Włóczęga

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Ina
Posty: 45
Rejestracja: poniedziałek, 1 czerwca 2009, 16:23

#61 Post autor: Ina » czwartek, 2 lipca 2009, 23:13

Jiggles pisze:Hahah, rzuć człeku metaforą a zrazu li tylko baty na cię spadać bedom.
Jigg nie lubi grzybków, gorączki ni ma i nie nie ćpo.

Aaa włóczy się tu i ówdzie ;P
Łapaczem metafor jestem :) Jigg nie lubi grzybków? prawidłowo! nie ćpa? ni posiada gorączki? to dobrze. Oby nigdy nie posiadał. :D

Ja ostatnio coraz bardziej włóczę sie w okolicach dworca centralnego w warszawie, oraz po sieci ^.-


jeszcze niedawno 4w5, teraz dość duży przechył w stronę 4w3, ale jestem ogólnie między a między.

W połowie drogi mojego żywota posród ciemnego znalazłem się lasu. Las ten, co gorsza, był z i e l o n y.

Awatar użytkownika
Jiggles
Posty: 179
Rejestracja: wtorek, 26 maja 2009, 21:30
Lokalizacja: Poznań

#62 Post autor: Jiggles » piątek, 3 lipca 2009, 16:31

:D ja się jeszcze włóczę po jeżycach xD
4w5 || INFP
Prawomózg:
L - 10-20%
P - 80-90%
Ma kobiecy mózg.
Obrazek
Jiggles też tak umie xD
*Dodge* *Dodge* *Dodge*

Awatar użytkownika
Ina
Posty: 45
Rejestracja: poniedziałek, 1 czerwca 2009, 16:23

#63 Post autor: Ina » piątek, 3 lipca 2009, 17:12

a ja włóczę oczami... do 15 nic nie jadłam, pojechałam do babci a ona wmusiła we mnie ciasto. Później kubiłam sobie półlitrowy napój energetyczny (słowom z angielskiego mówimy NIE, nie enerdży drink tylko napój energetyzujący). Teraz włóczę oczami i chyba wywłóczę żołądek niedługo.
jeszcze niedawno 4w5, teraz dość duży przechył w stronę 4w3, ale jestem ogólnie między a między.

W połowie drogi mojego żywota posród ciemnego znalazłem się lasu. Las ten, co gorsza, był z i e l o n y.

Corvinus
Posty: 106
Rejestracja: poniedziałek, 10 grudnia 2007, 20:41

#64 Post autor: Corvinus » wtorek, 7 lipca 2009, 01:17

...
Ostatnio zmieniony sobota, 1 sierpnia 2009, 02:05 przez Corvinus, łącznie zmieniany 1 raz.
10w10

Awatar użytkownika
Pacos
Posty: 7
Rejestracja: niedziela, 19 lipca 2009, 13:29

#65 Post autor: Pacos » niedziela, 19 lipca 2009, 13:55

Ja się włóczę wśród własnych myśli wspomnień, wyobrażeń. Taka włóczęga wydaje się bezpieczniejsza a jednak przechadzając się nieostrożnie też można wpaść w "dół".
4w5

Awatar użytkownika
Ebriel
Posty: 5
Rejestracja: niedziela, 19 lipca 2009, 12:46
Lokalizacja: Z piekła

#66 Post autor: Ebriel » niedziela, 19 lipca 2009, 14:14

Ja się włóczę wśród własnych myśli wspomnień, wyobrażeń. Taka włóczęga wydaje się bezpieczniejsza a jednak przechadzając się nieostrożnie też można wpaść w "dół".
Ja dokładnie tak samo.
ekscentryczne 4w5

W ogrody wód, w jeziora żalu, w liście, w aleje szklanych róż...

Awatar użytkownika
disoriented
Posty: 53
Rejestracja: piątek, 10 lipca 2009, 13:37
Enneatyp: Obserwator
Lokalizacja: lubuskie

#67 Post autor: disoriented » niedziela, 19 lipca 2009, 17:53

Ebriel pisze:
Ja się włóczę wśród własnych myśli wspomnień, wyobrażeń. Taka włóczęga wydaje się bezpieczniejsza a jednak przechadzając się nieostrożnie też można wpaść w "dół".
Ja dokładnie tak samo.
Też jestem tego zdania. To zdania wręcz wyjęte z moich ust. Zbaczając z tematu powiem, że wiele mi daje przebywanie na tym forum, mimo że nikt mnie z nicku zapewne nie zna, ja też mało osób odróżniam, ale czuć tu jakąś szczególną więź. I te poglądy, uczucia, które nas łączą. Coś pięknego, Wybaczcie moją dygresję.
5 w 4

Awatar użytkownika
.Anka.
Posty: 450
Rejestracja: poniedziałek, 6 kwietnia 2009, 14:56
Lokalizacja: z rpga ;-)

#68 Post autor: .Anka. » poniedziałek, 20 lipca 2009, 13:46

Tak zawsze byłam włóczęgą :(
1. Po krzakach, lasach, łąkach, wertepach...
2. Po przeszłości i przyszłości...
3. Po ludzkich umysłach...
4. Po wyobraźni, po tesserakcie...
5. po zasadach, które mnie pomału zamykają w klatce bez dna

Jestem na zakręcie. Tracę to, co jest mi potrzebne do życia i nie umiem, nie potrafię się przemóc i iść dalej w drugą stronę... Włóczę się więc po pustce... Boli...
6, ESI-Se (nadal nie wierzę, ale co zrobisz, jak nic nie zrobisz?)

Za późno się zorientowałam. Łatwo pomylić 6 z 4.

Awatar użytkownika
cocacola
Posty: 46
Rejestracja: sobota, 23 maja 2009, 16:03

#69 Post autor: cocacola » środa, 22 lipca 2009, 11:52

Fascynujące :/

Awatar użytkownika
jouziou
Posty: 775
Rejestracja: czwartek, 30 kwietnia 2009, 23:07
Enneatyp: Indywidualista
Kontakt:

#70 Post autor: jouziou » środa, 22 lipca 2009, 15:07

Włóczę się gdy jestem wkurzona i jedyne czego wtedy poszukuje to spokój,staram się nie myśleć o niczym innym jak o tym co widzę,nie wspominać,nie rozmyślać co będe robić jak wrócę,iść przed siebie.Najlepiej samotnie.

kiedy mam dobry humor to biegam
Mój nick wymawia się JOŁZIOŁ nie juziu

Kasmona
Posty: 45
Rejestracja: czwartek, 10 lipca 2008, 17:39

#71 Post autor: Kasmona » środa, 22 lipca 2009, 23:13

Włóczę się. I w sensie dosłownym i w przenośni. Uwielbiam wszelkie spacery - sama, z kimś, nieważne. W pewien sposób jednak nawet wolę te samotne, jest czas żeby pomyśleć, uspokoić się. Taka namiastka wolności. Obserwuję ludzi, mijam ich, ale nic mnie z nimi nie łączy. Niezależność. Chociaż wybieram raczej odludne miejsca, łono natury :wink: Kocham góry, żałuję tylko, że nie miałam jeszcze okazji sama po nich połazić. Wydaje mi się, że to o wiele przyjemniejsze niż chodzenie z kimś albo tym bardziej, o zgrozo, w dużej grupie. Może kiedys mi się uda, ale w najbliższej przyszłości raczej z braku doświadczenia i wiedzy niestety nie. Włóczę się w życiu. Próbuję różnych rzeczy, odwiedzam różne miejsca, spotykam bardzo różnych ludzi, obserwuję. Zbieram doświadczenia. Ale raczej się nie przywiązuję. Zazwyczaj jestem jakby z boku, towarzyszy mi poczucie obcości, nieprzynależenia. Właściwie to chyba nawet typowe dla ludzi w moim wieku - szukam swojego miejsca w życiu.

Awatar użytkownika
mietka
Posty: 37
Rejestracja: sobota, 24 października 2009, 22:07

Re:

#72 Post autor: mietka » niedziela, 25 października 2009, 20:28

[quote="Amarylis"]Hmm. Ja wędruję raczej w przymusu, i to nie dosłownie. Wędruję od ludzi do ludzi. Po prostu przyjaciele... przemijają. Nie wytrzymują mojego stylu bycia. Takiego bujania w obłokach. I tego, że czasem po prostu dla nich nie istnieję.

Ja kocham za bardzo. I jak na kogoś mam 'fazę' reszta idzie out.

Ja też tak mam więc chyba dobrze się określam jako 4 w 5 , tylko ja się cholernie przywiązuję do ludzi a jak ich tracę, dosłownie i w przenośni to długo cierpię ale na zewnątrz staram się tego nie okazywać szczególnie tym przez których cierpię, taka niby zewnętrzna obojętność typowa dla piątki a wewnętrznie sentymentalizm typowy dla czwórki.
4 w 5

Currara
Posty: 12
Rejestracja: niedziela, 25 października 2009, 23:21

Re: Włóczęga

#73 Post autor: Currara » poniedziałek, 26 października 2009, 00:23

Ja się włóczę całe życie, w sumie bez celu.
Jak myślę, że mam cel to zaraz go tracę, bo tracę motywację żeby iść dalej.
Często idę i zawracam, czasami zatrzymuję się w miejscu na jakiś czas...
Gubię swoją drogę, błądzę... Nie wiem w którą stronę mam iść i co mnie tam będzie czekać...
Wyobrażam sobie, że może tam gdzie dojdę będzie ktoś na mnie czekał...
Ale potem sądzę, że to niemożliwe i znowu zawracam.
Nie znajduję czasu na sen, uciekam w różne rzeczy aby tylko nie myśleć a potem padam z wykonczenia i zasypiam...
A jak się budzę to patrzę, że znowu zmarnowałam cały dzień... Tracę energię, nic mi się nie chcę...
I znowu jest wieczór, więc nie idę dalej... I tak w kółko...
4w5

Awatar użytkownika
mietka
Posty: 37
Rejestracja: sobota, 24 października 2009, 22:07

Re: Włóczęga

#74 Post autor: mietka » poniedziałek, 26 października 2009, 01:28

Currara pisze:Ja się włóczę całe życie, w sumie bez celu.
Jak myślę, że mam cel to zaraz go tracę, bo tracę motywację żeby iść dalej.
Często idę i zawracam, czasami zatrzymuję się w miejscu na jakiś czas...
Gubię swoją drogę, błądzę... Nie wiem w którą stronę mam iść i co mnie tam będzie czekać...
Wyobrażam sobie, że może tam gdzie dojdę będzie ktoś na mnie czekał...
Ale potem sądzę, że to niemożliwe i znowu zawracam.
Nie znajduję czasu na sen, uciekam w różne rzeczy aby tylko nie myśleć a potem padam z wykonczenia i zasypiam...
A jak się budzę to patrzę, że znowu zmarnowałam cały dzień... Tracę energię, nic mi się nie chcę...
I znowu jest wieczór, więc nie idę dalej... I tak w kółko...
Currara tu znowu się z Tobą zgodzę, świetnie przedstawiłaś swojego "wewnętrznego włóczykija" też to czuję
4 w 5

lukas1
Posty: 118
Rejestracja: sobota, 30 maja 2009, 20:50
Enneatyp: Indywidualista
Lokalizacja: szczecin

Re: Włóczęga

#75 Post autor: lukas1 » poniedziałek, 26 października 2009, 19:55

powiedz ile masz lat ?
kiedys pytalem oto, zapytam znowu: sa tu jakies starsze (30lat) 4 ? bo kxxxx jak sobie pomysle ze do tego czasu nie znajde tego czego szukam to sie zdenerwuje ;/
pretty vacant

ODPOWIEDZ