Strona 1 z 1

Dwójki a seks

: niedziela, 25 września 2011, 08:22
autor: Charlotte
Witam :D
Taki sam temat widziałam u jedynek... uznałam że miło by było dowiedzieć się co dwójki myślą o sprawach erotycznych.
Czytałam że dwójki lubią trójkąty, i że sprawy łóżkowe są bardzo dla nich ważne.
Ale ja tego nie rozumiem, bo osobiście nigdy nie zgodziłabym się na trójkąt, i seks nie jest dla mnie tak bardzo ważny. Nigdy się nie spieszę.
A wy co myślicie?

Re: Dwójki a seks

: niedziela, 25 września 2011, 16:24
autor: valerie
Widzę, że przychodzi mi rozpocząć dyskusję :)
seks nie jest dla mnie tak bardzo ważny
Kiedyś mogłabym podpisać się pod tym zdaniem obiema rękami, teraz tylko częściowo. Seks na pewno nie jest najważniejszy w związku i jak dla mnie nie może być fundamentem związku. Dla mnie najważniejsze są emocje.
Ale z drugiej strony miło jest wiedzieć, że się komuś podobam... Zdecydowanie lubię, gdy wiem, że więcej niż jedna jest mną zainteresowana, mimo że na pewno nic z tym zainteresowaniem nie uczynię, bo jestem wierna swojemu chłopakowi.
Czytałam że dwójki lubią trójkąty(...) Ale ja tego nie rozumiem, bo osobiście nigdy nie zgodziłabym się na trójkąt
Osobiście te "trójkąty" rozumiem w inny sposób niż Ty, a mianowicie, jako "trójkąty" na płaszczyźnie emocjonalnej. Np. A jest w związku z B i ma romans z Dwójką. Owa Dwójka czuje się wtedy jak ktoś wyjątkowy. I drugi przykład: Dwójka jest w związku z A oraz jest zainteresowana B. W tym przypadku Dwójka może czuć się inną osobą przy A, a inną przy B i nie wie, jako która jest lepsza i bardziej prawdziwa. Oczywiście w obu przykładach nie musi być to romans z płaszczyzną fizyczną, może to być tylko zaangażowanie emocjonalne.

Wydaje mi się, że dla wielu Dwójek, od własnej przyjemności ważniejsze jest to, aby sprawić przyjemność partnerowi, dlatego mogą mieć tendencję do zgadzania się na rzeczy na które nie mają ochoty.

Re: Dwójki a seks

: niedziela, 13 listopada 2011, 11:43
autor: Memory
Trójkąty dwójkowe nie tyczą się łóżka ;) Choć jestem przekonana, że gdyby partner dwójki zażyczył sobie raz właśnie takiej kombinacji, to dwójka mogłaby na to pójść. Oczywiście musiałoby mieć to miejsce po dłuższym czasie bycia razem, kiedy kochankowie poszukają sposobów na urozmaicenie łóżkowych figli, inaczej mogłaby poczuć się mało atrakcyjna i rozżalona, a nawet niekochana.
Zgadzam się z valerie co do tego, że dla dwójki jest niezwykle ważne, by umieć sprawić przyjemność partnerowi. Mogą nawet posunąć się do robienia rzeczy, które sprawiają im osobiście średnią rozkosz, ale czują się mocno usatysfakcjonowane, widząc, że bliskiej osobie sprawia to radość ;) Zapewne po jakimś czasie zaczęłyby się buntować i domagać się spełnienia także własnych potrzeb, ale ogólnie do pewnego momentu pokornie spełniałyby zachcianki.
Czy seks jest dla mnie ważny? Bardzo. Ale nie wyobrażam sobie stawiać go powyżej przywiązania, ciepła, czułości - ogólnie sfery uczuć. Podobnie działa to w drugą stronę. Zawsze stawiałam fizyczność i uczuciowość na jednej szali. Nie ma wg mnie pełnej miłości, jeśli zaangażowanie, intymność i namiętność nie współgrają za sobą.