Motywacja

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Nesca
Posty: 202
Rejestracja: środa, 14 lutego 2007, 19:18
Lokalizacja: Spadłam z waniliowego nieba :)

#16 Post autor: Nesca » niedziela, 29 lipca 2007, 23:19

Ludzie, glownie. Spotkania, sprawy z nimi zwiazane, mus.
Gdy ich nie ma, nie mam motywacji. Do niczego.


Kobieta jest z Wenus, a Mężczyzna... spadł z Księżyca.
Nieszczęscia chodzą parami, a szczęścia...spadają z Księżyca. Tuż za Mężczyzną ;)
_______
4w5

Awatar użytkownika
Little Bang
Posty: 122
Rejestracja: poniedziałek, 23 lipca 2007, 14:39

#17 Post autor: Little Bang » poniedziałek, 30 lipca 2007, 11:45

Ja nie mam wyrzutów sumienia. Bo przecież jest też coś takiego jak zdrowa rywalizacja, nie tylko "muszę być od niej/od niego lepsza, bo jak nie to się zabiję (albo tą osobę)", prawda, AYA? :) A porównywanie się z innymi jest OK, POD WARUNKIEM, że porównujesz się nie ze słabszymi, żeby się podbudować, a przy okazji ich wyśmiać, a z silniejszymi, żeby zobaczyć w czym odstajesz i móc to naprawić.
Wróciłam, kompletnie nieokreślona. 4w5? A w życiu!

Awatar użytkownika
ein
Posty: 1168
Rejestracja: sobota, 16 czerwca 2007, 20:32

#18 Post autor: ein » poniedziałek, 30 lipca 2007, 21:39

Z tym porównywaniem do 'lepszych' ostrożnie proszę. Czasem jak mam gorszy dzień to potrafię się przez takie porównywanie (chociażby pod względem fizycznym) do innych ludzi ładnie zdołować.

aesde
Posty: 56
Rejestracja: czwartek, 22 marca 2007, 17:48
Lokalizacja: Warszawa

#19 Post autor: aesde » wtorek, 31 lipca 2007, 09:53

Niestety jakby nie patrzyć ludzie nie są sobie równi - są silni, słabi, dobrzy i źli i w ograniczonym stopniu można, a nawet trzeba ich porównywać. Przykre ale prawdziwe...

Ja to tylko czasem się motywuje aby komuś dorównać ale jak już to robie to z taką siłą zazdrości, że nic mnie nie zatrzyma :P. Jakoś nie mam po tym wyrzutów sumienia, bo nie robie tym ludziom krzywdy, a to tylko mi pomaga. Zasadniczo też ciężko mnie zmotywować do czegoś, bo większość rzeczy ziemskich mnie po prostu nie interesuje, po prostu wszystko mam gdzieś. Wstaje rano bo muszę, a jak już muszę żyć, to niech to będzie życie szczęśliwe. I tak to się kręci.
4w5 INFP/ENFP i troszkę ISFP :roll: i coś jeszcze...

Awatar użytkownika
Little Bang
Posty: 122
Rejestracja: poniedziałek, 23 lipca 2007, 14:39

#20 Post autor: Little Bang » wtorek, 31 lipca 2007, 12:12

ein pisze:Z tym porównywaniem do 'lepszych' ostrożnie proszę. Czasem jak mam gorszy dzień to potrafię się przez takie porównywanie (chociażby pod względem fizycznym) do innych ludzi ładnie zdołować.
Cóż, niestety i tak się zdarza - wtedy lepiej w gorsze dni z nikim się nie porównywać, albo robić to przez różowe okulary (a tfu!). Łatwiej powiedzieć, niż zrobić, wiem. Ale kiedy zauważysz, że mimo wyjątkowej urody ktoś nie jest idealny, może nawet na Ciebie patrzeć i to w Tobie coś podziwiać, będzie znacznie łatwiej. To kwestia podejścia. A jeśli nie potrafi się myśleć w taki sposób... zawsze można przeprowadzić terapię szokową :D

Poza tym ocena innych jest dosyć subiektywną sprawą, zwłaszcza, jeśli wszyscy w otoczeniu tej osoby mówią, jaka to ona wspaniała. Ale kiedy staniesz z boku i posłuchasz co mówią, gdy tej osoby nie ma w pobliżu, nagle usłyszysz ile ma wad, których do tej pory sam mogłeś nie dostrzegać.

Nie to, żebym pochwalała obgadywanie za plecami, ale skoro i tak nic nie wypleni tego zjawiska, czemu go nie wykorzystać (byle nie w formie czynnej)? :wink:
Wróciłam, kompletnie nieokreślona. 4w5? A w życiu!

Awatar użytkownika
werty666
Posty: 34
Rejestracja: wtorek, 31 lipca 2007, 21:10
Lokalizacja: Elbing/Danzig

#21 Post autor: werty666 » niedziela, 5 sierpnia 2007, 03:11

Coz musze sie przyznac ze nie mam tyle silnej woli zeby "commit suicide"
(po angielskiemu to fajniej brzmi )
Tutaj gore bierze moja nienawisc do bylejakosci.
Cale moje zycie to ciagle robienie wszystkiego po swojemu lub jak kto woli na odwrot .Dlatego jak mam zyc to tylko po swojemu bez kompromisow .
Czasami niestety dopada mnie depresja .Powodem tego jest pewnie brutalne zderzenie z rzeczywistoscia mojego podejscia do zycia .
Ostatnio jest z tym lepiej .Mam tylko nadzieje ze to nie popadanie w bylejakosc i przystosowywanie sie to otoczenia . Dlatego moim napedem jest bylejakosc ludzi i ich brak otwartosci .Jest to jednoczesnie przyczyna depresji gdyz coraz trudniej jest zyc w otoczeniu samych "bylejakich" .Chyba wmowilem sobie ze przez bycie antybylejakim zmienie chociaz pare osob .Czasami sam juz nie wiem po co to robie .Moze taki sie urodzilem a moze to kwestia dziecinstwa .
Brakuje mi podobnych do mnie ludzie . Chyba nie potrafie zyc w prozni .

Awatar użytkownika
Smutny_finek
Posty: 69
Rejestracja: niedziela, 5 sierpnia 2007, 09:45
Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice

#22 Post autor: Smutny_finek » niedziela, 5 sierpnia 2007, 11:01

Marzenia. Bez nich nie miałbym siły żeby robić cokolwiek.

A co do rywalizacji z innymi to zgadzam się z Ein'em. Wolę się nie porównywać z nikim, bo gdy widzę jaki jestem beznadziejny, to odechciewa mi się wszystkiego, a marzenia stają się nierealne i odpływają za horyzont.

Awatar użytkownika
AYA
Posty: 52
Rejestracja: niedziela, 13 maja 2007, 12:57

#23 Post autor: AYA » niedziela, 5 sierpnia 2007, 12:27

werty 666 podoba mi sie ta ANTYBYLEJAKOŚĆ
podpisuję sięrównież pod tym
aya 4w5 czy 5w4 ?

Awatar użytkownika
Emocionalna<3
Posty: 14
Rejestracja: poniedziałek, 6 sierpnia 2007, 00:53
Lokalizacja: Łódź

#24 Post autor: Emocionalna<3 » poniedziałek, 6 sierpnia 2007, 13:25

Bo ja wiem, robie to bo musze...albo czasami chce
ale ostatni mam jakies dziwnie podejscie do swego zycia..... czasami to sama siebie nie rozumiem :?
Najwazniejsza jest nadzieja ona nigdy nie umiera <3
4w5

Awatar użytkownika
Kwiecia
Posty: 213
Rejestracja: czwartek, 14 grudnia 2006, 15:54
Lokalizacja: z Puszczy Kozienickiej

#25 Post autor: Kwiecia » poniedziałek, 6 sierpnia 2007, 22:33

Moją motywacją jest moja kochana Trójka :), a także taka nieokreślona, zajebista energia, która tryska ze mnie w nieoczekiwanych momentach.
4w5 :)

Awatar użytkownika
metje
Posty: 253
Rejestracja: niedziela, 17 czerwca 2007, 22:40
Lokalizacja: Londyn

#26 Post autor: metje » wtorek, 7 sierpnia 2007, 00:06

Przetrwać w tej londyńskiej dżungli - to mnie motywuje.
4w5 INFP + 4w5

Morgiana
Posty: 107
Rejestracja: piątek, 18 maja 2007, 18:29
Lokalizacja: Odludzie.

#27 Post autor: Morgiana » wtorek, 7 sierpnia 2007, 10:26

Właściwie nie mam żadnej motywacji. Często w ogóle nie wstaję i leżę cały dzień.
cztery? cztery.

Awatar użytkownika
Avin
Posty: 1166
Rejestracja: wtorek, 31 października 2006, 15:02

#28 Post autor: Avin » wtorek, 7 sierpnia 2007, 11:49

ja tam nie nazwalabym tego motywacja ze wstaje z lozka, po prostu trzeba-do pracy, do szkoly. nie mozna odstawac od innych. gorzej bylo jak mialam depresje, wtedy nie chcialo mi sie wstawac, a robilam to tylko by nie martwic rodzicow. wogole to bylam anty-aktywna
Samotnosc pogladow innego czlowieka
i jego dziwna zawila natura
zmusza do usmiechu
gdy inny czlowiek spaceruje ulica
myslac o szczesciu
myslac o zyciu
zwraca uwage szarych ludzi

ten inny czlowiek ma inna dusze
inne widzenie i inne serce

Awatar użytkownika
Sake
Posty: 94
Rejestracja: czwartek, 19 kwietnia 2007, 16:02
Lokalizacja: Przemyśl/Kraków

#29 Post autor: Sake » wtorek, 7 sierpnia 2007, 14:39

Tak się zaczęłam zastanawiać co mnie motywuje i stwierdziłam, że ja chyba na coś czekam...
Każdego dnia wstaję z nadzieją na to, że coś się wydarzy - coś przełomowego, niesamowitego, coś co zmieni moje życie. To oczekiwanie połączone z ciekawością - co nowego się wydarzy i czy w ogóle coś się wydarzy - szalenie mnie motywuje.
4w3
"To co nazywamy normalnością to tylko krąg światła wokół ogniska..."

Awatar użytkownika
AYA
Posty: 52
Rejestracja: niedziela, 13 maja 2007, 12:57

#30 Post autor: AYA » piątek, 10 sierpnia 2007, 23:28

Mnie też motywują przyjemności które mają mnie spotkać danego dnia np. jak wiem że idę na fajny koncert, albo ciekawy film do kina, że spotykam się z kimś z kim uwielbiam pić kawę i gawędzić itd itd
uwielbiam takie dni kiedy wiem że nie mam nic bardzo ważnego i męczącego dla mnie do załatwienia wtedy jestem od rana jak skowronek(a raczej skowronka:)
aya 4w5 czy 5w4 ?

ODPOWIEDZ