Strona 3 z 3

: sobota, 5 maja 2007, 10:58
autor: Intryga
Też tak myśle, trzeba sie przede wszystkim uodpornic na krytyke i opinie innych, zeby robić swoje pomimo wszystkiego. Jednak 3 niechętnie konfrontuje sie z negatywnymi opiniami, emocjami i jest to dla nas trudne.

: sobota, 5 maja 2007, 11:00
autor: Matea
I to jak ;P

: sobota, 5 maja 2007, 11:03
autor: Intryga
Taa, jedna z naszych największych wad. Pokonać ją jest strasznie trudne.

: niedziela, 6 maja 2007, 01:57
autor: sherry
Matea pisze:
Z drugiej strony trójki łatwo można zranić pochopną oceną ,czego niestety zdąrzyłam już doświadczyć. Niestety nigdy nie powiedzą ,że coś jest nie tak ,że coś ich uraziło. Poprostu urazę zachowują dla siebie ,a swoją prywatnośc zasłaniają milczeniem...
Trafne spostrzeżenie (gratuluję Matea!).. czasami nawet mrugnięciem oka się nie zdradzimy, że coś nas zabolało.. ale reakcją zamienna i o wiele łatwiej przyswajalną jest złość bądź złośliwość.. więc w bardzo niedalekiej przyszłości "sprawca boleści" zetknie się na pewno ze zdwojona dawką ataków złosliwości, kąśliwych uwag i tzw. "fochów". To może i wygląda jak bezpodstawne wyżywanie się na tej osobie.. ot tak dla zabawy.. bo taki akurat mamy nastrój.. bo przecież "Trójka jest z natury zła", ale to po prostu obrona (a najlepsza obroną jest w tym przypadku atak) i sposób na poradzenie sobie z sytuacją.

: niedziela, 6 maja 2007, 09:48
autor: Kwiecia
sherry pisze:więc w bardzo niedalekiej przyszłości "sprawca boleści" zetknie się na pewno ze zdwojona dawką ataków złosliwości, kąśliwych uwag i tzw. "fochów".
Hmmm... Ja spotkałam się z pewnym rodzajem złośliwości czy kąśliwości właśnie, a mianowicie głupie zachowania, które wychodziły z mojej strony, były po pewnym czasie wykonywane również przez Trójkę. Z mojego punktu widzenia wyglądało to jak przedrzeźnianie, które miało mi coś uświadomić. Nie twierdzę, że ta Trójka robiła to z pełną premedytacją, jednak nawet, gdyby robiła, to nie miałabym jej tego za złe, gdyż to nienajgorszy pomysł i mógłby wyjść na dobre. :wink: Czasem lepszą motywacją od pieszczenia się z kimś jest wbicie mu w tyłek szpilki albo stuknięcie młotkiem w łeb... Byle nie za mocno, ale na tyle mocno, żeby przemówiło do rozumu. Wiem to po sobie. :)

: niedziela, 6 maja 2007, 09:56
autor: Matea
Jesteś masochistką :P

: niedziela, 6 maja 2007, 10:04
autor: Kwiecia
Nie... Jestem kimś, kto chce się rozwinąć, stać się lepszy i zrozumieć ludzi. :)

: niedziela, 6 maja 2007, 17:42
autor: Miltado
Hmm, może i nasze zachowanie jest trochę złośliwe, bo jak napisała Kwiecia, często zachowujemy się w taki sam sposób co osoba która nas zdenerwowała. Może w gruncie pragniemy kogoś nauczyć, że tak postępować nie można? Wiadomo przysłowie: "Nie czyń drugiemu, co Tobie nie miłe" może być wykorzystane przez 3 dosłownie. Aczkolwiek sądzę że można w ten sposob nauczyć czegoś człowieka na poziomie.

: wtorek, 8 maja 2007, 11:52
autor: Shadow_Vegeta
Ja uważam naswoim przykładzie, że 3 są bardzo spokojne. Można je wyprowadzić z równowagi, jak naprawde nacisnie im sie na odcisk, wtedy mogą wpaść w furię i naprawdę sie obrazić i krzyczeć nie baczac na to co o nim pomyślą. Nie sądze żeby to dobre rozwiazanie dla trójek, raczej to nasz błąd, bo ludzie ktorzy znaja nas jako spokojne osoby, przyjazne, mogą sie przerazić widząc nas w takiej furii. ^^

: środa, 9 maja 2007, 16:05
autor: ivo7er
No wlasnie... I znow moge tylko dopisac: "skad ja to znam"...

: środa, 9 maja 2007, 22:12
autor: fake_plastic_goch
Shadow_Vegeta pisze:Ja uważam naswoim przykładzie, że 3 są bardzo spokojne. Można je wyprowadzić z równowagi, jak naprawde nacisnie im sie na odcisk, wtedy mogą wpaść w furię i naprawdę sie obrazić i krzyczeć nie baczac na to co o nim pomyślą. Nie sądze żeby to dobre rozwiazanie dla trójek, raczej to nasz błąd, bo ludzie ktorzy znaja nas jako spokojne osoby, przyjazne, mogą sie przerazić widząc nas w takiej furii. ^^
Skąd ja to znam... Tyle ze juz sie nauczylam w miare opanowywyac:)

: niedziela, 30 września 2007, 16:34
autor: wix
sherry pisze:To może Czekolada trafiła na 3w2.

Jeżeli ja naprawde jestem klasycznym przypadkiem 3w2, to 3w2 jest jak kot.. nie zapomina. Wybacza, ale nie zapomina. I chodzi nie tylko o prace.. w pracy rzeczywiście, szybciej przechodzi się z taką sytuacją do porządku dzienniego, ale zostaje dystans, w skutek czego stosunki się formalizują. Służbowa uprzejmość.. dzień dobry.., do widzenia.., czy mógłbyś.. 3w2 nie pozwoli sobie w pracy na nieprofesjonalne obrażanie się.

Jeżeli mówimy o sytuacjach privat.. Trójka nie zmusza się nigdy do niczego. a tym bardziej do znajomości z kimkolwiek. Znajomych ma pod dostatkiem i nie pielęgnuje relacji z osobami, które w jakiś sposób "zrobiły jej bubu". Więc jeśli nie zmusza jej do tego sytuacja czyt. praca, to po prostu często zrywa kontakt z osobą, która nadszarpnęła jej zaufanie, wykopała pod nią dołek, albo zwróciła się bez szacunku.
Nie ma sie czym chwalić.. no ale taka jest prawda.
dokladnie.. ;) nie mam nic do dodania.
btw strasznie malo trojek na forum ;)