 2006, 14:07
Lokalizacja: Warszawy

Re: ...

#98 Post autor: aliszien » czwartek, 3 stycznia 2008, 09:55

juzbek pisze:Astrolog, w przypadku "ślepej próby", w ogóle nie musi znać człowieka, któremu stawia horoskop.
I tym lepiej. Stawianie horoskopu znanej sobie osobie, niesie ryzyko, że - czasem nieświadomie - będzie się podciągać fakty znane z jej życia, aby było bardziej "prawdziwie".
4w5, INFj, sp/sx

Yo
Posty: 269
Rejestracja: wtorek, 4 grudnia 2007, 18:32

#99 Post autor: Yo » czwartek, 3 stycznia 2008, 13:38

N otak, ale różne horoskopu mówią różne rzeczy na temat tych samych znaków(który jest własciwy?). Enneagram to częśc dziedziny pychologii, a horoskop nie. Horoskop w psychologii jest jedynie tym, czym super uzdrawiacz(który przekazując energię dotykiem leczy ludzi) w medycynie. :lol: Poza tym ten test na stronie nie jest raczej dokładny, tak samo jak i opisy typów, wiec w ocenie enneagramu nei kieuj się tylko tą stroną. I enneagram opiera się na tym, jacy jesteśmy, a wie to, bo sprawdza nas. A horoskop jedyna jaką ma o nas wiedzę, to kiedy sieurodziliśmy. I mam paru znajomych o różnych charakterach a są tym samym znakiem zodiaku. Nie sądzę, żeby to miało jakis wpływ, ani horoskop ani pora urodzenia. :)

Awatar użytkownika
aliszien
VIP
VIP
Posty: 1459
Rejestracja: środa, 15 listopada 2006, 14:07
Lokalizacja: Warszawy

#100 Post autor: aliszien » czwartek, 3 stycznia 2008, 14:33

O astrologii były już ze dwa długie wątki i nie chce mi się tłumaczyć czegoś trzeci raz.
A wielu psychologów do enneagramu podchodzi równie jak do astrologii. Nie jest chyba uznaną oficjalnie jej częścią.
4w5, INFj, sp/sx

Lili79
Posty: 163
Rejestracja: wtorek, 14 sierpnia 2007, 17:52

3w2 a 4w5

#101 Post autor: Lili79 » piątek, 4 stycznia 2008, 14:41

Moim zdaniem związki 3w2 z 4w5 są bardzo trudne. Właściwie wynika to z kompletnie odmiennego widzenia świata. 3 w gruncie rzeczy są bardzo wrażliwe, w szczególności na krytykę. Potrzebują też ciągłego wsparcia i ciepła. 3 wbrew pozorom mają pewne cechy wspólne z 4, a mianowicie, zawsze widzą drugie dno. Dla nich każda wypowiedź, każdy gest ma znaczenie zarówno właściwe, jak i ukryte. 3 mają bardzo rozwiniętą intuicję, potrafią wręcz widzieć na wskroś. I problemem w związkach z 4 jest w istocie to, że bardzo odczuwają zmienność nastroju 4. A ponieważ 3 wszystko biorą do siebie, mają wrażenie, że ten zły nastrój 4 wynika z ich, tj. 3 zachowania.
Hm.. jakoś to mało usystematyzowane, ale generalnie chodzi o to, że 3 mają potrzebę takiego bezpieczeństwa, pewności, że są akceptowane. A 4 mają taką zmienność nastroju, że 3 czują się jak na jakiejś karuzeli. I nie wiedzą, o co chodzi. 4 jednego dnia są czarujące, drugiego dnia zimne jak lód. Ich nastrój może się zmieniać właściwie z godziny na godzinę.
Problemem w relacjach 3 a 4 jest również to, że 4 domagają się pokazania głębi uczuć, nie rozumieją, że 3 lubią być w dobrym nastroju i tego też oczekują od innych. Wymiany pozytywnej energii.
Kiedy zaś 3, po namowach 4 otworzy się, okazuje się, że 4 np. to się nie podoba. A ponieważ 3 są tak bardzo wrażliwe na krytykę i lodowate spojrzenie 4, doznają zranienia i odchodzą zanim 4 tak naprawdę odrzuci ich. 4 są strasznie wymagające i strasznie również przewrażliwione na swoim punkcie.
Moim zdaniem, związek pomiędzy tymi dwoma typami jest absolutnie niemożliwy.
3w2 Gwiazda.. ocena mojej osobowości wprawiła mnie w największe osłupienie!

Awatar użytkownika
Vix
Posty: 22
Rejestracja: piątek, 4 stycznia 2008, 17:14
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

#102 Post autor: Vix » piątek, 4 stycznia 2008, 17:39

Hm... moim kochaniem jest 4w5. Ja jestem 4w3, i może to co mówi o nas enneagram w jakimś stopniu jest prawdą, lecz nie wszystko np.
"Każde z nich uważa się za bardziej wyjątkowe". Ani ja, ani ona nigdy nie wywyższałyśmy sie, nigdy nie uważałyśmy się za lepsze ani bardziej wyjątkowe. Mówiąc szczerze to uważam sie za gorszą niż lepszą.
"Czwórki w związku ciągle się przybliżają do siebie i oddalają posiadając ten sam strach przed byciem porzuconym" z tym moge się zgodzić. Ciągle sie boje porzucenia.
" Obydwoje mogą popadać w depresje i "nie funkcjonować" przez długi okres czasu, nie będąc w stanie sobie nawzajem pomóc " z tym też się nie zgodzę, ponieważ pomimo wszystkich przeciwności losu lub własnych problemów zawsze staramy się sobie nawzajem pomóc. Dla mnie jej szczęście jest ważniejsze niż moje :)
4w3

"nadarakana oka no ue yuruyaka ni yuki ga furu todokanai to wakatte mo
kimi no heya ni hitotsu daisuki datta hana wo ima" Ain't afraid to Die

Awatar użytkownika
Matea
Posty: 1162
Rejestracja: sobota, 28 kwietnia 2007, 19:40
Enneatyp: Indywidualista
Lokalizacja: z wnętrza :>
Kontakt:

Re: 3w2 a 4w5

#103 Post autor: Matea » czwartek, 17 stycznia 2008, 07:36

Lili79 pisze:Moim zdaniem związki 3w2 z 4w5 są bardzo trudne. Właściwie wynika to z kompletnie odmiennego widzenia świata. 3 w gruncie rzeczy są bardzo wrażliwe, w szczególności na krytykę. Potrzebują też ciągłego wsparcia i ciepła. 3 wbrew pozorom mają pewne cechy wspólne z 4, a mianowicie, zawsze widzą drugie dno. Dla nich każda wypowiedź, każdy gest ma znaczenie zarówno właściwe, jak i ukryte. 3 mają bardzo rozwiniętą intuicję, potrafią wręcz widzieć na wskroś. I problemem w związkach z 4 jest w istocie to, że bardzo odczuwają zmienność nastroju 4. A ponieważ 3 wszystko biorą do siebie, mają wrażenie, że ten zły nastrój 4 wynika z ich, tj. 3 zachowania.
Hm.. jakoś to mało usystematyzowane, ale generalnie chodzi o to, że 3 mają potrzebę takiego bezpieczeństwa, pewności, że są akceptowane. A 4 mają taką zmienność nastroju, że 3 czują się jak na jakiejś karuzeli. I nie wiedzą, o co chodzi. 4 jednego dnia są czarujące, drugiego dnia zimne jak lód. Ich nastrój może się zmieniać właściwie z godziny na godzinę.
Problemem w relacjach 3 a 4 jest również to, że 4 domagają się pokazania głębi uczuć, nie rozumieją, że 3 lubią być w dobrym nastroju i tego też oczekują od innych. Wymiany pozytywnej energii.
Kiedy zaś 3, po namowach 4 otworzy się, okazuje się, że 4 np. to się nie podoba. A ponieważ 3 są tak bardzo wrażliwe na krytykę i lodowate spojrzenie 4, doznają zranienia i odchodzą zanim 4 tak naprawdę odrzuci ich. 4 są strasznie wymagające i strasznie również przewrażliwione na swoim punkcie.
Moim zdaniem, związek pomiędzy tymi dwoma typami jest absolutnie niemożliwy.
Oj chyba będzie rozwód ;P

Nie no ,tak poważnie ,to po części masz racje ,a poczęści nie do końca. Bo widzisz to jest bardzo skomplikowany związek ,ale myśle ,że wart zachodu. My od początku byliśmy swoim przeciwieństwem ,a mimo to coś nas do siebie ciągneło. Taki megnetyzm. Oczywiście było WIELE nieporozumień wynikających właśnie z różnic w podejściu do życia i tak dalej ,ale i mnie i jemu zawsze bardzo zależało na tym by wkońcu zrozumieć wzajemne intencje. Ja zawsze czułam ,że on jest tak jakby moim uzupełnieniem (tak jak sama wspomniałaś) ,jakąś brakującą częścią mojego życia.
Choć do takich wniosków doszłam dopiero później. Na początku szukałam w nim kogoś podobnego do mnie ,potem dopiero sobie zdałam sprawe ,że nie tego szukam ,że szukam właśnie kogoś kto będzie mnie idealnie uzupełniał. I myśle ,ze gdyby udało nam się porozumieć ,taki związek trwałby latami ,bo byśmy się nigdy tak naprawdę sobą nie znudzili ;)

Zauważyłam też ,że z czasem zaczeliśmy się do siebie upodabniać ,jedno zaczeło przejmować cechy drugiego ,tak jak byśmy się stawali spójną całością.
No niestety... zbyt wiele było nadal wzajemnego żalu i podejrzliwości.
"Ja nie jestem szalony. Mnie tylko interesuje wolność" - Jim Morrison

_ 4w5_ (ENFj)

"A ja włóczęga, niespokojny duch
Ze mną można tylko
w dali znikać cicho..."

"Together we stand, divided we fall" - Pink Floyd

Lili79
Posty: 163
Rejestracja: wtorek, 14 sierpnia 2007, 17:52

#104 Post autor: Lili79 » czwartek, 17 stycznia 2008, 17:47

Nie będzie rozwodu, bo to zamierzchłe czasy ;-) podzieliłam się tylko moimi spotrzeżeniami :-)
3w2 Gwiazda.. ocena mojej osobowości wprawiła mnie w największe osłupienie!

liliangish
Posty: 51
Rejestracja: środa, 23 stycznia 2008, 15:27

moj zwiazek z 4

#105 Post autor: liliangish » środa, 23 stycznia 2008, 15:33

ja jestem 6
Piszecie o zwiazkach z 4, mialam 2.
Za kazdym razem wchodzilam w to samo bagno bo wiazalam sie z 4 ktora byla po ciezkim zwiazku z MILOSCIA SWOJEGO ZYCIA.
Boze, uchowaj mnie przed kolejnym takim zwiazkiem. Niby obaj cudownie wyleczeni, tylko ze zawsze odczuwalam, przez lata wplyw tamtych. Z nimi wielkie porywy serca, z nimi najlepszy seks, z nimi wielkie plany. A ja co mialam? Zapewnienia o wielkiej milosci, a pozniej wycofanie, nagle sie okazywalo ze 4 "nie wie co czuje", "chyba to nie to", "nie moge z toba byc bez wielkiej milosci" "jestem bardziej tym skrzywdzony niz ty bo zawsze bede sam"
No ku**wa mac!
Osobiscie uwazam ze jestescie najbardziej raniacym typem i niedojrzalym emocjonalnie, a ta tesknota za niewiadomo czym wyszla mi juz bokiem
pozdrawiam tych zdrowszych

ODPOWIEDZ