Zdrowienie

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
wloczega
Posty: 301
Rejestracja: wtorek, 3 kwietnia 2007, 00:05
Enneatyp: Indywidualista

#16 Post autor: wloczega » niedziela, 10 czerwca 2007, 13:41

Przelecieć się na paralotni i popływać po jeziorze - poprawa wszystkiego gwarantowana - sprawdziłam;)

Dla mniej zdeterminowanych do zmiany - rower, rower, jeszcze raz rower. To działa.


Włóczyłem się - z rękoma w podartych kieszeniach,
W bluzie, co już nieziemską prawie była bluzą,
Szedłem pod niebiosami, wierny ci o Muzo !
Oh! la la! co za miłość widziałem w marzeniach !

Awatar użytkownika
Nif
Posty: 372
Rejestracja: wtorek, 19 grudnia 2006, 09:34
Lokalizacja: z Krainy Mgieł
Kontakt:

#17 Post autor: Nif » niedziela, 10 czerwca 2007, 22:24

mnie ostatnio pomaga szybki marsz. Gdy jestem wkurzona, zamiast jechać tramwajem, idę na piechotę, 3-4 kilometry i liczę, że złość wyparuje gdzieś po drodze. Chociaż, głębokie oddychanie w centrum Warszawy nosi chyba pewne znamię zachowania autodestrukcyjnego :)
Emo i dumna z tego
4w3 , ENFP

Awatar użytkownika
Finn
Posty: 128
Rejestracja: niedziela, 13 maja 2007, 18:05
Lokalizacja: Warszawa

#18 Post autor: Finn » niedziela, 10 czerwca 2007, 22:27

Włóczęgo, bracie! :-) Słuchajcie go, on dobrze prawi. Rower Twój najlepszy przyjaciel, a najlepiej działa, kiedy skatuje. Kiedy wszystko boli, odechciewa się czuć weltschmertz ;-)
"And if you look at your reflection, is that all you want to be?"

4w5
gg 5042588 - jak ktoś chce pogadać, zapraszam ;-)

Awatar użytkownika
wloczega
Posty: 301
Rejestracja: wtorek, 3 kwietnia 2007, 00:05
Enneatyp: Indywidualista

#19 Post autor: wloczega » niedziela, 10 czerwca 2007, 22:52

Siostro :P

Kupiłam 3 lata temu rower i to był doskonały pomysł, naprawdę, jak prawi Finn, polecem czwórkom, co czują spleen;)

A teraz kupię rolki:)


PS A tak w ogóle to życie jest tu i teraz, nie ma co czekać w poczekalni;)
Włóczyłem się - z rękoma w podartych kieszeniach,
W bluzie, co już nieziemską prawie była bluzą,
Szedłem pod niebiosami, wierny ci o Muzo !
Oh! la la! co za miłość widziałem w marzeniach !

Awatar użytkownika
madziczek
Posty: 24
Rejestracja: niedziela, 15 kwietnia 2007, 10:18
Lokalizacja: Bydgoszcz

#20 Post autor: madziczek » poniedziałek, 11 czerwca 2007, 00:14

No tak, napisaliście tu bardzo mądre rady i nie tylko. Ale mam pytanie- czy nie macie tak, że już się Wam wydaje, że się "wyleczyliście" a chwilę potem wszystko się wali i zaczynacie od początku, albo to było tylko sztucznie wytworzone wyleczenie ?
4w5
:Coz' all of the stars are fading away
Just try not to worry you'll see them some day :

Awatar użytkownika
after
Posty: 328
Rejestracja: sobota, 19 maja 2007, 16:16
Lokalizacja: Białystok
Kontakt:

#21 Post autor: after » poniedziałek, 11 czerwca 2007, 01:32

Można leczyć przyczyny lub zaleczać objawy. Jest oczywiste co lepsze. I co trudniejsze =]

Na początek chyba warto przyjżeć się sobie uważnie i doszukać się co jest prawdziwym źródłem problemów. Trzasnąć sobie dokładną diagnozę. To nie takie proste - celnie zidentyfikować skąd to całe złe wychodzi, ale jeśli się uda to potem jest już tylko trochę trudniej ^^ Wystarczy dużo chęci, siły i wytrwałości, a na pewno się uda =]

Nie piszę z własnego doświadczenia, ale chyba totalnie bez sensu to nie jest.
______________________________________________________________________________________________Obrazek
Obrazek

Rosveen
Posty: 363
Rejestracja: czwartek, 4 stycznia 2007, 14:29
Lokalizacja: ja się tu wzięłam?

#22 Post autor: Rosveen » poniedziałek, 11 czerwca 2007, 10:32

No nie jest, powiedziałabym że to jest bardzo sensowne :) Tylko że jak już stwierdzisz, gdzie to się wszystko zaczyna, to i tak trudno zacząć się zmieniać...

Rower, mówicie? Tak i ja zdrowiałam, dopóki jeszcze ten rower posiadałam, bo teraz mi ukradli i lipa.

Awatar użytkownika
wloczega
Posty: 301
Rejestracja: wtorek, 3 kwietnia 2007, 00:05
Enneatyp: Indywidualista

#23 Post autor: wloczega » poniedziałek, 11 czerwca 2007, 14:12

madziczek, jest tak, że to ”zdrowienie” to jest proces ciągły, trzeba się starać, roboć coś, czasem się zmuszać, wiadomo, że są różne dni, ale jak to wejdzie w krew, to potem już nie myslisz o zdrowieniu, o tym, że się starasz, po prostu tak żyjesz, i to jest uleczenie;) ale nic nie jest dane raz na zawsze, po prostu nie można odkładać życia na później - tylko tyle i dla nas -czwórek- aż tyle
Włóczyłem się - z rękoma w podartych kieszeniach,
W bluzie, co już nieziemską prawie była bluzą,
Szedłem pod niebiosami, wierny ci o Muzo !
Oh! la la! co za miłość widziałem w marzeniach !

Awatar użytkownika
Nif
Posty: 372
Rejestracja: wtorek, 19 grudnia 2006, 09:34
Lokalizacja: z Krainy Mgieł
Kontakt:

#24 Post autor: Nif » poniedziałek, 11 czerwca 2007, 22:54

Trzeba dać sobie prawo do popełniania błędów. A po upadku podnosić się i iść dalej.
Emo i dumna z tego
4w3 , ENFP

Kurczak
Posty: 3
Rejestracja: czwartek, 18 lutego 2010, 22:49

Sposoby na wyleczenie się z niezdrowej czwórki?

#25 Post autor: Kurczak » czwartek, 18 lutego 2010, 22:56

Od pewnego czasu jestem "niezdrową czwórką". Chciałabym z tego wyjść <całe szczęście jeszcze pozostały mi marne resztki racjonalnego myślenia>, czy macie jakieś pomysły na podstawie swoich przeżyć lub też nie, jak z tego stanu wybrnąć?

Awatar użytkownika
Gemini
Posty: 98
Rejestracja: niedziela, 14 lutego 2010, 01:41
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Sposoby na wyleczenie się z niezdrowej czwórki?

#26 Post autor: Gemini » piątek, 19 lutego 2010, 02:01

nakrels swoja sytuacje troche moze cos Ci podpowiem od 11 roku zycia do 20 bylem na poziomie 6-9
co lubię? bo ja wiem...? w sumie to co przynosi nowy dzień./4w3/ENFP

Cherry
Posty: 17
Rejestracja: niedziela, 7 lutego 2010, 11:53

Re: Sposoby na wyleczenie się z niezdrowej czwórki?

#27 Post autor: Cherry » piątek, 19 lutego 2010, 03:21

Jako osoba która łapie doła gdy musi przebywać z zbyt dużą ilością ludzi (szkoła) mogę Ci doradzić :P
Na doła najlepsza jest czekolada, powinno Ci trochę poprawić humor, jakaś dobra komedia wieczorem, a później słuchanie muzyki. Na mnie to działa, ale niestety następnego dnia wszystko od nowa się zaczyna... ale przynajmniej mam spokojny, pełny optymizmu wieczór :P
Jak masz jakieś problemy z którymi nie możesz sobie poradzić, to polecam wieczorem jakiś mega smutny film który wyciśnie z Ciebie łzy, i zmusi do pomyślenia o niektórych rzeczach. Później idziesz spać i rano budzisz się pełny sił i odzyskujesz wiarę w siebie :P Na pewno coś znajdziesz bo z własnego doświadczenia wiem że chora 4 o dużo mocniej odczuwa sztukę, i bardzo łatwo jest wylać łzy
Na mnie to działa, ale zaraz mnie ktoś pewnie zjedzie bo przecież po co płakać ? trzeba się cieszyć życiem...
Ale działem według własnych upodobań, do których sam doszedłem i mam daleko to co mi ludzie doradzają, i Tobie tez to polecam.

edit
Chciałby jeszcze powiedzieć że cierpienie nie jest złe :) jeśli zajmujesz się muzyką lub malujesz obrazy to gdy jesteś "niezdrową 4" masz nagły przypływ natchnienia, zamykasz się w swojej wyobraźni i tworzysz. W taki sposób również można wyzdrowieć, tylko musisz się oddać temu co robisz :)
4w5

Awatar użytkownika
Gemini
Posty: 98
Rejestracja: niedziela, 14 lutego 2010, 01:41
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Sposoby na wyleczenie się z niezdrowej czwórki?

#28 Post autor: Gemini » piątek, 19 lutego 2010, 03:53

Kompletnie nie zgadzam sie z postem wyzej... jak juz cos napiszesz o sobie to Ci napisze dlaczego i sprobuje cos dodac
co lubię? bo ja wiem...? w sumie to co przynosi nowy dzień./4w3/ENFP

Awatar użytkownika
paradoja
Posty: 250
Rejestracja: sobota, 21 listopada 2009, 09:22
Lokalizacja: o, tam.

Re: Sposoby na wyleczenie się z niezdrowej czwórki?

#29 Post autor: paradoja » piątek, 19 lutego 2010, 14:52

Cherry pisze:Jako osoba która łapie doła gdy musi przebywać z zbyt dużą ilością ludzi (szkoła) mogę Ci doradzić :P
Na doła najlepsza jest czekolada, powinno Ci trochę poprawić humor, jakaś dobra komedia wieczorem, a później słuchanie muzyki. Na mnie to działa, ale niestety następnego dnia wszystko od nowa się zaczyna... ale przynajmniej mam spokojny, pełny optymizmu wieczór :P
Jak masz jakieś problemy z którymi nie możesz sobie poradzić, to polecam wieczorem jakiś mega smutny film który wyciśnie z Ciebie łzy, i zmusi do pomyślenia o niektórych rzeczach. Później idziesz spać i rano budzisz się pełny sił i odzyskujesz wiarę w siebie :P
hm wydaje mi się, że bycie na niskich poziomach zdrowia nie może być utożsamiane z tzw. "dołem". Czekolada, muza, filmy, pomagają, ok, ale jednorazowo poprawiają humor. Skoro na następny dzień znów jest tak samo to takie działanie nie ma zbyt wiele sensu, jeśli chce się wskoczyć poziom wyżej. Cherry, nie za bardzo rozumiesz istotę sprawy :D
Kurczak pisze:Od pewnego czasu jestem "niezdrową czwórką". Chciałabym z tego wyjść <całe szczęście jeszcze pozostały mi marne resztki racjonalnego myślenia>, czy macie jakieś pomysły na podstawie swoich przeżyć lub też nie, jak z tego stanu wybrnąć?
poszukaj na forum, dużo jest tego:
'rozwój czwórki' (łatwo dojść i bez tego, temat przyklejony)
tutaj też w plikach jest dużo na ten temat.
to mi się tez kiedyś spodobało.

poczytaj sobie, potem pytaj :) i faktycznie, możesz się opisać jakoś lepiej.
don't worry - be hippie

Awatar użytkownika
Gemini
Posty: 98
Rejestracja: niedziela, 14 lutego 2010, 01:41
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Sposoby na wyleczenie się z niezdrowej czwórki?

#30 Post autor: Gemini » piątek, 19 lutego 2010, 19:06

przebywanie na pizomach 7-9 swiadczy albo o traumie z przeszlosci albo intesywnych dlugotrwalych stresach nie wiem czy mozna przez jakies doswiadczenie emocji teraz moglo Cie w to prowadzic w kazdym razie ni eczekolada(chwilowe) i nie negatywne emocje a juz na pewno nie szukanie wlasnego ja koncentruj si ena rzeczywistosci koniecznie to co Ci dala paradoja jest dobre:)
co lubię? bo ja wiem...? w sumie to co przynosi nowy dzień./4w3/ENFP

ODPOWIEDZ