Może dosadnie mi tego nikt nie powiedział, ale czasami widzę jak ludzie reagują. Ostatnio wynikła taka śmieszna rozmowa miedzy mną i ciocią. Powiedziałem, że w życiu nie przyznam się swoim dzieciom (jeśli oczywiście kiedykolwiek będę na tyle dojrzały, by się na nie zdecydować), że zostałem ochrzczony i bierzmowany. Ogólny bulwers + klasyczny już właściwie komentarz: 'co ty mówisz?' - katolicy nie potrafią zrozumieć, że czasami wyrządzają straszną krzywdę ludziom wbijając im do głowy dogmaty już od najmłodszych lat.Morgiana pisze:Jeżeli normalność to to, co podaje pewuenowska definicja to zdecydowanie jestem ekscentryczna. I tą właśnie odpowiedź zaznaczam, bo choć sama nie uważam swojego zachowania za dziwne, to inni uważają. Niezliczoną ilość razy słyszałam, że jestem dziwaczką, że jestem jakaś inna, nienormalna, chora na głowę. Więc chyba mogę zaliczyć się do grona ekscentryków.
Poziom ekscentryczności
Innymi słowy nie ma ludzi zdrowych psychicznie , fizycznie zresztą też. Każdy wg mnie odstaje w jakiś sposób od normy.metje pisze:http://sjp.pwn.pl/lista.php?co=normalno%B6%E6normalność
«zdrowie psychiczne i fizyczne»
Morgiana ekscentryczność to nie jest przeciwieństwo normalności. Wyszłoby na to, że ekscentrycy są nienormalni a nie dziwni
Zresztą...ja chyba jestem nienormalny
„Moc bowiem w słabości się doskonali”
-
- Posty: 657
- Rejestracja: poniedziałek, 6 listopada 2006, 13:44
Tam gdzie jest normalność. Jeśli normalnym jest że wszyscy są nienormalni to nienormalnym jest jak ktoś jest normalnym. Z tego wynika że normalnym jest człek normalnyCzekolada pisze:Ha! Jak wszyscy są nienormalni to gdzie tu jest nienormalność? 8)
Można jeszcze przyjąć punkt odniesienia 8)
A psychiatra sam się leczy i tak w kółko :>Dr. Railly pisze:"Psychiatry is the new religion. We decide right and wrong."
"12 Monkeys"
„Moc bowiem w słabości się doskonali”
wg mnie to norma jest bardziej w ceneie, bo czlowiek sie wtedy nie naraza, nie smieja sie z niego, latwiej mu sie dostosowac do swiata i norm w nich panujacych, ja po czesci jestem buntowniczka, to co innym by nie przyszlo do glowy dla mnie jest norma, nie lubie schematyzmu, choc do pewnego stopnia on jest konieczny
Samotnosc pogladow innego czlowieka
i jego dziwna zawila natura
zmusza do usmiechu
gdy inny czlowiek spaceruje ulica
myslac o szczesciu
myslac o zyciu
zwraca uwage szarych ludzi
ten inny czlowiek ma inna dusze
inne widzenie i inne serce
i jego dziwna zawila natura
zmusza do usmiechu
gdy inny czlowiek spaceruje ulica
myslac o szczesciu
myslac o zyciu
zwraca uwage szarych ludzi
ten inny czlowiek ma inna dusze
inne widzenie i inne serce
- Revania
- Posty: 522
- Rejestracja: poniedziałek, 25 czerwca 2007, 18:49
- Lokalizacja: przed monitorem
- Kontakt:
(jedynka) Zastanawiałam się nad tym, czy jestem ekscentryczna, czy po prostu jestem indywidualistką, więc spytałam o to osoby, która zna mnie doskonale, czyli mojej mamy
Powiedziała, że jestem ekscentryczna, bo:
- podoba mi się mój indywidualizm
- uważam, że to ja jestem normalna, a inni są dziwni, chociaż jest na odwrót
- mój indywidualizm jest dla mnie ważniejszy, niż moje dobro. Poparła to konkretnie przykładem, że nie ustąpię żadnej grupie, jeśli coś mi się nie podoba. Nawet wtedy, kiedy byłoby to dla mnie korzystne.
- nie obchodzi mnie to, co sądzą o mnie inni i zawsze robię to, co JA chcę, nie daję sobie narzucać innego zdania
EDIT: A coś ode mnie: psycholog stwierdziła, że mam zaburzenia osobowości. Cokolwiek to znaczy, nie jestem normalna xDDD. Wg. normalnych z definicji ludzi ;P
Powiedziała, że jestem ekscentryczna, bo:
- podoba mi się mój indywidualizm
- uważam, że to ja jestem normalna, a inni są dziwni, chociaż jest na odwrót
- mój indywidualizm jest dla mnie ważniejszy, niż moje dobro. Poparła to konkretnie przykładem, że nie ustąpię żadnej grupie, jeśli coś mi się nie podoba. Nawet wtedy, kiedy byłoby to dla mnie korzystne.
- nie obchodzi mnie to, co sądzą o mnie inni i zawsze robię to, co JA chcę, nie daję sobie narzucać innego zdania
EDIT: A coś ode mnie: psycholog stwierdziła, że mam zaburzenia osobowości. Cokolwiek to znaczy, nie jestem normalna xDDD. Wg. normalnych z definicji ludzi ;P
Ostatnio w teście wyszła mi czysta 1, wcześniej 1w2
Ahh, skoro takie podajecie definicje, to ja wpadam do pierwszej kategorii xD
Ale faktycznie, nienormalność robi się coraz bardziej normalna... Trochę to niepokojące.
Czyli jednak może nadal nr 3? Z jednej strony ekscentryzm, ale z drugiej nienormalność jest normalna, czyli ani jedno, ani drugie, albo oba naraz
Ale faktycznie, nienormalność robi się coraz bardziej normalna... Trochę to niepokojące.
Czyli jednak może nadal nr 3? Z jednej strony ekscentryzm, ale z drugiej nienormalność jest normalna, czyli ani jedno, ani drugie, albo oba naraz