Nonkonformizm boli.
- Comfortably Numb
- Posty: 105
- Rejestracja: niedziela, 15 października 2006, 16:51
Nonkonformizm boli.
Czym jest dla was nonkonformizm?
Czy idziecie pod prąd ( nie mam na mysli zbuntowanych nastolatków)
Czy wasz nonkonformizm sprawia wam, mimo wszytso, ból?
Zapraszam do dyskusji.
Czy idziecie pod prąd ( nie mam na mysli zbuntowanych nastolatków)
Czy wasz nonkonformizm sprawia wam, mimo wszytso, ból?
Zapraszam do dyskusji.
See you on a Dark Side of a Moon.
- Nesca
- Posty: 202
- Rejestracja: środa, 14 lutego 2007, 19:18
- Lokalizacja: Spadłam z waniliowego nieba :)
Gdy bylam mlodsza, czesto postepowalam wbrew sobie, tylko dlatego, ze spotykalam sie z sytuacja, w ktorej wiekszosc osob byla takich samych pogladow jak ja. Taki przekor, na sile podkreslenie indywidualizmu. I tez mowilam "Zgodnie z soba postepuje, tak."
Dzis jestem spokojna. Chociaz mam dni, kiedy swoich racji obronic nie umiem. I dni, kiedy nie umiem z nich zrezygnowac.
Dzis jestem spokojna. Chociaz mam dni, kiedy swoich racji obronic nie umiem. I dni, kiedy nie umiem z nich zrezygnowac.
Kobieta jest z Wenus, a Mężczyzna... spadł z Księżyca.
Nieszczęscia chodzą parami, a szczęścia...spadają z Księżyca. Tuż za Mężczyzną
_______
4w5
Nieszczęscia chodzą parami, a szczęścia...spadają z Księżyca. Tuż za Mężczyzną
_______
4w5
Re: Nonkonformizm boli.
Staram się postępować wedle moich zasad, w zgodzie z prawdą i przyzwoitością. A czy to non- czy komformizm, to nie wiem.
W wieku 10 lat zachowałam się komformistycznie i przez to o mało co nie cierpiałaby inna osoba (jak w klasycznym eksperymencie Asha). Od tamtej pory pozostał mi straszny niesmak, który czuję do dziś. Obiecałam sobie, że stanę po stronie uznanej przeze mnie za właściwą choćbym miała wyjść na idiotkę.
W wieku 10 lat zachowałam się komformistycznie i przez to o mało co nie cierpiałaby inna osoba (jak w klasycznym eksperymencie Asha). Od tamtej pory pozostał mi straszny niesmak, który czuję do dziś. Obiecałam sobie, że stanę po stronie uznanej przeze mnie za właściwą choćbym miała wyjść na idiotkę.
4w5, INFj, sp/sx
- Dani California
- Posty: 46
- Rejestracja: sobota, 10 marca 2007, 12:46
czemu ma boleć?
jeśli ze względu na nieakceptację otoczenia,to nie.
[staram się tak manewrować,żeby moje otoczenie stanowili ludze przyzwyczajeni do mnie i lubiący mnie-innych ignoruję i ich nieakceptacja mnie ani nie ziębi,ani nie grzeje.]
a jeśli ze względu na siebie...smutne że osoba będąca nonkonformistką źle się z tym czuje.
jeśli ze względu na nieakceptację otoczenia,to nie.
[staram się tak manewrować,żeby moje otoczenie stanowili ludze przyzwyczajeni do mnie i lubiący mnie-innych ignoruję i ich nieakceptacja mnie ani nie ziębi,ani nie grzeje.]
a jeśli ze względu na siebie...smutne że osoba będąca nonkonformistką źle się z tym czuje.
If you touch me,I'll hurt you.
deeply.
deeply.
Ide pod prad, to moj nawyk, nalog i hobby... jesli mozna to tak nazwac. Duza zaleta jest to, ze jestem dzieki temu charakterystyczny i wielu ludzi interesuje, co mam do powiedzenia na jakis temat.
Wada jest to, ze ci ktorzy odmawiaja przystosowania sie, maja trudniej w spoleczenstwie. Niewazne, jak bardzo dana osoba deklaruje, ze nie obchodza jej schematy, *i tak* uzna czlowieka ich nie realizujacego za dziwaka. Albo nawet potencjalnie niebezpiecznego szalenca.
Wada jest to, ze ci ktorzy odmawiaja przystosowania sie, maja trudniej w spoleczenstwie. Niewazne, jak bardzo dana osoba deklaruje, ze nie obchodza jej schematy, *i tak* uzna czlowieka ich nie realizujacego za dziwaka. Albo nawet potencjalnie niebezpiecznego szalenca.
- Rilla
- VIP
- Posty: 3159
- Rejestracja: czwartek, 26 kwietnia 2007, 16:34
- Enneatyp: Indywidualista
- Lokalizacja: wichrowe wzgórze
Zawsze staram się żyć wegług własnych zasad, ale na moje szczęście nie odbiegają one za bardzo od obowiązującego prawa, więc nie kreuję się na buntownika. Wszelkie postępowanie nie zgodne z moją "filozofią" przeżywam bardzo silnie i długo je rozpamiętuje w wyrzutach sumienia, bo uważam je niemal za grzech.
"Bo szczęście to przelotny gość. Szczęście to piórko na dłoni, co zjawia się, gdy samo chce i gdy się za nim nie goni."
Anna Maria Jopek "Na dłoni"
4w5
Anna Maria Jopek "Na dłoni"
4w5
Nie potrafie zyc inaczej. Nie rozpatruje tego nawet nonkomformizm. Ide wlasna sciezka. Moze wiec jednak nie jestem takim buntownikiem i tylko mi sie wydaje, ze sie wyindywidualizowuje z rozentuzjamowanego tlumu. Po prostu mam jakies swoje miejsce, mam swoja nisze i w niej zyje.
6w7 sx/so EIE
Zycie to samospelniajaca sie przepowiednia.
Zycie to samospelniajaca sie przepowiednia.
Cóż, ja zawsze wszystko robię po swojemu. Czasem zdarza mi się słuchac rad innych w stylu: "popatrz, oni robią to w ten sposób, ty też byś mogła." Tak, posłucham, pokiwam głową, ale i tak zrobię po swojemu.
Lubię nonkonformizm, lubię inność, szukam tego w np. sztuce, atm to jest często oznaka kreatywności.
P.S. Czytał z was ktoś książkę "Gwiazda" autorstwa Jerry'ego Spinelli? Jeśli nie, to polecam, tam o bardzo nonkonformistycznej osobie, a książkę w ogóle dobrze się czyta
Lubię nonkonformizm, lubię inność, szukam tego w np. sztuce, atm to jest często oznaka kreatywności.
P.S. Czytał z was ktoś książkę "Gwiazda" autorstwa Jerry'ego Spinelli? Jeśli nie, to polecam, tam o bardzo nonkonformistycznej osobie, a książkę w ogóle dobrze się czyta
100% of 4w5
To nie boli. Jeśli robię coś dlatego, że mam takie a nie inne przekonania i taki a nie inny pogląd na różne rzeczy, to nie może to boleć. Tak, czasem jest to trudne do zaakceptowania przez otoczenie, ale to problem otoczenia, nie mój. Boli raczej miękkie serce, okazjonalne życie złudzeniami i nadmierna empatia
"And if you look at your reflection, is that all you want to be?"
4w5
gg 5042588 - jak ktoś chce pogadać, zapraszam
4w5
gg 5042588 - jak ktoś chce pogadać, zapraszam